Jak myjecie warzywa/owoce?
-
Nie wiem czy podobny temat już był, ale ciekawią mnie wasze opinie. Będąc u doktóra podczas wizyty państwowej pani pielęgniara powiedziała mi, że powinnam myć warzywa i owoce sodą albo octem. Mój prywatny ginek nic na ten temat nie mówił. Myślałam, że wodą wystarczy. Czytam teraz na necie różne informacje, no i oczywiście zgadzam się z pielęgniarką. Z pewnością zacznę myć warzywka i owoce dokładniej, żeby pozbyć się pestycydów - czy wy też tak robicie? Wiem, wiem, nie ma co szaleć, trzeba żyć normalnie, ale przecież warto - dla zdrowia dziecka no i własnego...
Na necie znalazłam coś takiego:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 22:58
Kajaoli lubi tę wiadomość
-
Kala, ale rozumiem, że ta soda i ocet to mocno rozcienczone wodą? Bo inaczej bardziej sobie zaszkodzisz niż pomożesz Nie spotkałam się w Polsce z takimi zaleceniami. Jedynie z nakazem dokładnego mycia samą wodą z kranu, a w przypadku np. marchewki wyciagnietej prosto z grzadki, poza zimną wodą trzeba ją polać wrzątkiem. I tyle Chyba bym oszalała z takim uważactwem, jak mycie surowizny soda lub octem
Martynika lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
No na tej stronie wyczytalam ze na 1 litr wody czubata lyzka sody. I wszystko trawa do 5 min czyli raptem toche dluzej niz normalne mycie. I widze wlasnie, ze chyba mało kto to robi, bo wątek nie ma za bardzo zainteresowania u przyszłych mam.
Jesli kupuje sie ze znajomych źródeł albo samemu uprawia co nieco, no to wiadomo, że nie trzeba, tu bardziej myśle o supermarketowych wynalzakach.
No nic poczytam sama jeszcze troche -
nick nieaktualnyJa myje pod woda z kranu i już co prawda mam bzika na punkcie eko i kupuje warzywa z sklepie ekologicznym w którym kilka lat temu pracowałam wiec mam rabat ale jak już muszę cos kupić z przymusu w zwykłym sklepie to wyparzam wrzatkiem tak jak cytryny
-
kalitria wrote:Nie wiem czy podobny temat już był, ale ciekawią mnie wasze opinie. Będąc u doktóra podczas wizyty państwowej pani pielęgniara powiedziała mi, że powinnam myć warzywa i owoce sodą albo octem. Mój prywatny ginek nic na ten temat nie mówił. Myślałam, że wodą wystarczy. Czytam teraz na necie różne informacje, no i oczywiście zgadzam się z pielęgniarką. Z pewnością zacznę myć warzywka i owoce dokładniej, żeby pozbyć się pestycydów - czy wy też tak robicie? Wiem, wiem, nie ma co szaleć, trzeba żyć normalnie, ale przecież warto - dla zdrowia dziecka no i własnego...
Na necie znalazłam coś takiego:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/
Tak, odkad jestem w ciazy, warzywa i salate mocze najpierw 10min w zimnej wodzie z dodatkiem octu a owoce w wodzie z sokiem z cytryny. Nie wiedzialam, ze mozna jeszcze uzywac sody -
FeliceGatto wrote:Kala, ale rozumiem, że ta soda i ocet to mocno rozcienczone wodą? Bo inaczej bardziej sobie zaszkodzisz niż pomożesz Nie spotkałam się w Polsce z takimi zaleceniami. Jedynie z nakazem dokładnego mycia samą wodą z kranu, a w przypadku np. marchewki wyciagnietej prosto z grzadki, poza zimną wodą trzeba ją polać wrzątkiem. I tyle Chyba bym oszalała z takim uważactwem, jak mycie surowizny soda lub octem
Felice, mi to zalecil moj lekarz ginekolog ale nie mieszkam w Polsce, moze tutaj sa inne zwyczaje. Za kazdym razem jak rozmawiam z kims z doswiadczeniem i pytam sie o zalecenia to klada duzy nacisk na tego typu czyszczenie warzyw i owocow -