💙 MAJ 2023 💗
-
WIADOMOŚĆ
-
Foreveryoung, Mvada te same myśli mam odnośnie połogu. Wczoraj minął tydzień od porodu i moją myślą było "boshe, jeszcze 5 tygodni tego syfu". Ja fizycznie czuje się bardzo dobrze natomiast psychicznie słabo. Nie wiedziałam, że to taka huśtawka nastrojów. Ten ciągły strach o małego, o jego przyszłość itp. Przynajmniej już nie płaczę, bo od wyjścia ze szpitala to codziennie wyłam a to ze wzruszenia a to ze strachu.
Mvada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny jak się nie urodzi w terminie to później co ile się chodzi na ktg? I jak do 2tyg nie urodzę i nic się nie będzie działo to dopiero po tych 2tyg wywołują czy szybciej? Jutro mam termin, idę na to ktg to jeszcze tam podpytam bo jak mnie puszczą do domu, a pewnie puszczą to jeszcze mam wizytę u mojego lekarza wtedy w środę. A powiem Wam, że już mi się nie chce latać po tym lekarzu non stop. Już mam tak dosyć 😭 a nic się nie zapowiada poza tym, że jestem zmęczona tym wszystkim i taka ciężka się czuję że całe dnie tylko leże praktycznie ostatnio.
Całą ciąże przechodziłam bardzo okej alw teraz te ostatnie tygodnie to jest dramat i na sam koniec jeszcze po terminie urodzę… -
Zależy od miejsca.
Do mojego szpitala można się bodajże zgłosić 7 dni po terminie. No i jutro mam wizytę i będę omawiać plan działań, gdyby się nie zaczęło samo - czuję, że mi lekarz po prostu wydtawi skierowanie albo bez skierowania każe się zgłosić na izbę.
Z ktg nie wiem, ja robię 1x w tygodniu od 35tc. 🙂
2 tygodnie rzadko czekają, częściej właśnie 7-10 dni po terminie idzie się do szpitala - jeśli miałaby być indukcja to nie będą raczej chcieli żebyś rodziła w 43tc, a przy przyjęciu w 42+0 tak może być, bo indukcja przecież czasem trwa 2/3 dni. Przenoszenie natomiast nie jest dobre dla dziecka.Crochet, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
nick nieaktualny
-
Crochet wrote:Foreveryoung, Mvada te same myśli mam odnośnie połogu. Wczoraj minął tydzień od porodu i moją myślą było "boshe, jeszcze 5 tygodni tego syfu". Ja fizycznie czuje się bardzo dobrze natomiast psychicznie słabo. Nie wiedziałam, że to taka huśtawka nastrojów. Ten ciągły strach o małego, o jego przyszłość itp. Przynajmniej już nie płaczę, bo od wyjścia ze szpitala to codziennie wyłam a to ze wzruszenia a to ze strachu.
Dzisiaj wazylismy malą z położna j mamy już wagę większa niż urodzeniową także super 🥰Crochet, dracaena, Agunieszka, Agnieszka1987, Wiola259 lubią tę wiadomość
-
anekar92 wrote:Dziewczyny jak się nie urodzi w terminie to później co ile się chodzi na ktg? I jak do 2tyg nie urodzę i nic się nie będzie działo to dopiero po tych 2tyg wywołują czy szybciej? Jutro mam termin, idę na to ktg to jeszcze tam podpytam bo jak mnie puszczą do domu, a pewnie puszczą to jeszcze mam wizytę u mojego lekarza wtedy w środę. A powiem Wam, że już mi się nie chce latać po tym lekarzu non stop. Już mam tak dosyć 😭 a nic się nie zapowiada poza tym, że jestem zmęczona tym wszystkim i taka ciężka się czuję że całe dnie tylko leże praktycznie ostatnio.
Całą ciąże przechodziłam bardzo okej alw teraz te ostatnie tygodnie to jest dramat i na sam koniec jeszcze po terminie urodzę…
Doskonale cię rozumiem. Od tej pełni zaczęły mi się problemy ze spaniem. Całe ciało mnie boli, jestem strasznie powolna. Jedyna zaleta cc to, że już mogę dni odliczać. Ale ogólnie to strasznie mi samopoczucie poleciało w dół. Jak tylko mogę to sobie leżakuję, a mogę duuużo 😉
Powiem wam, że trochę się obawiam tej cc. Różnych rzeczy się naczytałam i teraz mi to dodatkowo w głowie siedzi😖. Staram się myśleć pozytywnie, kobiety z mojego otoczenia po cc mówią, że nie jest tak źle i nie wspominają tego najgorzej. Mąż chce wziąć opiekę na mnie jak będę w domu, żeby być na każde zawołanie 🙂 Mama pewnie w weekendy będzie wpadać z zaopatrzeniem i żeby pomóc nam "po kobiecemu"🙂
Oby jakoś przetrwać ten połóg...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2023, 13:45
Crochet, anekar92, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNic nie czytaj, ja jestem na czacie majowe mamy z fb i tam też laski się nakręcają i czytają o cc. Bez sensu. Teraz te cesarki to już nie jest to co dawniej, a jak będziesz ostrożna i będziesz miała pomoc tak jak piszesz to na pewno wszystko Ci się ładnie zagoi. Ja w tym momencie mam taki spadek nastroju, ciągle płaczę i tak się martwię że jakby mi zaproponowali cc to chyba bez zastanowienia bym poszła, byleby mieć to za sobą. A tak nawet nie wiem czego się spodziewać 😭 A mogę się męczyć kilka godzin SN a później mnie dadzą na CC. Ja to w ogóle jestem punktualna i wszystko lubię mieć zaplanowane itd więc jak mam termin na 9.05 to chciałabym żeby to był 9.05 i już no ale niestety, nie wszystko można zaplanować na czas 🥺
Więc nic się nie martw, kilka godzin i będziesz miała za sobą. A dochodzenia do siebie po to już zależy od naszego ciała 🥰Agunieszka, Crochet, Agnieszka1987, Mvada lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. 😘 już nie czytam tych postów , bo naprawdę można zwariować. Chyba najbardziej obawiam się czy dam radę z maluszkiem przy gojącej się ranie. I żeby nic się ram nie zapaskudziło.
Mam podobnie z planowaniem. W tym wypadku cc ładnie mi się wpisuje 😉
Podobno końcówka ciąży jest zawsze najcięższa, włącznie z nastrojemCrochet, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
-
Agunieszka jak już będzie po to tak się zorganizujesz, że dasz radę. Ja też się zastanawiałam jak będę funkcjonować z gojącym się kroczem po SN, jak to ogarnę itp. A jak już musiałam to w ogóle to nie sprawiało kłopotu. Tak samo będzie u Ciebie ✊
Agnieszka1987, Mvada, Agunieszka lubią tę wiadomość
-
To prawda lepiej nic nie czytać, ani żadnych historii porodowych, ani o żadnych komplikacjach i z góry zakładać, ze wszystko będzie dobrze. Ja przeczytałam jeden artykuł o złym zakończeniu i teraz algorytm zwłaszcza fb podsyła mi same dramatyczne historie, wiec juz nawet za bardzo tam nie wchodzę. Ja w pierwszej ciąży tez ciagle płakałam, chyba trochę za strachu przed niewiadomym. Teraz z kolei jak mniej więcej wiem co mnie czeka weszłam w jakaś dziwna fazę wyparcia, jakby temat w ogóle mnie nie dotyczył 😅 ale emocjonalnie w miarę stabilnie.
Agunieszka, Crochet, Mvada, anekar92 lubią tę wiadomość
Alexander - 23.12.2017 ❤️
Nikodem - 11.05.2023 ❤️
-
Też staram się nie czytać negatywnych historii. Szczególnie o moim szpitalu - a jak ostatnio jedną widziałam to mam wrażenie, że dziewczyna jednak była mocno tendencyjna (tj. niefajnie została potraktowana, ale z relacji i tak wynika, że była trudną, panikującą pacjentką, a współpraca jest wtedy ciężka z tego co mówią położne, bo jak mają pomóc, jak nie mogą się skutecznie skomunikować, a ktoś zupełnie nie przygotował się do porodu). Wierzę, że przygotowanie ma jednak jakieś znaczenie. 👍 Zobaczymy. 🙂 Za to staram się czytać pozytywy w tym te o moim szpitalu, a wbrew pozorom jest ich dużo i trochę wybiło przy okazji Dnia Położnej. 🙂
No i powoli czuję tę ciezkosc końcówki ciąży, zwłaszcza że ja też z tych co lubią mieć wszystko zaplanowane. 🙈Mvada, Agunieszka, Crochet, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
nick nieaktualnyJa dzisiaj byłam na ktg w szpitalu. Ciśnienie idealne, zapis ktg spoko. Więc jak do poniedziałku nic się nie wykluje bo termin na dziś, nic się nie dzieje to wtedy przyjść znowu na ktg i wtedy jak się nic nie będzie pisało to w środe już przyjsc się połozyc i wywoływanie zaczną. Ale chyba nie balonik tylko czymś tam ale nie zrozumiałam. I możliwe, że się załapie na poród w wodzie, jeśli ciąża przebiega dobrze i po wywoływaniu wszystko będzie szło prawidłowo i akurat będzie wolna wanna to będę mogła. Mega się ucieszyłam, bo bym chciala w wannie bardzo, a u nas długo było wycofane i mówiła ze właśnie na nowo dostali pozwolenie 😅 więc może się uda. Dobrze, że chociaż już coś się dowiedziałam dzisiaj i jakiś termin tez w razie wu podany, bo czeka je najgorsze. Na ktg była ze mną dziewczyna z bliźniakami w 33tc. Biedna już skurcze miała, ledwo chodziła, po ktg ją na wózek posadzili 😭 już tski duży brzuszek, podziwiam serio laski w ciąży bliźniaczej.
Mvada, Crochet, Agnieszka1987, Agunieszka, dracaena lubią tę wiadomość