Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak czytam Wasze posty to aż się boję 🙈 jestem trochę za Wami bo u mnie dopiero 5t2d i wiem że wszystko jeszcze przede mną. Mnie dziś np dopiero piersi zaczęły boleć i strasznie się z tego powodu ucieszyłam bo oprócz tego kłucia jajników to nic nie czułam. Może też dlatego, że mam wakacje (pracuję w szkole), innych dzieci nie mam, obowiązków za dużo te nie (tylko pies) więc zmęczenie nie dopada.
A powiedzcie właśnie jak u Was sytuacja w pracy? Kiedy mówicie szefowi? U mnie najlepiej gdybym powiedziała już teraz, żeby dyrektorka mogła już szukać nauczycielki za mnie od września ale to jeszcze tak wcześnie, a z drugiej strony nie chcę przyjść we wrześniu i po dwóch tygodniach pracy powiedzieć że jestem w ciąży... -
Twilight, ale przecież u Ciebie może być inaczej niż u nas! U mnie np. jest teraz trudniej niż w pierwszej ciąży i nie wiem, czy tylko dlatego, że mam więcej na głowie. Pewnie też, ale nie tylko. Ciało po prostu inaczej reaguje.
Ja zamierzam powiedzieć pod na początku września (też teraz wakacje), ale też chcę pracować do ferii zimowych.
-
Twilight wrote:Jak czytam Wasze posty to aż się boję 🙈 jestem trochę za Wami bo u mnie dopiero 5t2d i wiem że wszystko jeszcze przede mną. Mnie dziś np dopiero piersi zaczęły boleć i strasznie się z tego powodu ucieszyłam bo oprócz tego kłucia jajników to nic nie czułam. Może też dlatego, że mam wakacje (pracuję w szkole), innych dzieci nie mam, obowiązków za dużo te nie (tylko pies) więc zmęczenie nie dopada.
A powiedzcie właśnie jak u Was sytuacja w pracy? Kiedy mówicie szefowi? U mnie najlepiej gdybym powiedziała już teraz, żeby dyrektorka mogła już szukać nauczycielki za mnie od września ale to jeszcze tak wcześnie, a z drugiej strony nie chcę przyjść we wrześniu i po dwóch tygodniach pracy powiedzieć że jestem w ciąży...
Być może będziesz czuła się dobrze całą ciążę Ja tak miała w pierwszej. Zero objawów. Dopiero w 8/9 miesiącu miałam zgagę i tyle. Pracowałam do 8 miesiąca, chwytałam wszystkie dodatkowe zadania, bo czułam się rewelacyjnie a teraz dla mnie to coś zupełnie nowego. Także może nie będzie tak źle!
Ja o ciąży powiem szefowej w połowie września. Też pracuję w szkolnictwie, ale wyższym. Chciałabym pociągnąć zajęcia do sesji zimowej, czyli lutego. Ostateczną decyzję zostawię jednak przełożonej- zapytam się jej jak ona to widzi. Czy lepiej żeby poszła na zwolnienie już, czy pracowała w miarę sił i gdyby coś niedobrego się stało, to czy znajdzie za mnie zastępstwo w trakcie semestru.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2022, 12:58
-
Mialam podobna sytuacje - z racji wykonywanej pracy wiedzialam, ze nie bede mogla pracowac dlugo, a jednoczesnie bylo tak wczesnie, ze balam sie w ogole cieszyc, a co dopiero komus mowic i to szefostwu...
Tez na spokojnie przemyslalam wszystkie za i przeciw i postanowilam szczerze porozmawiac z szefowa - przedstawilam sytuacje, ze jestem w BARDZO wczesnej ciazy i narazie jest ok i chcialabym zostac w pracy najdluzej jak sie da, ale nie wiem co na to lekarz i czy wszystko bedzie dobrze. Nie chcialabym zeby myslala , ze jej mowie i znikam, wrecz przeciwnie - chce popracowac na ile mi zdrowie pozwoli ile sie da i jednoczesnie dac im czas na znalezienie kogos na moje miejsce.
Moja szczerosc chyba zostala doceniona, bo pomimo ze praktycznie 3 dni po naszej rozmowie byly plamienia i lekarz mnie wyslal na L4, to szefowa dzwoni i za kazdym razem zyczy wszystkiego dobrego i zebym nie przejmowala sie pracaCiążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
14.02.2023 - Maja (47cm/2980g) 🥰🥳💝
-
Też chciałam jeszcze kilka miesięcy popracować, do świąt lub ferii, ale nie wiem co na to dyrektorka, może łatwiej jej będzie kogoś od razu znaleźć i szybciej mnie do domu wysłać. No i też fakt, że pracuję w klasach 1-3, od września mam dostać pierwszą klasę czyli 6-7 latki i pewnie jak co roku wrzesień październik coś od nich zalapię.. odporność mam beznadziejną, zawsze coś od dzieciaków zalapię, zwłaszcza że znów straszą covidem..
-
Powiem Wam dziewczyny, że niby fajnie tak nie mieć żadnych nieprzyjemnych dolegliwości związanych z ciążą, a jednak w moim przypadku głowa za dużo źle myśli. Również jak Twilight jestem troszę za Wami z terminem, ale przeszłe poronienia troszkę za bardzo weszły na banię i tak siedzę i myślę "A może znowu się dzieje źle? Dlaczego nie mam tych cholernych objawów? W tamtych ciążach przecież miałam.." Nie pomaga fakt, że jestem pesymistka
Oczywiście każda ciąża jest inna, ale ciężko jest nie myśleć
11.08.2022 Mamy ❤ 1 cm szczęścia
02.08.2022 bhcg 13 000
25.07.2022 bhcg 410
21.07.2022 II 😍
03.2022 ciąża biochemiczna 💔
08.2021 poronienie zatrzymane 💔 -
Twilight wrote:Też chciałam jeszcze kilka miesięcy popracować, do świąt lub ferii, ale nie wiem co na to dyrektorka, może łatwiej jej będzie kogoś od razu znaleźć i szybciej mnie do domu wysłać. No i też fakt, że pracuję w klasach 1-3, od września mam dostać pierwszą klasę czyli 6-7 latki i pewnie jak co roku wrzesień październik coś od nich zalapię.. odporność mam beznadziejną, zawsze coś od dzieciaków zalapię, zwłaszcza że znów straszą covidem..
Ja obstawiam, że na 80% wrócimy na zdalne... -
Anula23 wrote:Powiem Wam dziewczyny, że niby fajnie tak nie mieć żadnych nieprzyjemnych dolegliwości związanych z ciążą, a jednak w moim przypadku głowa za dużo źle myśli. Również jak Twilight jestem troszę za Wami z terminem, ale przeszłe poronienia troszkę za bardzo weszły na banię i tak siedzę i myślę "A może znowu się dzieje źle? Dlaczego nie mam tych cholernych objawów? W tamtych ciążach przecież miałam.." Nie pomaga fakt, że jestem pesymistka
Oczywiście każda ciąża jest inna, ale ciężko jest nie myśleć
Tym razem musi być dobrze!Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Ja również od wczoraj jestem maksymalnie zmęczona... W poniedziałek byliśmy z mężem nad morzem i czułam się bardzo dobrze, później wtorek minął raczej bez większych problemów, za to wczoraj w pracy gdybym miała możliwość przyłożyć głowę do poduszki to zasnęłabym w kilka sekund.
Dzisiaj to samo, narazie siedzę w pracy, nie mam za dużo do roboty i ciągle ziewam, jestem tak zmęczona i senna, że zastanawiam się jak ja jeszcze dam radę do urlopu
Co do L4 to ja bym chciała popracować do końca listopada, a już od grudnia pójść na zwolnienie. -
Witam wszystkie z Was, za mną długa droga starań o dziecko, w końcu invitro i szok udało się. Cała moja historia poniżej. Chyba jeszcze dla mnie za wcześnie żebym się w pełni cieszyła z ciąży bo to bardzo wcześnie (dzisiaj 6+6) a ja swoje przeżyłam i ciężko mi uwierzyć że się udało. Mam do was takie pytanie czy u którejś z was pojawiły się już problemy z jama ustną? Ja np od pierwszego tygodnia ciąży borykam się z kamieniami mifdalkowymi, nie wiem czy któraś z was miała z tym w życiu do czynienia. Czytalam że tak może być i zdarzają się często (czytałam to na forach zagranicznych) że na początku ciąży wzrastają hormony i zmienia się pH śliny i śliny się więcej produkuje ale na polskich forach nie znalazłam ani jednej takie wzmianki. I jestem ciekawa czy któraś z was też coś takiego ma?
Roksi lubi tę wiadomość
Starania od 12.2019
Lipiec 2021 Sono Hsg ✅
29.01.2022 1 IUI ❌
(leki : Clostilbegyt+ Ovitrelle)
01.03.2022 2 IUI - ❌
(leki: Aromek + Ovitrelle)
➡️ 05.2022 IVF - ICSI 🤞🏻
Leki : od 21 dc Estrofen💊
Krótki protokół - stymulacja : Bemfola 175, Orgalutran 0.25, przed punkcją : Ovitrelle +Gonapeptyl.
Wychodowalam 13 pęcherzyków.
Punkcja 31.05.2022🥚 - > pobrano 9 komórek-> blastki 5dniowe 3x❄️❄️❄️ transfer odroczony
1 FET 30.06.2022 🤞🏻-beta Hcg 9dpt 241! 🤞🏻🧡, beta Hch 12dpt 1177! 🤞🏻🧡
USG 5+5 - > mamy zarodek 🧡🙏🏻
USG 7+4 - > zarodek dalej z nami i jest serduszko 😍 crl 1, 32 cm tętno 160
USG 9+3/9+6->bejbik dalej na pokładzie 😍crl 2,97 cm tętno 180 🧡❤️
10+6 badanie Sanco - wynik prawidłowy ❤️ będzie synek 🧡👶🏼 -
Madzixon wrote:Witam wszystkie z Was, za mną długa droga starań o dziecko, w końcu invitro i szok udało się. Cała moja historia poniżej. Chyba jeszcze dla mnie za wcześnie żebym się w pełni cieszyła z ciąży bo to bardzo wcześnie (dzisiaj 6+6) a ja swoje przeżyłam i ciężko mi uwierzyć że się udało. Mam do was takie pytanie czy u którejś z was pojawiły się już problemy z jama ustną? Ja np od pierwszego tygodnia ciąży borykam się z kamieniami mifdalkowymi, nie wiem czy któraś z was miała z tym w życiu do czynienia. Czytalam że tak może być i zdarzają się często (czytałam to na forach zagranicznych) że na początku ciąży wzrastają hormony i zmienia się pH śliny i śliny się więcej produkuje ale na polskich forach nie znalazłam ani jednej takie wzmianki. I jestem ciekawa czy któraś z was też coś takiego ma?
Cześć Gratulacje dla Was. Za cierpliwość, siłę i wytrwałość!
-
Hej 🥰 gratuluję dziewczyny wizyt, cieszę się że wszystko u Was dobrze, ja dzisiaj jadę na długi weekend do rodziców, przy okazji idziemy na 30stkę mojej przyjaciółki. Cały czas na Dupku 3x1, piersi nabrzmiałe, brzuch wzdęty i w ciągu dnia muszę się położyć bo nie daję rady, odcina mi energię Poza tym jakoś dajemy radę, wczoraj kupiłam sobie krem do twarzy z Avene bo mi cera zaczęła płatać figle, oj na pewno nie pięknieję w tej ciąży 🤣
1. BoboBolek 09.03.2023
2. Elza 12.03.2023 (bliźniaki więc wykluje się wcześniej)
3. Kaczka 05.03.2023
4. Hermiona5 08.03.2023
5. Tyśka 07.03.2023
6. Pralinka 18.03.2023
7. Roksi 29.03.2023
8. Natt12 29.03.2023
9. Twilight 28.03.2023
10. Ulaa 20.03.2023
11. Gusia_ 10.03.2023
12. Anula23 30.03.2023
13. Konieczynka 02.03.2023
14. Zniechecona 8-13.03
15. Ciążowa_Gapsy 15.03.2023
16. Mikaaa92 08.03.2023💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Dołączam do gratulacji dziewczyny ❤️ I z serca zazdroszczę każdej, która dobrze znosi pierwszy trymestr. Ja to już nawet nie liczę, ile razy wymiotowałam. Mdłości od rana do nocy, paskudne bóle głowy, na które nie pomagają tabletki, ostatnio włączam co drugi dzień tryb przetrwać, bo na więcej mnie nie stać
Mikaaa ja tez w tej ciąży właśnie mam problem z cerą. W poprzedniej miałam idealna skore, teraz co jakiś czas mnie turbo wyrzuca na twarzy. Naprawdę w ciąży z córka czułam się pieknie i pełna energii w tej totalnie na odwrót. Może będzie chłopak hahaha 😂 -
Madzixon wrote:Witam wszystkie z Was, za mną długa droga starań o dziecko, w końcu invitro i szok udało się. Cała moja historia poniżej. Chyba jeszcze dla mnie za wcześnie żebym się w pełni cieszyła z ciąży bo to bardzo wcześnie (dzisiaj 6+6) a ja swoje przeżyłam i ciężko mi uwierzyć że się udało. Mam do was takie pytanie czy u którejś z was pojawiły się już problemy z jama ustną? Ja np od pierwszego tygodnia ciąży borykam się z kamieniami mifdalkowymi, nie wiem czy któraś z was miała z tym w życiu do czynienia. Czytalam że tak może być i zdarzają się często (czytałam to na forach zagranicznych) że na początku ciąży wzrastają hormony i zmienia się pH śliny i śliny się więcej produkuje ale na polskich forach nie znalazłam ani jednej takie wzmianki. I jestem ciekawa czy któraś z was też coś takiego ma?
Gratulacje!
Co do problemów z jamą ustną, to ja w pierwszej ciąży właściwe prawie cały pierwszy trymestr byłam „chora”. Bolało mnie gardło. Byłam u laryngologow pare razy i na początku faktycznie miałam zaczerwienione gardło, później wyglądało na zdrowe, może lekko zaczerwienione, ale ja czułam dyskomfort, lekki ból i spływającą wydzielinę. No i kamienie w migdałach miałam. Gdzieś po drodze było podejrzenie, że alergia nasiliła się w ciąży, przez alergie spływało mi więcej wydzielin, a to podrażniało gardło.
W tą teorię zaczęłam wierzyć jakiś miesiąc temu. Jak zobaczyłam dwie kreski, a tydzień później zaczęłam odczuwać ten sam dyskomfort i więcej wydzieliny (nie śliny, tylko takiej spływającej po tylnej ścianie).
Trochę się boje zimy. Takie gardło jest bardziej podatne na wirusy i inne takie.
Madzixon lubi tę wiadomość
⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
BoboBolek z tym zwiększeniem wydzielin na pewno coś jest na rzeczy. Ja się co rano budzę z katarem nie wiem czemu i skad. Nie mówiąc o śluzie, który mnie zalewa i musze zmieniać często bieliznę, bo to jakaś masakra
-
Zniechęcona rozbieżność tygodnia to żadna rozbieżność terminów. Szczególnie przy długich cyklach.
Ja mam z miesiączki na 09 lutego a z USG 02marca 😄 To jest dopiero różnica. Owulację miałam około 37dc 🙈
I też mam skierowanie na prenatalne ze względu na wiek. W tym roku 36 🙈
Ja o tej porze mogłam bym już iść spać ale w pracy chyba mi się to nie uda 🤣. Dziewczyny które nie mają dolegliwości - cieszcie się tym. Nie ma żadnej korelacji między samopoczuciem matki a rozwojem dziecka.
Ja jeszcze 3 tygodnie temu byłam pełna energii, teraz nie daje rady nic zrobić w domu. Mam 2 dzieci i tęsknię wręcz za nimi mieszkając pod jednym dachem. Nawet poczytać im do snu często nie daje rady. Mąż ogarnia wszystko: śniadania, kolację, kąpiel dzieci, pranie, zakupy. A ja się czuję z tym beznadziejnie i odliczam tylko do drugiego trymestru aż stanę na nogi
I już bardzo wyraźnie widać mi brzuch. Myślę że niektóre z Was będąc w 5 miesiącu mogą mieć mniejszy niż ja teraz. 😭Zniechecona lubi tę wiadomość
-
Ja bardzo się cieszę z jednej strony, że nie mam żadnych objawów ciąży, bo poprzednia z najmłodszym synkiem dała mi tak w kość do 5 miesiąca, że czułam się jak wrak człowieka..
Pierwsza ciąża oprócz tego, że zagrożona od początku do końca to też nie dawała objawów, druga ciąża miałam z objawów tylko wilczy apetyt, ale tak to spokojna ciąża.
Tym razem chciałabym żeby Maleństwo oszczędziło mamusię, bo jednak mam jeszcze niechodzącego 11 miesięcznego szkraba w domku 🤭 -
Cześć dziewczyny! Podczytuję Was od kilku tygodni i w końcu postanowiłam napisać. Przyjmiecie mnie do swojego grona?
Mam 32 lata i spodziewam się pierwszego dziecka. W ubiegłą środę byłam na wizycie u lekarza i zobaczyłam zarodek z serduszkiem ❤️ Termin porodu wg Usg wypada na 02.03.2023, a wg OM na 04.03.2023, więc nie ma dużej rozbieżności 🙂
Póki co na szczęście moja ciąża przebiega bez większych komplikacji. Czuję się dobrze, może jedynie bardziej zmęczona. Niekiedy czuję pobolewanie pleców i jajników, a ostatnio wieczorami mam mdłości. Na szczęście wymioty mnie oszczędzają 😃
Pozdrawiam wszystkie!Roksi, Tyśka lubią tę wiadomość