CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
W ulotce maści Maltan pisze: "w celu prawidłowego przygotowania brodawek sutkowych do okresu karmienia preparat należy stosować na dwa miesiące przed planowanym porodem". Moje zamówienie dotrze w przyszłym tygodniu i akurat będzie 2 miesiące do terminu, więc zacznę stosować co kilka dni, na pewno nie zaszkodzi, daj Boże aby zahartowalo brodawki i miało dobry wpływ 😊
Bliżej terminu może zacząć wyplywac siara więc też wtedy dodatkowa pielęgnacja może przydać się 😊
Finezja ja ciuszki mam od rozm. 56 i takie pewnie wezmę, choć bliżej tp bedziesz znała szacowana wagę urodzeniowa to wtedy łatwiej będzie oszacować czy potomek zmieści się w 50 czy 56 😊 Wiele dziewczyn ciuszki kupowala od 62. Chyba lepiej aby miał luz niż np. przykrotkawe rękawki od body, więc byłabym za 56.KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
Moniquue wrote:Ja dostałam na żylaki odbytu maść 2x dziennie Procto-Glyvenol, czopki 1x Posterisan H i tabletki 2x Calcium Dobesilate Galena. Na początku miałam wrażenie, że mi się pogorszyło, ale później przestałam mieć zaparcia, nogi mi tak nie puchną i żylaki nie są praktycznie w ogóle odczuwalne, ani widoczne. Wydaje mi się, że od tych tabletek właśnie przestały mi nogi puchnąć, ale to tylko moje domysły
Też tak myślę, że teraz bez sensu z tymi szczepieniami się wyrywać. I masz rację Bera czuje, że dalej mam niedoleczone zatoki dlatego odpuszczam. Jeżeli chodzi o maść to wydaje mi się, że nie potrzebuje hartowania, ale z drugiej strony nie wiem jak brodawki zachowają się po porodzie więc chyba bede stosować w razie czego 🤔
A plukasz zatoki? Ja mam często problem z zatokami bo jestem alergikiem i jak mam kontakt z jakims alergenem np stare ciuchy z roztoczami to dostaje najpierw katar alergiczny i zaraz zapalenie zatok 🙈 mam specjalna butelkę do płukania zatok (coś jak sinus rinse). Możesz kupić do tego saszetki gotowe sinus rinse lub jak ja rozpuścić jakoś pół łyżeczki soli w tej butelce przegotowanej wody i tym płukać kilka razy dziennie. To powinno pomoc 😉
Teraz ciuchów po córce, które leżą w garażu od 8 lat nie będę przeglądać dopóki mąż ich nie wypierze bo wiem jak to się skończy 😬 -
Bera ja już próbowałam chyba wszystkiego płukałam, antybiotyki, różne tabletki, inhalacje. Nawet sama sobie roztwór soli robiłam w labie żeby mieć porządny 😁 tak ostrzej wzięło mnie ostatnio dlatego wylądowałam u lekarza, poza tym to tak chodzę z bólem głowy, katarem i nic nie pomaga więc odpuszczam. Byłam u laryngologa i tez mi nie pomógł takze juz stracilam nadzieję. Kupiłam jeszcze lampę na podczerwień, ktorą mi polecono, ale nie zdążyłam jeszcze wypróbować przed ciążą będę szukać lepszego specjalisty po ciąży jak sie będzie powtarzać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 15:54
06.2020 👶🧚♀️ -
Muszę się Wam pochwalić bo cieszę sie jak dziecko z mojego wczorajszego wyczynu. Miałam jakiś przypływ energii chyba przez tą piękną pogodę i jak co roku zrobiłam sobie mini grządki, choć miało nie być bo myslalam, że nie dam rady, ale z przerwami udalo się 😊 Posialam koperek, marchewkę, pietruszkę korzeniowa i naciowa, rzodkiewke. Dosadziłam też cebulkę na szczypiorek. Jeszcze chcę dokupić fasolkę szparagową, buraczki i selery. Zmobilizowalam się aby mieć coś swojego i zdrowego na bieżąco i na rozszerzanie diety dla maluszka pomrozę też trochę warzyw 😊 Mam tylko nadzieję, że mnie nikt nie widział sadzącej na klęcząco (inaczej nie dało rady) bo musialo to komicznie wyglądać 😀
calineczka88, Alma84, Bera1983, Asiulka84, Moniquue, Wombat, Finezja19, Pati96, Pati., Karola111, KatWomanDo lubią tę wiadomość
-
Ja się z katarem męczę już od ponad miesiąca, raz był słabszy ale zaraz potem nawracał i ogólnie cały czas miałam zatkany nos, a ostatnie parę dni to w nocy w ogóle nie mogłam spać. I w końcu poszłam w tym tyg do laryngologa (oczywiście prywatnie bo na nfz nigdzie teraz nie przyjmują, są tylko teleporady) i lekarka stwierdziła, że mam duży obrzęk błony śluzowej w nosie i że może to być od hormonów ciążowych. No bo nie jesem przeziębiona, oprócz tego kataru nic mi nie dolega. Powiedziała, że na pewno nie jest to bakteryjne i antybiotyk bez sensu. Dostałam steryd do nosa raz dziennie się go psika + jakieś krople na bazie naturalnych olejków obkurczające obrzęk. Kazała też płukać irigasinem 2x dziennie. No i dzisiaj pierwszy raz przespałam noc bez pobudki z zatkanym nosem także zaczyna być lepiej.
KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
Moniquue wrote:Bera ja już próbowałam chyba wszystkiego płukałam, antybiotyki, różne tabletki, inhalacje. Nawet sama sobie roztwór soli robiłam w labie żeby mieć porządny 😁 tak ostrzej wzięło mnie ostatnio dlatego wylądowałam u lekarza, poza tym to tak chodzę z bólem głowy, katarem i nic nie pomaga więc odpuszczam. Byłam u laryngologa i tez mi nie pomógł takze juz stracilam nadzieję. Kupiłam jeszcze lampę na podczerwień, ktorą mi polecono, ale nie zdążyłam jeszcze wypróbować przed ciążą będę szukać lepszego specjalisty po ciąży jak sie będzie powtarzać
-
Moniquue wrote:Bera ja już próbowałam chyba wszystkiego płukałam, antybiotyki, różne tabletki, inhalacje. Nawet sama sobie roztwór soli robiłam w labie żeby mieć porządny 😁 tak ostrzej wzięło mnie ostatnio dlatego wylądowałam u lekarza, poza tym to tak chodzę z bólem głowy, katarem i nic nie pomaga więc odpuszczam. Byłam u laryngologa i tez mi nie pomógł takze juz stracilam nadzieję. Kupiłam jeszcze lampę na podczerwień, ktorą mi polecono, ale nie zdążyłam jeszcze wypróbować przed ciążą będę szukać lepszego specjalisty po ciąży jak sie będzie powtarzać
Ja w zeszłym roku po 3 miesiącach męczarni dostałam antybiotyk i dopiero mi pomógł. No i ja dostałam krople Dymista na te zatoki i one mi naprawdę pomogły. Lekarz mówił, ze mogę je brać w ciąży ale nie było na szczęście aż tak źle żebym musiał je użyć. Może po porodzie spróbuj te krople? Ja ich musiałam używać codziennie przez kilka miesięcy ale przestałam jak mi przeszło 😅 wysłałam mojej koleżance jedna buteleczkę do Niemiec i jej pomogły. One są na receptę. Trzymam kciuki żebyś szybko wyzdrowiała! 😚
-
iness00 wrote:Muszę się Wam pochwalić bo cieszę sie jak dziecko z mojego wczorajszego wyczynu. Miałam jakiś przypływ energii chyba przez tą piękną pogodę i jak co roku zrobiłam sobie mini grządki, choć miało nie być bo myslalam, że nie dam rady, ale z przerwami udalo się 😊 Posialam koperek, marchewkę, pietruszkę korzeniowa i naciowa, rzodkiewke. Dosadziłam też cebulkę na szczypiorek. Jeszcze chcę dokupić fasolkę szparagową, buraczki i selery. Zmobilizowalam się aby mieć coś swojego i zdrowego na bieżąco i na rozszerzanie diety dla maluszka pomrozę też trochę warzyw 😊 Mam tylko nadzieję, że mnie nikt nie widział sadzącej na klęcząco (inaczej nie dało rady) bo musialo to komicznie wyglądać 😀
Super! Ja mam ambitne plany posadzić pietruszkę, koperek i szpypiorek ale w palecie bo nie mamy ogródka tylko tarasy z obu stron domu. Tylko jakoś opornie się do tego zabieram 🙈iness00 lubi tę wiadomość
-
Finezja19 wrote:DLA DZIECKA NA WYJŚCIE
○ Body + spodenki + skarpetki
Lub
○ Pajacyk
(zależy jaka będzie pogoda/temperatura)
○ Fotelik
○ Kocyk/otulacz
Tylko nie wiem jakie rozmiary ... spakowałam 50 i 56
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Haha ja tez robiłam to ze skarpetą. Tylko potem wpadłam na genialny pomysł odgrzania w mikrofali i się gumka stopiła 🤣🤣🤣 śmierdziało na pół domu. Dostałam teraz steryd do zastosowania gdyby nie zaczęło przechodzić po paru dniach, ale przechodziło więc leży. Nie chciałam się truć, a może powinnam była go wtedy użyć. No nic, zobaczymy, dzięki dziewczyny
Edit. Calineczka ja też mam właśnie taki katar utrudniający oddychanie. Normalnie tak to nie wyglądało nawet jak mialam z zatokami więc może to bardziej przez ciążę jednak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 17:01
KatWomanDo lubi tę wiadomość
06.2020 👶🧚♀️ -
nick nieaktualny
-
Bera1983 wrote:Super! Ja mam ambitne plany posadzić pietruszkę, koperek i szpypiorek ale w palecie bo nie mamy ogródka tylko tarasy z obu stron domu. Tylko jakoś opornie się do tego zabieram 🙈
Bera1983 lubi tę wiadomość
-
Ja planuje wziąć dla dziecka do szpitala body z krótkim rękawem i pajacyki. To był mój ulubiony zestaw przy pierwszej córce Może jeszcze wrzucę jakieś body z długim rękawem. Do przykrycia kocyk na wyjście, żeby przykryć w drodze do samochodu. Czapeczki, niedrapki i skarpetki dodatkowo. Ja celuje na początek w 56, bo pierwsza córka miała 54 cm, ale może jakieś 62 też doloze w razie czego. Akurat ubranka nie zajmą za dużo miejsca.
KatWomanDo, Glass lubią tę wiadomość
Czekamy na drugą córeczkę -
Alma84 wrote:Eufooria, to ile już leżysz w tym szpitalu? I są cały czas szansę że jeszcze przed porodem choć na chwilę Cie puszczą? Męża cały czas nie widziałaś?
A ten worek owodniowy się cofnął z szyjki? Czy cały czas leżysz plackiem? Już tyle przeszłości, że teraz to każdy dzień do przodu i niedługo będzie po 😀 trzymaj się tam cieplutko 😘
Aaaaa a są jakieś przypadki ciężarnych z koronawirusem???
Leżymy już 31 dni w szpitalu. Męża nie widziałam tylko tyle co na messengerze na kamerce😋
Niestety ostatnio na usg sprawdzali tylko wagę małej więc nie wiemy czy pęcherz się cofa.. W niedzielę mój lekarz ma dyżur więc mam nadzieję, że mnie przebada i zobaczy jak sytuacja.. We wtorek powiedział, że na pewno do końca kwietnia będę leżeć, a później zobaczymy.
Dzisiaj przyjeli dziewczynę z podejrzeniem koronawirusa do nas na oddział. Cały personel od razu zły.. Przenieśli do nas wszystkie dziewczyny, a jej zrobili izolatkę.. Zobaczymy co wykarzą jej testy i co będzie dalej.. Położna już mnie wkur*** bo ciągle co przyjdzie to powtarza, że przeciez nam mówiła że mamy mieć maseczki. Tłumaczę jej, że dzisiaj nie ma mi kto dostarczyć bo mąż jest w pracy i jutro będę miała 😠😠😠😠 -
Eufooria to nie mogli dac jej na kwarantanne domowa czy oddział zakazny? Ma objawy koronawirusa czy miała z kimś kontakt i stąd podejrzenia? Współczuję i nie ogarniam tego jak można tak narazac i zestresowac cały oddział patologii czy ginekologii... przecież pielęgniarki będą miały taki sam kontakt z nią jak z pozostałymi pacjentkami.
Poproś niech dadzą Ci maseczke od siebie w takiej sytuacji, nie zbankrutuja. Oddasz im jutro jak mąż dowiezie skoro taki problem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 17:51
-
No masakra z tą chorą pacjentką właśnie czegoś takiego się boje....
A co do maści Maltan pamiętam że w pierwszej ciąży ktoś mi mówił że po niej dziecko dostało pleśniawki (jak ssało cyca który był nim smarowany ) i dlatego używałam Bepanten, ale zobacz może akurat nie, ja w sumie nie sprawdziłam tego na własnej skórze 😉⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Ja dziś czytałam jakiś artykuł że każdej pacjentce przed przyjęciem na porodówkę ma być robiony test na korona wirusa. Trochę to naciągane... Bo co, jedziesz z rozwarciem do szpital, robią Ci wymaz i czekasz 6h na wyniki? 😂 Ale było że szpital zrobił takie badania, i 29 bezobjawowych pacjentek było z pozytywnym wynikiem. A w takiej sytuacji rodzisz dziecko i na 2 tyg Ci je zabierają... Tego sobie nie wyobraża 😟😟😟