Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mika3006 wrote:A napiszcie mi czego nie mogę a co mogę robić. Lekarz powiedział tylko oszczędzać się. Wiem że nie mogę dźwigać i brak stosunków ale sprzątać i gotować mogę? Czy muszę leżeć większość?
moja siostra miała krwiaka w drugim miesiącu ciąży lekarz kazał jej odpoczywać - nie dźwigała, nie przemęczała, nie brała gorących kąpieli. ale tak to starała się funkcjonować w miare normalnie, miała 3 latka w domu więc musiała się nim zająć i odporowadzić do przedszkola. wszystko będzie, dobrze! wierzę w to. siostra po wchłonięciu krwiaka wróciła do pracy i pracowała do 7 miesiąca, i urodziła zdrową, piękną córeczkę.Mika3006 lubi tę wiadomość
-
No to i ja się pochwalę moją betą z poprzedniego czwartku i soboty. W czwartek była 90,29 a w sobotę 282,20
W czwartek 18.08 mam 1 wizytę u mojego gin, tylko on nie robi USG - pewnie da mi skierowania na badania i umówi mnie do swojego kolegi po fachu co się specjalizuje w USG tyle, że w piątek 19.08 akurat go nie ma, ale na piątek `19.08 umówiłam się już do innego dr na USG ... mam nadzieję, że już zobaczę serduszko bo to będzie 6t1d ciąży ?! jak myślicie?
Agga, Antonelka lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la to super że rośnie ☺ co do usg nie pomogę bo jakoś zawsze jak szłam na pierwszą wizytę nie widać było serduszka. Młodszy syn też był malutki na początku ciąży i 2 tyg później było serce.
Dzięki dziewczyny
angelika1984 ale że nie mogę dźwigać czy się kochać z mężem? -
nick nieaktualny
-
Prawie cały dzień przespałam... plamienie zanika juz tylko takie stare brudy
mam nadzieję że teraz będzie juz tylko dobrze i że mój maluszek będzie silny i będzie rósł. Dostałam zdjęcie z usg i pęcherzyk ma 6,5 mm mam nadzieję, że to dobry wynik musze nastawić się pozytywnie i wierzyć
Angelika dlaczego mama Ci tak powiedziała? ?? Przykro mi kochanabądź silna i dzielna
Milka1991, Peg lubią tę wiadomość
-
Angie ciężko mi się czyta coś takiego. Strasznie mi przykro, że Twoja mama się tak zachowała...ale na szczęście masz swój rozum prawda? Jak widać nie możesz liczyć na mamę ale chyba nie zostaniesz z tym sama ? tak więc pierś do przodu, głowa do góry i wszystko się samo ułoży...
A z mamą po takim czymś bym chyba zerwała kontakt na jakiś czas. Może przemyśli to co powiedziała... -
Angelika - ale skąd taka ostra reakcja? Bardzo smutno coś takiego czytać... człowiek dzieli się swoim szczęściem a ktoś mu podcina skrzydła i to z najbliższego kręgu.. Moja mama wręcz nas namawiała na dzidziusia, więc ciężko mi sobie wyobrazić co bym czuła gdyby zareagowała tak jak Twoja.. ehh.. szkoda słów
Jeszcze rozumiem gdyby to ciąża w wieku "nastu" lat i może pod wpływem emocji, ale kurcze... bądź dzielna i nie daj sobie zepsuć nastroju! Na przekór mamie ciesz się nowym życiem jakie poczęłaś
Czy masz wsparcie męża/chłopaka? Przepraszam jeśli już pisałaś ale tyle tu dziewczyn, że czasem mi się wszystko myli.. Myślę, że mama się niedługo ucieszy ale wtedy chyba pokazałabym jej figę z makiem za przeproszeniem, zwłaszcza po porodzie na pewno będzie się zachwycać maluszkiem i przypomniałabym jej te słowa.. Pamiętaj, że masz tu nas i wiele osób cieszy buźkę z powodu Twojego brzuszka!
Milka1991 lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
nick nieaktualnyAngelika Ja to bym wzięła mamę w obroty i jej powiedziała , mamy mama też chciała aby mama ciążę usunęła , dziecko to prawdziwy dar nie można od tak usunąć bo mam taki kaprys , a potem co pluć sobie w brodę jak moje dziecko by teraz wyglądało , jak można takie rzeczy mówić , kochana na prawdę współczuję i tulę Cię Skarbie pamiętaj że masz mały cud w sobie , a resztę że tak powiem mniej w du ... . Porozmawiaj z mamą szczerze , nie znam twojej mamy , ale to w końcu mama .
-
Postanowiłam i ja nieśmiało wpaść i się przywitać.
Prawie 3 lata starań i w związku z brakiem szans na naturalsa w maju decyzja o ivf. Przygotowaliśmy się na długą walkę, ale życie postanowiło tym razem pozytywnie zaskoczyć. Pierwsze podejście, pierwszy transfer - udany
Szczerze, jesteśmy wręcz oszołomieni, ale niesamowicie szczęśliwi. Jestem po poniedziałkowej wizycie kontrolnej. Pomimo bety 1711 nie było niestety widać nic więcej, niż 2mm-trowy punkt, który najprawdopodobniej jest pęcherzykiem. Trochę się zasmuciłam, ale staram się nie zamartwiać i z niecierpliwością czekam na wizytę 22.08, gdzie mam nadzieję usłyszeć najpiękniejszy odgłos uderzeń małego serduszka
Jako że po ivf jestem oczywiście maksymalnie obstawiona lekami na podtrzymanie. Na wizycie lekarz zalecił już branie zestawu typowo ciążowego: Pregna plus i Pregna DHA. Nie za wcześnie? Wy też już coś bierzecie?
Aha, termin porodu 10.04.2017 wyliczony samodzielnie na podstawie daty poczęcia. Mam nadzieję, że rozgoszczę się u was na dłużej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 20:59
niania.ogg, Antonelka, Anja7 lubią tę wiadomość
-
Wiecie co... tym bardziej że moja mama jest osobą niepelnosprawna. A jakoś matka ja urodziła wychowała...moja mama jest z 6 rodzeństwa. Mój tata z 12. Zawsze mamie pomagałam opiekowała się nią. Mama kuleje na nogi. A drugiej osoby nie rozumie. Dla niej jestem światowa niedorajda.
[img][/img]
-
angelika1984 wrote:Wiecie co... tym bardziej że moja mama jest osobą niepelnosprawna. A jakoś matka ja urodziła wychowała...moja mama jest z 6 rodzeństwa. Mój tata z 12. Zawsze mamie pomagałam opiekowała się nią. Mama kuleje na nogi. A drugiej osoby nie rozumie. Dla niej jestem światowa niedorajda.
Kochana ciezko slyszec takie rzeczy, a zwlaszcza od bliskich, ktorzy zamiast wspierac wbijaja noz w plecy.
Mimo wszystko nie lam sie po to jest to forum zeby sie wpsierac nawzajem, badz silna kobieta i nie poddawaj sie. Na Twoim miejscu porozmawialabym z mama na powaznie i zrobila przez jakis czas dystans, zeby moze przemyslala to co do Ciebie powiedziala...
Dziewczyny ciezko Was nadrobi !! Zaraz sie za to biore
Dzis znowu mialam plamienia delikatne ale byly. Jutro gin.
Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. -
Mam mega napady jedzeniowe. Nie wiem dlaczego, przeciez to nie jest ten etap ciazy na zachcianki prawda?
Zawsze jadlam fit,saltki, wszystko na parze gotowane i tak od dobrych paru miesiecy, oczywiscie zdarzala sie jakas mala pizza ale w rozsadnych ilosciach, a wczoraj przez jeden dzien zjadlam lasgne, makaron z warzywami i miesem oraz pizze!!!! I to cala wielka pizze sama zjadlam!!! Nie wiem co sie dzieje. hehe juz mi na mozg pada:P Najgorsze ze caly czas mam takie ciagaty do tlustych dan! Dzis i przedwczoraj tez! -
nick nieaktualnyAngelika Słońce niestety rodziców się nie wybiera , ja też mam dużo żali do taty ale sobie powiedziałam tak że już zdrowie go ukaże za to jakim był czlowiekiem , i jak przyjdzie koniec to będzie chciał przebaczenia itp niestety pewnych rzeczy się nie wybacza. Może powiedz mamie że ty o nia dbasz troszczysz się i co masz z tego ból cierpienie zamiast wsparcie , jest i tak bardzo chora , kto ją podniesie jak upadnie .