Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
monna nie no ja tylko tak dziś z położna pożartowałam
chyba nawet o tym pisałaś wczesniej i mam na uwadze, że od razu musze zapowiedzieć, że bede chciała zzo. Dobra opcja w tym momencie, że i tak jestem w szpitalu więc myślę, że zdaze przed za dużym rozwarciem
Monna lubi tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał
(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Lokokoko wrote:Kasienieczek a moglabys opisać dokładnie właśnie tak jak Donie interesuje mnie czy czuć parte ? Czy ból jesy zupełnie nie odczuwalny ?
Miałam taką super sytuację, że jak zaczynały się parte, to akurat znieczulenie odchodziło i czułam dobrze kiedy mam przec. Parte to taki ucisk mocny jak na dwójkę i nie boli tak, jak wcześniejsze skurcze.
Lokokoko lubi tę wiadomość

-
Niestety u mnie wszystkie kumple po zoo miały cc z powodu zatrzymania akcji no i wymeczeniu malucha. Trzeba trafić ma dobrego anastozjologa i dobra położna żeby to miało ręce i nogi..
Ja dziś dużo chodzę i cisza... ech


Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Niebieska a bo wszytsko zalezy od lekarza, sytuacji itd.. akurat w tych konretnych 3 przypadkach akcja trwala wiecej niz 18 h- co przy pierwszym porodzie uznaje sie ze max czasu- chodzi tez o to ze dla dziecka czas trwania takiego porodu nie jest obojetny..bo skurcze jednak mecza, byly spadki tętna itd.. osttanio nawet myslalam o zzo, ale skoro pierwszy porod przezylam bez niczego to i drugi dam rade- tak jest mimo wszytsko chyba najszybciej. Do konca nadal nie wiem jak ze mna bedzie, dziecko nie chce wyjsc, waga rosnie, boje sie cc ale jeszcze bardziej boje sie kleszczy czy vacum.. wszyscy twierdza ze 5 kg nawet dam rade tylko nie ja ;P ach szkoda gadac...


Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Bobas na pewno... na szczęście ani mi ani Mariance nic sie nie stało, ale wolałabym drugi raz nie przechodzić takiego porodu. I pomimo braku komplikacji i tak mam dreszcze na słowo vacum. Ale Norwedzy zafiksowani sa na sn, U nich lista wskazań do cc jest krótka, przy położeniu pośladkowym tez sn.

Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
no i bardzo dobrze ze wszytsko ok, bo w wiekszosci wypadkow jest ok..Niebieskaa wrote:Bobas na pewno... na szczęście ani mi ani Mariance nic sie nie stało, ale wolałabym drugi raz nie przechodzić takiego porodu. I pomimo braku komplikacji i tak mam dreszcze na słowo vacum. Ale Norwedzy zafiksowani sa na sn, U nich lista wskazań do cc jest krótka, przy położeniu pośladkowym tez sn.
co kraj to obyczaj, u nas tna na potege za to;) nie ma jakiegos wysrodkowania.. przy pierwszym porodzie bylo mi latwiej jakos teraz mam pelno obaw.. i kazdy dzien dodaje mi kolejne obawy..

Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Przy ZZO roznie bywa, co pacjentka to inna historia
Faktycznie zmniejsza doraznie bol, ale wielokrotnie wydluza akcje porodowa i niestety, czesto prowadzi do CC. Dla mnie najgorszym scenariuszem jest to, co przezyla Kjopa, czyli znieczulenie jednej polowy ciala, a druga co, hardcore na zywca i jeszcze stres w dalszych bolach. Niestety, kazdy organizm moze zareagowac inaczej niz napisano w instrukcji obslugi 
Potwierdzam, przy ZZO musi byc dobry lekarz, jak i polozna, aby ten porod szedl do przodu, a nie zatrzymal sie w martwym punkcie.

-
Hej dziewczynki.
Mało co tutaj piszę, ale na fb się odzywam, bo łatwiej, mała całymi dniami przy cycku, bo inaczej ryczy w niebogłosy, więc nie ma nawet kiedy zajrzeć
Ale staram się was podczytywać na bieżąco 
Aniołkowa Powodzenia już niekoniecznie, bo pewnie Emilka jest już przy Tobie
Co do zzo. Ja chciałam mieć, tak samo gaz. Ale z tego wszystkiego ani z jednego ani z drugiego nie skorzystałam
I powiem wam, że nie było tragicznie, na prawdę, jak ktoś mi obieca, że druga ciąża i drugi poród będą identyczne to ja się piszę już dzisiaj 
Połóg trochę gorzej ...
PS. właśnie przechodzimy kryzys laktacyjny .. -
Nie ma to jak w 40 tyg wyładować w szpitalu z powodu....nerki. Kroplówki podane ale mało co zmniejszyły bol. Po badaniu dowiedziałam sie ze szyjka miękka i blizej porodu niz dalej...jak tak dali pojdzie to dostane depresji
-
oj dzieki wielkie, mile slowa, ale osttanio mam jakis gownnainy kryzys, najgorsze jest to ze prowadzaca zachorowala 7 tyg temu i od tego czasu chodze do lekarzy zastepczych, nie wiem na czym do konca stoje i jak to sie potoczy,kazdy mowi co innego, osttani pobyt na porodowce mnie tak jakos zdolowal, a dzis w sklpeie pani do mnie taki tekst : pani to z blizniakami? no zes kuzwa.. nie z trojaczkami.. wielkosc brzucha przeraza, jest mi mega ciezko, jeszcze moje kochane poltoraroczne dziecko.. tak bym chciala z nim pobiegac a ja tu ledwo co sie tocze.. no to sobie ponarzekalam:DNiebieskaa wrote:Bobas, Ty jesteś silna babka, pozytywnie nastawiona do sn. Jak tyko synek bedzie współpracował to na pewno dasz sobie swietnie rade!
Ogolnie ciesze sie ze kwietniowki mialy same udane i szczesliwe porody, w poprzedniej ciazy jeden porod z forum zle sie skonczyl, ale mam nadzieje ze wszytsie rozpakujemy dzieci zdrowe i bezpiecznie.. nawet jesli ktos zostanie majowka:D czyli np ja :d

Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Ja się z nerkami bujam po szpitalach od 26tc i nie chcą odpuścić :p Teraz mam dobowa zbiórkę moczu pod kątem wysiadania nerki i bialkomoczuAga1991 wrote:Nie ma to jak w 40 tyg wyładować w szpitalu z powodu....nerki. Kroplówki podane ale mało co zmniejszyły bol. Po badaniu dowiedziałam sie ze szyjka miękka i blizej porodu niz dalej...jak tak dali pojdzie to dostane depresji
Same uroki!
Tak jak chce ciągle sn, nawet z cewnikiem, zaczynam zastanawiać się szczerze nad CC, żeby to się skończyło. Jak będę tu kolejne 2 tyg w szpitalu siedzieć, to zacznę chodzić po ścianach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 22:39
Aga1991 lubi tę wiadomość













