MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFrufru wrote:Wiem, wiem. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale serio na razie mam strach przed tą igłą, ale się przełamię w końcu. Muszę, bo niech się zdarzy, że będę sama w domu i co zrobię, do sąsiada pójdę?
Dziś trochę lepsze samopoczucie, popołudniu jadę na zdrowe zakupy...
I umówiłam się na prenatalne więc kamień z serca, wszystko zaplanowane. Październik naszpikowany wizytami
FruFru! Dasz radę! Polecam zastrzyki na siedząco, bo łatwiej złapać większą fałdę 😊 no i najlepiej szybkim, pewnym ruchem wbijać, brzmi strasznie, ale boli najmniej! Powodzenia!Frufru lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochana ppogladaj filmiki, są instrukcje jak robić zastrzyki. Właśnie najlepiej zostać samym w domu i wtedy nie masz wyboru i się przełamiesz. Myśl że to ma Wam pomoc. Mi za pierwszym razem, przed operacją jak robiłam ręce się trzęsły. A teraz? To jak pierdnięcie 😂 już nawet siniaków nie mam. Robię na siedząco.
A co do cukrzycy to pewnie miałaś insulinoopornosc przed ciążą. Mi dzięki mecie cukier trzyma się ładnie. Ok 85. Dieta i ruch się przyda. Pomyśl że dobrze że wiesz o problemach zamiast o nich nie wiedzieć i nic z nimi nie robić.Frufru lubi tę wiadomość
-
sayuri wrote:Kurde co się zdenerwowałam.. psy nam uciekły. Mamy 3, sforsowały jakoś tymczasową bramę.. mąż godzinę jeździł po wsi i szukał. A ja się darłam po nocy jak idiotka za nimi.. moja ukochana sunia
na szczęście ona wróciła jako pierwsza, dwa samce nieco później. Mam nadzieję, że sąsiedzi nam wybaczą krzyki po nocy.. chyba się przeziębiłam:/ melisa wypitra, może zasnę..
Mam rocznego labradora i też uwielbia ucieczki. Ile razy myślałam że już po niej. To mały diabełek z energią razy tysiąc.
-
Jeheria, nie wpadłam na to, żeby filmiki obejrzeć, dzięki za radę. Mój tak ładnie mi robi, że niemal nie ma śladu, tylko kropeczka po wkłuciu. Jak dobrze, że go mam
Endi, to w sumie byłoby dobrze, gdyby te 77 było, tylko pytanie, które wyniki są wiarygodne? może ten pierwszy raz zjadłaś coś na kolację, co podniosło?
co do psów, to mam u rodziców takiego kundelka znajdę, który wygląda jak lis, a oni w lesie mieszkają i czasem ucieka. boję się, że go kiedyś jakiś myśliwy zastrzeli...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 09:41
-
Frufru wrote:Jeheria, nie wpadłam na to, żeby filmiki obejrzeć, dzięki za radę. Mój tak ładnie mi robi, że niemal nie ma śladu, tylko kropeczka po wkłuciu. Jak dobrze, że go mam
Endi, to w sumie byłoby dobrze, gdyby te 77 było, tylko pytanie, które wyniki są wiarygodne? może ten pierwszy raz zjadłaś coś na kolację, co podniosło?
co do psów, to mam u rodziców takiego kundelka znajdę, który wygląda jak lis, a oni w lesie mieszkają i czasem ucieka. boję się, że go kiedyś jakiś myśliwy zastrzeli...
Ja biorę od owulacji codziennie dwa zastrzyki, prolurex i neoparin.
I moj brzuch to jeden wielki siniak, ale czego nie robi się dla dzieci...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 11:05
Frufru lubi tę wiadomość
-
Frufru wrote:Jeheria, nie wpadłam na to, żeby filmiki obejrzeć, dzięki za radę. Mój tak ładnie mi robi, że niemal nie ma śladu, tylko kropeczka po wkłuciu. Jak dobrze, że go mam
Endi, to w sumie byłoby dobrze, gdyby te 77 było, tylko pytanie, które wyniki są wiarygodne?
nie mam zielonego pojecia co sie zadziało, w poprzednich miałam nawet sodu za malo a w tych jest w normie, musiałabym szklankę soli zjeść żeby tyle jednostek podskoczylo w jeden dzień... sama nie wiem
A kolacji nie jadłam buuu nawet się tu zalilam z tego powodu;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 09:44
-
FruFru głowa do góry i wszystko będzie dobrze. Zawsze powtarzam że po gorszych dniach przychodzą lepsze. Najważniejsze że jest plan działania.
Sayuri współczuję nocnych przeżyć ale najważniejsze że psiaki w domu. Ja mam 3koty bezdomne co przygarnełam i doga niemieckiego który oj ma charakter. Ale są najkochańsze i zawsze są przy mnie. Teraz mega mnie pilnują bo mieszkamy sami, mąż pracuje za granicą i rzadko jest w domu.Frufru lubi tę wiadomość
-
Tak jest, głowa do góry, pierś do przodu, i brzuch też
nie ma co się łamać, ale czasem przychodzi taki dzień... Pozostaje usiąść z herbatą i wszystko zaplanować
Niki2803, Endi1990 lubią tę wiadomość
-
Wiem coś o takich dniach i czasmi dobrze jest sobie popłakać i pomarudzić, to pomaga🙂
Dziewczyny a macie jakieś sposoby na lekkie przeziębienie bo czuje że coś zaczyna mnie łapać a gin mówiła że nie wolno mi się przeziębić. W taką pogodę to nie trudno coś złapać.Frufru, PattisonBM lubią tę wiadomość
-
Serio żadna z was nie ma plamień?
Ja jestem obstawiona duphastonem i luteiną (criotransfer na sztucznym cyklu) a mimo to juz ktorys dzien z rzędu takie brązowe brudzenia
Zaczynam się martwicStarania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
nick nieaktualnyTeż jestem po crio na sztucznym cyklu, dokładnie 16 sierpnia, do tej pory nie miałam żadnych plamień. Masz zaplanowaną wizytę u lekarza? Może możesz zadzwonić do lekarza?
Ja też obstawiona luteiną i duphastonemWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 10:39
-
Promyk89 wrote:Serio żadna z was nie ma plamień?
Ja jestem obstawiona duphastonem i luteiną (criotransfer na sztucznym cyklu) a mimo to juz ktorys dzien z rzędu takie brązowe brudzenia
Zaczynam się martwic
Ja mam plamienia. Miałam krwiaka podkosmówkowego. Biorę Lutinus raz dziennie i też mam plamienia od 7 dni. Brązowe lub aż czarne. Podobno krwiak się oczyszcza -
Promyk89 wrote:Serio żadna z was nie ma plamień?
Ja jestem obstawiona duphastonem i luteiną (criotransfer na sztucznym cyklu) a mimo to juz ktorys dzien z rzędu takie brązowe brudzenia
Zaczynam się martwic
Ja plamilam jakiś czas. Pierwszy raz przez 5 dni po implantacji. Po zwiększeniu dupka do 6 dziennie skończyło się. Drugi raz krwawilam / plamilam przez okres ok 12dni. Leżąc w szpitalu i w domu samo przeszło. Nie wiadomo skąd było krwawienieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 10:42
-
nick nieaktualny
-
na gardlo dobre plukanka z sola albo wada utleniona
na katar (jeszcze nie probowalam) parowka z kroplami miety - bede dzialac bo cos mnie bierze
w apce "moja ciąża +" sa wymienione substancje "dozwolone" w leczeniu sie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 11:50
Niki2803 lubi tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Fru, dasz radę! Nie jesteś przecież pierwsza z tym problemem, wszystko będzie dobrze. A dieta dobrze zrobi Ci na sylwetkę
Ja jestem po wizycie, wszystko ok. Kropek michał konczynamitylko wiek ciąży ma inny, bo 9t0d, jakoś inaczej to doktor wyliczył niż ja liczyłam. Więc mam termin na 12.05, a jak się okaże, że jednak będę musiała mieć cesarkę, to pewnie zostanę kwietniówką. Ale zostaję z Wami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 11:24
Karolllla, Ajka, Frufru, Endi1990, Niki2803, Natikka123, PattisonBM, Jeheria lubią tę wiadomość