Cos na poprawe humoru :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
U mnie dzis tez pozytywnie. Chociaz wczoraj mialam ciezki wieczor, od kad jestem na zwolnieniu za duzo mysle- chyba hormony -mojego Filipa nie bylo 3 dzien, rodzina daleko, wiezadl mi dokuczaly...czulam sie fatalnie.
Dzis pomimo, ze pogoda jakas ponura...humorek lepszy. Brzusio juz dosc duzy, ciesze sie strasznie...chwilami czuje sie najszczesliwsza kobieta na swiecie, nie moge sie doczekac az maluszek bedzie juz z nami Moj Kochany dzis wraca, w nd ma urodzinki, w srode ja mam...same pozytywymonia lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Ja też sie w takim razie pochwalę dobrym nastrojem;) Dziś byłam na zakupach i widziałam takie śliczne niemowlę- chłopczyka miał może z miesiąc taki mały modny;p Miał na sobie modny kangurek, maleńkie jeansy i adidaski maleńkie przeuroczo wyglądał i tak mi się ciepło na serduszku zrobiło, że takiego szkrabka ja niedługo będę mieć
m_f, Anette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny poczytajcie jakie cuda o karmieniu piersią znalazłam - na blogu uwielbianym przeze mnie, czytanym regularnie i ogólnie uwielbianym
Najgłupsze mity o karmieniu piersią:
http://dzieciowo.pl/2009/07/najdurniejsze-mity-na-temat-karmienia-piersia.html
Nieźle się uśmiałam przy niektórych.. Ale swoją drogą, jeśli istnieje ktoś, kto nadal w takie rzeczy wierzy.. to zgroza. -
m_f niestety są ludzie którzy nadal wierzą w przesądy ja na swoim blogu przeczytałam kiedyś komentarz, a właściwie zapytanie czy nie boje się, wiązać paska na brzuchu, bo przez to moje dziecko owinie się pępowiną
-
nick nieaktualny
-
dokładnie sla mnie robienie wyprawki w ostatnim miesiącu ciazy tez nie jest najlepszym pomysłem chyba że przyszła mama czuje się wyśmienicie i ma siłę na chodzenie po sklepach wtedy jak najbardziej
-
m_f nie złe na poprawę humoru. O wyprawce po porodzie też słyszałam. Ja wszystko zakupiłam znacznie wcześniej. Natomiast moja koleżanka z pracy z wszystkim zwlekała. Z powodu zabobonu. Pokoju nie przygotowała. Nic nie miała. Dziecko urodziło się o 1,5 miesiąca za wcześniej i to wtedy mężulek miał co robić.
-
nick nieaktualnyPowiem wam kochane że ja w mojej pierwszej ciąży też słyszałam o różnych zabobonach .. przesądach np , że nie można przejść pod takim podwójnym słupem bo dziecko będzie łyse , że w ciąży nie można nosić żadnych długich naszyjników .. gdyż dziecko , może zaplątać się w pępowinie , nie można nosić żadnych pasków gdyż dziecko może być niepełnoprawe itp
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Będzie trochę długo ale przeczytajcie bo warto!!!
Z przymrużeniem oka
Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach :
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.
* * *
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
* * *
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
* * *
Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
* * *
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
* * *
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
* * *
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
* * *
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.
* * *
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
* * *
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
* * *
WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
m_f, martek, Izabela, biedronka1982, pasia27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
monia, aż mnie mięśnie nóg bolą od śmiechu- jakim cudem? nie wiem, ale dobre to było:) a ja właśnie robię galaretkę z bitą śmietaną i owocami- wiem która godzina ale co z tego:) tak a propo błogosławieństw naszego stanu yoku:)
właśnie zjadałam caaaałą miskę wcześniej wspomnianej galaretki z dodatkami i tak mi błogo, tego nam było trzeba:) mam nadzieję że kalorie w biust pójdąWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2013, 20:51