X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamy na emigracji: Wychowywanie dwujezycznego dziecka.
Odpowiedz

Mamy na emigracji: Wychowywanie dwujezycznego dziecka.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lutego 2016, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praktycznie zgadza się z tym, co pisałam, że komunikacja musi być naturalna.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 marca 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makota wrote:
    Możecie polecić jakieś książki na temat dzieci dwujęzycznych? zastanawiam się czy uczyć dziecko przed pójściem do przedszkola jakoś specjalnie niemieckiego, bo w domu mówimy do siebie po polsku. Wiem, że to jeszcze dużo czasu, ale nie wiem jaką strategię powinnam przyjąć... Może jakieś Wasze doświaczenia mi pomogą :)
    Monika nie zrozumiałam czy uczysz synka niemieckiego czy po prostu słyszy go w sklepie i na ulicy? w jakim wieku masz synka?

    Przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale przez tydzien nas nie bylo. My nie uczymy malego niemieckiego. Mowimy do niego po polsku czasem maz mowi po niemiecku. Vinnie slyszy niemiecki w sklepie, na ulicy, u niani, w TV (o ile jest wlaczony). Ja sama ucze sie niemieckiego i nie chce utrwalac w synku niepoprawnych sformułowań. Maz to co innego bo jego niemiecki jest bardziej poprawny niz polski.

    pati_zuzia83 lubi tę wiadomość

  • LilouK Autorytet
    Postów: 401 2067

    Wysłany: 7 marca 2016, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny!

    Na dzień dobry, serdeczne gratulacje dla obecnych mam jak i tych przyszłych :-)

    Mieszkam obecnie w UK. Spodziewamy się naszego pierwszego potomka. Mój partner jest rodowitym Anglikiem.

    Mamy jeszcze trochę czasu do narodzin. Pewne jest, że będę do dzidzi mówić jak najwięcej po polsku, o angielski się nie martwię, synuś będzie miał styczność z tym językiem praktycznie wszędzie- rodzina, przedszkole, plac zabaw, szkoła, tv . W dalekich planach mamy również naukę w szkołe polskiej. Oboje z partnerem bardzo chcemy, żeby jednak nauczył się poprawnej polszczyzny. Jak będzie, zobaczymy w przyszłości :-)

    pati_zuzia83 lubi tę wiadomość

  • candela Autorytet
    Postów: 581 341

    Wysłany: 14 marca 2016, 04:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawy temat. Też się nad tym już powoli zaczynam zastanawiać.
    Mieszkamy z mężem (Polakiem) w Niemczech i w domu oczywiście mówimy po niemiecku. Chociaż w sumie może to nie takie oczywiste bo spotkałam się już z tym, że tu Polacy mówią do siebie i z dziećmi po niemiecku. Nawet jeśli ten język kaleczą...
    Ja mówię biegle po niemiecku i mój mąż wpadł na pomysł żebym mówiła do synka właśnie po niemiecku. Natomiast ja nie jestem do tego przekonana. Po pierwsze nie wyobrażam sobie mówić do swojego dziecka w obcym, bądź co bądź, języku a po drugie wydaje mi się, że dziecko będzie miało niezły mętlik w głowie jeśli będę do niego mówiła raz tak raz tak.
    Bardziej jestem skłonna do opcji, że w domu jest polski natomiast niemiecki w środowisku - niania, żłobek, przedszkole...

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cykl starań
    druga ciąża <3 złoty strzał!
    RwFEp2.png 7lpqp2.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 14 marca 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Candela!
    No niestety nie da sie uniknac mowienia do dziecka w 2 jezykach przez 1 osobe. Peirwszy przyklad z brzegu. Moj Jas ma 2 lata, wiec mamy teraz za soba bilans 2 latka, wizyte u ortopedy, okulisty, stomatologa.
    Wszyscy lekarze sa niemieckojezyczni, wiec chociazby podczas wizyty u lekarza musze powiedziec do dziecka po niemiecku co ma zrobic, co ma pokazac, zeby otworzyl buzie itp.
    Mowilam do Jasia tylko po polsku, ale od kiedy poszedl do zlobka musze czasem mieszac. Wedlug mnei najwazniejsze zeby nie mieszac 2 jezykow w 1 zdaniu, bo takie cos slysze tez bardzo czesto. Chociaz i tez to mi sie zdarza, bo moje dziekco jest w zlobku 10 godzin dziennie i czasem poprostu przy jakims nowym slowie nie zna jego odpowiednika polskiego wiec musze powiedziec mu i po niemiecku i po polsku. Ciezko mi ocenic jaki to wszystko ma wplyw na niego, rozumie wszystkie polecenia w obu jezykach, ale mowi jeszcze dosc malo, wiec o mieszaniu jeszcze nie ma mowy, bo uyzwa maksymalnei 2 wyrazow razem i narazie zawsze sa one w 1 jezyku: np: boli tu, mehr bitte.

    17u93e5exqfllrog.png
  • candela Autorytet
    Postów: 581 341

    Wysłany: 14 marca 2016, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    Nie no jasne, że jak będziemy w towarzystwie Niemców to będę się zwracała do synka po niemiecku. To byłoby nawet dość niegrzeczne jakbym nagle przechodziła na polski ;)
    Natomiast mój mąż sobie wymyślił, że ja z dzieckiem będę w domu rozmawiała w obcym języku co dla mnie zakrawa o pewną sztuczność.

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cykl starań
    druga ciąża <3 złoty strzał!
    RwFEp2.png 7lpqp2.png
  • Fairuza Autorytet
    Postów: 1006 663

    Wysłany: 15 marca 2016, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkich.Do tego jakże ciekawego tematu dołączę również ja,choc na razie dzieci w drodze(bliźnięta),to sprawa językowa nas nie ominie-ja Polka on Słowak a mieszkamy w Czechach..A do tego on urodził się blizko granicy ukraińskiej i tam mają swój język "rusnacki".Tymczasem ja uwielbiam języki obce i dotychczas uczyłam się ich już przynajmniej kilka.Ciekawe więc jak to będzie u nas :)
    Pozdrawiam

    2e8822e0f8.png

    1usagu9rbm7ss8ds.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2016, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza uwielbiam Czechy! I Czechów wydaja sie tacy weseli i przyjazni i uwielbiam sluchac ich języka. U Was tez mieszanka jezykowa wybuchowa ;)

    Fairuza lubi tę wiadomość

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 15 marca 2016, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Candela :-) I wybij mezowi z glowy ten pomysl, zebyscie w domu mowili po niemiecku. Niemieckiego Wasze dziecko bedzie mialo pod dostatkiem w srodowisku i sie nauczy szybciutko. W domu zadbajcie o jezyk polski, skoro oboje jestescie Polakami.

    Czesc Fairuza :) No to fajnie u Was bedzie - tak po slowiansku! :-)

    Endokobietka skad ja to znam. I wcale mnie to mieszanie nie cieszy. Tzn. nie w jednym zdaniu, tylko takie przechodzenie z jednego jezyka na drugi. A nie da sie tego uniknac.

    Fairuza, Behemottka lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2016, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z Niemiec a tak z ciekawości... jak macie ochotę to moze podzielicie się skąd jesteście. Może okaże się, że mieszkamy gdzieś blisko i będzie okazja na jakąś kawę się spotkać ;) Ja mieszkam na Bawarii w Norymberdze. Miasło ładne ale marzy mi się jakieś malutkie miasteczko, moi rodzice mieszkają w Neustadt an der Aisch i tam mi się podoba :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2016, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam też taki problem, ze nie mówię super po niemiecku a np. u Tagesmutter muszę i wolałabym żeby synek nie słyszał jak kaleczę język a nie da się tego uniknąć; przez to mam schizę, ze mały podłapie język z błędami.

  • pati_zuzia83 Ekspertka
    Postów: 246 227

    Wysłany: 16 marca 2016, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Candela tez uwazam pomysl Twojego meza za nietrafiony. Ja starszego synka nauczylam kilku slow ang zanim poszedl do przedszkola ale widze ze bylo to zbedne. Tak to caly czas mowilan I mowie po polsku maz po bg. A on chodzac do przedszkola lapie ang I to bardzo szybko. A chodzi tylko na 3 godziny dziennie. Czesto uzywa ang slow czy zwrotow,ale ja I tak odp.mu po polsku. Ja go nie naucze poprawnwgo ang.akcentu itd. Pamietaj,ze mozg dziecka jest jak gabka I maluchy szybko lapia. :)

    74di4z17aqml5bw9.png
    f2w33e5ejjupqtor.png
    f2wl3e5e2r01gmpa.png
  • Fairuza Autorytet
    Postów: 1006 663

    Wysłany: 17 marca 2016, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaDM wrote:
    Fairuza uwielbiam Czechy! I Czechów wydaja sie tacy weseli i przyjazni i uwielbiam sluchac ich języka. U Was tez mieszanka jezykowa wybuchowa ;)
    Monika no powiem ci, że to bardzo towarzyski naród,ktory uwielbia bawic i cieszyc się życiem :)ps.nie bój się,że będziesz kaleczyć język...za chwilę synek będzie mówił lepiej od ciebie,więc i ciebie nauczy ;)
    pozdrowionka dla wszystkich mam na emigracji

    MonikaDM lubi tę wiadomość

    2e8822e0f8.png

    1usagu9rbm7ss8ds.png
  • candela Autorytet
    Postów: 581 341

    Wysłany: 17 marca 2016, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza, niezły mix ;)
    MonikaDM wrote:
    Dziewczyny z Niemiec a tak z ciekawości... jak macie ochotę to moze podzielicie się skąd jesteście. Może okaże się, że mieszkamy gdzieś blisko i będzie okazja na jakąś kawę się spotkać ;) Ja mieszkam na Bawarii w Norymberdze. Miasło ładne ale marzy mi się jakieś malutkie miasteczko, moi rodzice mieszkają w Neustadt an der Aisch i tam mi się podoba :)

    Ja to na kawkę zawsze chętna ale do Ciebie mam niestety za daleko. Mieszkam w Berlinie :)
    Myślę, że jeśli mały słyszy Cię sporadycznie jak rozmawiasz z ludźmi po niemiecku to nie będzie powielał Twoich błędów. Raczej skupi się na tym czego nauczy się od Tagesmutter i innych dzieci, z którymi cały czas rozmawia po niemiecku.
    Wiem co mówię. Jak byłam mała to mieszkaliśmy z rodzicami w DE. Moja mama bardzo kiepsko mówiła po niemiecku ale języka nauczyliśmy się w przedszkolu i szkole. Z resztą zaskakująco szybko.


    MonikaDM, Fairuza lubią tę wiadomość

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cykl starań
    druga ciąża <3 złoty strzał!
    RwFEp2.png 7lpqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2016, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Candela ja właśnie nie wiem skąd ta moja schiza, bo mąż tez się tu przeprowadził jako 7-mio latek i jego rodzice uczyli się też niemieckiego i teść do dzis nie mówi idealnie a mój mąż to jak rodowity niemiec ;) Chyba moja głowa ogólnie musi wyluzować b czasami za bardzo się spinam.
    Mam wrażenie, ze jak ktoś jest w DE to albo z Berlina albo z Hamburga ;)

  • candela Autorytet
    Postów: 581 341

    Wysłany: 18 marca 2016, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika, mm koleżankę, która mieszka we Francji i strasznie kaleczy francuski. Też czasem pójdzie z córką do sklepu czy odbiera ze żłobka i musi te parę zdań powiedzieć a mała (2,5 roku) mówi lepiej od niej ;)

    Ja to bym chętnie w Bawarii zamieszkała - dużo bardziej mi się tam podoba niż w Berlinie. Ale cóż zrobić ;)
    Swoją drogą ja tu nikogo nie znam. Mam nadzieję, że wózek będzie miał magiczną moc przyciągania ludzi :)

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cykl starań
    druga ciąża <3 złoty strzał!
    RwFEp2.png 7lpqp2.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 30 marca 2016, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    2 dni temu wieczorem, Jas siedzi w wannie (moje dziecko spedza w zlobku 9 godzin dziennie i niestety wszystko co mowi jest po niemiecku), podzcas mycia mowie do niego caly czas: teraz umyjemy reke, to jest reka (on powtarza reka), teraz myjemy noge, to jest noga, potem glowa, brzuch itp. Jas wszystkie slowa powtarza i pokazuje na odpowiednie czesci ciala. Siada w wannie, patrzy na mnie i mowi: aaaze, mysle sobie o co chodzi. Mowie 2 razy powtorz, a on ciagle AAAZE, na szczescie mowi tez MIAU; MIAU, aaaa matka zapalala KATZE. Jas na to "ja, Katze" a potem pokazuje i mowi NOGA i znowu KATZE. Matka po paru sekundach powiedziala KATZE to po polsku KOT, Jasiowi ulzylo ze matka zalapala i powtorzyl pieknie KOT. Wygladalo to jakby domagal sie tlumaczenia. Czyzby swiadomie zaczynal rozrozniac jezyki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2016, 07:32

    Behemottka, MonikaDM, makota lubią tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 30 marca 2016, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nadal jeszcze mam cicha nadzieje, ze dolacza tu mamy z calego swiata (gdzie te mamy z Norwegii, Szwecji, Irlandii, Belgii, Danii, itd?), ktore maja starszaki mowiace juz plynnie. Chcialabym uslyszec od nich histrie wielojezycznosci ich dzieci.

    Endokobietka, MonikaDM lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 1 kwietnia 2016, 02:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaDM wrote:
    Ja mam też taki problem, ze nie mówię super po niemiecku a np. u Tagesmutter muszę i wolałabym żeby synek nie słyszał jak kaleczę język a nie da się tego uniknąć; przez to mam schizę, ze mały podłapie język z błędami.

    Nie ma szans :) Mam studentki, które się dopiero uczą angielskiego i czasem widuje ich dzieci - urodzone w Stanach - wszystkie te dzieci mówią biegle po angielsku, bez akcentu i bez kaleczenia. Czasem przychodzą do mnie studenci i chwalą się, że dziewięciolatek pomagał im przy zadaniu domowym:)

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 1 kwietnia 2016, 03:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Candela - zgadzam się z dziewczynami. Pomysł męża jest trochę chybiony. Dzieciaczek złapie język bez najmniejszego problemu :). Natomiast jeśli Twój język niemiecki nie jest super biegły, to ja bym się obawiała trochę zaburzonej relacji matka-dziecko, może trochę mniejszej intymności, nieco gorszej komunikacji... Ja uczę angielskiego, mówię prawie jak native speaker, ale nie chciałabym rozmawiać z synkiem wyłącznie po angielsku, bo to chyba nie byłaby taka sama więź.

    Ogolnie my planujemy mówić do maluszka od początku wyłącznie po polsku. Jeśli będą książeczki albo bajki po angielsku, to jako element zabawy, ale nie będzie angielskiego w rozmowach codziennych. Poza tym maluszek będzie się widział z dziećmi anglojęzycznymi na placu zabaw, w parku i na zajęciach dla dzieci, więc wtedy podłapie lokalny język :) Taki plan, zobaczymy co wyjdzie w praniu:)

    makota lubi tę wiadomość

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ