CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Beti82 wrote:No wlasnie ja sie caly czas zastanawiam z tą dostawka.I tu juz nie chodzi nawet o to czy ktos poleca czy nie Tylko sie zastanawiam czy mi sie przyda haha
Narazie mam plan ,ze robimy pokoik dla małej a to nie maly koszt bo trzeba wszystko kupic.Łóżeczko tez.Ja nie chce spac z dzieckiem w sypialni ( a przynajmniej teraz mi sie tak wydaje hahahah ) bo mam w sypialni tv i nie chce ,zeby dziecko spalo a obok tv na scianie
Mam plan ,ze mala w swoim pokoju a ja bede spala obok w sensie w salonie ale to jest dołowanie pare kroków bo kanapa jest obok drzwi.No taki mam plan a co z tego wyjdzie to sie okaze pozniej hahah Dlatego nie wiem czy mi ta dostawka jest potrzebna. Znowu nie mam takich duzych apartamentów ,zebym musiala jezdzic z łóżkiemBeti82 lubi tę wiadomość
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Dabria wrote:Do dziewczyn ktore maja juz dzieci w ktorym tygodniu wiedzialyscie juz tak na 99% o plci dziecka ?
Myślę że wizyta po prenatalnych powinna rozwiać wątpliwości ok 16 czy 17 tygodnia ciąży.
Ja idę na wizytę jutro i mam nadzieję że potwierdzi że siedzi tam synekWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 14:42
Asiulka84 lubi tę wiadomość
-
A dlaczego przy dostawce drugie łóżeczko to mus? Ja drugie łóżeczko wstawię tylko dlatego, że leży na strychu po pierwszym synu, gdybym go nie miała to na bank bym go nie kupowała dostawka to rozwiązanie dla rodziców, którzy chcą spać z dzieckiem, na co im wtedy łóżeczko?
Angelika1313 lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Pati96 wrote:Ja tak jak Pati pewnie będę czekać z kupowaniem rzeczy. Nie wiem jakoś do tej pory się jeszcze strasznie boję i jak w sklepie przechodzę obok rzeczy dla maluszków to nie potrafię na coś popatrzeć. Może mi się zmieni po prenatalnych 🤷♀️ Nie mogę się już doczekać środy i wizyty.
Noo ja mam dokładnie, też liczę na te prenatalne -
Kinga13 wrote:A dlaczego przy dostawce drugie łóżeczko to mus? Ja drugie łóżeczko wstawię tylko dlatego, że leży na strychu po pierwszym synu, gdybym go nie miała to na bank bym go nie kupowała dostawka to rozwiązanie dla rodziców, którzy chcą spać z dzieckiem, na co im wtedy łóżeczko?
No bo dostawki to raczej małe sa chyba -
Jak dziecko wyrasta to nie ma też potrzeby posiadania oddzielnej przestrzeni i po prostu bierze się je do swojego łóżka Największym zagrożeniem dla dziecka śpiącego w łóżku z rodzicami jest cała pościel znajdująca się w łóżku, niektórzy boją się też, że przygniotą dziecko. Dostawka rozwiązuje ten problem, jednocześnie śpisz z dzieckiem, a ono ma warunki jak w łóżeczku jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Dziecko, które nie mieści się w dostawce już nie wymaga takich warunków i może spać z rodzicami - łóżeczko nadal nie jest im potrzebne
Całe te teorie producentów dostawek o tym jak to masz noworodka na oku a potem powoli odsuwasz to od łóżka i uczysz samodzielności to jakieś totalne bzdury chwyt marketingowy, który dobrze brzmi dla dziewczyn co są w ciąży pierwszy raz i zachęca je to do zakupu, ale takie rzeczy mało kiedy się dzieją. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji tego co opowiadają inny rodzice. Najprościej mogłabym podzielić ich na takich, którzy wychowują na dystans albo bliskościowo.
Rodzic, który chce trzymać dziecko na dystans nie będzie chciał nigdy przenigdy spać z dzieckiem w łóżku. Kupuje osobne łóżeczko i odkłada je tam za każdym razem i koniec kropka, dostawka dla takich osób to kompletnie zbędna rzecz z oczywistych powodów.
Natomiast rodzice bliskościowi albo od początku planują spanie z dzieckiem lub początkowo je odkładają, a po pewnym czasie biorą do siebie, bo dziecko zaczyna tego potrzebować. Nie wyobrażam sobie żeby przy tym podejściu wyprowadzić dziecko do własnego łóżka około 6mca np. chociaż wiem, że w ciąży wiele osób tak właśnie planuje. Bierze się to stąd, że teraz, gdy dziecko jest w brzuchu to nam się wydaje, że noworodek to takie maleństwo co matki potrzebuje non stop, a pół roczne dziecko to już jest przecież takie duże. Jak przyjdzie co do czego to perspektywa Wam się zmieni, dziecko 6miesięczne pod względem potrzeb bliskości nie różni się niczym od noworodka wręcz przeciwnie, 7mcy to charakterystyczny czas dla lęku separacyjnego i dzieci wręcz cofają się wtedy pod tym względem, zachowują się jak po porodzie, albo i gorzej. Także to nie jest czas, gdy po wspólnym spaniu wyprowadzasz dziecko do własnego łóżka, dużo częściej jest na odwrót - to dzieci śpiące w łóżeczkach nagle znajdują się u rodziców myślę, że przy współpracującym dziecku realny czas na własne łóżko jeśli wcześniej spało z rodzicami to roczek. Oczywiście wiele zależy też od sposobu karmienia, dzieci karmione piersią i śpiące z rodzicami z reguły śpią z nimi tak długo jak piją mleko w nocy.
System dziecko od narodzin w innym pokoju sprawdza się u małej części dzieci. I to też raczej tylko mm - już ze względów logistycznych. Nie wyobrażam sobie latać kp do innego pokoju, to strasznie męcząceAngelika1313, kasia_1988, PLPaulina, yvonneSW lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsiulka84 wrote:No ja ze wzgledow praktycznych bede miec lozeczko w sypialni jak bede musiala w nocy wstawać. Ale tak planuje to 6 miesiecy a pozniej wyprowadzka, wiadomo plany planami a jak będzie to sie dopiero okaze😊
Akurat 6msc to czas rozpoczęcia ząbkowania i rozpoczęcie mamozy u maluchów. Ciężko wtedy wprowadzić nagłą wyprowadzke. Bo tobpo prostu etap lęku separacyjnego.
Ale zdarzają sie takie maluchy ☺️ wiec potwm to już tylko mozna dziękować Bogu za taki egzemplarz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 15:43
-
nick nieaktualnyMy dużo przeszliśmy na początku.
Ale tez miałam ambitne plany.
Byl remont pokoju córki.
Misie, piękne drewniane łóżeczko. Fotel do karmienia obok.. 😀
Byłam wtedy przekonana, że nie po to córka ma tak duży pokój (20m) by nam sypialnie zagracac. Naiwność pierwszej ciąży! 🤣🤣
Ale gdy sie kp, i wstaje pierdyliard razy w nocy. I za którymś razem zasypia z dzieckiem na fotelu.
To człowiek z bezpieczeństwa bierze dziecko do sypialni!
Uwierzcie mi, ze to nie jest tak, ze Przykładsz malucha do piersi - 5 min i po robocie.
Potrafi to trwać 30min - 40 min.
A karmić trzeba co 3h, zawsze licząc od początku karmienia. 😊, do tego odbicie. Pielucha.
I czasu na sen zostaje niewiele.
Wiec zabranie córki do łóżka i nauka karmienia na leżąco to było najlepsze co zrobiłam. Choc bałam sie.
Ale córka sobie ciumciula cyca a ja mogłam oko zamknąć.. 😍
Ma 16 Msc i głośno mówię, ze śpię z dzieckiem.
Teraz jest to urocze ze gdu sie budzi to mnie za nos łapie. Lub całuję 😘
Teraz nie szaleje z wyprawką. Przy Hani kupiliśmy sporo. A duso rzeczy sie nie przydało. 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 15:45
Alma84 lubi tę wiadomość
-
Dokładnie... Najgorsze co możecie zrobić to założyć sobie teraz jakieś mega ambitne plany wychowawcze, które często gęsto biorą w łeb niestety, ale to też przyczynia się później do większego ryzyka depresji poporodowej lub depresji w ogóle. Często wyrzuty, że wyglądają pewne rzeczy inaczej niż miały wyglądać plus siedzenie z dzieckiem w domu powodują, że matki zaczynają mieć stany depresyjne, często młode mamy zapadają na nerwicę lękową. Dużo osób ma postanowienia w ciąży, że dziecko będzie spało we własnym łóżeczku i to bardzo proste - wystarczy być konsekwentnym. Za tym od razu w domyśle idzie dopowiedzenie, że jak komuś dziecko nie śpi w tym łóżeczku to jest niekonsekwentny, leniwy, nie radzi sobie, dał sobie wejść na głowę. To samo z noszeniem - nie noś, bo przyzwyczaisz, to takie banalne i znowu te same dopowiedzenia za tym idą. A prawda jest taka, że dziecko potrzebuje nas jak tlenu i bardzo mała grupa dzieci lepiej się czuje swobodnie i bez rodzica. Pierwszy rok to ciągle jest a to skok rozwojowy, a to szczepienie, a to lęk separacyjny, a to ząbkowanie i te piękne plany można sobie w tyłek wsadzić i wtedy te wszystkie epitety zaczynacie przypisywać sobie - że jesteście leniwe, nie dopilnowałyście i nie umiecie sobie poradzić z własnym dzieckiem.
calineczka88 lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Oliv wrote:Ogólnie nie było mnie chwilę, tyle naprodukowałyście, że nie mogę nawet znaleźć miejsca gdzię się przywitałam i zadałam pytanie ale już trudno, chyba nie nadrobię
Czy są tu jakieś mamy z Łodzi? -
Kinga13 wrote:Dokładnie... Najgorsze co możecie zrobić to założyć sobie teraz jakieś mega ambitne plany wychowawcze, które często gęsto biorą w łeb niestety, ale to też przyczynia się później do większego ryzyka depresji poporodowej lub depresji w ogóle. Często wyrzuty, że wyglądają pewne rzeczy inaczej niż miały wyglądać plus siedzenie z dzieckiem w domu powodują, że matki zaczynają mieć stany depresyjne, często młode mamy zapadają na nerwicę lękową. Dużo osób ma postanowienia w ciąży, że dziecko będzie spało we własnym łóżeczku i to bardzo proste - wystarczy być konsekwentnym. Za tym od razu w domyśle idzie dopowiedzenie, że jak komuś dziecko nie śpi w tym łóżeczku to jest niekonsekwentny, leniwy, nie radzi sobie, dał sobie wejść na głowę. To samo z noszeniem - nie noś, bo przyzwyczaisz, to takie banalne i znowu te same dopowiedzenia za tym idą. A prawda jest taka, że dziecko potrzebuje nas jak tlenu i bardzo mała grupa dzieci lepiej się czuje swobodnie i bez rodzica. Pierwszy rok to ciągle jest a to skok rozwojowy, a to szczepienie, a to lęk separacyjny, a to ząbkowanie i te piękne plany można sobie w tyłek wsadzić i wtedy te wszystkie epitety zaczynacie przypisywać sobie - że jesteście leniwe, nie dopilnowałyście i nie umiecie sobie poradzić z własnym dzieckiem.
Kinga13 lubi tę wiadomość
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
No tak ale cos trzeba kupic hahahha
Moge kupic dostawke i pozniej stwierdzic ,ze sie nie przydało albo na odwrót
Ja mysle,ze warto sie trzymac swoich planów a jak nie wyjdzie to trudno no zycie
Tak sie własnie uczymy -
nick nieaktualnyOooo tak. Z dala od ludzi ktorsu zachowanie malucha nazywają przyzwyczajeniem.
Ostatnio teściowa mi powiedziała, ze mam podrzucac jej Hanie bo musi sie odzwyczaic ode mnie. 🤦🏻♀️
Dlugo na moją odpowiedź nie musiała czekać!
Tydzień po tym nie dzwoniła. 🤣🤣🤣 -
nick nieaktualnyBeti82 wrote:No tak ale cos trzeba kupic hahahha
Moge kupic dostawke i pozniej stwierdzic ,ze sie nie przydało albo na odwrót
Ja mysle,ze warto sie trzymac swoich planów a jak nie wyjdzie to trudno no zycie
Tak sie własnie uczymy
My potem sprzedawalismy te rzeczy.
Ale zawsze była strata kasy.
U nas wyprawka wyszła 10 tys. I to dla mnie spory koszt. I nasze rady służą temu by z niektórymi rzeczami sie wstrzymać. Bo zakupy można zrobić nie wychodząc z domu. 😊 A jednak pieniądze na ulicy nie leżą -
Kinga13 wrote:Beti, rozważ duże łóżeczko, które ma opcję demontażu jednego boku i przerobienia na dostawkę jeśli się wahasz
I tak te łózeczka praktycznie 90 % sa juz teraz z przerobieniem na tapczanik to sie przyda dluzej.Czy nie warto takiego?