CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zielonooka wielkie gratulacje! ❤️ Trzymaj się dzielnie z taka mała ekipą i daj znać jak po powrocie do domu.
Magda, jakbym swojego Skrzata oglądała, tylko woda i "myju-myju" 😁
Ja po powrocie z macierzyńskiego bez problemu zredukowałam sobie etat, żeby nie musieć małego jeszcze wysyłać do żłobka. Od kwietnia nadal pracuję, ale szczerze mówiąc, ogólnie jest mi coraz słabiej i ciężko rano wstawać, więc nie wiem czy długo jeszcze pociągnę. Poprzednią ciążę wymiotowałam praktycznie do 6 miesiąca, ciężko wspominam ten czas 🙃 ale cicho liczę, że tym razem choć trochę mnie oszczędzi, chociaż same mdłości już się zaczęły.
Zamiast tych buraczanych nalesnikow zrobiłam na razie "kaszotto" z białej gryczanej, pieczonych buraków i mleka kokosowego. Aż się zdziwiłam jakie to dobre, a młody sam się zajadał łyżeczką, co oczywiscie skończyło się tym, że pod koniec wyglądał jak weteran wojenny.
Dawałyście już dzieciakom pieczarki?
Magda33 lubi tę wiadomość
-
Zielonka gratulacje :*
Ja dawałam pieczarki i grzyby chińskie mum oczywiście niewielkie ilości nic jej nie było.
Ja polecam jescze placki że szpinakiem i bananem. Garść szpinaku, 1banan, jajko, 3/4szklanki mąki, 3lyzki mleka i 1 łyżeczka oleju wymieszać i smazyc bez oleju.
-
Sarrrra wrote:Ja wczoraj miałam wizytę. Moja ma 2200 więc za 3 tyg (termin cc) będzie mieć 2600 tylko. Dość drobna ale to chyba nic złego. Dziwne bo ja jestem wysoka mąż też. Wojtuś w 35 tyg i 1 dniu miał 2410 g.
A mogę zapytać dlaczego masz cesarkę tak szybko ?
U nas czekamy do 41 tc i jeśli nic nie ruszy to cc
Fasola1234 -
Bo pierwsze rodziłam cc i nie mogę mieć naturalnego z uwagi na ryzyko pęknięcia blizny. Cc jest 2 tyg przed terminem porodu. A czemu lekarze robią ok 2 tyg przed terminem porodu to chyba chodzi o to żeby na sucho zrobić bez skurczy.Fasola1234 wrote:A mogę zapytać dlaczego masz cesarkę tak szybko ?
U nas czekamy do 41 tc i jeśli nic nie ruszy to ccWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 19:48
-
Hej. Ja dziś 1 dzień byłam w pracy.
Zosia zaczęła podjadac niektore nasze potrawy i wcale swoich już nie je. Więc doprawiam trochę mniej (a i tak prawie nie sole bo wolę naturalne smaki) i je to co my czasem. Co nie z ia ia faktu że nieźle się muszę nameczyc żeby coś zjadla.
Zaraz mnie trafi szlag. Tak śmierdzi ze smietnika z bloku obok, że całe mieszkanie capi.
-
Kurczę dziewczyny macie jakieś metody na odsmoczkowanie? Moja niespełna 3-latka jest kompletnie uzależniona emocjonalnie. To ją uspakaja jak jakiś narkotyk. Jak nie może znaleźć gdy chce spać to wpada w furię. Jak się obudzi to sama czasem odkłada i mówi że jest dużym przedszkolakiem i nie potrzebuje ale jak ma iść spać albo potrzebuje uspokojenia to tragedia. Nie wiem co robić. Jak to zrobić...
[*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe. -
Dika nie kontrolowałam nigdy u siebie żelaza z tej przyczyny. Nie widziałam takiej potrzeby.
eunice. o smoczkach słyszałam najwięcej historii, że się "zgubił" i tylko taką metodę skuteczną znam. Planuję u mojego odstawić wcześniej smoczek
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓 -
Lucy Michał już od dawna je z naszego talerz, nie ma innej możliwości zjeść cokolwiek bo on też musi spróbować.
No a jak było w pracy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 22:51
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓 -
Właśnie u nas jest cały zapas i bywa że wszystkie się zgubia i wtedy jest taka awantura że człowiek na głowie staje żeby znaleźć... zawsze myślałam że odstawie szybciej ale okazało się to trochę skomplikowane gdy w domu pojawiła się młodsza siostra ze smoczkiem...
U nas główną rolę smoczek odegrał u obu dziewczyn przy odstawianiu nocnego karmienia. Przytulałam dziecko, dawałam smoczek i to zastępowało cycka. W sumie z dwojga złego wolałam problem ze smoczkiem niż jak niektóre moje koleżanki-wstają kilka razy w nocy grzać mleko ponad 3-letnim dzieciom... No ale przez to uzależniona jest od smoczka... I coś z tym trzeba teraz zrobić...
Młodsza chyba powoli będę już oduczać
.. Kurczę mam naprawdę teraz wyzwanie zanim urodzę,trzeba młodszą przeprowadzić na nocki do dziecięcego pokoiku, starsza nauczyć nie przybiegać w nocy i najlepiej by było nauczyć je samodzielnie zasypiać... No i te smoczki... Bo przy trzecim maluchu będzie ciężko jeśli pozostaną niesamodzielne w tych kwestiach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 08:12
[*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe. -
Eunice a może jeśli starsza zobaczy żelodsza nie używa to i ona może przestanie? Trzeba pozbyć się zapasowych skoczków a jak końcówkę smoka utniesz nie zniechęcić się nie będzie jej przeszkadzać? Kiedyś ktoś mówił najloein to zrobić z soboty na niedzielę bo sklepy zamknięte i nie polecimy kupić nowego. Odstawienie od smoczka jest chyba również trudne jak od piersi
-
Eunice a starsza chodzi juz do przedszkola? Może tam by pomogły, my pomagamy odsmoczkowac jak dzieci silnie związane z dydem. Tez słyszałam o myszkach, zgubieniu itp.
Magda w pracy było ok. Dziś będzie ogień bo wieczornem rada a dziewczyny są wściekłe. No i od jutra przyjdą nowe dzieci więc będzie się działo, adaptacja zawsze bardzo intensywna i głośna.
Najważniejsze, że mała 2 dzień w domu nie płakała.
-
Eunice, też słyszałam o tym obcinaniu smoczka, ale że co dziennie po kawałeczku.
Druga fajna opcja, to po wcześniejszej rozmowie z maluchem (i panią za kasą
, wziąć go na zakupy, podczas ktorych może sobie wybrać zabawkę jaką zechce i zapłacić za nią smoczkiem 😊
Powiem szczerze, że właśnie przestraszona hiStoriami jak to ciężko potem odsmoczkować takiego starszego, bardziej kumatego malca, zrobiłam to jak mały miał 8 miesięcy 😅 Z następnym też na pewno zrobię to jak najszybciej, chociaż nie wiadomo czy też tak łatwo pójdzie 😉
Lucy, powodzenia.
Wczoraj rano miałam kryzys beznadziejnego samopoczucia i osłabienia (dzień z małym) więc już się nastawiłam, że chyba czas domagać się zwolnienia, a znowu dzisiejszy poranek całkiem spoko. No więc dalej żyję "na krawędzi" pracować jeszcze/ nie pracować.
-
To teraz cieszę się, ze mloda nie dawala sobie smoczka w dziobek wsadzic wtedy bylo ciężko, ale teraz ma to swoje plusy.
Starsza miała smoka ale jak byla większa, miala go stopniowo ograniczanego. Np tylko do zasypiania. Mial on swoje miejsce w szafce i po przebudzeniu podsadzalismy ją do szafki, sama go odkladala i robila "pa pa dydy", mówiliśmy, ze dyduś idzie spac. Nie pamiętam natomiast jak odstawilismy ostatecznie ale żadnych myszek czy pan ze sklepu na pewno nie bylo. Jakos poszlo, traumy nie mamy
Kp nocnego nie odmawiam i mloda budzila sie coraz rzadziej. Od paru nocy nawet ani razu, tfu tfu! Przypomne, ze kiedyś cycala po kilkanascie razy na dobe, mielismy tez czas cyckania w nocy co 1,5-2h ale nic nie wydluzalam, nie odmawialam, samo sie wyregulowalo
Dopiero po 5 wstaje i tez jeszcze porannego cyca dostaje. Na noc butla ale malo zjada. Dzis tylko 90ml
W niedziele na wieczór przez moją nieuwage zjadla troche kredki bambino (rysik z tej grubej kredki drewnianej) na drugi dzień wstała z gorączką i caly dzien wydalala zafarbowane kupy, poszly na 4 razy
Dzis stan podgoraczkowy juz tylko wiec obstawiam ze to przez tą kredke chyba. Nic innego jej nie dolegalo.
Pisze Wam ku przestrodze
-
Dika, no nieźle z ta kredka. Moja zjada co jakis czas ołówek, ale jest wszystko ok. Zazdro o te nocki 🤭
U nas dziś o 12, 4 i 6. A zasnela o 20. M ja położył do łóżeczka, mam nadzieję, że nie wstanie jak wczoraj, bo ciężko się z nią ogarnąć do pracy a muszę jeszcze jej przy otowac obiad bo wczoraj wróciłam przed 20.
-
Ja wczoraj gotowałam obiad dopiero o 21...ale taki na dziś, żeby mąż mógł wziąć do pracy. Co do smoczka to też zaczynam się obawiać. Chociaż mam wrażenie że on jest bardziej potrzebny mi a nie Ignasiowi....Na pewno do zasypiania zostawię go jeszcze a w ciągu dnia to zobaczymy. Mój mąż jest zdania że w przedszkolu dzieci do wyśmieją i będzie z głowy Ja bym chciała właśnie wcześniej odstawić (i nawet wiem że około 8-9 miesiąca był to najlepszy moment a ja wkładałam mu smoczka tak często sama bo mnie irytowały najmniejsze steki! ) ale nie jestem w stanie zaakceptować krzyku czy pisku np. w aucie albo w autobusie, no psychicznie ja nie daje z tym sobie rady. Moje uszy wysiadają a nerwy są na ostatniej nitce. Nie mam też siły już go nosić bo to ostatnia prosta przed porodem a dwa że właśnie młody pewnie też będzie miał smoczka żeby matka była spokojniejsza
wiec i Ignaś będzie widział że on ma
-
A co do jedzenia rzeczy innych niż spożywcze....ja dziś właśnie rano wyjmowałam palcem z buzi Ignasia kawałek folii spożywczej....Miałam takiego nerwa że możliwe że mu nawet paznokciem zajechalam po policzku, ale wolę to niż bolący brzuch właśnie jak piszesz Dika. Dla dodatku ciśnienia zakrztusił się też przy śniadaniu nektarynka. 3 razy. Dziś chyba nie muszę kawy....Teraz w żłobku mam nadzieję że będzie już bezpieczny, a ja siadam do nauki. Zapisałam się dziewczyny na kurs tygodniowy, stresuje się że w ciąży to kiepski pomysł ale bardzo chciałam jeszcze przed tym porodem zrobić coś dla siebie a mąż ma akurat wolne wiec będzie mógł się zająć Ignasiem po żłobku. Trzymajcie kciuki żebym nie zwątpiła i się nie poddała (bo bardzo chce w nim uczestniczyć tak naprawdę tylko chyba brak mi wiary w siebie )
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Kiedyś któraś z Was pisała o stanowisku sanepidu nt. szczepienia w upały. Czy autorka posta mogłaby się odezwać? Potrzebuje to źródło 😉
Jutro mieliśmy mieć przeniesiony mmr i jakoś tak je składa że żar się z nieba leje, więc znów odroczyłam.
ale tak to jest, chwilka przerwy w forum i juz spóźniona jestem 
