Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba bywam wredna dla mojego męża, obudziłam go przed chwilą walnięciem w plecy. Doprowadził mnie do szału, bo zostawiłam go z małą tuż po karmieniu i poszłam się wykąpać. Tak w połowie kąpieli słyszę, że mała jęczy i pokrzykuje, drę się do niego, że ma ją pobujać, żeby zasnęła, narzekanie małej narasta, ja dostałam oczywiście przyśpieszenia w wannie, bo przecież świat by się zawalił gdyby matka miała dziesięć minut dla siebie. Wracam - stary śpi. 🙄 I coś we mnie pękło, bo przez ponad trzy godziny zajmowały go gry, a jak miał uśpić dziecko, to padł. Dodam, że wystarczyło dać małej smoka i po prostu być przy niej, żeby zasnęła. Zabić to mało.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
No i się wkurzyłam na faceta, pajac jeden. Mamy łóżko gościnne na górze, dość twarde. Położyłam małego spać na tym łóżku, usypiałam go z 2 godziny. W końcu zasnął, poszłam do niego pół godziny później, śpi na brzuchu. No dobra, łóżko twarde, nic wokół, buźka ułożona na bok, mały silny i bez problemu podnosi i przewraca głowę, niech śpi. Wchodzę do pokoju i mówię, że mały znowu śpi na brzuchu. Mija 1,5h, poszłam sprawdzić czy wszystko ok z małym, a Mój chwilę później mówi, że mały na brzuchu i że przecież nie powinien. Ja mu mówię, że mówiłam mu o tym 2h temu, miał to gdzieś, "myślałem, że go obróciłaś". I poszedł go pajac kurwa przewrócić debil jeden i oczywiście mały w histeryczny płacz. Teraz chodzi i mu śpiewa, co oczywiście i tak gówno da, bo mały beze mnie nie zasypia. Ciekawe czy jakby on go usypiał 2h to byłby taki szybki żeby go budzić? Ale to, że od miesiąca go proszę żebyśmy wymienili materac w naszym łóżku, bo jest za miękki i mały się w niego zapada a często śpi z nami - czyli realne zagrożenie, ma w dupie, "bo nie ma spać z nami". No to niech go k*rwa wyjmuje z dostawki i mi podaje a potem go odkłada godzinę jak skończy jeść, mędrzec się znalazł od siedmiu boleści.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 01:16
-
Za to teraz go krzyczącego wozi w wózku, bo oczywiście to co nie działało 2 miesiące temu, miesiąc temu ani w ogóle dłużej, niż pierwsze kilka dni jego życia na pewno zadziała teraz. Podobno to szaleństwo jak robi się coś w ten sam sposób oczekując innych rezultatów.
-
Emma_ wrote:Chyba bywam wredna dla mojego męża, obudziłam go przed chwilą walnięciem w plecy. Doprowadził mnie do szału, bo zostawiłam go z małą tuż po karmieniu i poszłam się wykąpać. Tak w połowie kąpieli słyszę, że mała jęczy i pokrzykuje, drę się do niego, że ma ją pobujać, żeby zasnęła, narzekanie małej narasta, ja dostałam oczywiście przyśpieszenia w wannie, bo przecież świat by się zawalił gdyby matka miała dziesięć minut dla siebie. Wracam - stary śpi. 🙄 I coś we mnie pękło, bo przez ponad trzy godziny zajmowały go gry, a jak miał uśpić dziecko, to padł. Dodam, że wystarczyło dać małej smoka i po prostu być przy niej, żeby zasnęła. Zabić to mało.
-
mikka86 wrote:Mamy pedicetamol w kropelkach ale narazie jeszcze nie podaje, wiem że tak się dzieje po szczepionkach,tylko dla mnie to szok, on nigdy tyle nie spi ,drzemki co 2-3 h max 30 min a tu cały dzień 🤪 i jest taki przelewający się
Napisałam ale skasowało.
Jak szczepiłam starszego syna hexa infanrix to po drugiej dawce odpłynął na 48h i leciał przez ręce.Był wiotki.Wybierałam się z nim na SOR ale ostatecznie tam nie dotarliśmy.
Młodszego jeszcze nie szczepiłam,najpierw mąż chorował,potem starszak przyniósł coś z przedszkola i wszyscy po kolei chorowaliśmy,teraz mnie gardło zaczyna boleć.Chce zaszczepić ale ciągle ktoś chory a ja chce wtedy gdy wszyscy w domu są od 3 tygodni zdrowi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 04:08
-
kinga27.30 wrote:Ale mnie wzięło na wariacje w kuchni w piątkowy wieczór 🙈 ciasto w piekarniku, farsz do cukinii się kończy... jutro normalnie będę "leżeć i pachnieć " 🤣
A tak na serio... starzy jutro mają wychodne 😉 Julia ląduje u mojej mamy, a my jedziemy do mojej koleżanki na urodziny. 🤯 wyjdziemy przed północą
(Jak kopciuszki), żeby zdążyć na nocne karmienie, ale na wszelki wypadek odciągnę porcję mleka gdyby jednak obudziła się wcześniej... kosmos normalne
😂kinga27.30 lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Emma_ wrote:Mikka, jak młody?url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
Sylka135 ja dobrze pamiętam, że Ty kiedyś opisywalas, że Alicja z tym rozbieraniem się itd. to miała już tak wcześniej?
Strasznie Ci współczuję i po części rozumiem 😥 To chyba się napędza nawzajem. Twój stres w związku z nią i jej nerwy. Tylko bądź tu człowieku spokojny jak jesteś niewyspana, permanentnie zmęczona i na dodatek targana wyrzutami sumienia, że jesteś chujowa matką. Twój stary sam niech idzie sobie medytować z takimi złotymi radami. Zajebiste wsparcie z jego strony 👍
Alicja jest taka w stosunku do Wiktora cały czas, czy miewa lepsze momenty?
Masz możliwość spędzić tylko z nią trochę czasu? Tak, żeby stary wziął Wiktora albo jak Wiktor śpi.
Wiesz co, ja mam żłobek, Izę bardzo pozytywnie nastawioną do brata, która dzień w dzień o 19 już śpi i jak przez chwilę wczuje się w to, co przeżywasz, to aż nie wiem co powiedzieć. W każdym razie przytulam wirtualnie z całego serca ❤️🤗 -
Mikka i jak tam z Ksawerym? Powiem Ci szczerze że mnie martwi to że on jest taki przelewający się. Chyba bym zapytała o to lekarza czy tak może być.
Sylka zachowanie Ali to już nie są przelewki i w pełni rozumiem, że wcale a wcale nie jest to dla Ciebie śmieszne. Tak jak piszą dziewczyny może warto by było mała zabrać do jakiegoś specjalisty? A Twój stary to serio niech sam idzie medytować jak mu 2 dzieci nad głową skacze. A kochana jest jakaś szansa żeby ktoś chłop, twoja mama wzięli na chwilę dzieci żebyś mogła się choć wyspać z 2-3 godziny? Wiem po sobie, że jak jestem nie wyspana to nerwy mam jak postronki. Też Cię przytulam i trzymam kciuki żeby było lepiej😘
Emma, JaSzczurek faceci to debile serio. Łączę się z wami w bólu. Całą noc wstawałam do Tymka od 12 co godz lub 1,5. W między czasie Miki przyszedł do mnie spać do łóżka czego nie zarejestrowałam dopiero rano. Teraz Starszy od 7.20 na nogach, a chłop śpi, bo przecież grał od 21 do chyba 3 czy 4 😠 k*rwa co z nimi jest nie tak? Stary śpi oczywiście a ja ledwo na oczy widzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 07:49
-
Lullaby, to wylej na niego szklankę zimnej wody, pora wstawać, nie ma taryfy ulgowej 😉
Sylka, kurcze, przytulam mocno 😘 Alicja to twarda sztuka. Nawet nie wiem, co Ci poradzić, bo wyszłabym na "brutalną", a nie wiadomo w którą stronę by poszło 😒 trzymaj się tam!Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Iza pierwszy raz od narodzin Mikołaja jest chora. Zadzwonili wczoraj ze żłobka, że ma 39,2 jak byłam w centrum Poznania z Mikołajem na usg bioder, więc odebrał ją tata, a ja prawie w tym czasie zeszłam na zawał, bo to jednak dosyć wysoka temp., a 2 dni wcześniej odwiedziła nas ta Ania, co miała sepse. Nie wiem jak tam one mierzą tę temp, ale miała tak naprawdę 38,5. Oczywiście tata nie dał jej Pedicetamolu, "bo ona nie chce" 🤦♂️ Wkurwilam się jak sto pięćdziesiąt, no ale ok. Jakoś ode mnie chciała.
Pierwszy raz tak w pełni wczoraj dostrzegłam różnicę w opiece nad np roczniakiem, którego tylko pasy zatrzymaja w miejscu, a prawie 2-latka, któremu można już wytłumaczyć, że jak się źle czuje to musi polezec. I leżała grzecznie dopóki nie zeszła jej gorączka, niestety oglądając bajki, no ale cóż.
Zjadła banana, 1/4 arbuza, ciastka BelVita sztuk 4 (a co tam, chora jest), wypila 500ml kaszki i poszła spać 😂 -
A propos edukacji to właśnie mi się przypomniało przy okazji pisania życzeń urodzinowych do koleżanki z LO, że w LO właśnie mieliśmy tak zjebana wychowawczynie, że razu któregoś jak składała jednej osobie z klasy życzenia urodzinowe to życzyła jej, by żyła 60 lat. I to tak na serio 😁 Od tej pory aż po dziś dzień rok w rok życzymy sobie wszyscy po 60 lat. A jako że jesteśmy już po 30 to zastanawiam się kiedy ten żart przestanie być śmieszny 😆
-
Aska1994 kusisz, bo serio mam ochotę tak zrobić. Jeszcze wodą lodowatą że studni.
Casjo bajki to czasami skórę mi ratują np teraz Miki zjadł śniadanie i coś mu puściłam więc może zdrzemne się godz. Czasami nie da się inaczej. Przecież nie siedzą z nosem wlepionym w tv pół dnia. A moja przyszła kandydatka na synowa już lepiej się czuje? -
Lullaby wrote:Casjo bajki to czasami skórę mi ratują np teraz Miki zjadł śniadanie i coś mu puściłam więc może zdrzemne się godz. Czasami nie da się inaczej. Przecież nie siedzą z nosem wlepionym w tv pół dnia. A moja przyszła kandydatka na synowa już lepiej się czuje?
-
Witam
W sobotni poranek no potwierdzam faceci są korwa z Marsa chyba. Bo jak dziecioki płaczę to czekają aż się nim zajmiesz choć siedzi najblizej🙈🙈🙈
JaSzczurek lubi tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Właśnie ciężko powiedzieć, bo śpi już 13 godzin i dopiero od godziny się trochę kręci. W nocy nie miała temp, ale niewykluczone, że teraz będzie miała. A ja mam dylemat ten sam co zawsze.. Wejść do niej, czy nie wejść. Chcę wejść, bo boję się, że naszła jej gorączka, ale jak wejdę to na bank się obudzi, a wolę, żeby odespala chorobę.
-
nick nieaktualnyTez bym sprawdzala co jest w pokoju...
Aylka ona z tym rozbieraniem ma straszny odpał. A maz z tym.medytowaniem dobry żart ,kolejny dowcipniś....kurwa.
Mikka moze malemu dzisiaj juz sie polepszy. Stachu taki najwiekszy zjazd miał przez 12 godzin,pozniej bylo lepiej. Z tym ze on w druga strone...pobudzony był -
mikka86 wrote:Super Kinga 👍 daj znać jak tam było 😄 to pierwsze wasze wyjście bez małej?
Taak (💄👠👗💍📿) pierwsze. Już nie pamiętam kiedy miałam buty na obcasie (bo niewygodnie z wózkiem), szminkę na ustach (bo przecież zaraz się rozmaże), łańcuszek na szyi (bez komentarza) i pomalowane paznokcie (bo nie ma czasu! Chociaż nie - pamiętam! Na porodówce zmywałam czerwony lakier z paznokci).
I za tydzień Julia też zostaje, tym razem z moją teściową, my mamy 18tkę mojego kuzyna 🤣 taką w knajpie, na 70 osób, z dj i innymi bajerami. Także w te dwa dni wybawię się na najbliższe pół roku, bo później i mama i teściową będą baly się zostać jak Jula będzie w gipsie.
Kupię sobie flaszkę wina bezalkoholowego i będę się raczyć do północy 😉
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!