Taka książka nie istnieje, może Pani spytać specjalisty. Mogę Pani doradzić wykorzystanie mechanizmu naturalnego zmęczenia. Natura skonstruowała nas tak, aby wygaszać działanie w warunkach straty energii. Proszę ją stracić, nie wiem w co Pani może wejść : ogród, pracę zawodową, pisanie pamiętnika, dzieci..... Cokolwiek to będzie trzeba wybrać coś z wysoką ceną energetyczną, aby zmęczyć się. Wtedy przyjdzie rozkaz podprogowy i udręka się stępi przez słabszy odbiór receptorów. Pojawi się wtedy być może czas na książkę. Nie radziłbym jednak tego o co Pani prosi bo nie po to gasi się ognisko, aby płonęło więcej. Jestem też przeciwnikiem samoleczenia, nie przebije Pani specjalisty domowymi pomysłami, a są młodsze dzieci. Straciłem miłość swojego życia w trzy lata i musiałem żyć dalej dla dziecka. Nie potrafiłem bo tego nie chciałem. Straciłem lata życia, najgorzej, że dziecka. Mam je wspaniałe, obraz mojej miłości, ale ślad rozpaczy na którą sobie pozwoliłem jest. Mogło być inaczej. Proszę nie rozwijać bólu nikomu to nie przyniesie nic dobrego, chyba z tym się Pani zgodzi.