Mamy dzięki in vitro - czy wam też obumierały zarodki ? Pomóżcie
-
Dziewczyny chciałam was popytać jak wyglądały wasze procedury in vitro - czy obumierały wam zarodki i kończyło się transferem bez mrozaków ? Jakie były tego przyczyny ? Nam w pierwszej i drugiej procedurze zarodki zaczęły obumierać w czwartej dobie. Miałam dwa transfery ale nie udane - mam endometriozęEndometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków
-
Nie ma tu nikogo takiego ?Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków
-
Czyli na 5 zarodków jeden okazał się szczęśliwy ? A jak było w pierwszej procedurze ?Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków
-
Rozumiem ze teraz piszesz o pierwszej procedurze ? A jaki u was problem ?Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków
-
tak, dobrze mnie zrozumiałaś.
w skrucie: słabe nasienie - oligospermia u męża, u mnie LUF. dzięki suplementacji u męża wyniki wróciły do normy, więc walczylismy z moim LUF-em. po nie udanej pierwszej procedurze rozchulała mi się niedoczynność tarczycy(wcześniej była na granicy normy) przed drugą procedurą, konsultacje u endokrynologa, wprowadzenie eutyroxu na nie cały miesiąc przed rozpoczęciem stymulacji do II procedury i Jaśko jest z nami.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
A gdzie robiłaś ivf ? Kurde czyli u was zarodki ewidentnie padły przez slabe nasienie. U nas mąż ma zero procent prawidłowych ale robili IMSI i efekt był taki że wszystkie 5 komórek się zaplodnilo i pięknie się rozwijały do 3 doby. W 3 transfer nieudany dwóch zarodków a pozostałe zarodki zdegenerowały. Zwalili na komórki jajowe. Boję się trzeciego podejścia - teraz jesteśmy w NovumEndometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków
-
gwaizdeczka w Salve u dr Stefanowicz. za pierwszym razem miałam ICSI i pewnie też dla tego mieliśmy ładny wynik z blastkami. Przy drugiej już klasyczne IVF. Mąż ma wyniki idealne, robiliśmy nawet fragmentacje plemnika i wyniki super. aczkolwiek tak w 4 i 5 dobie odpowiada plemnik za zarodek. nie mam mrozaczków, na kolejną procedurę nie mam sił, więc będę liczyła na naturalsa żeby Jasio miał rodzeństwo.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Widzisz a nam lekarze mówią że to moje komórki jajowe są powodem obumierania zarodkówEndometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków
-
u Nas nie potrafili wytłumaczyć, zresztą przy II procedurze to się tak załamałam, że nie byłam w stanie nic zrobić,powiedziec, zapytać. czułam, że to wyrok. pare dni później beta (7dpt) pozytywna. od początku ufałam mojej lekarce, nawet jak pierwsza procedura zakończyła się porażką. miałam to szczęście, że również prowadziła moją ciążę. moje szczęście to ogromna zasługa jej, po nie udanej procedurze, zleciła na nowo wszystkie badania i wiele dodatkowych i diagnozowała mnie na nowo. nie szła utartym szlakiem. baaaaaaaaaa nawet udany transfer mi zrobiła (wcześniejsze robił inny lekarz).
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
gwiazdeczka88 u nas w pierwszej próbie zapłodnieniu podano 8 komórek. Do piątej doby dotrwał jeden zarodek...niestety nie udało się
Druga próba. Byłam zaskoczona gdyż lekarz zdecydował się na podanie dwudniowych zarodków. Podano mi 2 zarodki i 3 zamrożono. Nasze szczęsne ma 2 latka i 4 msc:)
Pierwszy crio transfer podano 2 zarodki-nie udało się. Drugi crio (ostatni zarodek) - nasze szczęście jest z nami już 10msc
Dodam tylko że w udanych transferach zarodki podawane były 14 bądź 15 dnia cyklu. W nieudanym crio (inny lekarz) zarodki podane były 12 dnia cyklu
Powodzenia kochana
gwiazdeczka88, Margaretka tol lubią tę wiadomość
-