🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja powiem szczerze, że się po prostu boję po wszystkich moich przejściach, krwiakach, plamieniach w poprzednich ciążach 🫣. Obiecałam mojemu, że w drugim trymestrze nadrobimy 😅. Na szczęście "po Bożemu" to nie jedyne co można robić w sypialni więc nikt nie narzeka 🤣Lila777 wrote:Ja myślę że mi z mięśni z wagi poleciało… bo za zdrowo to się nie odżywiam 🤣 tym bardziej, że na mdłości najlepiej działa żarcie 🙈
A jak o żarciu już mówimy to odważę się zapytać Was
Jak tam „życie nocne” z Waszymi mężczyznami ?
Lila777 lubi tę wiadomość
-
O matko 🫣🫣🫣 teraz tyle sprzątania i suszenia😭 Strasznie współczuję 🫂Monika33 wrote:Dziewczyny jak którejś się nudzi w ciąży to mój mąż dostarczy atrakcji 😛dziś montował pięć z wujem w drugiej kotłowni i ja corcie uspilam i słyszę u nas w domu szum jakby się coś na patelni piekło i szukam skąd ten szum i ja stanęłam pod wejściem na piętro ale póki co mamy schody wysuwane i mówię leję się woda na górze i szybko do męża to mąż jak usłyszał to złapał drabinę i szybko do okna na piętrze i patrzy pełno wody i krzyczy do mnie żebym do teścia szybko pobiegła i żeby wyłączył zawór z wodą i ma szybko do niego przyjść. I mąż wszedł na górę i ze spokojem schodzi i mówi po chwili idź zobacz czy w garderobie na leci woda, dziewczyny jak weszłam to wyszłam z niej i tylko zaczęłam płakać i mówię że leje się halogenami. Jak mąż wszedł to w korytarzu lało się jakby ktoś wiadrem lał a w garderobie nie było rzeczy i butów suchych, wszystko po prostu wszystko zalane 😭ja usiadłam i tylko płakałam
Monika33 lubi tę wiadomość
-
Tak strasznie mi przykro 😭 Trzymajcie się mocno i dajcie sobie tyle czasu ile będziecie potrzebować 🫂🫂🫂Milunia wrote:Przyszłam się pożegnać. Nam się nie udało. Na czwartkowej wizycie okazało się, że serduszko nie bije. Wszytko zatrzymało się na 6 tygodniu. Dziś wróciłam do domu po poronieniu wywołanym zakończonym i tak zabiegiem. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Skończyły nam się łzy. Na ten moment nie wiemy jak żyć dalej. Będziemy robić badania genetyczne materiału poronnego. Jeśli macie namiary na dobrych specjalistów w okolicy Warszawy, Łodzi, Kielc przyjmę namiary.
Życzę Wam samych szczęśliwych dni, nudnych ciąż i pozytywnych rozwiązań. Teraz muszę dojść do siebie, ale pewnie za jakiś czas tu wrócę poczytać z sentymentu. -
Kochana przytulam.❤️Milunia wrote:Przyszłam się pożegnać. Nam się nie udało. Na czwartkowej wizycie okazało się, że serduszko nie bije. Wszytko zatrzymało się na 6 tygodniu. Dziś wróciłam do domu po poronieniu wywołanym zakończonym i tak zabiegiem. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Skończyły nam się łzy. Na ten moment nie wiemy jak żyć dalej. Będziemy robić badania genetyczne materiału poronnego. Jeśli macie namiary na dobrych specjalistów w okolicy Warszawy, Łodzi, Kielc przyjmę namiary.
Życzę Wam samych szczęśliwych dni, nudnych ciąż i pozytywnych rozwiązań. Teraz muszę dojść do siebie, ale pewnie za jakiś czas tu wrócę poczytać z sentymentu.
Nie poddawaj się, dobrze że stawiasz na diagnostykę. Odkryjecie w końcu co jest tego przyczyną i na wierze że jeszcze będzie dobrze. A teraz dużo sił ❤️ pozwólcie sobie na smutek...✨ 32 lata 🎀 | On 34 – wyniki OK 🦸♂️✨
🌿 Hashimoto
💛 czas starań - 12 miesiecy
💊 Leczenie & suplementy
• 🦋 Euthyrox (T4) 75 mcg
• 📉 Dostinex – prolaktyna z 23 ➝ 11 ng/mL w 1 miesiąc
• ☀️ Witamina D, 💉 B12 (z 250 ➝ w górę)
• 🧠 DHEA, NAC, ubichinol, melatonina – na owulację 🌸
• 💊 Acard 100 mg w II fazie + Encorton 5 mg
✅ Badania & wyniki
Profil antyfosfolipidowy – OK
Trombofilia – wykluczona (PAI hetero)
AMH – 2.9 🌟
Helicobacter & pasożyty – brak 🚫
MUCHA & cytologia – prawidłowe 🧫💖
Ferrytyna - 90 ng/mL
CA 125 - negatywny
🔄
Jajowody – drożne ✅
29.09.2025 - pierwsze USG 6 mm + ❤️ 2.23 🥹
15.10 - drugie USG 2.23 ❤️

-
Milunia wrote:Przyszłam się pożegnać. Nam się nie udało. Na czwartkowej wizycie okazało się, że serduszko nie bije. Wszytko zatrzymało się na 6 tygodniu. Dziś wróciłam do domu po poronieniu wywołanym zakończonym i tak zabiegiem. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Skończyły nam się łzy. Na ten moment nie wiemy jak żyć dalej. Będziemy robić badania genetyczne materiału poronnego. Jeśli macie namiary na dobrych specjalistów w okolicy Warszawy, Łodzi, Kielc przyjmę namiary.
Życzę Wam samych szczęśliwych dni, nudnych ciąż i pozytywnych rozwiązań. Teraz muszę dojść do siebie, ale pewnie za jakiś czas tu wrócę poczytać z sentymentu.
Tak strasznie mi przykro 😢😢
Nie ma słów które mogły by ukoić Wasz ból więc tulę i jestem myślami z Wami 🥺🥺🥺💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
Monika33 wrote:Dziewczyny jak którejś się nudzi w ciąży to mój mąż dostarczy atrakcji 😛dziś montował pięć z wujem w drugiej kotłowni i ja corcie uspilam i słyszę u nas w domu szum jakby się coś na patelni piekło i szukam skąd ten szum i ja stanęłam pod wejściem na piętro ale póki co mamy schody wysuwane i mówię leję się woda na górze i szybko do męża to mąż jak usłyszał to złapał drabinę i szybko do okna na piętrze i patrzy pełno wody i krzyczy do mnie żebym do teścia szybko pobiegła i żeby wyłączył zawór z wodą i ma szybko do niego przyjść. I mąż wszedł na górę i ze spokojem schodzi i mówi po chwili idź zobacz czy w garderobie na leci woda, dziewczyny jak weszłam to wyszłam z niej i tylko zaczęłam płakać i mówię że leje się halogenami. Jak mąż wszedł to w korytarzu lało się jakby ktoś wiadrem lał a w garderobie nie było rzeczy i butów suchych, wszystko po prostu wszystko zalane 😭ja usiadłam i tylko płakałam
O ludzie, no to teraz zamiast odpoczywać ręce pełne roboty, i pogoda do suszenia nie jest korzystna napewno
Monika33 lubi tę wiadomość
💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
Milunia wrote:Przyszłam się pożegnać. Nam się nie udało. Na czwartkowej wizycie okazało się, że serduszko nie bije. Wszytko zatrzymało się na 6 tygodniu. Dziś wróciłam do domu po poronieniu wywołanym zakończonym i tak zabiegiem. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Skończyły nam się łzy. Na ten moment nie wiemy jak żyć dalej. Będziemy robić badania genetyczne materiału poronnego. Jeśli macie namiary na dobrych specjalistów w okolicy Warszawy, Łodzi, Kielc przyjmę namiary.
Życzę Wam samych szczęśliwych dni, nudnych ciąż i pozytywnych rozwiązań. Teraz muszę dojść do siebie, ale pewnie za jakiś czas tu wrócę poczytać z sentymentu.
Tak bardzo mi przykro 😢 Odpoczywaj i daj sobie czas 🫂 -
Dziękuję ☹️zadzwoniłam po koleżankę bo mieszka z 200 metrów ode mnie, po kuzynkę męża bo wiem że zawsze rzuci wszystko i mi pomoże i po moją mamę bo aj Szczerze?? Nie wiedziałam co mam zacząć robić , one szybko z garderoby co suche rzucały na łóżko a mokre w miski i ją wieszalam z mamą w salonie na krzesłach, na suszarkach, mąż sznurki rozłożył w garażu i tam firany, i co takie typowo mokre że aż się lało z tego, kuzynka zabrała dwie miski do swojej suszarki suszyć. Powiem Ci że ja naprawdę gdyby nie one nic bym nie zrobiła, kuzynka mówi do mnie w ja że wiem że mówi ale ja nie wiem co mam jej odpowiedzieć, jestem tak załamana że szok. Ciocia była bo teściowa na Mazurach to mi siedziała z dziećmi a ja tu sajgon 😭Karpatka95 wrote:O matko 🫣🫣🫣 teraz tyle sprzątania i suszenia😭 Strasznie współczuję 🫂
-
No właśnie gdyby to było lato to by było dobrze a pogoda strasznq😭w garażu mam sznurki i będę suszyć pokolei, mąż na końcu przytulił mnie ale wuja pomylił zawory bo mąż zabezpieczył jeden zawór bo wiedział że on jest od góry a wuja zakładał rurki i go odbezpieczył i przekręcił bo myślał że kręci tym obok a on pomylił i nam zalał dom, ale był naprawdę podłamany, nic nie mówił, tylko pomógł mojemu mężowi i pojechał do domuLaurelli wrote:O ludzie, no to teraz zamiast odpoczywać ręce pełne roboty, i pogoda do suszenia nie jest korzystna napewno
-
Milunia wrote:Przyszłam się pożegnać. Nam się nie udało. Na czwartkowej wizycie okazało się, że serduszko nie bije. Wszytko zatrzymało się na 6 tygodniu. Dziś wróciłam do domu po poronieniu wywołanym zakończonym i tak zabiegiem. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Skończyły nam się łzy. Na ten moment nie wiemy jak żyć dalej. Będziemy robić badania genetyczne materiału poronnego. Jeśli macie namiary na dobrych specjalistów w okolicy Warszawy, Łodzi, Kielc przyjmę namiary.
Życzę Wam samych szczęśliwych dni, nudnych ciąż i pozytywnych rozwiązań. Teraz muszę dojść do siebie, ale pewnie za jakiś czas tu wrócę poczytać z sentymentu.
Tak bardzo mi przykro 😭 Przytulam Was mocno i wysyłam dużo siły 😘 -
Milunia 🫂 wiem, co przeżywacie i strasznie Wam współczuję. I wierzę, że jak będziecie gotowi, to wrócisz tutaj nie tylko z sentymentu🤍
-
Milunia o nieee ! 😥 tak bardzo mi przykro 💔 wpadaj tu do nas jeśli będziesz miała siły i koniecznie daj znać co wykażą badania 😢 mam nadzieję że los nie bez przypadku tak zdecydował i następnym razem się uda - podobno po stracie często szybko się udaje ponownie zajść w ciążę. Nie poddawajcie się u mocno przytulam 🥹
-
Milunia bardzo mi przykro 😔💔
Ja właśnie jestem w szpitalu, bo dzisiaj zaczęłam mocno plamić. Niestety nie ma akcji serca, pobrali mi krew na betę i położyli na oddziale. Także też się powoli z Wami żegnam.02.2024: 8 tc 💔👼🏻
10.2024: 13 tc 💔M.👼🏻
10.2025: 9 tc 💔👼🏻 -
Dużo łatwiej zarazić się od źle umytych owoców lub warzyw niż od kotów. Od wielu lat pomagam kotom i "przewinęły" się przez mój dom setki kotów, większość z nich paskudnie chorych zabranych z dworu. Na toksoplazmozę nigdy nie chorowałamA_nulka wrote:Ja zawsze byłam niejadkiem a teraz to jest tragedia, nie mam na nic ochoty, żadnych zachcianek, od mnóstwa rzeczy mnie odrzuca… z obiadów wchodzą mi jedynie zupy. Słodycze przed ciążą kochałam, teraz też podjadam, ale nie sprawia mi to jakiejś większej przyjemności, więc zazwyczaj kończy się na 1-2 kawałkach co kilka dni. Za to cola smakuje jak nigdy dotąd, ale też bardzo sporadycznie i jak już to ta zero i bez kofeiny 😊
A ja mam pytanie o Wasze podejście do kotów… po prenatalnych planujemy powiedzieć o ciąży, a moi rodzice mieszkają w domu jednorodzinnym i rok temu przypałętało się do nich aż 5 kotów i teraz coraz bardziej pchają się do domu. Jednego mama udomowiła, więc on wchodzi regularnie, śpi na krzesłach, ale zdarza się, że się też załatwi gdzieś w kącie… z racji, że to pół dzikie koty to boję się toksoplazmozy i innych chorób, a mąż mnie tu jeszcze bardziej nakręca 🙈 wydaje mi się, że jak powiemy rodzicom o ciąży to będą się pilnować z tymi kotami i nie będą ich wpuszczać, ale też nie chcę jakoś nadmiernie panikować, bo wiadomo, że mama na bieżąco po nich sprząta, już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bo z rozmowy z mężem wyszło jakbyśmy mieli nie odwiedzać rodziców aż do porodu… macie jakieś doświadczenia/przemyślenia w tym temacie?
Wrzucam ładne wyjaśnienie jakie kiedyś dostałam od znajomej weterynarz:
Toksoplazmoza - zarazić można się od 3 dniowej kociej kupy( bo dopiero po 3 dniach oocysty wydalane z kałem przez zarażonego kota( bo nie każdy kot jest zarażony toksoplazmą) sporulują, a tylko oocysta wysporulowana jest zdolna do zarażenia, więc trzeba grzebać się w starej kupie, nie umyć rąk i je oblizać. O wiele łatwiej zarazić się jedząc niemyte warzywa korzeniowe, czy owoce( z niskopiennych krzaczków zwłaszcza) bo mogą być zabrudzone ziemia, na którą załatwił się jakiś kot i oocysty sobie tam leżaly i sporulowały
albo jedząc surowe mięso z niepewnych źródeł. Bo wątpię by ktokolwiek trzymał kupy w kuwecie kilka dni, nie mył rąk i nie leczył swojego kota( w momencie wydalania oocyst toksoplazmy zarażone koty zwykle mają luźny kał- czyli biegunkę).
A_nulka, Kaaro90 lubią tę wiadomość
Starania na luźno od 01.2023, świadome starania od 06.2024
31👩 33🧔
◽ kariotypy, MUCHa, biopsja ✅
◽ Homocysteina 10,51 (09.24); 8,26 (12.24); 4,11 (02.25)
◽ AMH 0,56 (11.24)
◽ KIR Bx (mąż HLA C1):
+ 2DS1, 2DS5, 3DS1
- 2DS2, 2DS3
◽ Adenomioza
◽ immunologia rozjechana
📅 11.2024 Bocian Szczecin
◽04-21.01.25 stymulacja Menopur + Orgalutran - 🥚3->3 MII: ❄️ 4AA i i 3BB
20.02.25 - FET - beta<2,3 ❌
24.03.25 - FET - beta<2,3 ❌
◽02-17.05.25 stymulacja Menopur + Bemfola + Orgalutran - 🥚7->2 MII:❄️4AB
22.05, 20.06, 17.07 diphereline i hydroxy
13.08.25 - FET - Encorton, Acard, Prograf, Accofil
5dpt ⏸️, 6dpt 31, 8dpt 57,4, 10dpt 122, 14dpt 527, 21dpt 7274, 27dpt CRL 0,41 i❤️
18.10 nifty pro - zdrowa dziewczynka 🩷
22.10 12tc+3 - I prenatalne 6.2cm
⏳22.12 II prenatalne

-
Milunia wrote:Przyszłam się pożegnać. Nam się nie udało. Na czwartkowej wizycie okazało się, że serduszko nie bije. Wszytko zatrzymało się na 6 tygodniu. Dziś wróciłam do domu po poronieniu wywołanym zakończonym i tak zabiegiem. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Skończyły nam się łzy. Na ten moment nie wiemy jak żyć dalej. Będziemy robić badania genetyczne materiału poronnego. Jeśli macie namiary na dobrych specjalistów w okolicy Warszawy, Łodzi, Kielc przyjmę namiary.
Życzę Wam samych szczęśliwych dni, nudnych ciąż i pozytywnych rozwiązań. Teraz muszę dojść do siebie, ale pewnie za jakiś czas tu wrócę poczytać z sentymentu.
Bardzo mi przykro 🫂starania o pierwsze od czerwca 2023
35l.👱🏻♀️ 32l.👨
03.2024 💔 9tc
07.24 cytologia, hpv negatywny (zabieg konizacji w 2022)✅
10.24 hormony OK, jajowody drożne✅
11.24 biocenoza, MUCHa✅ badania nasienia ✅
12.24 histeroskopia i biopsja endo ✅
02.25 - 06.25 4xIUI ❌
30.08 ⏸️ naturals
15.09 7mm, serduszko ❤️ 6+4
02.10 2.4cm Misia 🐻 9+1
23.10 5.8cm Bobaska, 157 💓

-
Milunia 💔 wierzyłam z Wami że będzie dobrze 😢 kochana życzę żebyś wróciła niedługo z wiadomością o tym że Wam się udało…
Matylda88, o niee 😭 może jest szansa że to jakiś błąd w badaniu? Oby jeszcze los się odwrócił 💔
dużo sił w tych trudnych dniach wam życzę, niedługo znów wyjdzie słońce…🫂🫂 -
O nieeee 😭 tak mi przykro 🫂 coś dziś smutny dzień na naszej grupie 🥺Matylda88 wrote:Milunia bardzo mi przykro 😔💔
Ja właśnie jestem w szpitalu, bo dzisiaj zaczęłam mocno plamić. Niestety nie ma akcji serca, pobrali mi krew na betę i położyli na oddziale. Także też się powoli z Wami żegnam. -
Matylda88 wrote:Milunia bardzo mi przykro 😔💔
Ja właśnie jestem w szpitalu, bo dzisiaj zaczęłam mocno plamić. Niestety nie ma akcji serca, pobrali mi krew na betę i położyli na oddziale. Także też się powoli z Wami żegnam.
I nie😭 przytulam bardzo mocno.













