Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia 89 wrote:A nie boisz się tak dawać do rączki?🥴🙈😱ja to się zawsze balam takim maluchom dawać,🙈też bym chciała spróbować ale boje się że się udusi🤔
Emma_ wrote:Matylda, podrzucisz jeszcze raz linki do sklepów, w których kupowałaś kaszki?
Ich oferty na allegro: https://allegro.pl/uzytkownik/Daltra?string=Holle
Jak wygląda u Ciebie włączanie do diety produktów z bmk? Też się przymierzam do powrotu, pediatra nam to zaleciła.
Dla Hani typowe są 3-4 kupy dziennie. Wydawały mi się dość wodniste, więc na początek rozszerzania diety wybrałam warzywa sprzyjające zaparciom. Wczoraj, po tygodniu od pierwszego stałego posiłku były tylko dwie kupy. Dzisiaj znowu trzy.
Ula, współczuję jelitówki. Podobno krąży jakiś wirus, Hanię dopadło dwa tygodnie temu.
Oby szybko przeszło!
-
Ulaa może akurat Ci nie chwyci małego ten wirus. U nas w styczniu nas dopadło mojego syna i mnie, a Ali i męża nie ruszyło. Oboje z synem mieliśmy biegunkę i wymioty. Najgorsza była noc jak Adaś całą wymiotował a nad ranem miał biegunkę. Parę zmian pościeli, w końcu nawet pobrudzona kupa, znów zmiana. Już ryczeć mi się chciało. I jak już kolejny raz zmieniłam i wracam do łóżka a moje biedne dziecko mówi:mamusia posikałem się. Uwierzcie mi że już też się w duchu śmiałam bo już sił zabrakło na płacz 😅
Ulaa lubi tę wiadomość
-
U nas nocka spokojna, bez wymiotów, biegunek. Chłopcy wstali pełni dobrych humorów i sił na narty 😃
Cola87 no właśnie o taki śmiech mi chodziło, taki trochę z bezradności 😂 dobrze, że nie jestem jedyna, bo po poprzednim wpisie poczułam się jak wyrodna matka z czarnym poczuciem humoru 🤦♀️😂Cola87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa pamiętam jak córka miała jelitowke i też parę zmian pościeli było w nocy, kąpanie jej i w ogóle. Lekarka nam doradziła na wieczór szklaneczkę whisky, że może nas wtedy nie złapie. No i wracam taka styrana jak w końcu córka zasnęła, a mąż tam walczył z pościelą.pytam się go czy chcę te whisky, a ten odpowiada,że nie,bo taki jakis gówniany kolor ma
Ulaa, Cola87, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Benus191 ja wczoraj wypiłam kieliszek śliwowicy 💪 mocne cholerstwo, ale pamiętam jak byliśmy w Austrii na nartach jak chłopcy mieli 4 i 2 latka to starszy złapał szkarlatynę, młodszy zapalenie krtani, reszta ekipy przeziębiona, a ja codziennie piłam kieliszeczek śliwowicy i mnie nie złapało nic 😂 więc wierzę, że i tym razem mnie ochroni i te 70% alkoholu zabije wszystkie chorobotwórcze drobnoustroje 😃
-
Ulaa wrote:U nas nocka spokojna, bez wymiotów, biegunek. Chłopcy wstali pełni dobrych humorów i sił na narty 😃
Cola87 no właśnie o taki śmiech mi chodziło, taki trochę z bezradności 😂 dobrze, że nie jestem jedyna, bo po poprzednim wpisie poczułam się jak wyrodna matka z czarnym poczuciem humoru 🤦♀️😂
Ja reaguje takim śmiechem jak syn robi sceny i ryczy dosłownie o wszystko i sam już nie wie o co ma się drzeć. Wiec to taka sytuacja ze nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Już lepiej się śmiać.
-
Mała Matylda wrote:Sklep: https://mlekolandia.pl/
Ich oferty na allegro: https://allegro.pl/uzytkownik/Daltra?string=Holle
Jak wygląda u Ciebie włączanie do diety produktów z bmk? Też się przymierzam do powrotu, pediatra nam to zaleciła.
Dla Hani typowe są 3-4 kupy dziennie. Wydawały mi się dość wodniste, więc na początek rozszerzania diety wybrałam warzywa sprzyjające zaparciom. Wczoraj, po tygodniu od pierwszego stałego posiłku były tylko dwie kupy. Dzisiaj znowu trzy.
Ula, współczuję jelitówki. Podobno krąży jakiś wirus, Hanię dopadło dwa tygodnie temu.
Oby szybko przeszło!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2022, 12:53
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My używamy nasivin baby, można przez tydzień codziennie wkraplac po jednej kropelce do każdej dziurki 3x dziennie ☺️
Do tego zwykła higiena noska, plasterek aromactiv przecinam na pół i naklejam na łóżeczko, bo na ubranku mam wrażenie, że za mocny zapach jest dla Julka.Marcia86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Benus191 wrote:Matko jaki Jasiek jest dzisiaj bandyta wsciekniety... W nocy się często wynurzał, cały dzień marudzi, 3 godziny chodziłam z nim,żeby spal. Wyspal się jak borsuk i dalej jęczy. Dziąseł spuchniętych nie ma, to ja już nie wiem co jemu
Julek dzisiaj to samo 🤦♀️ -
Łącze się z wami w bólu. U nas tez dzien tragedia, doslownie caly czas płacz. Drzemki 20 min, jedna dociągnięta do 1.5h z tym że co 5 min leciałam włożyć smoczka. Ale u nas ewidentnie dziasla czerwone i chyba drugi szykuje się do wyjścia. Znowu mniej je. A jak pomyślę że zaraz nam się skok zazębi z ząbkowaniem to mi się słabo robi
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Dreamer wrote:U nas katar jest na okrągło. Sama się jyz dziwę ze potrafi trwać trzy tygodnie. Jak się kończy to zaczyna się nowy. I tak się bawimy. Może coś zle robię. Dużo jej wietrze dupke żeby się nie odparzala. Może marznie. Sama nie wiemMaja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021