Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ula szalona jesteś z tym czwartym dzieckiem. Podziwiam szczerze. I zazdroszecze jak już odchowacie dużej rodziny.
Gosiak podbudowalas mnie z tymi lamusami:p tego się będę trzymać.
U nas dwulatek tez nas testuje równo. Walczy rykiem o wszystko. I ma nowa porę zasypiania. 22:30. Grunt ze mamy wolne wieczory:p
Mała ruszyła mocno do przodu. Zaczęła się przesuwać do przodu jak ja coś zainteresuje. Ucieka z maty cały cały czas.Madzia 89, Ulaa lubią tę wiadomość
-
Hej!
U nas senna masakra. Pola w ciagu dnia ma ze 3 drzemki max 30min. Chyba, ze jest w wózku na spacerze, to potrafi pociagnac 1.5h. Wtedy sobie właczam Podcast i chodzę z nią na spacerze. Niestety, ostatnie dni pogoda nie sprzyja. W nocy pobudki co 1.5-2h, czasem co 30min. Takze nie pośpię sobie.
W zeszły czwartek mieliśmy ostatnią dawkę rota. Pola wazy 6.93kg, jest na 44centylu, wiec super.
W tym tygodniu chyba zaczniemy cos z rozszerzaniem diety. Preferuję metodę BLW. Zobaczymy, czy Pola juz bedzie gotowa.❤Ada&Pola❤
-
nick nieaktualnyNalia, z jednej strony cieszę się że ktoś tak jak ja nie śpi ale z drugiej wiem co czujesz i ci współczuję bo u nas jest dokładnie to samo. Ja też mega ubolewam nad pogodą bo też lubię jak puścić sobie książkę na spacerze i po prostu chodzić w spokoju. A w domu to lulanie na każdą drzemkę to masakra ile to się trzeba nanosić i odłożyć jak tykająca bombe 🤡
-
dziewczyny nie jesteście same, u nas też problem ze spaniem i to już nie raz tutaj pisałam. Tylko u nas nie wiem czy to nie refluks winny. Teraz czekamy na drugiego zęba i mały daje czadu - zmierz taki, że oszaleć można. A te kupki po słoiczkach, po brodę cały ubrudzony. Dziewczyny które juz rozszerzają dietę czy wasze dzieci zjedzą już cały słoiczek 125?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2022, 12:50
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
nick nieaktualnyeska29044 wrote:dziewczyny nie jesteście same, u nas też problem ze spaniem i to już nie raz tutaj pisałam. Tylko u nas nie wiem czy to nie refluks winny. Teraz czekamy na drugiego zęba i mały daje czadu - zmierz taki, że oszaleć można. A te kupki po słoiczkach, po brodę cały ubrudzony. Dziewczyny które juz rozszerzają dietę czy wasze dzieci zjedzą już cały słoiczek 125?
Janek zje i jeszcze krzyczy,że mało.
Chyba,że coś mu nie podejdzie -
eska29044 wrote:dziewczyny nie jesteście same, u nas też problem ze spaniem i to już nie raz tutaj pisałam. Tylko u nas nie wiem czy to nie refluks winny. Teraz czekamy na drugiego zęba i mały daje czadu - zmierz taki, że oszaleć można. A te kupki po słoiczkach, po brodę cały ubrudzony. Dziewczyny które juz rozszerzają dietę czy wasze dzieci zjedzą już cały słoiczek 125?
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
eska29044 wrote:dziewczyny nie jesteście same, u nas też problem ze spaniem i to już nie raz tutaj pisałam. Tylko u nas nie wiem czy to nie refluks winny. Teraz czekamy na drugiego zęba i mały daje czadu - zmierz taki, że oszaleć można. A te kupki po słoiczkach, po brodę cały ubrudzony. Dziewczyny które juz rozszerzają dietę czy wasze dzieci zjedzą już cały słoiczek 125?
Nie zjada całej porcji, nie ma szans, u nas to jest max pół słoiczka i potem jeszcze mleko. -
Swatka, beta piękna, będziesz powtarzała?
Na USG najwcześniej może być cokolwiek widać powyżej 1000 jednostek, ale to tylko na bardzo dobrym sprzęcie. Kiedy ponownie będziesz próbowała podejrzeć sytuację?😊
Gratuluję pierwszego ząbka, mam nadzieję że teraz sen się poprawi 🙂.
U nas zasypianie zepsuło się jakiś miesiąc temu, a pory i czas trwania drzemek są nieprzewidywalne. Stały jest tylko czas aktywności, ok. 2h. Najczęściej Hania śpi 30-40 minut, nawet na spacerze. Czasami zdarzają się drzemki powyżej godziny, ale jeszcze nie wykryłam czynników, które je wywołują 😉.
Kiedyś zasypiała w łóżeczku i trwało to chwilkę. Teraz zdarza się że zasypia dłużej niż śpi. Zasypia mi na rękach, siedzę i lekko ją kołyszę. Najpierw musi być jednak etap wiercenia się w łóżeczku, jeśli za szybko ją wyjmę i przytulę odpycha się i pręży.
Noce też z kilkoma pobudkami. Jeśli natychmiast dostanie butelkę zje trochę i śpi dalej, a ja rano nie potrafię powiedzieć ile razy się budziła. Jeśli nie zdążę przerwa w śnie może być długa.
Jest ciężko, ale uśmiecha się tak słodko że natychmiast wszystko jej wybaczam. Woła też bardzo wyraźnie "mama" choć oczywiście to jeszcze nieświadome i nie ma nic wspólnego ze mną. Mimo wszystko działa 😉
Hania zjada po kilka łyżeczek papek, do całego słoiczka jeszcze bardzo daleko. W sobotę dałam jej ugotowaną marchewkę do rączki i byłam zaskoczona jak świetnie sobie radzi. Muszę to powtórzyć.
-
Mała Matylda wrote:Swatka, beta piękna, będziesz powtarzała?
Na USG najwcześniej może być cokolwiek widać powyżej 1000 jednostek, ale to tylko na bardzo dobrym sprzęcie. Kiedy ponownie będziesz próbowała podejrzeć sytuację?😊
Gratuluję pierwszego ząbka, mam nadzieję że teraz sen się poprawi 🙂.
U nas zasypianie zepsuło się jakiś miesiąc temu, a pory i czas trwania drzemek są nieprzewidywalne. Stały jest tylko czas aktywności, ok. 2h. Najczęściej Hania śpi 30-40 minut, nawet na spacerze. Czasami zdarzają się drzemki powyżej godziny, ale jeszcze nie wykryłam czynników, które je wywołują 😉.
Kiedyś zasypiała w łóżeczku i trwało to chwilkę. Teraz zdarza się że zasypia dłużej niż śpi. Zasypia mi na rękach, siedzę i lekko ją kołyszę. Najpierw musi być jednak etap wiercenia się w łóżeczku, jeśli za szybko ją wyjmę i przytulę odpycha się i pręży.
Noce też z kilkoma pobudkami. Jeśli natychmiast dostanie butelkę zje trochę i śpi dalej, a ja rano nie potrafię powiedzieć ile razy się budziła. Jeśli nie zdążę przerwa w śnie może być długa.
Jest ciężko, ale uśmiecha się tak słodko że natychmiast wszystko jej wybaczam. Woła też bardzo wyraźnie "mama" choć oczywiście to jeszcze nieświadome i nie ma nic wspólnego ze mną. Mimo wszystko działa 😉
Hania zjada po kilka łyżeczek papek, do całego słoiczka jeszcze bardzo daleko. W sobotę dałam jej ugotowaną marchewkę do rączki i byłam zaskoczona jak świetnie sobie radzi. Muszę to powtórzyć. -
A dużo macie kupek dziennie. U mnie dzisiaj już 7. Zaczynamy około 4 nad ranem. Do 7 już były dzisiaj 3 kupy. Jak na dziecko prawie pół roczne to wydaje mi się dużo.
Mała jest pulchna a wazy 6700 wiec porównując do Waszych to mało. I ma 65 cm czyli standard.
Uważajcie na maluchy bo zaraz zaczną spadać z łóżek. A mamy zle to znoszą wiec ostrzegam ze to dosłownie moment.
Macie jakieś sposoby na czyszczenie materaca na łóżku. Syn już drugi raz wlał mi mleko do łóżka. -
Mała Matylda wrote:Swatka, beta piękna, będziesz powtarzała?
Na USG najwcześniej może być cokolwiek widać powyżej 1000 jednostek, ale to tylko na bardzo dobrym sprzęcie. Kiedy ponownie będziesz próbowała podejrzeć sytuację?😊
Gratuluję pierwszego ząbka, mam nadzieję że teraz sen się poprawi 🙂.
U nas zasypianie zepsuło się jakiś miesiąc temu, a pory i czas trwania drzemek są nieprzewidywalne. Stały jest tylko czas aktywności, ok. 2h. Najczęściej Hania śpi 30-40 minut, nawet na spacerze. Czasami zdarzają się drzemki powyżej godziny, ale jeszcze nie wykryłam czynników, które je wywołują 😉.
Kiedyś zasypiała w łóżeczku i trwało to chwilkę. Teraz zdarza się że zasypia dłużej niż śpi. Zasypia mi na rękach, siedzę i lekko ją kołyszę. Najpierw musi być jednak etap wiercenia się w łóżeczku, jeśli za szybko ją wyjmę i przytulę odpycha się i pręży.
Noce też z kilkoma pobudkami. Jeśli natychmiast dostanie butelkę zje trochę i śpi dalej, a ja rano nie potrafię powiedzieć ile razy się budziła. Jeśli nie zdążę przerwa w śnie może być długa.
Jest ciężko, ale uśmiecha się tak słodko że natychmiast wszystko jej wybaczam. Woła też bardzo wyraźnie "mama" choć oczywiście to jeszcze nieświadome i nie ma nic wspólnego ze mną. Mimo wszystko działa 😉
Hania zjada po kilka łyżeczek papek, do całego słoiczka jeszcze bardzo daleko. W sobotę dałam jej ugotowaną marchewkę do rączki i byłam zaskoczona jak świetnie sobie radzi. Muszę to powtórzyć.
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Dreamer wrote:A dużo macie kupek dziennie. U mnie dzisiaj już 7. Zaczynamy około 4 nad ranem. Do 7 już były dzisiaj 3 kupy. Jak na dziecko prawie pół roczne to wydaje mi się dużo.
Mała jest pulchna a wazy 6700 wiec porównując do Waszych to mało. I ma 65 cm czyli standard.
Uważajcie na maluchy bo zaraz zaczną spadać z łóżek. A mamy zle to znoszą wiec ostrzegam ze to dosłownie moment.
Macie jakieś sposoby na czyszczenie materaca na łóżku. Syn już drugi raz wlał mi mleko do łóżka.
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Dreamer, u nas też dramat kupowy. Co chwilkę kupa. Są ogromne. Zdarza się, że nawet trzy razy dziennie wychodzi plecami. Dziś zdarzyły się dwie zielone. Nie wiem, czy to kwestia zębów czy mojej diety (zaczęłam wracać do mleka) czy może to jakiś wirus.
-
nick nieaktualnyDreamer wrote:A dużo macie kupek dziennie. U mnie dzisiaj już 7. Zaczynamy około 4 nad ranem. Do 7 już były dzisiaj 3 kupy. Jak na dziecko prawie pół roczne to wydaje mi się dużo.
Mała jest pulchna a wazy 6700 wiec porównując do Waszych to mało. I ma 65 cm czyli standard.
Uważajcie na maluchy bo zaraz zaczną spadać z łóżek. A mamy zle to znoszą wiec ostrzegam ze to dosłownie moment.
Macie jakieś sposoby na czyszczenie materaca na łóżku. Syn już drugi raz wlał mi mleko do łóżka.
Nasza fizjo mówiła,że niemowlaki dziela się na te, które spadły z łóżka i na te, które dopiero spadną -
Dreamer wrote:A dużo macie kupek dziennie. U mnie dzisiaj już 7. Zaczynamy około 4 nad ranem. Do 7 już były dzisiaj 3 kupy. Jak na dziecko prawie pół roczne to wydaje mi się dużo.
Mała jest pulchna a wazy 6700 wiec porównując do Waszych to mało. I ma 65 cm czyli standard.
Uważajcie na maluchy bo zaraz zaczną spadać z łóżek. A mamy zle to znoszą wiec ostrzegam ze to dosłownie moment.
Macie jakieś sposoby na czyszczenie materaca na łóżku. Syn już drugi raz wlał mi mleko do łóżka.
U nas albo jedna albo dwie kupy na dobę -
nick nieaktualnyBenus191 wrote:Nasza fizjo mówiła,że niemowlaki dziela się na te, które spadły z łóżka i na te, które dopiero spadną
Nasza mówiła że rodzice dzielą się na tych którym dziecko spadło z łóżka oraz na tych którzy się do tego nie przyznają 😅
U młodej 1-2 kupy na dobę -
Dopadła nas jelitówka.. W dniu wyjazdu mój D słabo się czuł, ale tylko kilka godzin, wczoraj w dzień Felek (5latek) biegunka,dzisiaj Olek (8 latek) wymioty i biegunka. Teraz tylko czekam aż mnie złapie i Julka 🤦♀️
Wracając z parku iluzji i obiadu na Krupówkach, Olek zwymiotował jak ostatni żul pod sklepem.. Było mi go mega szkoda, ale jednocześnie sama sytuacja mnie śmieszyła 😃 -
Ulaa wrote:Dopadła nas jelitówka.. W dniu wyjazdu mój D słabo się czuł, ale tylko kilka godzin, wczoraj w dzień Felek (5latek) biegunka,dzisiaj Olek (8 latek) wymioty i biegunka. Teraz tylko czekam aż mnie złapie i Julka 🤦♀️
Wracając z parku iluzji i obiadu na Krupówkach, Olek zwymiotował jak ostatni żul pod sklepem.. Było mi go mega szkoda, ale jednocześnie sama sytuacja mnie śmieszyła 😃❤Ada&Pola❤
-
Nalia wrote:Przepraszam, ale nie wiem co w tym smiesznego... mnie by ta sytuacja raczej stresowała.
Nie przepraszaj ☺️
Nie czułam się zestresowana, bo i po co? No wymioty jak wymioty, wiem, że niczym się nie zatruł, bo jedliśmy w domu, a w restauracji nie jadł już niczego. A dzień wcześniej młodszy syn miał biegunkę więc jednoznacznie wskazuje na wirus i tyle.
Sytuacja, gdzie stoisz na środku Krupówkek z wymiotującym dzieciakiem mnie rozśmieszyła (żeby była jasność, nie śmiałam się w głos, po prostu w duchu mnie to rozśmieszyło)Menina lubi tę wiadomość