Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Junjul wrote:Powiem Wam dziewczyny, że już mam dość komentarzy na temat płci dziecka 😕 prawie każdy znajomy i każdy z rodziny współczuje że będzie trzecia dziewczynka, że jeszcze może jakimś cudem okaże się chłopak. Przykre to bardzo, tyle przeszłam w tej ciąży i naprawdę cieszę się że dziecko żyje i ma się dobrze a takie komentarze nie pomagają, tym bardziej dziwi mnie zdanie znajomych, starym mniej się dziwię, ale wydawałoby się że mamy 21 wiek, a tu takie średniowiecze 😕 dla mnie płeć dziecka nie ma znaczenia, będę się cieszyć z tego co będzie, może mąż bardziej liczył na syna bo mamy już dwie kobietki, ale są rzeczy na które wpływu nie mamy.
Nie rozumiem tej społecznej presji na syna, nie wiem mam się czuć jak wybrakowana matka czy co? Czy mój mąż jako wybrakowany mężczyzna?
Jestem dumna ze swoich córek, są bardzo mądre i zdolne do tego śliczne dziewczynki, liczę że trzecia też taka będzie, a przede wszystkim że będzie zdrowa i nie da nam popalić jako niemowlę 😉
Matko...co za bezsensowne gadanie tych ludzi. I powiem Wam, że ja też się tego właśnie obawiam. Do tej pory nie powiedzieliśmy jeszcze nikomu, że jestem w ciąży, tylko w pracy musiałam zgłosić, bo szykowały się zmiany, ale oprócz tego, że się ucieszyli i się pytają jak się czuję, to nic innego nie słyszę. Żaden znajomy, ani rodzina nie wiedzą, chcemy powiedzieć dopiero za 2 tygodnie. Ale mam już córeczkę, teraz będzie druga i wiem, że będzie komnatrz, że szkoda, bo byłaby parka 🤦♀️ już przy pierwszej słyszałam, że fajnie, jakby był chłopak. I serio? Takie komentarze w kierunku kobiety?! Człowiek się tylko wtedy zastanawia, czy jak się samemu nie było groszkiem w brzuchu mamy, to ktoś nie mówił "lepiej, żeby był chłopak", a jak się urodziła dziewczynka "No trudno". Tak jakby to cokolwiek zmieniało. Wkurza mnie to ekstremalnie. -
Emimo wrote:Ja mam 2,5 letnia Celinke 😀
U mnie ostatnio teściowa ooo widać że jesteś w ciąży tyłek masz już taki duży 🙃
Aaaa, no masakra, jaki komentarz 🤦♀️ a Ona jaki ma? 😆
Gratulacje dla wszystkich dziewczyn, które miały dzisiaj wizyty! Super, że mogłyście zobaczyć swoje Dziubki 😍 ja mam wizytę dopiero 19.02. i w sumie nie wiem jak mam do niej doczekać 😅🥲Emimo lubi tę wiadomość
-
SosenkaZaOknem wrote:Totylkoja czemu masz taką dużą dawkę progesteronu? Ja mam identyczna, lekarz mi powiedział że to maksymalna dawka (3x1 duphaston plus luteina 200 na noc), mam ją od dwóch tygodni, po szpitalu.
Dziś też mam wizytę ufam że będzie dobrze
Dziś na wizycie gin utrzymała leki plus do tego żelazo, bo trochę się zaanemizowalam..
Mamy 240 g śpiącego człowieczka ❤️Raela, Emimo lubią tę wiadomość
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Dziewczyny, też macie takie dni czy to ze mną jest coś nie tak lub odczuwam odstawienie duphastonu z opóźnieniem... od 2 dni jestem tak nerwowa, że jakby mi dali broń to strzelałabym na oślep, po prostu nie idzie się do mnie odezwać, masakra, samej ze sobą mi ciężko wytrzymać i zastanawiam się czy to jakieś emocje mi się zebrały przykurzone i nie uwalniane na bieżąco czy jakieś hormonalne zachwiania 🙈
-
Co do duphastonu to mi się wydaje że mogłam mieć takie 2-3 dni ale odstawienie zbiegło się ze mną z jelitówką mniej więcej i generalnie fatalnym samopoczuciem . Ale byłam nerwowa i kąśliwa akurat w tym czasie.
To co zauważyłam też, to wydaje mi się częściej pobolewa mnie podbrzusze ale może mieć to też związek z etapem ciąży na którym jestem.
Trudno powiedzieć. Bo po tej jelitowce mam dopiero pierwsze lepsze dni w funkcjonowani, bez bólu żołądka i z „normalną „ zgaga a nie taka że muszę spać na siedzącą z rozdzierającym wręcz bólem.Doris8 lubi tę wiadomość
-
Trzymam dziś kciuki za wszystkie wizyty! Po cichu wam zazdroszczę, bo ja mam dopiero 13.02 i liczę, że w końcu poznamy płeć. 🙈👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
U mnie po wizycie wszystko dobrze! 😍
Mam bejbika 240 gramowego. Chcieliśmy dziewczynkę, a mamy chłopca, ale będziemy kochać jak własne jak to Stary śmiesznie mów 😅Doris8, Zojkaa, Edithka, Sajgonka, Ammeluna, Kocur, totylkoja, dori, Lady_Dior, Nimfadora, Mimi09, Roxie_eS, Raela, Emimo, oli23 lubią tę wiadomość
-
AEGO wrote:U mnie po wizycie wszystko dobrze! 😍
Mam bejbika 240 gramowego. Chcieliśmy dziewczynkę, a mamy chłopca, ale będziemy kochać jak własne jak to Stary śmiesznie mów 😅👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
AEGO wrote:U mnie po wizycie wszystko dobrze! 😍
Mam bejbika 240 gramowego. Chcieliśmy dziewczynkę, a mamy chłopca, ale będziemy kochać jak własne jak to Stary śmiesznie mów 😅Roxie_eS lubi tę wiadomość
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Doris8 wrote:Dziewczyny, też macie takie dni czy to ze mną jest coś nie tak lub odczuwam odstawienie duphastonu z opóźnieniem... od 2 dni jestem tak nerwowa, że jakby mi dali broń to strzelałabym na oślep, po prostu nie idzie się do mnie odezwać, masakra, samej ze sobą mi ciężko wytrzymać i zastanawiam się czy to jakieś emocje mi się zebrały przykurzone i nie uwalniane na bieżąco czy jakieś hormonalne zachwiania 🙈
@Doris8 - u mnie 15 tydzień i dalej jestem na duphastonie i luteinie a miewam takie dni jak mówisz. Niestety również dzisiaj wiec juz zdążyłam się kilka razy popłakać i nakrzyczen na chłopa..
Ogólnie mam taki dzien-dwa średnio myślę raz na 1,5-2 tygodnie. Sama że sobą wtedy nie umiem wytrzymać.
Myślę że to po prostu jakiś skok hormonalny w te dni coś się skumuluje i wybucha. Ale potem zawsze wracam do mormy.
Ale na logikę pewnie też to mógłby być skutek odstawienia duphastonu analogicznie jak PMS Ale to już pewnie lekarz by musiał powiedzieć czy jest sens w tej teorii. -
AEGO wrote:18w5d
AEGO lubi tę wiadomość
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Na pewno większy od mojego. Ja nie jestem jakaś gruba raczej z tych szczuplejszych ale już chyba nie wiedziała co powiedzieć to zabłysnęła ….
O to ja mam dwa dni po Tobie połówkowe 😀
A wizyta 29.02Ammeluna wrote:Aaaa, no masakra, jaki komentarz 🤦♀️ a Ona jaki ma? 😆
Gratulacje dla wszystkich dziewczyn, które miały dzisiaj wizyty! Super, że mogłyście zobaczyć swoje Dziubki 😍 ja mam wizytę dopiero 19.02. i w sumie nie wiem jak mam do niej doczekać 😅🥲 -
Dziewczyny z synkami, dajcie znać czy faktycznie z małym synkiem jest tak ciężko? Często się słyszy i czyta, że z dziewczynkami jest łatwiej, a chłopcy są marudni, krzyczący itp.
Boję się od wczoraj, że nie będę umiała później się z nim bawić, nie wiem, ogarnęła mnie jakaś panika. Pomóżcie! -
Dziewczynki też takie są. Nie ma reguły. Bywają dzieci high-need i tyle. Na początku są nieodkładalne, nie chcą oderwać się od piersi, nie potrafią zasnąć, a są zmęczone, więc płaczą coraz więcej, potrzebują Twojej atencji nie na 100%, ale 150%. Jest to bardzo męczące, ale! Z tego wyrasta później fantastyczny mały człowiek, ciekawy świata, błyskotliwy, trzeba tylko go dobrze ukierunkować. Nie martw się, ja na początku myślałam, że nigdy więcej drugiego, bo z pierwszym jest hardcore, a teraz córeczka doszła do takiego wieku, że widać, że bardzo lubi spędzać czas z dziećmi, kocha ludzi, przebywać z nimi, z tego czerpie energię i wiem, że posiadanie rodzeństwa to będzie dla Niej coś wspaniałego i przyjaciel na całe życie (oby! Bedziemy się z mężem starać tak właśnie je wychować).
I tak jak pisałam - nie ma reguły, nasz sąsiad w dokładnie tym samym wieku co nasza córka, jest ruchliwy, ale potrafi usiąść przy stoliku i rysować kredkami przez 5 minut bez krzyków w stylu: Mamo, patrz! Mamo, chodź! O nie, kredka złamana!
😅
Więc uszy do góry. Zobaczysz jaki egzemplarz Ci się trafi 😅 jeżeli będzie ciężko przez pierwszy rok, to uwierz, naprawdę uwierz, że będzie coraz łatwiej, bo i komunikacja z dzieckiem będzie się zmieniała 😊AEGO, Mimi09 lubią tę wiadomość
-
Oj tak nie ma reguły. Zależy na jakiego gagatka trafisz 😂 może być rozbrykana dziewczynka i spokojny chłopczyk. Moja córeczka najmłodsza była nieodkładana i dodatkowo praktycznie spała tylko na rękach. Cyc był non stop dzień i noc i tak do 2,5 roku. Ale nie płakała i jest bardzo pogodna 😀
-
AEGO wrote:Dziewczyny z synkami, dajcie znać czy faktycznie z małym synkiem jest tak ciężko? Często się słyszy i czyta, że z dziewczynkami jest łatwiej, a chłopcy są marudni, krzyczący itp.
Boję się od wczoraj, że nie będę umiała później się z nim bawić, nie wiem, ogarnęła mnie jakaś panika. Pomóżcie!
Mój synek jak był malutki to był aniołkiem 😊 mało płakał, jedynie gdy dokuczały mu kolki. Po miesiącu zaczął przesypiać całe noce. Za to teraz w wieku 5 lat jest małym diabełkiem i energia go rozpiera 😂
Faktycznie nie ma reguły, każde dziecko jest inne😊