Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A Mojego K. ostatnio wywalili z gabinetu jak chciał ze mną wejść na usg, a to był 10 tydzień
Lekarz stwierdził, że on tego nie praktykuje, że już raz (tu cytat) dostał w mordę od męża pacjentki za grzebanie między nogami, miał kilka omdleń, więc tatusiów zaprasza dopiero na usg przez brzuch. Nalegałam, K. twierdził, że jego to nie wzrusza, ale lekarz był uparty i kazał mu wyjść
madziorek wrote:Dziewczyny a Wy to USG genetyczne robicie prywatnie? U swojego lekarza czy innego??Ja akurat muszę jechać aż 60km żeby móc wykonać badanie prenatalne, bo nigdzie bliżej nie ma żadnej placówki, która je wykonuje. I zaśpiewali 200zł za usg. Testy z krwi płatne dodatkowo 150zł, nagranie na płytkę 40zł
KotMisia wrote:Kurcze jak to możliwe że przez te wszystkie tygodnie czulam się dobrze a dzis od rana męczą mnie mdłościokropienstwo
A tak narzekałam, że nie mam mdłości...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 22:30
-
nick nieaktualny
-
To ja się witam zaraz po Rice
mój brzucho ćmi od rana. Znowu będę faszerować się no-spą. Biedne to moje dziecię robię z niego małego lekomana. No ale jak lekarz kazał. Dzisiaj na 12 20 do internistki. Idę po skierowanie na tsh i morfologię bo mam dość robienia prywatnie. Zawsze to parę groszy. Mój gin widziałam wpuszcza pary do gabinetu i nawet się śmieją bo czasami słychać więc sytuacja luźna. Głodna się robię, trzeba będzie zaraz zjeść śniadanie.
Rika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam się z rana
mój mąż wczoraj wchodząc do gabinetu powiedział, że przyszedł zobaczyć co zmajstrował
ogólnie było fajnie, pośmialiśmy się
U mnie badanie z tego co mówiła lekarka można wykonać na miejscu (ale nie u niej). Koszt tak jak mówiła Eklerka ok 350 zł.
-
beti97 wrote:A my zadecydowaliśmy ostatnio że nie będziemy podglądać płci. Robimy sobie niespodziankę. To pomysł mojego B. a ja się zgodziłam.
Raz, że mąż już jest ciekawy co to
a dwa jestem chodzącym CSI
sama bym znalazła
-
Hej dziewczyny pozdrawiam ze szpitala. Wyladowalam tu we wtorek w nocy. Dostalam obfitego plamienia brazowego i sie przerazilam. Od razu w rejestracji mi powiedzieli,ze zostaje w szpitalu. Zrobili mi usg i dzidzia wszystko wporzadku, ale lekarz wspomnial o odwarstwianiu, bylam w szoku i malo go zrozumialam. Jeszcze troche plamie. Czekam wwlasnie na poranna wizyte.
-
hej Kochane, wczoraj Was już wieczorem zaniedbałam, ale byliśmy u teściowej, ale radość przy pierwszej ciąży była większa-mówiła, że teraz coś podejrzewa, bo strasznie blada się zrobiłam- a wiecie, jak siedzę sama cały dzień w domu to się nie maluje bo i po co
więc widać było
Tola, widzisz taka jestem zdolna, że zapomniałam usunąć nazwisko
Dziękuję Dziewczyny, za miłe słowa o naszym Cudziestrasznie się cieszyłam, że wszystko ok.
Pisałam Wam, że specjalnie pojechałam wcześniej bo ostatnio jak jechałam z pracy to dojazd zajął mi 45minut a to nawet nie była połowa odległości więc na miejscu byłam już 14:50, posiedziałam chwilkę w aucie i poszłam do gabinetu. A że byłam pierwszą umówioną pacjentką i lekarz zobaczył, że siedzę jak na szpilkach to od razu kazał mi się rozbierać i na usg
Na to jednorazowe plamienie zwiększył mi dupka, do niedzieli mam brać 3x1, potem 2x1 a jeszcze po kolejnym tyg wrócić do jednej tabletki.
Zastrzyków zapisał mi jeszcze 30 więc jeszcze 36 muszę się kłóć a potem powiedział, że przejdziemy na tabletkę (jupi!!)
No a wieczorem jakoś nie mogłam sobie poradzić z emocjami.. teściowa nie zareagowała tak jak się spodziewaliśmy/ przynajmniej ja/, później zostałam na dole a on poszedł do góry a jak ja wróciłam to on się gdzieś zmył na wieś i mnie nerwy tłukły, że ja chciałam uzgodnić kiedy moim rodzicom mówimy i w ogóle mu opowiedzieć dokładniej o wizycie a on sobie polazł i powiedział, że pewnie wróci jak będę spać- więc włączyła mi się agresja- zrobiłam mu awanturę o nic a potem jak poszłam go przeprosić to włączył mi się płacz..
Więc już poszłam do wyrka spać -
Eklerka wrote:Prywatnie, na nfz nie mam co liczyć
Ja akurat muszę jechać aż 60km żeby móc wykonać badanie prenatalne, bo nigdzie bliżej nie ma żadnej placówki, która je wykonuje. I zaśpiewali 200zł za usg. Testy z krwi płatne dodatkowo 150zł, nagranie na płytkę 40zł
to i tak tanio, u nas usg 240 a badania z krwi 200, tzn u nas to w gabinecie lekarza do którego chodzę
madziorek jak po wizycie? Wszystko dobrze?
marlencia- trzymaj się dzielnie!
marlencia lubi tę wiadomość
-
Tak ok
Mąż się przełamał i wszedł ze mną. Zacieszał, bo stwierdził, że Krasnal macha mu nóżkami
(mi się wydaje, że przeskakiwał obraz usg
). Potem pojechaliśmy pokazać fotkę mojej mamie do pracy, bo czekała jak na szpilkach, do teściów a potem wysłaliśmy fotki do rodzeństwa i do taty, bo tam już nie zdążyłam
jeszcze do babci dzwoniłam, żeby jej powiedzieć. Ehh jakie to są emocje
Nasz Krasnal ma 20mm
No i lekarka nas poinformowała o tych badaniach prenatalnych i mamy się zastanowić. Nie mam za dużo czasu, a trochę mnie tym zaskoczyła, że to już. Za dużo nie wypytałam a decyzje muszę podjąć przed kolejną wizytą i ewentualnie iść po skierowanie.