Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa12344321 wrote:Hej dziewczyny,
Byłam umówiona na druga wizytę w czwartek, ale wczoraj zrobiłam jeszcze betę i progesteron z ciekawości i dziś rano dostałam wyniki. Zarówno Beta jak i progesteron spadły od ostatnich ładnych przyrostów sprzed półtora tygodnia.
Pojechałam dziś na wizytę - ciąża się zatrzymała i przestała rozwijać. Odstawiłam luteinę i czekam na poronienie, jeśli nie pojawi się w ciągu tygodnia mam już skierowanie do szpitala.
Będę próbowała zrobić badania genetyczne ciąży pozamacicznej sprzed roku i te poronienie tez mam nadzieje, ze uda się zbadać.
Chciałam się z Wami pożegnać na wątku majowym i życzyć dużo dużo zdrówka dla Was i Waszych maleństw ❤️
Bardzo mi przykro 😢😢😢 trzymaj się -
Patrycja_Pata wrote:Nie ma co się obawiać, najgorzej jest jeżeli rozjaśniające farby są bezpośrednio na skórę jak i rozjaśniacz Ape to rzadka koloryzacja, wtedy warto znaleźć alternatywę😉
Ps. Fryzjerka z zawodu😅
Patrycja Pata mam pytanko bo Ty fryzjerka z zawodu co byś poleciła na łupież w ciąży?? Kurcze od jakiegoś tygodnia góra dwóch zauważyłam że mam suchy lupiez nie wiem czy to przez produkcję hormonów dodatkowo w ciąży czy co masakra. Nizoral odpada chyba w ciąży i nie wiadomo czym siw tego pozbyć -
Nowa12344321 wrote:Hej dziewczyny,
Byłam umówiona na druga wizytę w czwartek, ale wczoraj zrobiłam jeszcze betę i progesteron z ciekawości i dziś rano dostałam wyniki. Zarówno Beta jak i progesteron spadły od ostatnich ładnych przyrostów sprzed półtora tygodnia.
Pojechałam dziś na wizytę - ciąża się zatrzymała i przestała rozwijać. Odstawiłam luteinę i czekam na poronienie, jeśli nie pojawi się w ciągu tygodnia mam już skierowanie do szpitala.
Będę próbowała zrobić badania genetyczne ciąży pozamacicznej sprzed roku i te poronienie tez mam nadzieje, ze uda się zbadać.
Chciałam się z Wami pożegnać na wątku majowym i życzyć dużo dużo zdrówka dla Was i Waszych maleństw ❤️Basia - wrzesień 2018
Gosia - maj 2024 -
Nowa12344321 wrote:Hej dziewczyny,
Byłam umówiona na druga wizytę w czwartek, ale wczoraj zrobiłam jeszcze betę i progesteron z ciekawości i dziś rano dostałam wyniki. Zarówno Beta jak i progesteron spadły od ostatnich ładnych przyrostów sprzed półtora tygodnia.
Pojechałam dziś na wizytę - ciąża się zatrzymała i przestała rozwijać. Odstawiłam luteinę i czekam na poronienie, jeśli nie pojawi się w ciągu tygodnia mam już skierowanie do szpitala.
Będę próbowała zrobić badania genetyczne ciąży pozamacicznej sprzed roku i te poronienie tez mam nadzieje, ze uda się zbadać.
Chciałam się z Wami pożegnać na wątku majowym i życzyć dużo dużo zdrówka dla Was i Waszych maleństw ❤️
Bardzo mi przykro trzymaj się ciepło! -
legusta wrote:Bardzo mi przykro
Ja strasznie się boję najbliższej wizyty.. Mam nadzieję, że to moje długie chorowanie i antybiotyk nie zaszkodziły maluszkowi...
Nie Ty jedyna, ja za każdym razem gdy czytam tu o zatrzymaniu pomadam w lekką panike i ciezko odgonic od siebie ten strach. Jestesmy w podobnym momencie. Chyba nam to nie minie póki nie bedzie maluszka na świecie. A i wtedy bedzie czasem strach.Monika.a lubi tę wiadomość
19.09 wizyta 143 ♥️ 0,87
17.10 wizyta 164 ❤ 4.59 cm
30.10 prenatalne ✊✊✊
wszystko OK 6.95 cm- zmiana terminu na początek maja😁
14.11 wizyta OK
20.12 połówkowe
💗dziewczynka 386g zdrowego uparciucha 😊
28.02 prenatalne 1854 g kluseczki
18.03 konsultacja 33tydzien 2669g 😱♥️
18.04 wizyta 37tydzien 3657g 🙈♥️
20.04 JUZ JEST ! 3450g 52 cm ♥️
.......100% SZCZĘŚCIA 😍....... -
KiNiAW wrote:A jak po dzisiejszej wizycie w przychodni coś pisałaś że byłaś?
Madden ja w pierwszej ciąży miałam strach do tego 12 tyg, po tym badaniu 1 trym faktycznie zaczęłam się cieszyć ciążą no i wtedy też ustąpiły mdłości i te ciążowe dolegliwości, więc myślę że to też psychicznie mniej stresu no a jak dzidziutek zaczyna kopać to już w ogóle spokojniej 😍Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
Nowa12344321 wrote:Hej dziewczyny,
Byłam umówiona na druga wizytę w czwartek, ale wczoraj zrobiłam jeszcze betę i progesteron z ciekawości i dziś rano dostałam wyniki. Zarówno Beta jak i progesteron spadły od ostatnich ładnych przyrostów sprzed półtora tygodnia.
Pojechałam dziś na wizytę - ciąża się zatrzymała i przestała rozwijać. Odstawiłam luteinę i czekam na poronienie, jeśli nie pojawi się w ciągu tygodnia mam już skierowanie do szpitala.
Będę próbowała zrobić badania genetyczne ciąży pozamacicznej sprzed roku i te poronienie tez mam nadzieje, ze uda się zbadać.
Chciałam się z Wami pożegnać na wątku majowym i życzyć dużo dużo zdrówka dla Was i Waszych maleństw ❤️
Ojejku... Brak mi słów... bo nic tu nie pocieszy w takiej sytuacji. Ogromnie mi przykro...
Trzymaj się.
Daj sobie mnóstwo czasu teraz, myśl o sobie...
Kiedyś jeszcze zaświeci słonko. Wierze w to.
Trzymam ogromne kciuki za Ciebie.
Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca... W głowie się nie mieści no...Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
legusta wrote:Byłam, spędziłam tam ponad 2h 🫣 podejrzenie anginy, bo jest nalot na gardle z jednej strony, ale z wymazu z gardła test negatywny (podejrzewam że wina pielęgniarki - miała pobrać z prawej str, ale czułam że pobiera z lewej i środka - pewnie pobrała ze swojej prawej🤣🤣🤣). Lekarka skierowała mnie jeszcze na morfologię i crp i jutro teleporada. Zwolnienie mam do dzisiaj i jutro będę pracować zdalnie, zastanawiam się czy poinformować o ciąży...
Madden ja w pierwszej ciąży miałam strach do tego 12 tyg, po tym badaniu 1 trym faktycznie zaczęłam się cieszyć ciążą no i wtedy też ustąpiły mdłości i te ciążowe dolegliwości, więc myślę że to też psychicznie mniej stresu no a jak dzidziutek zaczyna kopać to już w ogóle spokojniej 😍
Kurcze to nieciekawie z tym podejrzeniem anginy ale ta pielęgniarka tez udana masakra nie masz jakiegoś lekarza żebyś mogła pójść prywatnie żeby się szybciej przebadać i dowiedzieć? Z tym że przy anginie goraczka jest przeważnie 38 i ostry bol gardła problemy z przełykaniem i nawet wymioty i na to napewo antybiotyk na 10dni wiem no mi synka lekarz że Sor źle zdiagnozował dal antybiotyk a w rezultacie młody miał jak pojechałam prywatnie do swojej lekarki zapalenie krtani dostał od razu zastrzyk że sterydem później inhalacje i przeszło ale nieszczęsny antybiotyk mogłam przerwać po 5dniach dopiero. Tacy są teraz lekarze kasę biorą a ona ci mówi że podejrzenie anginy ona powinna to wiedzieć a nie masakra. Trzymaj się ciepło będzie dobrze jak masz tylko możliwość iść gdzieś indziej to próbuj żeby nie trzeba było w razie co 2 antybiotyku. A wizytę u gina kiedy masz? -
KiNiAW wrote:Kurcze to nieciekawie z tym podejrzeniem anginy ale ta pielęgniarka tez udana masakra nie masz jakiegoś lekarza żebyś mogła pójść prywatnie żeby się szybciej przebadać i dowiedzieć? Z tym że przy anginie goraczka jest przeważnie 38 i ostry bol gardła problemy z przełykaniem i nawet wymioty i na to napewo antybiotyk na 10dni wiem no mi synka lekarz że Sor źle zdiagnozował dal antybiotyk a w rezultacie młody miał jak pojechałam prywatnie do swojej lekarki zapalenie krtani dostał od razu zastrzyk że sterydem później inhalacje i przeszło ale nieszczęsny antybiotyk mogłam przerwać po 5dniach dopiero. Tacy są teraz lekarze kasę biorą a ona ci mówi że podejrzenie anginy ona powinna to wiedzieć a nie masakra. Trzymaj się ciepło będzie dobrze jak masz tylko możliwość iść gdzieś indziej to próbuj żeby nie trzeba było w razie co 2 antybiotyku. A wizytę u gina kiedy masz?
Ona mogła wypisać antybiotyk na anginę, ale właśnie nie chciała "osłabiać organizmu" w ciąży kolejnym antybiotykiem.
Wizyta u gina dopiero 23.10, więc jeszcze trochęSynek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
legusta wrote:Ja właśnie wczoraj miałam gorączkę 38 cały dzień i nie mogę dziś i wczoraj śliny przełykać. Ja z tej lekarki jestem bardzo zadowolona, więc jeszcze poczekam co wyjdzie z badań przy anginie chyba crp powinno być wysokie.
Ona mogła wypisać antybiotyk na anginę, ale właśnie nie chciała "osłabiać organizmu" w ciąży kolejnym antybiotykiem.
Wizyta u gina dopiero 23.10, więc jeszcze trochę
Ooo to mamy w ten sam dzień wizytkę. Ja się wybieram w czwartek na badania zlecone. Kurcze to może faktycznie angina współczuję ci naprawdę właśnie po wymazie wiedziałaby jaka bakteria i mogłaby dać antybiotyk pod tą bakterie a tak może mieć ciężko. Trzymam kciuki za ciebie i twoje zdrówko. U mnie mąż w delegacji masakrycznie chory i będę dzwonić do mojej lekarki żeby mi coś wypisała i podam mu kod e recepty ale coś mi się wydaje że też bez antybiotyku siw nie obejdzie bo ma temperaturę bole mięśni glowy a kaszel taki brzydki ze wcale bym się nie zdziwiła że już ma jakieś oskrzela bo mu charczy przy oddychaniu. -
@Nowa bardzo mi przykro 💔😞
@legista dużo zdrowia dla ciebie
Ja bije się z myślami również czy wszystko jest ok ;(
Poza tym w Irlandii nie robią USG prenatalnego a już w sumie powinnam je robić. Wiem że może psychicznie też by mi to pomogło jak bym zobaczyła że u „bąbla”wszystko ok
Choć nie ukrywam że prywatnie jest to duży koszt …
Mąż w sumie mówi że jak bardzo chce to i pieniądze będą ale że myśli iż to bez sensu ( bardziej chodzi mu o stwierdzenie jakiś chorób) i że mam scan na normalnej wizycie ( to będzie 1 w klinice ciąży ), za 2 tygodnie tyle że oni tu wtedy określają bardziej datę porodu …
Wiem że on też się martwi choc tego nie okazuje a jak próbuje rozmawiać o moim leku to mówi że nie mam się zamartwiać na zapas. Boje się że jeśli coś by poszło jednak nie tak to będzie bardzo ciężko tym bardziej że po poronieniu nie chciał kolejnej ciąży i zacząłem myśleć że zmienił decyzję ze względu na mnie. Nie mówię że się nie cieszy bo bardzo się cieszy i jest pozytywnie nastawiony i w ogóle ale….mam nadzieję że rzeczywiście strach minie jak już poczujemy nasze dzieci …
Co byście mi doradzały czekać na irlandzki skan w szpitalu czy jednak uprzeć się na prywatne u polskiego ginekologa
Nie wiem czy oprócz tego że zobaczę że z dzieckiem jest wszystko ok to nic innego nie da w naszym przypadku a rzeczywiście 250 e mogłabym już przeznaczyć na coś innego dla dziecka.
Dodam że połówkowe już tu później robią tylko tego prenatalnego nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2023, 18:33
-
Kadża wrote:@Nowa bardzo mi przykro 💔😞
@legista dużo zdrowia dla ciebie
Ja bije się z myślami również czy wszystko jest ok ;(
Poza tym w Irlandii nie robią USG prenatalnego a już w sumie powinnam je robić. Wiem że może psychicznie też by mi to pomogło jak bym zobaczyła że u „bąbla”wszystko ok
Choć nie ukrywam że prywatnie jest to duży koszt …
Mąż w sumie mówi że jak bardzo chce to i pieniądze będą ale że myśli iż to bez sensu ( bardziej chodzi mu o stwierdzenie jakiś chorób) i że mam scan na normalnej wizycie ( to będzie 1 w klinice ciąży ), za 2 tygodnie tyle że oni tu wtedy określają bardziej datę porodu …
Wiem że on też się martwi choc tego nie okazuje a jak próbuje rozmawiać o moim leku to mówi że nie mam się zamartwiać na zapas. Boje się że jeśli coś by poszło jednak nie tak to będzie bardzo ciężko tym bardziej że po poronieniu nie chciał kolejnej ciąży i zacząłem myśleć że zmienił decyzję ze względu na mnie. Nie mówię że się nie cieszy bo bardzo się cieszy i jest pozytywnie nastawiony i w ogóle ale….mam nadzieję że rzeczywiście strach minie jak już poczujemy nasze dzieci …
Co byście mi doradzały czekać na irlandzki skan w szpitalu czy jednak uprzeć się na prywatne u polskiego ginekologa
Nie wiem czy oprócz tego że zobaczę że z dzieckiem jest wszystko ok to nic innego nie da w naszym przypadku a rzeczywiście 250 e mogłabym już przeznaczyć na coś innego dla dziecka.
Dodam że połówkowe już tu później robią tylko tego prenatalnego nie.
Kurcze nie wiem co ci doradzić jednak prenatalne ważne badanie moim zdaniem zrob kto co ci podpowiada serduszko -
KiNiAW wrote:Ooo to mamy w ten sam dzień wizytkę. Ja się wybieram w czwartek na badania zlecone. Kurcze to może faktycznie angina współczuję ci naprawdę właśnie po wymazie wiedziałaby jaka bakteria i mogłaby dać antybiotyk pod tą bakterie a tak może mieć ciężko. Trzymam kciuki za ciebie i twoje zdrówko. U mnie mąż w delegacji masakrycznie chory i będę dzwonić do mojej lekarki żeby mi coś wypisała i podam mu kod e recepty ale coś mi się wydaje że też bez antybiotyku siw nie obejdzie bo ma temperaturę bole mięśni glowy a kaszel taki brzydki ze wcale bym się nie zdziwiła że już ma jakieś oskrzela bo mu charczy przy oddychaniu.
Właśnie mam wynik crp wyszło 33 - google mówi że to infekcja wirusowa (norma 0-5/10). Jutro mam teleporade dopiero o 13 i nie wiem czy jutro normalnie pracowac czy jednak dostane l4 dalej 🤔Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
KiNiAW wrote:Patrycja Pata mam pytanko bo Ty fryzjerka z zawodu co byś poleciła na łupież w ciąży?? Kurcze od jakiegoś tygodnia góra dwóch zauważyłam że mam suchy lupiez nie wiem czy to przez produkcję hormonów dodatkowo w ciąży czy co masakra. Nizoral odpada chyba w ciąży i nie wiadomo czym siw tego pozbyć
Jutro poszukam bo z koleżanką żeśmy stosowały takie wcierki naturalne na odbudowanie naskórka głowy a szampon już do stosowny do jakości włosów aktualnie i co ważne broń Boże nie nakładać maski/odżywki i tych psików na rozczesywanie i olejków od nasady tylko na długości i końce i wszystko dokaldnie spłukiwać.
Ps. Pozwolę się nie do końca oczywista rzecz wspomnieć😅
Podstawa mycia : ciepła wodą żeby otworzyła się łuska włosa, 2x szampon, spłukać dokładnie, odsączyć lub delikatnie osuszyć ręcznikiem, najłatwiej głową w dół i na długości po końce maska/odżywka delikatnie rozczesujac ,wymiatać produkt, potrzymać i spłukać troszkę chłodniejsza wodę by zamknąc łuskę włosa z produktem odżywczym jaki się wchłoną.
Przepraszam,że tak dokładnie 😅 Ape wiem po koleżankach , że to nie oczywiste, a często pozostałości produktu (poza dietą i hormonami) są powodem problemów skórnych 😁 -
Patrycja_Pata wrote:Obawiam się że ciąża rządzi się takimi prawami hormonalnymi, że ciężko jest coś doradzić....dla przykładu mi się zrobiły takie placki lupiezowe co nigdy czegoś takiego nie miałam i ogromnie mi się przetłuszczają..
Jutro poszukam bo z koleżanką żeśmy stosowały takie wcierki naturalne na odbudowanie naskórka głowy a szampon już do stosowny do jakości włosów aktualnie i co ważne broń Boże nie nakładać maski/odżywki i tych psików na rozczesywanie i olejków od nasady tylko na długości i końce i wszystko dokaldnie spłukiwać.
Ps. Pozwolę się nie do końca oczywista rzecz wspomnieć😅
Podstawa mycia : ciepła wodą żeby otworzyła się łuska włosa, 2x szampon, spłukać dokładnie, odsączyć lub delikatnie osuszyć ręcznikiem, najłatwiej głową w dół i na długości po końce maska/odżywka delikatnie rozczesujac ,wymiatać produkt, potrzymać i spłukać troszkę chłodniejsza wodę by zamknąc łuskę włosa z produktem odżywczym jaki się wchłoną.
Przepraszam,że tak dokładnie 😅 Ape wiem po koleżankach , że to nie oczywiste, a często pozostałości produktu (poza dietą i hormonami) są powodem problemów skórnych 😁
Wiedziałam, że jednak źle odżywkę nakładam - cała ja.Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
Patrycja_Pata wrote:Obawiam się że ciąża rządzi się takimi prawami hormonalnymi, że ciężko jest coś doradzić....dla przykładu mi się zrobiły takie placki lupiezowe co nigdy czegoś takiego nie miałam i ogromnie mi się przetłuszczają..
Jutro poszukam bo z koleżanką żeśmy stosowały takie wcierki naturalne na odbudowanie naskórka głowy a szampon już do stosowny do jakości włosów aktualnie i co ważne broń Boże nie nakładać maski/odżywki i tych psików na rozczesywanie i olejków od nasady tylko na długości i końce i wszystko dokaldnie spłukiwać.
Ps. Pozwolę się nie do końca oczywista rzecz wspomnieć😅
Podstawa mycia : ciepła wodą żeby otworzyła się łuska włosa, 2x szampon, spłukać dokładnie, odsączyć lub delikatnie osuszyć ręcznikiem, najłatwiej głową w dół i na długości po końce maska/odżywka delikatnie rozczesujac ,wymiatać produkt, potrzymać i spłukać troszkę chłodniejsza wodę by zamknąc łuskę włosa z produktem odżywczym jaki się wchłoną.
Przepraszam,że tak dokładnie 😅 Ape wiem po koleżankach , że to nie oczywiste, a często pozostałości produktu (poza dietą i hormonami) są powodem problemów skórnych 😁
Dzięki za info 😊jak coś będziesz wiedzieć daj znać chętnie kupię i wybrobuje bo głową jednak swędzi. A co do mycia to ja właśnie zawsze głową w dół nie umiem siedząc w wannie myć tak jak fryzjerzy a wiem ze tak lepiej no nic jakoś muszę zaradzić coś na ten lupiez bo idzie oszalec -
legusta wrote:Oby Cię mąż nie zaraził jak wróci 🙏
Właśnie mam wynik crp wyszło 33 - google mówi że to infekcja wirusowa (norma 0-5/10). Jutro mam teleporade dopiero o 13 i nie wiem czy jutro normalnie pracowac czy jednak dostane l4 dalej 🤔
No właśnie dlatego już dziś interweniowałam u lekarki czy mu coś wypisze żeby już mógł w pracy coś brać bo jak zacznie to do piątku może będzie lepiej. To oby to było coś wirusowego i bez antybiotyku się obeszlo😊 a co do pracy to nie poradzę Ci nic może lepiej sobie odpuścić i oszczędzać się i odpoczywać bo skoro lekarka wie o ciąży to pewno da l4