Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, widzę, ze to już prawdziwy finisz My się uczymy nowej roli, co zdecydowanie nie jest łatwe. Sylwia, ja przed porodem miałam dokładnie takie same uczucia, jak Ty. Miałam wrażenie, że wszystko zapomniałam o pielęgnacji. Trochę się dowiedziałam w szpitalu, ale najwiecej wychodzi w praniu. W kwestii kikuta, robimy tak: psikamy 1-2 razy dziennie octaniseptem i do sucha plus generalnie pielęgnacja sucha gazikiem. Położna pokazala nam, żeby troszkę odcinać i osuszać gdyby sączyła się jakaś wydzielina. Głównie mój mąż się tym zajmuje. Ja karmię Zdecydowanie ruszyła laktacja. Nie poddałam się, przystawiając systematycznie Stasię plus po każdym karmieniu odciągalam. Aktualnie chyba mam nawał Od dwóch dni ryczę, wiec pewnie jestem w fazie baby blues. To taki klasyczny syndrom 5-6 doby, kiedy następuje największy spadek hormonów. Mam nadzieje, ze to minie. Mam tez takie uczucie, ze schodzą ze mnie emocje ogromnie trudnej ciąży, porodu i pobytu w szpitalu. Staram się dać sobie czas na nawiązanie relacji z maluszkiem. Mówię do niego, przytulamy się, karmimy, wciąż mnie trochę paraliżuje kiedy on się usztywnia i popłakuje, ale staram się nie panikować. Ogromnym wsparciem jest mój mąż. U niego wszystko się uruchomiło, jak zobaczył synka. Przewija go, ubiera i przynosi mi do karmienia. Trzymajcie się dziewczyny. Ten finisz nie należy do najmilszych, ale to już ostatnie chwile
Syllwia91, Gratka, White Innocent, meetme, KolendrA, Sofijka85, Agulkowa, Katy, Rusałka06, talku, Ushio, marcela123, Elo, Natalia05, iriiska, Nikodemka, bummy, GWHT lubią tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
Syllwia91 wrote:Wydaje mi się że nie wiem już nic... 🙉🙈 Przygotowałam sobie właśnie przewijak i tak patrzę na niego i myślę co jak i kiedy się robi...
Nie przejmuj sie, mam to samo :pSyllwia91 lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jak masz dużo pokarmu to jak najczęściej przystawiaj dziecko jak już musisz odciągnąć bo czujesz że wybuchniesz albo np. dziecko tyle nie zjada to odciągasz, ale tylko do uczucia ulgi, nie więcej. Ja wylewałam to 'zbędne' mleko
Sylvia na spokojnie... To jest naprawdę kwestia dwoch dni jak wszystko ogarniesz. Z resztą na youtubie jest mnóstwo filmow instruktazowych np. z kąpieliSyllwia91, Natalia05 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A mnie przewiezli karetka do innego szpitala w razie jakbym miala urodzic zaraz. Tu maja wszystko i neonatologie takze jestem bezpieczna. Mala ma wysokie tetno i spina mi sie brzuch ale juz mniej pp kroplowkach sie uspokoilo. Wymeczona jestem dzisiaj bo sie naryczalam, cala w strachu i nerwach. Malutka wychodzi z usg okolo 2,6kg to juz nie tak zle. Powiedzieli ze juz na tym etapie ciazy nie zatrzymuja niczego. Beda mnie obserwowac i na pewno predko juz nie wypuszcza
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
Olalasz super czytać, że tak dobrze sobie radzicie Baby blues minie i będziecie się sobą cieszyć. I baaardzo mnie cieszy, jak piszesz, że mąż dużo robi przy dziecku. Ostatnio rozmawiałam ze znajomą, której mąż nie chce nawet przewijać, bo twierdzi, że go to brzydzi, więc nie musi
Moje dziecko postanowiło sobie chyba dziś utorować drogę do wyjścia Dwa razy nagle poczułam taki ból i nacisk na szyjkę, że dosłownie zgięło mnie w pół. Mega bolesne to było. Myślicie, że jest nadzieja na to, że coś się zaczyna, czy nie ma na co liczyć?Olalasz lubi tę wiadomość
-
Jejku to już taki etap ciąży, że czy masz sygnały lub nie może w każdej chwili cię złapać i jedziesz rodzić.
Kate2friend Dobrze, że jesteś w dobrych rękach i w razie czego córeczka będzie miała odpowiedni sprzęt i lekarzy pod ręką... Trzymam kciuki aby jeszcze trochę posiedziala w brzuchu.
Sylwia ja pępka niczym nie przemywalam. Ani razu nie użyłam octaniseptu. Dopiero jak odpadł to normalne mycie . Tu ogólnie doradzają aby dziecka nie kąpać tylko obmywać dopóki nie odpadnie pępek. I odpadł nam bardzo szybko.
Mi położna mowila, że odbijać nie trzeba przy kp po mm lepiej odbić... Ja długo karmiłam piersią i to na leżąco więc nie wybudzalam ani nic . Karmienie w nocy na śpiocha było norma😅
Z resztą naprawdę zobaczysz, że wszystko ogarniesz to po prostu przychodzi samo.
Olalasz ale fajnie czyta się takie posty. Cieszę się, że z dnia na dzień jest coraz lepiej i masz takie wielkie wsparcie męża. Taki mąż to skarb. ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2020, 19:05
Olalasz, Jejku, Syllwia91 lubią tę wiadomość
-
kate2friend wrote:A mnie przewiezli karetka do innego szpitala w razie jakbym miala urodzic zaraz. Tu maja wszystko i neonatologie takze jestem bezpieczna. Mala ma wysokie tetno i spina mi sie brzuch ale juz mniej pp kroplowkach sie uspokoilo. Wymeczona jestem dzisiaj bo sie naryczalam, cala w strachu i nerwach. Malutka wychodzi z usg okolo 2,6kg to juz nie tak zle. Powiedzieli ze juz na tym etapie ciazy nie zatrzymuja niczego. Beda mnie obserwowac i na pewno predko juz nie wypuszcza
O matko. Ciekawe czy jeszcze wytrzyma czy jednak tak się jej spieszy czekam na dalsza relacje
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kate2friend wrote:A mnie przewiezli karetka do innego szpitala w razie jakbym miala urodzic zaraz. Tu maja wszystko i neonatologie takze jestem bezpieczna. Mala ma wysokie tetno i spina mi sie brzuch ale juz mniej pp kroplowkach sie uspokoilo. Wymeczona jestem dzisiaj bo sie naryczalam, cala w strachu i nerwach. Malutka wychodzi z usg okolo 2,6kg to juz nie tak zle. Powiedzieli ze juz na tym etapie ciazy nie zatrzymuja niczego. Beda mnie obserwowac i na pewno predko juz nie wypuszcza
kate2friend lubi tę wiadomość
-
Kate, może być tak, ze jeszcze się wszystko uspokoi. A jak nie, to 2,6 kg to już całkiem przyzwoita waga. Trzymaj się dzielnie.
kate2friend lubi tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
Agulkowa wrote:Jejku to już taki etap ciąży, że czy masz sygnały lub nie może w każdej chwili cię złapać i jedziesz rodzić.
Kate, super, że jesteś pod opieką specjalistów! Trzymam kciuki, żebyście jak najdłużej posiedziały w dwupakuWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2020, 21:51
Agulkowa lubi tę wiadomość
-
Teraz mam chwilke zeby cos wiecej napisac.
Niestety ale ostatnio ciagle cos sie dzieje- a to remont,a to w pracy partnera potrzebują pomocy u jestem na pełnych obrotach. Przez co plecy i kręgosłup bola, boli brzucha. Mala wypina sie niesamowicie i jej stopy niedlugo chyba wyrwa mi skore. Oprocz tego ze jak pisalam brzuch chyba mi sie opuścił to spojenie mnie boli,z jednej strony. Jak chodzę czy wstaje- jak leze lub siedze jest znosnie. Ja raczej szukam symptomow " do porodu daleko" bo trzeba remont skończyć
A codziennie jestem tam i pomagam.