💚LISTOPAD 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduje się po wizycie, mój klocek waży już 2800 😳 wielkościowo dalej jest dwa tygodnie do przodu, główka bodajże 3 tygodnie do przodu - lekarz mówił że to w normie i żeby się nie martwić, ale jakoś tak mi siedzi to z tyłu głowy że ta główka taka do przodu 🤷
WalkaTrwa, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
asiek96 wrote:Melduje się po wizycie, mój klocek waży już 2800 😳 wielkościowo dalej jest dwa tygodnie do przodu, główka bodajże 3 tygodnie do przodu - lekarz mówił że to w normie i żeby się nie martwić, ale jakoś tak mi siedzi to z tyłu głowy że ta główka taka do przodu 🤷
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2021, 16:20
-
Mnie już drugi raz w nocy obudził taki skurcz łydki, ze myslalam, ze się popłaczę. Rano wstaje z ogromnymi zakwasami po tych akcjach. Nigdy takiego skurczu w nodze nie przeżyłam. Jakby mięsień miażdżyło. Czy wy też tak macie? Od razu mi się poród przypomniał 😅 a tak jęczałam, ze maz się obudził i myślał, ze rodzę 😂
-
castaway wrote:Mnie już drugi raz w nocy obudził taki skurcz łydki, ze myslalam, ze się popłaczę. Rano wstaje z ogromnymi zakwasami po tych akcjach. Nigdy takiego skurczu w nodze nie przeżyłam. Jakby mięsień miażdżyło. Czy wy też tak macie? Od razu mi się poród przypomniał 😅 a tak jęczałam, ze maz się obudził i myślał, ze rodzę 😂
Ja tak mam w tej ciąży. Niestety nawet miałam skurcz całej nogi. Kolano aż mi się prostowali i nie mogłam ruszyć tą noga. I to miałam przez jakieś 2 tygodnie prawie co noc. Po tych akcjach miałam zakwasy w szczególności na łydce. Zwiększyła dawkę magnesu, zaczęłam pić codziennie szklankę soku pomidorowego i po jakimś czasie na szczęście jest lepiej
Te mocne skurcze nóg łapały mnie w nocy. Bałam się noga ruszyć w nocy
35 lata
Starania od 2018
29.03.2019 -nadżerka
05.04.2019 usunięcie nadżerki
15.10.2019 start I iv protokół krotki
26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
12dpt 476,5, 14dpt 888,2
18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
27.11.2019 -27dpt ❤️
10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien
02.2021 wracamy po rodzeństwo
20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
03.03.2021 - 11dpt - 600
05.03.2021 - 13dpt - 1443
26.03.2021- ❤️
Zostań z nami ....🍀🍀🍀
29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien
Czekaja ⛄⛄ -
Mnie na szczęście te skurcze sporadycznie łapią, w czwartek miałam mieć wizytę, ale niestety musiałam odwołać i po izolacji dopiero zobaczę małego, ciekawa jestem ile już waży i co tam u niego, trochę się martwię, żeby ten covid nie wpłynął na niego 😒
-
castaway wrote:Nie martw się. A jak wasze głowy? Mój mąż ma dosyć sporą i pierworodna też miała dużą po nim, teraz powtórka z rozrywki. Taka "uroda ". Ostanio też u nas główka do przodu 3 tyg, dziś będę na wizycie to zobaczę czy coś się zmieniło. Na którego masz termin?
-
Asiek u nas ostatnio podobnie było ogólnie średnio 2 tyg do przodu a głową praktycznie 3 (bez jednego dnia czy dwóch). I to na prenatalnych i dwa dni później u innego gina, oboje mówili że jest ok, wszystkie pozostałe parametry też ok.
Castaway mi się też zdarzają takie niestety. Może nie często ale ostatni na długo w pamięci zostanie🙈
Ja mam za 11 dni wizytę i też nie mogę się doczekać żeby zobaczyć co i jak. Głupoty mi w głowie siedzą że coś pójdzie nie tak. Ostatnio już nawet detektor wyciągnęłam🤦♀️ -
Ważne jest, żeby codziennie czuć ruchy dziecka. Ja pod tym kątem jestem przewrażliwiona, bo moja mama 20 lat temu niestety w 38tyg przestała czuć ruchy i było już za późno... Okazało się, że bobas zawinięty w pępowinę 5 razy wokół szyi. Nie pisze to, żeby nikogo straszyć broń Boże! Po prostu chce, żebyście pamiętały że bobas musi się ruszać do końca ciąży, nawet mimo tego że już jest duży i ma mniej miejsca.
Jak dla mnie mój by mógł się urodzić 38+1 najlepiej naturalnie, i też nie wiem kiedy mam zacząć starać coś temu pomóc.
-
Po kontroli wszystko ok. Dziś 34 tydz, mała ma 2500g, brzuszek idealnie na ten tydzień ciąży, więc cukrzyca wyrównana, a głowa nawet 3 tygodnie do przodu. Dwa razy mierzył. Raz wyszło 37 tydz, raz 36+5. Może jednak cc jakimś cudem 😅
Na łby nam już siada, bo coraz bliżej. Ola ja też się martwię co po tym covidzie, przechodzilam go w 2 miesiącu ciąży. Ale staram się odpychać złe myśli
Na łby nam siada, bo to już coraz bliżej.alauda, futuremama, Kasian lubią tę wiadomość
-
Liversiak wrote:Ważne jest, żeby codziennie czuć ruchy dziecka. Ja pod tym kątem jestem przewrażliwiona, bo moja mama 20 lat temu niestety w 38tyg przestała czuć ruchy i było już za późno... Okazało się, że bobas zawinięty w pępowinę 5 razy wokół szyi. Nie pisze to, żeby nikogo straszyć broń Boże! Po prostu chce, żebyście pamiętały że bobas musi się ruszać do końca ciąży, nawet mimo tego że już jest duży i ma mniej miejsca.
Jak dla mnie mój by mógł się urodzić 38+1 najlepiej naturalnie, i też nie wiem kiedy mam zacząć starać coś temu pomóc. -
Liversiak mi właśnie takie głupie rzeczy do głowy teraz przychodzą, że jak coś się stanie to zanim się zorientuje bedzie za późno🙈 Zwłaszcza że mała jest już spokojniejsza, nie wiem czy u was już też tak ale te ruchy już nie są takie szalone, ewidentnie już ma tam mało miejsca i bardziej się rozpycha😊
Castaway ja mam wizytę 35+6 po południu i też jeśli nie okaże się że jakoś się spieszy to też przestaję się przejmować i ruszam ze wszystkim😁 bo to też nie tak że wypijesz szklaneczkę lisci z malin i nagle poród się zacznie🤣
Ps. Przyszedł ten czas że nogi w żebrach to norma🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2021, 07:45
-
Wracam z tym myciem głowy po porodzie.
Po porodzie SN - 2h, położna powinna pomoc w umyciu się. Ma być to szybko sama woda lub z delikatnym płynem, bez głowy bo nie ma na to czasu.
Siły kobieta na zbierać na pierwszą dobę, no wtedy u bobasa się charakter ujawnia 😃
24.03 (11dpo) ⏸️
15.04 - jest ❤️ CRL- 0.88 cm
29.04- CRL - 2,31 cm
20.05(prenatalne) - CRL-5,63 cm
8.06.- CRL- 9.73cm
16.06 - 160g ♀️
6.07- 246g
8.07-270g
15.07- II prenatalne- 300g Księżniczki ❤️
28.07 - 440g cudu ❤️
17.08(25+0)-721g
3.09 (27+3) - 960g
8.09 - III usg (28+2)- 1055g 🍀
30.09.2021 (31+3) - 1600g
17.11.2021 (38+2)- 2773g
5.12.2021 (40+6)- 2930g
53 cm piękna księżniczka 💕👶 -
Atena37 wrote:Wracam z tym myciem głowy po porodzie.
Po porodzie SN - 2h, położna powinna pomoc w umyciu się. Ma być to szybko sama woda lub z delikatnym płynem, bez głowy bo nie ma na to czasu.
Siły kobieta na zbierać na pierwszą dobę, no wtedy u bobasa się charakter ujawnia 😃Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2021, 10:48
futuremama, alauda lubią tę wiadomość
-
Ja już dzisiaj po wizycie u lekarza. Mała waży już nawet 2700 ale sama lekarka powiedziała, ze te pomiary są juz obarczone jakimś procentem błędu. Pobrała mi tez wymaz na gbs.
Ostatnią wizytę mam za 2 tygodnie. Dostanę juz wtedy skierowanie na cc i będę musiała ustalić termin w szpitalu. Szanse, ze Mała się obróci są raczej znikome😉futuremama, castaway, Kasian, Atena37a, Simons_cat lubią tę wiadomość
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️ -
futuremama wrote:To chyba dużo od sytuacji zależy, jak się czujesz, czego potrzebujesz itp. 2h po porodzie to i tak zazwyczaj z dzieckiem jesteś a potem prysznic😊
-
Ja tez nie mogłam na nogach ustac po cesarce. Pamiętam ze o 11 mialam cesarke. A chciałam wstać do dziecka o 22 bo nie wiedziałam co z nim się dzieje bo mi zabrali. To wstałam i krew mi się polała na podłogę . Tak mi się to ciężko wybierało. Podkładem noga wycieralam. Potem ledwo przeszlam kilka kroków do sali obok i juz mi się słabo robiło i zobaczyłam synka i się wróciłam. Ale bardzo mnie to duzo kosztowało. Na następnym dzien okazało się że mam gleboka anemii bo duzo krwi straciłam podczas operacji i mialam przetoczenie. Myc to się myłam z pomocą ale masakra byla ciezko na maksa.
Po porodzie naturalnym bylo zdecydowanie łatwiej normalnie chodziłam juz kilka godzin po. Tez mi go zabrali na obserwacje to poszlam do tych pielęgniarek i powiedzialam zeby mi go z powrotem pr#yniesli bo widzę że szuka piersi. To mi zaraz przyniosły. Wszystko bylam w stanie zrobić normalnie. Ogolnie bez porównania.
Z tego co zauwazylam to duzo kobiet cesarke przechodzi świetnie i bezproblemowo wiec to ze ja tak mialam nie znaczy ze ktos inny bedzie mial podobnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2021, 12:29
👩35🧔♂️34
starania od 07.24r.-3cs
Mutacja Mthr(C677)-homozygota
Mutacja Pa-1 heterozygota
Czynnik V R2-heterozygota
Na stanie trójeczka dzieci i jeden Aniołek ( 20tyg ciazy;() -
Castaway a ja 2h po porodzie pod przysznic ruszałam😁 przy pierwszym porodzie mąż czekał w łazience, za drugim razem byłam już sama.
W teorii każdy mówił żeby spać jak dziecko zabiorą ale mnie za bardzo emocje trzymały🤣
No i za drugim razem żałowałam że nie spałam bo noc poród choć i tak spałam ile mogłam, potem poród o dzień cały przeleciał a w nocy mała co 15 min pobudka więc o 4 już nie wiedziałam jak się nazywam🙈
Także różnie może być😊
Alauda waga już super. Szkoda że nie chcę się obrócić ale najważniejsze żeby zdrowo na świat przyszła😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2021, 12:18
-
Jak czytam te Wasze wspomnienia z cesarek, to jestem przerażona…..
No ale tak jak futuremama napisałaś - najważniejsze, żeby Mała przyszła na świat zdrowa a jak już sobie jakoś dam radę☺️83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️