Latanie samolotem
-
Mam pytanie do osob które sa juz Mamuskami jak i te które nimi zostaną w najblizszym czasie.
Otóz to czy któras z Was bedac w 1 trymestrze latała samolotem? I jak znosiła lot? Kiedy bede leciała samolotem bede pod koniec własnie 1 trymestru. W tym czasie czekaja mnie 4 loty w tym 3 strefy klimatyczne. Troche się tego obawiam, czy to wszystko udźwigne, a przede wszystkim czy fasolka da rade <glownie o to się martwie>
Podzielcie się swoimi opiniami. -
Ja miałam lecieć do Rzymu zaraz po tym jak się dowiedziałam że jestem w ciąży ale zrezygnowałam i prawdopodobnie polece w czerwcu jak wejde w II trymestr. Po prostu bede sie czuła bezpiecznie, ale mysle ze jak ciąża przebiega bez komplikacji to nie powinno być problemu, jednak przy tak dużym natęzeniu lotów i zmianach stref czasowo-klimatycznych radziłabym zapytać lekarza, w końcu to on zna najlepiej stan Twojego zdrowia
no i pewnie też pozostawi ostateczną decyzję Tobie .
Powodzenia!Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Myszka-Minnie wrote:Mam pytanie do osob które sa juz Mamuskami jak i te które nimi zostaną w najblizszym czasie.
Otóz to czy któras z Was bedac w 1 trymestrze latała samolotem? I jak znosiła lot? Kiedy bede leciała samolotem bede pod koniec własnie 1 trymestru. W tym czasie czekaja mnie 4 loty w tym 3 strefy klimatyczne. Troche się tego obawiam, czy to wszystko udźwigne, a przede wszystkim czy fasolka da rade <glownie o to się martwie>
Podzielcie się swoimi opiniami.
Odnośnie latania - ja nie latałam bedąc w ciąży. Ale kuzynka przyleciała z Waszyngtonu do Pl będąc ok. 10tc. Za pozwoleniem lekarza oczywiście. Dobrze to pamiętam bo sama wtedy starałam się o pierwsze dzieciątko. Później w II trymestrze też była, i to chyba 2 razy, byłą też w Brazylii i chyba na Kubie (tacy są z mężem z nich pordóżnicy ). Dopiero na samej końcówce lekarz jej zabronił. oczywiście ciąża nie była zagrożona bo to zmienia postać rzeczy. Fakt że po przylocie za każdym razem dochodziła do siebie przez tydzień po zmianie czasu ale na ciążę to w żaden sposób nie wpłynęło. Urodziła w terminie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 14:44
Limerikowo, Myszka-Minnie, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
ja mialam 3 loty na cala ciaze w ta i z powrotem, trasy do 3h max
1szy raz w 5 tyg, potem 20 i 32
znioslam ok, ale chyba nie zdecydowalabym sie na czestotliwosc 4x w jednym trymestrze
przechodzi sie przez bramki,wiadomo magnetyczne promieniowanie nie jest tak szkodliwe jak rtg dla bagazu, ale po co wiecej eksponowac sie?
zmiana stref klimatycz z niska na nagla wysoka temp to nie tylko szok dla organizmu matki ale i zarodka
mi ginka tlumaczyla ze w 1trym zarodki sa b wrazliwe - proces organogenezy
loty nie sa szkodliwe same w sobie, chyba bardziej troche stres w podrozy
o ile nie jest sie stewardesa raczej wg mnie nalezy przemyslec potencjalne ryzyko, a i bedac stewardesa mozna zglosic ciaze i byc w obsludze naziemnej juz tylko :--))
po 20 tyg i 30 trzeba spr przed lotem dl szyjki i kanalu , krotka/skracajaca sie szyjka lub rozwarcie jest przeciwwskazaniem do lotuWiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 14:56
-
ja leciałam do Oslo na weekend w ptk wracalam w pon a we wtorek test wyszedl pozytywny wiec nie zaszkodzilo.
Teraz chce leciec na 2 tyg do Zurichu i jak pytalam lekarza czy lepiej samochodem czy samolotem to powiedzial ze zdecydowanie samolotem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 15:02
-
lithe123 wrote:Gratulacje kochana!! Kojarzę Cię z Zielar na owu, cieszę się że Ci się udało Który to tydzień?
Tak dokladnie Lithe, udalo mi sie dzieki Wam Narazie sie nikomu nie dziele z nowina, bo nie robilam jeszcze bety ani usg jak rozwija sie fasolka. To narazie przedemna. Podchodze do tego na luzie. Wedlug Belly to 5t4d. Poki co czuje sie dobrze, czasami cos tam zaboli, zagniecie, ale jest ok. Napewno przed wylotem bede konsultowala sie z lekarzem.
Limerikowo, 1 lot to wlasnie bedzie do wyzszych temperatur, lot 3 godzinny z tygodniowa pauza potem reszta po 1,5 godziny. Kolejny 4 dni pauzy, i 3 tygodnie pauzy i na tym koniec, wiecej lotow nie przewiduje. Moze w polowie II trymestru moze promem przeplyne,ale to jest daleki czas.
Jedynie to tylko mam obawy do 1 lotu z reszta sie tak nie obawiam. To beda loty po Europie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 15:31
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Ja w pierwszym trymestrze leciałam do Luxemburga (1h lotu).
Mój lekarz się śmiał jak zapytałam czy mogę lecieć Oczywiście, że można, i to nawet lepiej we wczesnej ciąży niż późnej. W pierwszym trymestrze nie ma przecież brzucha (pas nie uciska), jest maleńko płynu owodniowego (albo jeszcze wcale) - więc różnice ciśnień które EWENTUALNIE mogłyby wpływać jakkolwiek, nie mają tu żadnego znaczenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 16:30
Limerikowo, Myszka-Minnie lubią tę wiadomość
-
Myszka-Minnie wrote:Limerikowo,
Nie wiem,czy moge nazwac to musem, ale to jest czas urlopu (bylo to juz planowane) i dlatego tyle lotow bede miala. Gdyby byle inne srodki transportu to bym je wybrala. A tak pozostaje tylko samolot.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Myszko-Minnie w sumie samolot jest i tak najszybszym, najlepszym i najbezpieczniejszym srodkiem transportu oprocz pociagu
samochodem to bys sie tylko wytlukla jednak nawet na gladkich autostradach plus zawsze jednak jest stres na drodze ze str warunkow pogodowych, korkow i jazdy innych
Bon Voyage i milego urlopowania, bedzie super!!
pij zatem duzo wody w czasie lotu i rob po 1/2 spacerki na rozprostowanie nozek na pokladziepoczwarkah, iwcia77 lubią tę wiadomość
-