Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
taka_mama wrote:Malgonia, sorki za wejście w kolejkę 😁
Powiem Wam że odejścia wód nie da się przegapić. Poczułam takie parcie jak na 2 i zdążyłam wstać z łóżka. Chlusnęło jak w filmach 😱 skurcze mam bolesne, ale nieregularne. Męża wysłałam do domu. Zobaczymy jak szybko pójdzie.
Rozwarcie przy przyjęciu na cały opuszek. Skurcze mam, bolą jak diabli ale nie są jakoś super regularne. Młody odwrócił się główką w dół więc rodzimy sn
To chyba już tylko ja zostanę na koniec grudnia
Powiedzenia!!!!taka_mama lubi tę wiadomość
Synek 16.12.2017 💙
Córeczka 26.12.2019 ❤️ -
AnitaK wrote:Mmalibu gratulacje ❤❤❤
Dziewczyny kciuki za szybkie porody ✊✊✊
Ja próbowałam zarejestrować corke online , ale ciagle wychodzi błąd serwisu 😒
Odbierała juz ktora z Was pampersy darmowe z Rosmana?
Tak ja odbierałam po 34 tc. ☺️ -
Alassea wrote:To chyba już tylko ja zostanę na koniec grudnia
Powiedzenia!!!!
Nie zostaniesz sama, ja mam termin na 27.12. W środę mam ostatnia wizytę może dowiem coś na temat rozwarcia itd.
Spotkałam dzisiaj dziewczyne i zaczęłyśmy chwilkę rozmawiać i ona mówi ze jej drugi poród trwał 4 min a ja co??? Czy ma jakiś złoty środek, a ona mówi z położna kazała pic herbatkę z liści malin i pic olej z wiesiołka
Chyba lecę do apteki ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 12:28
-
Ja slyszalam rozne opinie o wiesiolku. Ze moze pomoc w porodzie a rownie dobrze tak uelastycznic macice ze nie bedzie sie chciala dobrze kurczyc.
Ja wierze w sutki
Znam tu przypadek z forum gdz8e dziewczynie przestalo rosnac dziecko w brzuchu (nie cgce tu jej historii w calosci przytaczac, bo moze sobie tego nie zyczyc), ale geberalnie lekarze ja zbywali a ona bala sie coraz bardziej i masazem wywolala porod w 34-35 tygodniu. Nie bylo to 5 minut ale w koncu zaskoczylo. Jesli moja mala fiknie glowa w dol to tez bede masowac zeby na Swieta zdarzyc -
Ja czekam na przyjęcie już jakieś trzy godziny ale sama zostałam na poczekalni to może już bliżej jak dalej ,nabrałam tyle rzeczy jakby mnie tu mieli miesiąc o głodzie trzymać ale moj do mnie raczej nie dojedziemy więc muszę być gotowa na wiele bo na wszystko się nie da
Wielkie gratulacje dla wszystkich nowych mam
Ewk@ krostki mogą sugerować że to odparzenie jest o charakterze grzybiczym , spróbuj clotrimazonWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 13:21
Maxi, Ewk@ lubią tę wiadomość
-
mmalibu wrote:
Rodziłas w Gliwicach na Kościuszki?? -
Dotarłam na oddział wreszcie zobaczymy co dalej na razie wiem tylko że mam polecane badania ,położna na dole tylko zapytała co ja tam nabrałam jak zobaczyła torby
Szczęśliwa Mamusia, Maxi, mmalibu, taka_mama, pola89, magda sz, anna23, Fermina, Mali84 lubią tę wiadomość
-
My już szczęśliwie tulimy się z moją pysią.
Tak więc po 24 godzinach skurczy, dostałam zzo, do którego 3 razy się wkłuwali przez moją skoliozę. Rozwarcie za cholerę nie chciało ruszyć.. Było oxy, przebijanie pęcherza i tak nic to nie dało. Musiałam zgodzić się na cesarkę. Na domiar złego, znieczulenie nie chciało działać, więc musiałam mieć pełną narkozę. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Mała szacowana na 3200g, w ostateczności urodziła się z wagą 4122g 😱 i 54cm. My już po karmieniu i pionizacji. Powoli dochodzę do siebie, bo od soboty nie spałam... poza narkozą..
Gratuluję mamom ich maleństw i kciuki za oczekujące na poród. Oby było lekko i szybko 😘❤️😘❤️Maxi, delilah11, mmalibu, Flame, taka_mama, kamciaelcia, pola89, Malgonia, magda sz, anna23, Ewe90, Miodunka, pawojoszka, Norwegian_forest, Ewk@, PozMama, AnitaK, Limonka, Mali84 lubią tę wiadomość
4.04 beta 1210 😀
16.12.19 Natalka ❤️👶🏻 -
Vella ja miałam tak, że stan po cięciu więc położna doradzila, że jeśli chcę rodzic sn to muszę trafić z akcją do szpitala i masa dziecka tak 3,5kg-3,8kg bo więcej się nie zgodzą na próbę porodu. No i tak 14tego grudnia przyjechałam tu do niej na dyżur, zbadała mnie i stwierdziła, że opuszek wchodzi, ale szyjka trzyma więc średnio, ale głowa nisko więc zrobiła mi masaż szyjki. Wieczorem odeszło cześć czopu, na drugi dzień rano cała reszta. Po tym masażu od rana bóle okresowe, ale bez szału. Potem zaczęły mi się skurcze tylko podbrzusza. Więc pytam położnej co robić, kazała mi wypić drinka wcześniej ustalonego. Poza jedną biegunka nic. Aż popołudniu skurcze poszły już na cały brzuch i się zwiększały. Pytam jej co robić bo wydawało mi się to słabe jakieś...mowi, że czekać na regularne. No i tak zaczęło z 10 minut schodzić do 5 minut więc syna do teściów i do auta, bo mamy 35km do Gliwic. Z drogi dzwonię do położnej a ta mówi, że mamy iść coś zjeść bo porodówka zajęta 🙈 Siedzimy na stacji bp jak debile ze skurczami co 4 minuty. No nic, jedziemy bo już wiem, że z takim bólem nie wrócimy. No i położna mi mówi że mam nie iść na izbę przyjęć bo ona mnie najpierw zbada na lewo żeby zobaczyć co i jak. Taka była umowa. Zbadała, 2 palce rozwarcie, skurcze co 3 minuty. No i godzinka na izbie papierologii mnóstwo. Myślę sobie spoko te skurcze🙈 Docieramy na porodówkę, położna każe szczypac sutki, skurcze co 1,5 minuty i silne jak cholera - wtedy myślałam, że są silne. Ktg, głowa tak nisko że nie umiem nóg załączyć na boku, lewatywa która ledwo działa bo mam wszystko zacisniete... Zastrzyk na wzmocnienie(myślę sobie co kur...) skurczy i zaczyna się jazda. Myślę o oddechu, ściskam męża za ręce. Myślę, że zaraz zemdleje. Idę pod prysznic, nic nie daje, wychodzę na kolanach, a położna pyta z mężem czy placimy za osobna sale bo obłożenie prawie max. Wrzeszcze że ja moge w tej łazience i mieszkać, ale chcę urodzić w końcu 😂 No i bada mnie znów,mówi że to już!! Puściła wody do jacuzzi, polecam, woda ciepła, kolorowe światełka, trochę się relaksuje, ale nie mija parę minut i czuję, że muszę przec, położna wsadza mi paluchy i dopiero odchodzą wody. Mówi jak oddychać, jak długo co i jak. No i misio rodzi się, wypływa do różowej wanny ❤️ Ochrona krocza poziom max, bolało, ale lekarz spojrzał i stwierdził że tutaj roboty nie ma 😉
Więc zależy jaka masz umowę z położna i jak chcesz rodzic itd. Mi się udało, że akurat Pani Kasia była na dyżurze, no, ale i tak się płaci. Ale za taki poród to ja mogę płacić.
Ps. Od początku cała ekipa wiedziała że jestem od położnej więc nie robili z niczym problemów, oddali poród w jej ręce 😉 Lekarz zgadzał się na sugerowane zlecenia itd. No i waga szacowana 3020,a urodził się 3040 więc majstersztyk 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 15:43
Vella83, magda sz, taka_mama, anna23, Norwegian_forest, Ewk@, Maxi, PozMama, Muki85, AnitaK, Mali84 lubią tę wiadomość
-
Mmalibu,piekna historia!
Ja już z Iwona radziłam jeden raz i pięknie ale to 10 lat temu było więc dla mnie wieki.. . Poszło szybciutko, nawet nie w godzinę.. Teraz mam umowę ze jak coś się zacznie to tel do niej i tak jak u ciebie telefoniczne ustalenia co dalej.. Jak pójdzie ekspres to nie przyjeżdża i nie naciąga na kasę (jej propozycja), chyba że będę ją chciała to będzie w każdej chwili.
Piszesz ze jest duże oblozenie? W wodzie chciałaś rodzić czy wyszło w trakcie? I położną ściągałaś z domu czy była akurat w szpitalu?mmalibu lubi tę wiadomość
-
No to ja dzisiaj już mam za sobą mycie okien, przysiady co jakiś czas, sutki (ale tylko raz 10min), sex, spacer 2 km. Planuję jeszcze sutki i pewnie przysiady. Jak nie ruszy, to się poddaję 🤦😂
mmalibu, anna23 lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Muki gratuluje ♥️
Malibu wspaniałe się to czytało, jakby wszystkie porody tak wyglądały byłoby super
Pola ja od dzis biore się porządnie za sutki no i kupiłam ta herbatę z liści malin i wiesiołkapola89, mmalibu, Muki85 lubią tę wiadomość
-
Muki
Ja też gratuluję ❤️Muki85 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy