Podobno nie jest wcale szkodliwe takie usg
Znam wiele kobiet, które robią co tydzień żeby się upewnić, że wszystko jest dobrze. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, które miały jakieś przykre przeżycia wcześniej wiadomego rodzaju...
Ja sama bym chciała częściej moją fasolkę widzieć, od mojego ostatniego usg minęły 3 tygodnie a dla mnie ciągną się one w nieskończoność.. dobrze, że następne mam pojutrze, bo tęsknię bardzo
Poza tym dopóki maleństwo jest tak małe, że nie czuć jeszcze jego ruchów to normalne, że niektóre mamy chciałyby jak najczęściej kontrolować z miłości co tam w brzuszku się dzieje, żeby spać spokojnie:) Pozdrawiam gorąco