Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Bajka_88 wrote:My już po wizycie. Bobasy rosną. Serduszka pięknie biją. Na dobrą sprawę nawet nie zapytałam się jakie duże są. 😊. Po prostu jak zobaczyłam te małe krewetki to kamień z serca. Bardzo się bałam, że jest coś nie tak. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Oczywiście jakieś bakterie mam w moczu i narazie mam brać witaminę C i pić dużo wody, żeby to wypłukać. Unikamy antybiotyku.
Zapisaliśmy się już na prenatalne na 14 maja.
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
mao wrote:A Wy chodzicie jeszcze do pracy czy już na zwolnieniu??
Ja miałam plamienia i lekarz wywalił mnie już na L4 i na głowę powoli dostaję w domu... bo od nadmiaru wolnego czasu to wymyślam co może być nie tak ...😒 Jak wspomnę w domu, że może wrócę do pracy po następnej wizycie, to dostaje zrąbkę od męża....że on o tym nie chce słyszeć... bo mam bardzo stresująca prace- głównie przez szefową...
A ja tatę Andrzeja 😊
Mi dla dziewczynki zawsze marzyła się Zuzia
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
nick nieaktualnySuper Bajeczka! Ja tez jak widze Maluchy to zapominam o całym świecie! A na usg nie masz wymiarów? Pij duzo cieplej wody z cytryna sok z żurawiny taki 100% będzie najlepszy - sa w sklepach bio ale sa mega cierpkie czasem byly tez w biedronce🤭
Bajka_88 lubi tę wiadomość
-
Bajka_88 wrote:Mao mąż ma rację. Siedź w domu i odpoczywaj. Nie ma co kusić losu.
Mi dzisiaj pani dr też kazała się oszczędzać. Chociaż żadnych niepokojących objawów nie mam.
A jak już jesteśmy przy imionach, u nas narazie jest Zosia i Antoś. Najwyżej później będziemy wprowadzać zmiany 😊.
No właśnie to mnie trzyma w domu... aby nie kusić losu... bo jakbym się uparła ze wracam i coś by złego się stało to bym sobie tego nie wybaczyła...
A u Ciebie to oszczędzanie jest w ogóle potrzebne, bo przy dwójce bobasów organizm jest bardziej obciążony☺️
Może akurat trafi się parka, byłoby cudownie 😍 -
asienka30 wrote:Mao ja chodzę nadal do pracy ale mam prace biurowa, niezbyt stresująca i nie miałam żadnych plamien ani nic. Ogólnie czuje się dobrze, wiec chodzę, chociaż ostatnio jestem tak śpiąca i bez energii ze masakra jakaś... zasypiam na biurku😉
Nie chciałam tak szybko mówić szefowej o ciąży, bo to plotkara firmowa... także jak 25.04 dr dalej mi karze być na L4 to chyba już będę musiała... mam już zwolnienie ciazowe, ale wątpię, że będzie jej się chciało lecieć do kadr i wypytywać o moje zwolnienie... -
mao wrote:A Wy chodzicie jeszcze do pracy czy już na zwolnieniu??
Ja miałam plamienia i lekarz wywalił mnie już na L4 i na głowę powoli dostaję w domu... bo od nadmiaru wolnego czasu to wymyślam co może być nie tak ...😒 Jak wspomnę w domu, że może wrócę do pracy po następnej wizycie, to dostaje zrąbkę od męża....że on o tym nie chce słyszeć... bo mam bardzo stresująca prace- głównie przez szefową...
A ja tatę Andrzeja 😊
Mi dla dziewczynki zawsze marzyła się Zuzia -
Mao , dlatego lepiej zostać w domu. Masz prawo do L4.
u mnie panika się zaczęła po pierwszym plamieniu 3 tyg temu. Jedynym jak do tej pory. Lekarz w klinice kazał się oszczędzać. Moja prowadząca, to samo. Nie wiem czy dlatego , że to ciąża mnoga, czy że z in vitro. Mam się oszczędzać i tyle. Także trochę leżę, trochę się szwędam, coś tam w domu zrobię. Trochę mnie nosić zaczyna z nudów.
Ale po świętach kupuję włóczki i biorę się za kocyki dla maluchów.
Kate, zdjęcie dostaliśmy jedno. Ale zero wymiarów. Dr coś tam sobie drukowała i do karty wspinała. Więc może na tamtych coś było.
Serduszka biją, jedno 168, drugie 172. Tyle wiem. I o dziwo zrobiła mi USG już przez brzuch.
mao lubi tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Bajka_88 wrote:My już po wizycie. Bobasy rosną. Serduszka pięknie biją. Na dobrą sprawę nawet nie zapytałam się jakie duże są. 😊. Po prostu jak zobaczyłam te małe krewetki to kamień z serca. Bardzo się bałam, że jest coś nie tak. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Oczywiście jakieś bakterie mam w moczu i narazie mam brać witaminę C i pić dużo wody, żeby to wypłukać. Unikamy antybiotyku.
Zapisaliśmy się już na prenatalne na 14 maja.
Bajka, cudownie! I bardzo fajnie, że masz wizytę już za 2 tygodnie My mamy połówkowe 14 maja.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Dzień dobry dziewczyny, dobrego tygodnia życzę wszystkim!
Ja zaczęłam dzisiaj dzień od zwymiotowania na ulicy do kosza na śmieci Az się sama śmiałam z tego jak to musiało wyglądać To w ogóle był pierwszy raz od początku ciąży i zupełnie się nie spodziewałam, że w drugim trymestrze takie coś mi się przydarzy skoro nie wymiotowałam ani razu, zwłaszcza że dzisiaj rano czułam się całkiem dobrze. Potem było tylko gorzej, poszłam na badania i 3 różne pielęgniarki wkłuwały się 5 razy i i tak nie pobrały odpowiedniej ilości krwi do zrobienia badań. Potem ogromne kolejki do płatności, nie zrobili mi cytologii bo cośtam i jeszcze kilka takich małych spraw. W końcu dotarłam do pracy na 11.
Ale wiecie co? Nic mnie nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi, bo wczoraj poczułam pierwszy raz kropeczka! Wiem, że to bardzo wcześnie i może będziecie pisać, że mi się wydawało tylko, ale naprawdę jestem pewna na 100% że to było to. Takie lekkie smyranie, łaskotanie od środka. Nie da się tego porównać do niczego innego i to było cudowne!Kate_88, mia4444, andzia83, asienka30 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Aga super, że kropeczek w końcu dał o sobie znać. Fajne uczucie??
No powiem ci, że atrakcje to masz. Ale jak mus to mus. 😉. Ludźmi się nie przejmuj. W końcu w ciąży jesteś. To naturalne.
Ja tylko czekam, aż będę do muszli się tulić 😁.
U ciebie już badanie połówkowe. Kurcze jak ten czas leci. A jeszcze niedawno cieszyłysmy się z Twojej dodatniej bety.Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Bajka 88 mozna żurawinę ja pije codziennie,mały kieliszek..
Aga ni super zazdroszczę;*
Moa ja na zwolnieniu nie będę ryzykować siedzę w tej samej firmie już z 14 lat i chorobowe tylko ciążowe biorę .
Kate 88 A na podwyższone leukocyty i erytrocyty żurawina też działa?
Andzia 83. Śliczne imię;*
Dziewczyny które mają już 1 baby;) kiedy mówicie że u mamusi w brzusiu ktoś mieszka:*?
Kupujecie detektor plodu ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 13:42
Bajka_88, andzia83, aga_ni lubią tę wiadomość
❤❤❤. -
nick nieaktualnymia4444 wrote:Bajka 88 mozna żurawinę ja pije codziennie,mały kieliszek..
Aga ni super zazdroszczę;*
Moa ja na zwolnieniu nie będę ryzykować siedzę w tej samej firmie już z 14 lat i chorobowe tylko ciążowe biorę .
Kate 88 A na podwyższone leukocyty i erytrocyty żurawina też działa?
Kupujecie detektor plodu ?
Mia erytrocyty w moczu to nic innego jak krew, bierzesz heparyne? Ja mialam i po drugim wyniku musiałam zrobić usg nerek..wszystko było w porządku oczywiscie oprócz stresu jaki przeżyłam..ale to juz chyba w standardzie do cìąży dają 🤭 jeśli chodzi o żurawinę to ogólnie pomaga na bakterie tam na dole i cytryna zakwasza mocz.
Ja mam detektor.. codziennie rano daje śniadanie moim Groszką i wtedy ich słucham na deser 😋mia4444 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaga_ni wrote:Dzień dobry dziewczyny, dobrego tygodnia życzę wszystkim!
Ja zaczęłam dzisiaj dzień od zwymiotowania na ulicy do kosza na śmieci Az się sama śmiałam z tego jak to musiało wyglądać To w ogóle był pierwszy raz od początku ciąży i zupełnie się nie spodziewałam, że w drugim trymestrze takie coś mi się przydarzy skoro nie wymiotowałam ani razu, zwłaszcza że dzisiaj rano czułam się całkiem dobrze. Potem było tylko gorzej, poszłam na badania i 3 różne pielęgniarki wkłuwały się 5 razy i i tak nie pobrały odpowiedniej ilości krwi do zrobienia badań. Potem ogromne kolejki do płatności, nie zrobili mi cytologii bo cośtam i jeszcze kilka takich małych spraw. W końcu dotarłam do pracy na 11.
Ale wiecie co? Nic mnie nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi, bo wczoraj poczułam pierwszy raz kropeczka! Wiem, że to bardzo wcześnie i może będziecie pisać, że mi się wydawało tylko, ale naprawdę jestem pewna na 100% że to było to. Takie lekkie smyranie, łaskotanie od środka. Nie da się tego porównać do niczego innego i to było cudowne!
Aga cudnie że Maluch dał o sobie znać 😍 a co do pobierania krwi to myslę ze wiekszość z nas ma juz zmasakrowane żyly.. ☹aga_ni lubi tę wiadomość
-
Ja pierdykam!!! Pojechałam sobie ok 11 do kliniki odebrać recepty, potem do apteki i chciałam wejść do biedronki na szybkie zakupy i do domu...taki był mój plan.. raz dwa i dom🤣😂 byście widziały moje zdziwienie jak utknęłam w korku jadąc już do kliniki, w Biedrobce tyle ludzi, ze z moimi drobnymi zakupami stałam w kolejce do kasy z dobre 15 minut😶 Czy ludzie nie pracują??😆 myślałam ze ogarnę to w 1,5 godziny... a zajęło mi to 3 😆
Mia4444 ja tak samo... na zwolnienia chodziłam bardzooo rzadko... musiała mnie choroba już z temp 39 położyć, abym została w domu😂😂😂 Ja jeszcze z nudów pracuje sobie troszkę w domku... 😉
Ja mam zmasakrowane żyły, ramiona i brzuch od tych wszystkich zastrzyków, ale jakże one mnie cieszą 🥰 także mogę się kłuć jak groszek będzie na swoim miejscu zdrowiutkich 🥰
Kurde mi by sie taki detektor przyznał, bo ja ciagle sie stresuje czy groszek jeszcze jest... tylko chyba u mnie za szybko na to jeszcze??mia4444 lubi tę wiadomość
-
mao wrote:Kurde Felek 😞😒 a już miałam nadzieję 😁😁
Uspokoiłoby to moją „psychozę” 😂🤣😂 CHYBA😝
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
Kate 88 ..
Nie biorę lekarz rodzinny zapisał mi furalgine I coś ziolowego na wyplukanie i mowila że to są normalne wyniki w ciazy mam lekko podwyzszone I mam powtórzyć za 2tyg. Mam sie uspokoic i w necie bzdur nie czytac . Dodam że nic nie boli mnie ani nie piecze . Dużo miałaś podwyższone?
W piątek mam.gin zobaczę co on powie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 15:10
❤❤❤. -
nick nieaktualnymia4444 wrote:Kate 88 ..
Nie biorę lekarz rodzinny zapisał mi furalgine I coś ziolowego na wyplukanie i mowila że to są normalne wyniki w ciazy mam lekko podwyzszone I mam powtórzyć za 2tyg. Mam sie uspokoic i w necie bzdur nie czytac . Dodam że nic nie boli mnie ani nie piecze . Dużo miałaś podwyższone?
W piątek mam.gin zobaczę co on powie.
6.55 i 8.31 przy normie do 3. W badaniu mikroskopowym wyszło.
Mnie tez wlasnie nic nie boli ani nie piecze lekarz odpuścił temat po usg w ciąży podejrzewam caly czas będzie nam cos wychodzić.. jak nie z moczu to z krwi..mia4444 lubi tę wiadomość
-
Mi na razie odpukać nic nie wychodzi złego w moczu, będę w tym tygodniu powtarzać bo lekarz chciał. Ja sobie też kupiłam detektor, chcecie posłuchać? Tam pod koniec ruszałam sondą i mogło się złapać moje ale na początku na bank dzieć i już wiem mniej więcej gdzie siedzi: http://oversea.jumper-health.com/anglesound/share/heartrate?id=82352
andzia83, mia4444 lubią tę wiadomość