♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa89_89 wrote:Tak jestem w szpitalu, takie będą też moje święta i zobaczyny jak dalej. Pobrano mi wymazy z pochwy i dopiero jak będzie czysto to mogą założyć pessar ale doktor mówił, że jest optymistą i że jak i tak leżę plackiem to może szyjka się wydłuży. Dobrze by zrobiło jakby dziecko się ułożyło inaczej i do góry bo jest w tej szyjce.
Małej prawie nie czuję, tak nisko zeszła. Mówię do niej żeby się ruszyła do góry ale nie słucha.
Leży oprócz mnie na oddziale babeczka z porodu w 27byyg,dziecko ma 13 dni. A tak to pusto, nikogo nie ma.
Dzisiaj mam bóle z krzyża ale szyjka skierowana krzyżowo i na dwójce nie byłam od 3 dni, mają mi dać syrop na przeczyszczenie. Może to tez byc ból od zastoju bo z endometrioza na jelitach wszystko jest możliwe. A poza tym łóżko... Nie ma ciążowej podusi ani mezs na którym można się wyłożyć więc może z tej niewygody też mnie wszystko napieprza.
Już sama nie wiem. Czuję się jak we mgle. Nie wiem co mogę zrobić dla mojego dzieciątka.
Fajne są te nakładki na sedes papierowe, może bardziej komfortowo by się siadało też w szpitalu. -
nick nieaktualny
-
Parachute90 wrote:Zokeia , ja to bym chciała od Was przeczytać cos w stylu, nie martw się, na pewno Dzidziuś nadrobi zaległości !
Nie przewidzisz.
Współodczuwam z Wami dziewczyny i jest mi po ludzku przykro, że przez to przechodzicie. To jest bardzo trudne. Jeszcze pamiętam jak to jest mieć trudną ciążę.
-
Bell, cały czas trzymam za Ciebie kciuki, na pewno wytrzymasz te kilka tygodni, a pewnie i dłużej 😉
Ewa, ja też jestem przypadkiem z wydłużoną szyjką, na pierwszym usg genetycznym było 2,9 cm, miesiąc później 3,5 cm, a dwa dni temu już 4,5 cm. Tylko u mnie było to spowodowane skurczami przy krwiaku i infekcją. Teraz jestem praktycznie cały czas na globulkach dopochwowych żeby to utrzymać... Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie się wydłużyła!
A jeśli chodzi o wagę dziecka to w moim przypadku nie ma kompletnie korelacji z wzrostem mojej wagi. Ja przytyłam ledwo co 3 kg, a dziecko ma już ponad 900 g i jest do przodu o tydzień. No i ja tez przez pierwszy trymestr mało jadłam, tyle co nic, a teraz też nie za dużo, ale zwracam mocno uwagę na to co jem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 11:41
zokeia lubi tę wiadomość
-
Ja całe życie myślałam, że będę miała duże dziecko, bo u mnie w rodzinie same takie po 4 kg się rodzą, ale teściowa mówiła, że mój mąż był bardzo malutki, 2600 i 50 cm, chociaż urodzony po terminie. Po za tym to tylko kurcze statystyka. A co do żołądka- jeśli na połówkowych był pełny, pecherz tez był pełny, dziecko sikało podczas usg, to przecież nie zepsuło się nagle wszystko , co nie?
-
Parachute90, ja bym w pierwszej kolejności skonsultowała to z innym lekarzem. Zapewne okaże się, że wszystko jest OK, a Ty unikniesz niepotrzebnego stresu.
Ja to mam stresa, że jednak urodzę duże dziecko... Sama ważyłam 4,5 kg i przeraża mnie jak na USG co miesiąc widzę jaki syn jest duży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 11:49
-
Hej dziewczyny widzę że rozmawiałyście o fotelikach, my już zakup mamy z głowy, wybraliśmy się do sklepu gdzie mają wykfalikowanego doradzę do dopasowania fotelika. I ogólnie bardzo chciałam fotelik pixel avionaut jednak kąt nachylenia był zdecydowanie za duży i ogólnie foteliki które nas interesowały to żaden nie pasował do naszego auta..
Jeśli posiadacie BMW e46 2002r. To jedynym fotelikiem z bazą isofix pasującym do tych specyficznych skośnych kanap jest BRITAX ROMER BABY SAFE 2 i-Size z bazą isofix flex. Niestety ta baza nie pasuje już do żadnego następnego fotelika, tylko do łupiny.. Jednak wolimy takie rozwiązanie niż szarpanie się za każdym razem z montowaniem fotelika na pas 🥴zokeia, Roksi lubią tę wiadomość
'97
08.18r - początek starań
05.10.19 - poronienie 5 tydz 💔
07.20r - HSG (niedrożne, lewy udrożniony)
14.08.20 - ⏸️
14.08 - 400🧪
17.08 - 1661🧪
19.08 - 3389🧪
21.08 - 7025🧪
28.08 - Mamy maleństwo z ❤️
▪️ Neoparin
▪️ Duphaston -
m85t wrote:Ewa 89. Gdzieś czytalam ze dziecko odwraca się główką w strone ciepła a nóżkami w stronę chłodną. Na jakiejś stronce polecali to jako sposób zeby dziecko obróciło się w dół. Ty musiałabyś mieć ciepły okład u gory brzucha a chłodny na dole. Nie wiem czy to działa bo jakby to było takie proste to nie byłoby cesarek z powodu złego ułożenia dziecka. Ja pewnie spróbuję okolo 30 tyg jesli mała się nie odwróci odpowiedno.
Tak, ja tak odganiał od blizny lejąc prysznicem.m85t lubi tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Ewa89_89 wrote:Pytałam położnej to mówiła, że na tym etapie to nie ma szans na konkrety. Ze takie dzieciaczki wciąż mają duże ryzyko nieprawidłowości ale jest też dużo takich które są zdrowe.
No i pytała się czy u mnie będzie dziewczynka bo oni sami widzą że laski mają zazwyczaj większe szanse na przetrwanie. No ale u mnie i tak jest za wczensie, a dziecko za małe. Muszę walczyć o każdy dzień.
Bell a waga się nie przejmuj. Ja pierwsze 3 miesiące leżałam, później miesiąc zaczęłam żyć, a teraz czeka mnie już leżenie do samego końca. Też będę wielka i gruba, a to moja 1 ciąża i staruje z wagi wyższej od ciebie, jestem już dość wiekowa i mogę się pożegnać z dawna figura. Ale ciul w to, życie mojego dziecka, tylko to się liczy.
Ja mam wagę w dupie... nie mam sił się tym martwić...
A który u Ciebie dokładnie? U mnie jutro 24+0Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
KiziaMizia wrote:Bell, cały czas trzymam za Ciebie kciuki, na pewno wytrzymasz te kilka tygodni, a pewnie i dłużej 😉
Ewa, ja też jestem przypadkiem z wydłużoną szyjką, na pierwszym usg genetycznym było 2,9 cm, miesiąc później 3,5 cm, a dwa dni temu już 4,5 cm. Tylko u mnie było to spowodowane skurczami przy krwiaku i infekcją. Teraz jestem praktycznie cały czas na globulkach dopochwowych żeby to utrzymać... Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie się wydłużyła!
A jeśli chodzi o wagę dziecka to w moim przypadku nie ma kompletnie korelacji z wzrostem mojej wagi. Ja przytyłam ledwo co 3 kg, a dziecko ma już ponad 900 g i jest do przodu o tydzień. No i ja tez przez pierwszy trymestr mało jadłam, tyle co nic, a teraz też nie za dużo, ale zwracam mocno uwagę na to co jem.
Ja po krwiakach też miałam krótka szyjkę, tak do 3 cm ale później macica się podniosła około 15 tyg i szyjka się wydłużyła. Myślałam, że będzie spokój a tu taki spadek w moment. Jak dojdę do tego poziomu 3 cm to odetchne.
Zresztą strach jest o tyle większy, że stoczyłam już ogromną walkę o to dziecko. 5 lat starań, 3 operacje, inseminacji, 2.proceduey invitro.
A jak już zaszłam to moje bety wskazywały na biochem, później na CP, następnie z środek otoczyły krwaiki, pęcherzyk był ściśnięty jak naleśnik. Krwotok i szpital. Była mowa o poronieniu od samego początku. Później kilka antybiotyków, a teraz ta szyjka. Do połówkowych czekałam żeby mi ktoś jasno powiedział, że dziecko wygląda na zdrowe bo od początku rozmiar płodu nie zgadzał się co do jego wielkości, ciąża była za mała. A przy invitro jednak nie ma wątpliwości co do wieku ciąży jak przy owulacji. No i cały czas mamy pod górkę. Ale noszę w sobie prawdziwa wojowniczko i nie poddam się. Nie wiem skąd ona czerpie energię, jest cudem. Ja się dla niej też nie poddam.
03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
nick nieaktualny
-
KORRALIKK wrote:Niektóre kobiety muszą taką walkę stoczyć, żeby zostać matkami, a i to nie gwarantuje, że później będzie już tylko lepiej
Ewa, Belldandy jesteście bardzo dzielne, trzymam kciuki, żebyście dotrwały do bezpiecznego czasu i urodziły zdrowe silne dzidziusie :*
Mały mnie dziś trzy razy z kopa obudził, ale taki łomot zrobił, że nie wiedziałam, co się stało xD mam nadzieję, że tymi fikołkami sobie nie zaszkodzi, kręgosłupa nie uszkodzi heheh i mi i sobie. Kopie bardzo wysoko, pod sam mostek. A teraz gniecie mnie wątroba.
Zważyłam się wczoraj wieczorem 74kg, dziś rano 73kg. Może woda z organizmu mi zeszła tak sobie myślę, faktycznie czuję się mniej opasła, bardziej brzuch tylko rośnie. Może ćwiczenia raz w tygodniu pomogły, zrzuciłam wodę, bo ciało zaczęło się ruszać(?).
Zaraz biorę się za dwa ciasta i sprzątanie domku. Muszę jeszcze dzisiaj rajstopy kupić, myślicie żeby celowac już w te ciążowe, czy większy rozmiar normalnych wystarczy?Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
Annie1981 wrote:KORRALIKK. Też jestem zwolenniczką chustoniszenia, ale nie zamiast wózka.
Uważam, że chusta może się przydać w domu, przy wykonywaniu codziennych czynności (jak trafi się nieodkladalny osobnik) albo na wycieczkach, gdzie z wózkiem może być ciężko.
Niestety moja pierwsza córka nie akceptowała jej, płakała a ja za szybko się poddałam. Pokochała chustę dopiero jak miała 7 miesięcy. Tym razem zamierzam być bardziej wytrwała przy przyzwyczajaniu córeczki, bo myślę, że mając już dwójkę, będzie to niezbędne.
Moja Ula była nieodkładalna i nie akceptowała chusty...Ja też się poddałam bo motanie to były wrzaski, wyginania. Jak siadła to weszło nosidło hybrydowe. Długo jej nie nosiłam bo niestety kręgosłup nie jest z gumy. Ja po cesarce to się modliłam, żeby w tym wózku leżała jak najdłużej. Inaczej tylko na rękach i to musiałam chodzić...strasznie to wspominam.
-
Ewa89_89 wrote:Ja po krwiakach też miałam krótka szyjkę, tak do 3 cm ale później macica się podniosła około 15 tyg i szyjka się wydłużyła. Myślałam, że będzie spokój a tu taki spadek w moment. Jak dojdę do tego poziomu 3 cm to odetchne.
Zresztą strach jest o tyle większy, że stoczyłam już ogromną walkę o to dziecko. 5 lat starań, 3 operacje, inseminacji, 2.proceduey invitro.
A jak już zaszłam to moje bety wskazywały na biochem, później na CP, następnie z środek otoczyły krwaiki, pęcherzyk był ściśnięty jak naleśnik. Krwotok i szpital. Była mowa o poronieniu od samego początku. Później kilka antybiotyków, a teraz ta szyjka. Do połówkowych czekałam żeby mi ktoś jasno powiedział, że dziecko wygląda na zdrowe bo od początku rozmiar płodu nie zgadzał się co do jego wielkości, ciąża była za mała. A przy invitro jednak nie ma wątpliwości co do wieku ciąży jak przy owulacji. No i cały czas mamy pod górkę. Ale noszę w sobie prawdziwa wojowniczko i nie poddam się. Nie wiem skąd ona czerpie energię, jest cudem. Ja się dla niej też nie poddam.
Niestety rozumiem Cię doskonale, ja też jestem po wielu latach walki, różnych procedur i ostatecznie kilku invitro... Moja ciąża też była długo zagrożona, zresztą nadal nie jest kolorowo.
Głowa do góry, musi być dobrze, w końcu czeka nas nagroda za te wszystkie lata walki! ✊ Leż, odpoczywaj i staraj się nie stresować.
-
Dziewczyny które karmiły mieszanie/kpi/mieszanką.
Pierwszą córe karmiłam 2 lata piersią, ale pierwsze 2 miesiące wspominam tragicznie. Bóle, zastoje, wiszenie na cycku. Teraz się zastanawiam nad karmieniem mieszanym albo sztucznym. Szczerze to głównie chodzi mi o moją wygodę, bo mam sytuację taką że większość czasu jestem sama, w dodatku z dwulatką. Nie będę mieć czasu na cyckowe seanse. Czy karmienie butlą jest hmmm męczące? niewygodne? jak to wygląda? Bo moja Ula to nie chciała ani butli z moim mlekiem ani smoczka..
-
KiziaMizia wrote:Niestety rozumiem Cię doskonale, ja też jestem po wielu latach walki, różnych procedur i ostatecznie kilku invitro... Moja ciąża też była długo zagrożona, zresztą nadal nie jest kolorowo.
Głowa do góry, musi być dobrze, w końcu czeka nas nagroda za te wszystkie lata walki! ✊ Leż, odpoczywaj i staraj się nie stresować.
Obyśmy wytrwały, a to wszystko pójdzie w zapomnienie.KiziaMizia lubi tę wiadomość
03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Bell, Ewa mocno Wam kibicuję 😘
Życzę Wam wszystkim dziewczyny ZDROWYCH, WESOŁYCH ŚWIĄT 🎄🎄🎄
Zdecydowanie są to wyjątkowe Święta pod każdym względem
Jaszczureczka, Lucy91, belldandy, Annie1981, Roksi, Różyczka32 lubią tę wiadomość
Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
Jestem po wizycie i Alicja waży 765g , wszystko jest ok.
Współczuję tego co niektóre z was muszą przechodzić, ale mocno wierzę, że wasze dzieci to wojownicy i każde urodzi się już w bezpiecznym czasie. Trzymam za was kciuki.
Pewnie w najbliższych dniach będę zaglądać tu rzadziej więc już dziś chciałabym życzyć Wam zdrowych i spokojnych świąt w rodzinnym gronie. Wszystkiego dobrego!!!
Byłam dziś w kapphalu i kupiłam 2 sportowe staniki z lekko usztywnianą miseczką w przecenie za 65 zł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 14:27
Desperatka_87, Jaszczureczka, Lucy91, Annie1981, Roksi, Różyczka32 lubią tę wiadomość
-
Nie mam cukrzycy ciążowej a jeszcze wczoraj bym się o to założyła, że mam
Wynik 0h - 73
Wynik 1h - 150
Wynik 2h - 104KiziaMizia, Annie1981 lubią tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
nick nieaktualnyZdrowych i spokojnych świąt jutro pewnie nie będę miała czasu ale bardzo się cieszę że sobie rozłożyłam bo została tylko sałatka i barszczyk ryby
wszystko inne mamy
Ewciu Belldandy trzymajcie się wiem że ciezki czas macie teraz ale w następnym roku dziecko już Wam te trudy wynagrodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 15:14
Jaszczureczka, Desperatka_87, Lucy91, Dorciax, Annie1981, Roksi, Różyczka32 lubią tę wiadomość