Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Menina wrote:Ula, pisałaś o ubraniach merino. Ja mam taki kombinezonik, cienki, chyba raczej wiosenny i zastanawiam się, czy mogę go jakoś wykorzystac w chłodniejsze dni... Potraktować go jak zwykły pajac i ubierać coś grubego na to? Czy pod niego też coś jeszcze ubierać? Możesz coś podpowiedzieć?
https://www.babyshop.pl/classic-onesie-olive/p/427483
Ja bym pod to ubrała body na długi rękaw, spodenki i skarpetki, czapka na głowę, na to kołderka, kocyk lub śpiworek i osłona wózka - moim zdaniem będzie optymalnie na taką pogodę jak mamy teraz -
Ulaa wrote:Ja bym pod to ubrała body na długi rękaw, spodenki i skarpetki, czapka na głowę, na to kołderka, kocyk lub śpiworek i osłona wózka - moim zdaniem będzie optymalnie na taką pogodę jak mamy teraz
Dzięki wielkie
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Mama Trójki wrote:Dostałam zaproszenie na urodziny siostry, na którym będzie dużo osób. Chcę odmówić, bo wydaje mi się, że to nie bardzo z noworodkiem kilkutygodniowym, przed szczepieniami, w sezonie infekcyjnym. Zwłaszcza, że pewnie każdy chciałby dziecko na ręce.
Co Wy byście zrobiły?
To ja jestem jakaś wyrodna bo moja dwa tygodnie temu była z nami na weselu :p -
Dreamer, bez przesady, że wyrodna
Dwa tygodnie temu na pewno było mniej infekcji
Ja mogłabym się nazwać wyrodną, bo męża z dzieckiem dwa razy w tygodniu na kilka godzin zostawiam i jadę sobie do stajni/konia. No dobra, nie aż tak wyrodna, bo dwa razy pojechaliśmy we trójkę, ale nie boję się zostawić męża z Młodym09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
lestaa wrote:Dreamer, bez przesady, że wyrodna
Dwa tygodnie temu na pewno było mniej infekcji
Ja mogłabym się nazwać wyrodną, bo męża z dzieckiem dwa razy w tygodniu na kilka godzin zostawiam i jadę sobie do stajni/konia. No dobra, nie aż tak wyrodna, bo dwa razy pojechaliśmy we trójkę, ale nie boję się zostawić męża z Młodym
Ja też zostawiam męża i to z trójką dzieci 😄 jadę do kosmetyczki albo na masaż albo ostatnio wygoniłam ich wszystkich na spacer, a sama wzięłam gorącą kąpiel i się relaksowałam 😄Sto_krotka lubi tę wiadomość
-
Marcelina85 wrote:Czy któraś z Was próbowała stosować na kolki Esputicon (zawiera dimetykon zamiast symetykonu)?<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Anulka trzymajcie się. Będzie dobrze. U mojej siostry tez tak opornie schodziła żółtaczka. Był w szpitalu. Nic nie wybadali tylko był pod lampami. Ale siostra się uparła i nie pozwoliła przejść na mm. Czego ja osobiście nie rozumiem. Bo Zawsze Trzeba wybierać mniejsze zło.
Ja męża nie zostawiam. Bo byłoby mi go zal. Tak moja natura ze wole na siebie wziąć ten trudny czas. A inna sprawa ze ja cały czas wtedy myśle czy ona tam ryczy.
Do wagi sprzed ciąży został mi kilogram. Ale do wagi sprzed pierwszej ciąży zostało mi 8. Wiec walczymy dalej. Jem podobnie jak na diecie cukrzycowej w ciąży tylko mniej restrykcyjnie. W każdym razie dość dużo żeby się jakoś zregenerować po ciąży. Położna kazała podstawowe badania krwi zrobić. Jakie robilyscie? -
Dreamer ja robiłam podstawową morfologię, mocz i pakiet tarczycowy ze względu na niedoczynność w ciąży 😊
Wszystko wyszło ok więc więcej nie muszę nic robić. A w piątek wizyta u ginekologa 💪 -
nick nieaktualnyMy uwielbiamy ubranka z wełny merino.
Żadna z Was nie jest wyrodną matką. Czasem trzeba pomyśleć o sobie.Jednej wystarczy kąpiel w wannie a inna musi wyjść z domu, by poczuć się lepiej.
Jeżeli chodzi o wesele to tam pewnie duża sala byla, zawsze jest gdzie wstawić wózek i no i było mniej infekcji, tak jak pisze lestaa.
U mojej siostry jest bardzo małe mieszkanie i wszyscy byśmy siedzieli razem obok siebie. A dużo osób ma być. No i nie wszyscy z rodziny widzieli małego więc z pewnością chcieliby na rękach potrzymać, a może i wycałować a także spoza rodziny mają być jacyś goście. Nawet nie znam.Ulaa, Sto_krotka lubią tę wiadomość
-
Mama Trójki ja bym się nie zdecydowala na takie wyjścia z Julkiem, ale on jest jeszcze osłabiony po antybiotykoterapii więc trochę inna sytuacja jak u Ciebie, co nie zmienia faktu, że teraz wszyscy coś łapią jakieś przeziębienia itp więc decyzja należy do Ciebie, bo to Ty później będziesz się "bujać" w razie czego po lekarzach z małym bobasem
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBenus191 wrote:A propos przeziebien to Janek ma katar, dzis 27 dni ma. Z każdym katarem u noworodka chodzicie do lekarza?
Macie jakieś sposoby jak pomoc dziecku?
Właśnie też się nad tym zastanawiam, bo mój synuś podłapał przeziębienie od siostry. Trochę kaszle i ma katar. Ale myślę, że póki noworodek nie gorączkuje to nie ma co biegnąć do lekarza. Oczywiście, jeżeli poza tym jest w porządku. Jeżeli coś się dzieje i niepokoi to choćby konsultacja telefoniczna i lekarz decyduje czy przyjść.
Ja stosuje sól fizjologiczna/ wodę morską do nosa i wyciągam gruszką.
Ulaa ja zrezygnowałam z urodzin.Ulaa lubi tę wiadomość
-
Benus191 wrote:A propos przeziebien to Janek ma katar, dzis 27 dni ma. Z każdym katarem u noworodka chodzicie do lekarza?
Macie jakieś sposoby jak pomoc dziecku?
Co prawda Julek nie ma kataru tylko takie "kozy" w nosie, ale codziennie robię mu higienę noska, zakraplam po jednej kropelce soli fizjologicznej do każdej dziurki, potem kładę go na brzuszek, a na koniec delikatnie wyciągam patyczkiem do uszu to co wypłynęło 😊
Wiem, że można robić też inhalacje z soli fizjologicznej, na pewno dobra wilgotność powietrza w domu też dużo pomoże, spacery na świeżym powietrzu (mi samej odtyka się nos jak jestem na podwórku, a też mam katar i lekko kaszlę) no i trzeba zwracać uwagę na temperaturę w domu, szczególnie w pomieszczeniu, w którym śpi dziecko nocą żeby nie była zbyt wysoka, bo wtedy śluzówka się wysusza i robi się obrzęk w nosku, co powoduje uczucie zapchanego nosa i drażliwości dziecka.
To chyba wszystkie znane mi sposoby na katar u takich maluszkówWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2021, 11:03
Mama Trójki lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzwonila nasza pediatra, dopoki je i nie goraczkuje to mamy sie nie zjawiac.
Inhalacja z nebudose hialuronic, oczyszczanie noska, nie przegrzewac, nawilzanie powietrza (u nas nawilzacz chodzi non stop). Moga byc tez plasterki na pizamke na noc, masc majerankowa pod nos.
Na szczęście potwierdzila moja opinie, ze nie ma sie co pakować do przychodni.
Próbowałam rano przrz jakis czas domowa wizytr znaleźć ale nie ma szans w tym tygodniu. -
Wczoraj byłam u pediatry ze starszą w związku z jej wysypką i też pytałam o ten katar u malutkiej. Powiedziała to samo, że dopóki nie ma innych objawów, to nie ma co się pakować z takim maluchem do przychodni.
Mąż dzisiaj poszedł do pracy, do tej pory cały czas był z nami w domu. A Maja kończy dzisiaj miesiąc, nie mam pojęcia kiedy to minęło.
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
anulka20 wrote:My od poniedziałku leżymy w szpitalu i badaja nas czemu zoltaczka się utrzymuje. Od poniedziałku nie kp bo chcą sprawdzić czy bilrubina spada. Póki co badania wszystkie ok
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:A ile jest po urodzeniu. U nas też jeszcze utrzymuje się żółtaczka. Mały ma 3 tyg. Niby na nóżkach już zeszła ale na brzuszku jest. Mówią że to żółtaczka karmiących piersią i każą się nie przejmować❤Ada&Pola❤
-
U nas żółtaczka już dawno zeszła, a Julek ostatnio aż zrobił się taki blady jak dla mnie 😄 przestraszyłam się lekko, bo miał w szpitalu dużo krwi pobieranej więc od razu zapaliła mi się lampka, że może ma anemię 😐
Ale wyniki krwi z 14.09 były bardzo dobre więc nie ma powodów do obaw. Po prostu uzyskał normalny koloryt skóry 😉
Właśnie siedzimy w samochodzie z Julkiem, bo zawieźliśmy starszaki na trening piłki nożnej 😄
Wzięłam sobie kawkę, książkę i relaksuję się - godzinka dla mnie, bo Julek śpi 😊