Kwietniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja, żeby wytrzymać to czekanie to drylowalam dzisiaj wiśnie, taka zdesperowana jestem😂 i czas na placach zabaw z córką też pomaga. Mi już chyba weszły na stałe mdłości, ale jeszcze nie mam awersji na coś konkretnego, jak w ciąży z córką na paprykę... Za to w ciąży grudniowej nie miałam mdłości ani bólu cycków
Tititata lubi tę wiadomość
-
Tititata Dzięki Bogu, wynik w porządku, betka ponad 3600, przyrost ok 130%. No właśnie tak jak piszesz, w dzień zmęczenie, sapanie po przejściu kilku kroków, a jak przychodzi do spania to nie można usnąć
Joan31 dzięki kochana, i jak tam, przełożylaś wizytę na wcześniej? Ja też narazie się boję USG chciałabym już usłyszeć serduszko.
Wron Kraa mam podobnie, robię bete co dwa dni, daje mi to poczucie, że wszystko jest ok.
marian hehe, trzeba sobie jakoś radzić, Ty wiśnie, ja wziełam się za prasowanie sterty ubrań
Bardzo męczące masz te mdłości? W jakiej sytuacji najbardziej dokuczają? Przyznam , że ja do ciąży byłam strasznym słodyczowcem, tak teraz w ogóle mnie nie ciągnie. Może nie mam awersji, ale zupełnie nie mam ochoty. Mi cycki dają w kość dziś przy okazji zaszłam do bieliźnianego, chciałam pomierzyć biustonosze, bo moje obecne jakieś ciasne i niewygodne się zrobiły i skorzystałam z promki, kupiłam cudowny, wygodny miękki biustonosz. Wyszło, że skoczył mi rozmiar o jeden.
Wiecie co teraz naprawdę zastanawiam się mocno odnośnie urlopu. Mamy zarezerwowany pobyt w górach plus kilka dni u brata. Może to już brzmi irracjonalnie. Ale akurat podczas wyjazdu będzie 6-7 tydzień, który jest tak ważny w rozwoju. Czytałam, że duże wysokości mogą źle wpływać. A znowu boję się, że dzieciaczki brata mogą być podziębione, jakieś wiruski itp. Różnie bywa. Staraliśmy się o dzidzie 3 lata, boję się ją stracić
Ewwww
Ja 33, on 35
starania od ok 3 lat
1ciaza- maj 2023 💔 6tc
28.07.2023- ⏸️ bHCG 5,52
02.08.2023 bHCG 395,66
09.08.2023 bHCG 8096,58 ; USG- pęcherzyk ciążowy 5tc0d
25.08.2023 - mamy serduszko [7t2d]
02.10.2023 - usg prenatalne [12t+5d] -
Ewwww rozumiem twoje myśli związane z wyjazdem. Z jednej strony - ciąża nie choroba, a z drugiej chce sie dmuchać na zimne. Sama cieszyłam się na wizytę u moich znajomych za dwa tygodnie pod Wawką. Na ten moment raczej z niego zrezygnuje - zbyt dużo ludzi w jednym miejscu, zbyt dużo emocji. Moje poronienie prawdopodobnie było związane z zatruciem pokarmowym, więc teraz mam trochę fobię jeść coś nieznanego, czego sama nie przygotowałam. Jak tu nie zwariować?👗35l. AMH 2.2
👖36l.
Pierwsza ciąża
27.04.2023 💔 8tc
A teraz:
1.08.2023 ⏸️ Beta 76
3.08 Beta 308
21.08 mamy ❤️ w 6t3d
20.09 3.96 cm w 10t6d
27.09 5.3 cm prenatalne - zdrowy brzdąc:)
18.10/15.11 wszystko ok!
6.12 459g naszego ☀️
27.12 to 💓
17.01 już 1300g 🌞
7.02/28.02 wszystko ok!
19.03 Klara jest już z nami! 36i4, 53 cm, 2750g -
Wron Kraa wrote:Ewwww rozumiem twoje myśli związane z wyjazdem. Z jednej strony - ciąża nie choroba, a z drugiej chce sie dmuchać na zimne. Sama cieszyłam się na wizytę u moich znajomych za dwa tygodnie pod Wawką. Na ten moment raczej z niego zrezygnuje - zbyt dużo ludzi w jednym miejscu, zbyt dużo emocji. Moje poronienie prawdopodobnie było związane z zatruciem pokarmowym, więc teraz mam trochę fobię jeść coś nieznanego, czego sama nie przygotowałam. Jak tu nie zwariować?
Ja właśnie też jestem na wyjeździe w górach też miałam obawy czy jechać, ale teraz nie żałuję. Spędzam czas z rodziną i trochę głowa odpoczywa.
Jeśli chodzi o poronienia, to większość wynika niestety z wad genetycznych zarodków. Polecam wpis
https://mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/poronienie/poronienie-przyczyny-statystyki-postepowanie/
Niestety w większości przypadków nie mamy wpływu na poronienie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2023, 21:05
38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
U mnie nadal brak ciążowych dolegliwości. Nie mdli mnie, piersi też takie same - może dlatego, że nadal karmię Synka. Nic mnie nie ciągnie w podbrzuszu, nie boli. W poprzedniej ciąży miałam straszne nudności, mam nadzieję, że teraz mnie oszczędzi.38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
My chyba też zrezygnujemy z wyprawy do Włoch we wrześniu, bo się boimy straty. W grudniu przechodziłam okropną grypę po wyjeździe, a potem jakieś zatrucie i niestety ciąża się nie rozwinęła... Z kolei w pierwszej ciąży w 8 tyg polecieliśmy do Barcelony i było dobrze.
Ewww mdłości mam ciągle oprócz tak 5 minut przed jedzeniem 😉super, że betę masz w porządku, trochę może mniej się stresujesz😊
Mokka, jak tam w górach teraz pogoda? Dopisuje? -
Ewwww wrote:Tititata Dzięki Bogu, wynik w porządku, betka ponad 3600, przyrost ok 130%. No właśnie tak jak piszesz, w dzień zmęczenie, sapanie po przejściu kilku kroków, a jak przychodzi do spania to nie można usnąć
Joan31 dzięki kochana, i jak tam, przełożylaś wizytę na wcześniej? Ja też narazie się boję USG chciałabym już usłyszeć serduszko.
Wron Kraa mam podobnie, robię bete co dwa dni, daje mi to poczucie, że wszystko jest ok.
marian hehe, trzeba sobie jakoś radzić, Ty wiśnie, ja wziełam się za prasowanie sterty ubrań
Bardzo męczące masz te mdłości? W jakiej sytuacji najbardziej dokuczają? Przyznam , że ja do ciąży byłam strasznym słodyczowcem, tak teraz w ogóle mnie nie ciągnie. Może nie mam awersji, ale zupełnie nie mam ochoty. Mi cycki dają w kość dziś przy okazji zaszłam do bieliźnianego, chciałam pomierzyć biustonosze, bo moje obecne jakieś ciasne i niewygodne się zrobiły i skorzystałam z promki, kupiłam cudowny, wygodny miękki biustonosz. Wyszło, że skoczył mi rozmiar o jeden.
Wiecie co teraz naprawdę zastanawiam się mocno odnośnie urlopu. Mamy zarezerwowany pobyt w górach plus kilka dni u brata. Może to już brzmi irracjonalnie. Ale akurat podczas wyjazdu będzie 6-7 tydzień, który jest tak ważny w rozwoju. Czytałam, że duże wysokości mogą źle wpływać. A znowu boję się, że dzieciaczki brata mogą być podziębione, jakieś wiruski itp. Różnie bywa. Staraliśmy się o dzidzie 3 lata, boję się ją stracić
Odnośnie wyjazdu to rozumiem stres bo to wiadomo że teoretycznie wyjazd może pomóc w wyluzowaniu się i odprężeniu co jak wiadomo jest bardzo dobre dla ciąży ale zawsze jest ten strach z tyłu głowy i wypatrywanie zagrozen. Mąż chce pod koniec sierpnia jechać nad morze i też mam wątpliwości. Moze za dużo już myślimy 😊 -
Mokka wrote:U mnie nadal brak ciążowych dolegliwości. Nie mdli mnie, piersi też takie same - może dlatego, że nadal karmię Synka. Nic mnie nie ciągnie w podbrzuszu, nie boli. W poprzedniej ciąży miałam straszne nudności, mam nadzieję, że teraz mnie oszczędzi.
Nudności też jak na razie u mnie spoko sporadycznie coś tam a ze Stasiem miałam cały czas szczególnie jak ktoś był w moim pobliżu z kawą nie mogłam tego znieść 😊 -
marian wrote:My chyba też zrezygnujemy z wyprawy do Włoch we wrześniu, bo się boimy straty. W grudniu przechodziłam okropną grypę po wyjeździe, a potem jakieś zatrucie i niestety ciąża się nie rozwinęła... Z kolei w pierwszej ciąży w 8 tyg polecieliśmy do Barcelony i było dobrze.
Ewww mdłości mam ciągle oprócz tak 5 minut przed jedzeniem 😉super, że betę masz w porządku, trochę może mniej się stresujesz😊
Mokka, jak tam w górach teraz pogoda? Dopisuje?
Niestety pogoda mocno średnia przelotne opady deszczu... Jak się trafia "okno pogodowe" to wychodzimy na spacery. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym dniem będzie lepiej...
Ja w poprzedniej ciąży byłam też na wyjeździe w górach w 7tc i niestety złapałam covida. Na szczęście nie miało to żadnego wpływu na ciążę, ale trochę się nastresowałam.
W pierwszej ciąży byłam w Chorwacji, ale to już był skończony 1 trymestr. A w drugiej ciąży w Bułgarii - w 31 tygodniu ciąży teraz się waham czy gdzieś jechać za granicę... Miałam szukać wyjazdu z rodzicami, ale sytuacja mnie zaskoczyła... A nie bardzo chcę im jeszcze przekazywać wieści o ciąży.38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
Powiem Wam dziewczyny, że zaczynam się stresować. W środę wyjazd i byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz zaczynam mieć wątpliwości 😢 u mnie to będzie początek 6 tyg. Wczoraj miała brązowe plamienie a dziś rano wydaje mi się, ze przestały mnie boleć piersi. Jeszcze jak na złość mój ginekolog miał w pt wrócić z urlopu a wczoraj nadal miał tel wyłączony i nie wiem co robić. Tak bym chciała, żeby wszystko było dobrze, ale trochę mnie to wszystko martwi.1 ciąża - synek- czerwiec 2019
początek starań o 2 dzidziusia - 08.2021
UDAŁO SIĘ -06.2023
29.07 betaHCG- 340
31.07 betaHCG 1072
03.08 widoczny pęcherzyk
09.08 dalej tylko pęcherzyk...
16.08 jest kropek!! 0,75 cm szczęścia😍😍
31.08 2 cm szczęścia 😍
19.09 I badania prenatalne
13.11 II badania prenatalne, 334g dziewczynki, złe przepływy
15.01 III badania prenatalne, 1175g, złe przepływy, podejrzenie hipotrofii płodu
👩🏻30 l.
niedoczynność tarczycy, insulinooporność
👦🏻33 l.
wszystko ok
-
Wron Kraa dokładnie tak jak piszesz, z jednej strony chce się normalnie żyć i funkcjonować ale z drugiej jednak jest strach, lęk o to, żeby wszystko było dobrze. Ojej to faktycznie wcale Ci się nie dziwię, Twoje obawy są zupełnie uzasadnione.
Mokka super, najważniejsze, że Ty dobrze się czujesz, miłego odpoczynku zatem i pogody życzę
Tititata rozumiem Cię, a bierzesz np luteinę? Najlepiej faktycznie skonsultować to z lekarzem, może niedługo już będzie dostępny. A robiłaś betkę? Może warto zrobić dla spokoju.
My jednak postanowiliśmy nie zmieniać planów i jechać chyba, że jeszcze mi się odmieni Ale może faktycznie trzeba na spokojnie do tego podejść. Beskid śląski to nie są jakieś wysokie góry, wspinać się też nie będę a człowiek zawsze zmieni otoczenie i troszkę odpocznie. Stresuje mnie pobyt u brata nie chcieliśmy mówić nikomu na tak wczesnym etapie ale nie wiem czy uda się przez kilka dni udać, że nie ma nic na rzeczy
Ja jutro idę jednak na usg, moja gin napisała mi, żeby zrobić, ciekawa jestem co tam będzie widać.
marian, Joan31 lubią tę wiadomość
Ewwww
Ja 33, on 35
starania od ok 3 lat
1ciaza- maj 2023 💔 6tc
28.07.2023- ⏸️ bHCG 5,52
02.08.2023 bHCG 395,66
09.08.2023 bHCG 8096,58 ; USG- pęcherzyk ciążowy 5tc0d
25.08.2023 - mamy serduszko [7t2d]
02.10.2023 - usg prenatalne [12t+5d] -
Ewwww wrote:Wron Kraa dokładnie tak jak piszesz, z jednej strony chce się normalnie żyć i funkcjonować ale z drugiej jednak jest strach, lęk o to, żeby wszystko było dobrze. Ojej to faktycznie wcale Ci się nie dziwię, Twoje obawy są zupełnie uzasadnione.
Mokka super, najważniejsze, że Ty dobrze się czujesz, miłego odpoczynku zatem i pogody życzę
Tititata rozumiem Cię, a bierzesz np luteinę? Najlepiej faktycznie skonsultować to z lekarzem, może niedługo już będzie dostępny. A robiłaś betkę? Może warto zrobić dla spokoju.
My jednak postanowiliśmy nie zmieniać planów i jechać chyba, że jeszcze mi się odmieni Ale może faktycznie trzeba na spokojnie do tego podejść. Beskid śląski to nie są jakieś wysokie góry, wspinać się też nie będę a człowiek zawsze zmieni otoczenie i troszkę odpocznie. Stresuje mnie pobyt u brata nie chcieliśmy mówić nikomu na tak wczesnym etapie ale nie wiem czy uda się przez kilka dni udać, że nie ma nic na rzeczy
Ja jutro idę jednak na usg, moja gin napisała mi, żeby zrobić, ciekawa jestem co tam będzie widać.
Nie biorę luteiny. Dzisiaj już był sygnał, więc mam nadzieję, że lekarz oddzwoni a jak nie to będę go dalej męczyć telefonami 😅 co do bety to właśnie zastanawiałam się czy jest sens bo trzeba sprawdzić przyrost a gdybym zbadała dzisiaj to w czw już nie dam rady bo będziemy za granicą.
1 ciąża - synek- czerwiec 2019
początek starań o 2 dzidziusia - 08.2021
UDAŁO SIĘ -06.2023
29.07 betaHCG- 340
31.07 betaHCG 1072
03.08 widoczny pęcherzyk
09.08 dalej tylko pęcherzyk...
16.08 jest kropek!! 0,75 cm szczęścia😍😍
31.08 2 cm szczęścia 😍
19.09 I badania prenatalne
13.11 II badania prenatalne, 334g dziewczynki, złe przepływy
15.01 III badania prenatalne, 1175g, złe przepływy, podejrzenie hipotrofii płodu
👩🏻30 l.
niedoczynność tarczycy, insulinooporność
👦🏻33 l.
wszystko ok
-
Tititata wrote:Powiem Wam dziewczyny, że zaczynam się stresować. W środę wyjazd i byłam tak pozytywnie nastawiona a teraz zaczynam mieć wątpliwości 😢 u mnie to będzie początek 6 tyg. Wczoraj miała brązowe plamienie a dziś rano wydaje mi się, ze przestały mnie boleć piersi. Jeszcze jak na złość mój ginekolog miał w pt wrócić z urlopu a wczoraj nadal miał tel wyłączony i nie wiem co robić. Tak bym chciała, żeby wszystko było dobrze, ale trochę mnie to wszystko martwi.
Ja w ciąży z synkiem miałam mocne krwawienie w 8 TC pojechałam do ginekologa już pewna że po wszystkim bo miałam krwi pełno przez kilka godzin ale mnie zbadała i nie była w stanie dojść przyczyny być może za dużo pracowalam. Samo ustało i nie dostałam nawet żadnych leków i wszystko było dobrze😊 -
Hej dziewczyny, ja wprawdzie jestem sierpniową mamą (3 dni przed terminem, czekam z niecierpliwością), ale wpadłam na wasz wątek, bo chciałam sobie przypomnieć jak to było na początku Te niewiadome, strach, czekanie na wizytę. A czas leci niemiłosiernie, dopiero co ujrzałam dwie kreski na teście, a już za chwilę będę tulić moje pierwsze dziecko. Życzę Wam z całego serca żeby u Was było wszystko dobrze, żeby każda z was dotarła do kwietnia, życze wam dużo zdrówka i dobrego samopoczucia. Trzymajcie się 💪❤️
Joan31, marian, Tititata, Wron Kraa, Mas, KasiaC, Elewina lubią tę wiadomość
-
Vilka wrote:Hej dziewczyny, ja wprawdzie jestem sierpniową mamą (3 dni przed terminem, czekam z niecierpliwością), ale wpadłam na wasz wątek, bo chciałam sobie przypomnieć jak to było na początku Te niewiadome, strach, czekanie na wizytę. A czas leci niemiłosiernie, dopiero co ujrzałam dwie kreski na teście, a już za chwilę będę tulić moje pierwsze dziecko. Życzę Wam z całego serca żeby u Was było wszystko dobrze, żeby każda z was dotarła do kwietnia, życze wam dużo zdrówka i dobrego samopoczucia. Trzymajcie się 💪❤️
Vilka lubi tę wiadomość
-
Ewwww wrote:Wron Kraa dokładnie tak jak piszesz, z jednej strony chce się normalnie żyć i funkcjonować ale z drugiej jednak jest strach, lęk o to, żeby wszystko było dobrze. Ojej to faktycznie wcale Ci się nie dziwię, Twoje obawy są zupełnie uzasadnione.
Mokka super, najważniejsze, że Ty dobrze się czujesz, miłego odpoczynku zatem i pogody życzę
Tititata rozumiem Cię, a bierzesz np luteinę? Najlepiej faktycznie skonsultować to z lekarzem, może niedługo już będzie dostępny. A robiłaś betkę? Może warto zrobić dla spokoju.
My jednak postanowiliśmy nie zmieniać planów i jechać chyba, że jeszcze mi się odmieni Ale może faktycznie trzeba na spokojnie do tego podejść. Beskid śląski to nie są jakieś wysokie góry, wspinać się też nie będę a człowiek zawsze zmieni otoczenie i troszkę odpocznie. Stresuje mnie pobyt u brata nie chcieliśmy mówić nikomu na tak wczesnym etapie ale nie wiem czy uda się przez kilka dni udać, że nie ma nic na rzeczy
Ja jutro idę jednak na usg, moja gin napisała mi, żeby zrobić, ciekawa jestem co tam będzie widać.
Ooo koniecznie daj znać, jak wizyta!!!
Pozdrowienia z Beskidu Sądeckiego38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
Joan31 dziękuje, trochę mnie pocieszyłaś 😘udało mi się dodzwonić do gina jutro będę miała wizytę. Mam dziś wieczorem i jutro rano wziąć dupka, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze 😬
Ewwww daj znać jak jutrzejsza wizyta 😊
Vilka powodzenia 😊 zazdroszczę, że już niedługo będziesz tulić swojego Skarba 🥰Joan31 lubi tę wiadomość
1 ciąża - synek- czerwiec 2019
początek starań o 2 dzidziusia - 08.2021
UDAŁO SIĘ -06.2023
29.07 betaHCG- 340
31.07 betaHCG 1072
03.08 widoczny pęcherzyk
09.08 dalej tylko pęcherzyk...
16.08 jest kropek!! 0,75 cm szczęścia😍😍
31.08 2 cm szczęścia 😍
19.09 I badania prenatalne
13.11 II badania prenatalne, 334g dziewczynki, złe przepływy
15.01 III badania prenatalne, 1175g, złe przepływy, podejrzenie hipotrofii płodu
👩🏻30 l.
niedoczynność tarczycy, insulinooporność
👦🏻33 l.
wszystko ok
-
marian Dzięki )
Tititata wyjeżdżamy góry w poniedziałek zrezygnowałam z wyjazdu do brata nie chcemy narazie nikomu mówić, a wiem, że tam na pewno by się wydało (zero alko, nie wszystko można w tym stanie jeść, nie mogłabym nosić jego dzieciaczków, wszystko byłoby inne) więc poszła niestety wymówka i przełożyliśmy wizytę Góry zostawiliśmy, nam się przyda trochę odpoczynku i chillu Chyba, że jutro lekarz co innego zaleci. Co do betki to myślałam o zrobieniu w celu porównania z poprzednią jak przyrosło, ale super, że jesteś umówiona na wizytę i jutro wszystkiego się dowiesz, wierzę , że wszystko będzie dobrze i czeka Was wspaniały wyjazd :* oczywiście , jutro dam znać i Ty także się odzywaj
Vilka Dziękujemy kochana! Tobie również dużo sił , zdrówka i wspaniałych chwil z maleństwem.
Mokka Jasne ) dam znać, już się nie mogę doczekać ale z drugiej strony się boję
Tititata lubi tę wiadomość
Ewwww
Ja 33, on 35
starania od ok 3 lat
1ciaza- maj 2023 💔 6tc
28.07.2023- ⏸️ bHCG 5,52
02.08.2023 bHCG 395,66
09.08.2023 bHCG 8096,58 ; USG- pęcherzyk ciążowy 5tc0d
25.08.2023 - mamy serduszko [7t2d]
02.10.2023 - usg prenatalne [12t+5d]