Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Katy to już wiadomo skąd ta zgaga...
Ciekawe jak będzie u mnie bo z córką zgagę straszna miałam a urodziła się prawie łysa... Teraz znów zgagę mam okrutną.
Natalia tu też ciapatych i czarnych od ch.... Ale tu u nas na dzielni jeszcze chincxyki są. I to w takich ilościach, że nawet mają swoje przedszkola, itp
Z tym wirusem teraz to pewnie będzie tak, se zaraz będzie magiczna szczepionka, która będzie uzdrawiać, troche ludzi będzie mniej a I kasa będzie się w budżecie zgadzać... Przykre ale pewnie tak będzie
Talku a Ty jak po wizycie u swojej ginki? Coś wiadomo? Jak nerki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 22:10
-
iriiska wrote:Sylwia gratulacje!
Ale mamy dziś dzień, jeszcze chwila i nie będzie wśród nas żadnych brzuszków
Właśnie tez tak sobie myśle ze chyba trzeba się zacząć szykować. 😁iriiska lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Agulkowa, dzieki. Nie smęce bo to już nic nie da. Jestem w szpitalu od wtorku. Niestety nerki coraz gorzej. Kazała mi się położyć na oddziale żeby skonsultować mnie z urologiem. Ale konsultacja trwała 5 minut a ja dalej nic nie wiem. Jedynie tyle że najlepiej jak najszybciej urodzić. A na ten moment nic się na poród nie zapowiada.
Najchętniej jutro znalazłam się w domu i próbowała naturalnych metod wydzielania oksytocyny 😁 -
Talku to paskudnie bo najgorzej jak nic się nie wie. A powiedz po tej konsultacji to chcą rozwiązać ciążę przez CC czy normalny poród? Teraz już będziesz leżeć w szpitalu do końca czy jest szansa na powrót do domu?
W szpitalu możesz ewentualnie schody i jeszcze masowanie sutków wypróbować....Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 23:49
-
nick nieaktualnyCo do włosów to jest to wielki szok i zagadka skąd ten blondynek, jako jedyny taki blondas na oddziale, czuje się super, chodzę, noszę, provlem z karmieniem, mleka tak o ale mały nie umie dobrze złapać, wkurza się zassie i puszczą i tak w kółko... Poddałam się i trochę dałam mu mm po czym beknął i zasnął, puszczs baki ale kupki mi nie zrobił tylko jeszcze mezowi po cc, szpital jest cały zamknięty, nie ma wejścia na żaden oddział, ja miałam szczęście że mąż był po cc i kangurowal a potem już mężowie nie mogło i mamy nie widziały dzieci tylko od razu na salę adaptacyjna także im współczuję, mogę oddać małego na salę ale leżymy ciągle skóra do skóry on przy moim serduszku na brzuchu i nie oddam ho chyba że padnę. Dostał 9pkt, jeden odjęty przez zasinienie, znikło już jest czerwony, ma trądzik trochę na twarzy , martwię się o moje karmienie jedynie i o to żeby stąd wyjść bo te choroby są straszne.... Wczorsj na ip powiedzieli wagę 3300 a urodził się z taką, ogólnie mały nie jest jak na ten tydzień to fakt ale nie kolos. A i provlem z karmieniem przez moje chyba brodawki także może kapturki spróbuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 00:25
Makt, Jejku lubią tę wiadomość
-
Sylwia, jesteś mega dzielna. Z kp większość mam przy pierwszym dziecku ma problem. Ważne żeby jak najwięcej przystawiać. Tego musicie się nauczyć oboje. Poproś jutro położną żeby pomogła Ci przystawiać. Na pewno ogarniecie. Zaraz będziesz miała nawał, mleka będzie więcej, to mały też nie będzie się denerwował.
A te blond włoski cudo, wygląda jak aniołek 😁 -
nick nieaktualny
-
Coleen wrote:
To która następna? Kto się zgłasza na ochotnika? 😁
Ja! Ja chce na ochotnika!
Wczoraj na wizycie Mała 3200g wazyla (37+5) więc do porodu ok. Szyjka miękka i krótka, doktorek powiedział, że moglby dotknac główkę dziecka, ale nie chce żebym nie miała plamienia, czyli chyba jakieś mikroskopijne rozwarcie musi być (pewnie na ten słynny opuszek🤣). Ogólnie dziecko bardzo nisko. Także mogę rodzić tylko, że na ktg ani jeden skurcz się nie zapisal 😃 więc się niestety chyba nie zapowiadaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 04:36
Mia ❤️, Makt, Gratka, Agulkowa, bummy, Jejku, Coleen lubią tę wiadomość
-
Coleen wrote:
To która następna? Kto się zgłasza na ochotnika? 😁
Inka150 to widzę, że jedziemy na tym samym wózku, tylko ja 2 tygodnie dalej, a objawów zbliżającego się porodu tyle samo 😂
Talku trzymaj się tam.jeszcze chwila i będzie po wszytkim.
Katy super, że taki ssak! To podobno już pół sukcesu
Inka150 lubi tę wiadomość
-
Inka150 wiec widze ze podobnie u nas bo tez mam miekka i skrócona szyjke i rozwarcie na opuszek powiedział ze w każdej chwili moze sie cos zaczac dziać, trochę mam stresa ale co zrobic 🙉 na ktg mialam jeden "skurcz" na poziomie 50...
Majowa_nadzieja, Inka150 lubią tę wiadomość
-
Ja też się zgłaszam na ochotnika !!!
Bol bioder mam taki że w nocy ledwo już śpię...16.08. Drugi Synuś, pępowina trójnaczyniowa
20.07.22 Prenatalne, pępowina dwunaczyniowa, synek ??
15.06.22 Mamy 💜 i 10 mm Żabeczkę 😻
05.03.2020 39tc , cc rodzi się Szymcio💙 ma 2 lata i 5 m-cy
29.07.19 Serduszko 💖 8tc+1, 17 mm człowieka -
Dziewczyny teraz to już u każdej może się dziać... Niezależnie od tego czy coś przepowiada poród czy nie... Jesteśmy tykające bomby😁
Ja dziś wstałam z mega bólem okresowym. Dół brzucha i krzyż mnie boli ale to nie skurcze. Tylko ciągły ból 😩
Dziś moja szwagierka ma urodziny i od testu mi gada, że chciałaby dostać prezent na Urodziny 😂😂😂 liczy na to od czerwca, że właśnie dziś się Stasiek ewakuuje...
Sylwia a odnośnie tych wymiotów... To może gdzieś wody płodowe się dostały i to wydała? Ja z córką miałam problem bo nie chciała złapać sutka, bo mam mini brodawki i denerwowała się strasznie. Zaczęłam stosować kapturki i problem znikł. Także naprawdę polecam... Później jak już trochę się ,, wyciągną,, sutki karmiłam bez nakladek -
Agulkowa to prawda, teraz to w każdej chwili.. O widzisz, mój mąż ma jutro urodziny i też mówi, że jakby co może w prezencie córkę dostać Nie miałabym nic przeciwko To co, robimy urodzinowe prezenciki?
Chociaż teraz intuicja mi jakoś podpowiada, że to będzie w weekend...
Majowa Nadzieja - łączę się w bólu bioder! Spać i chodzić już przez to nie mogę. I się zastanawiam, czy po porodzie przejdzie...
A z tą "tykającą bombą" - powinnam zrobić zakupy dziś i się właśnie zastanawiam, czy wsiadać w samochód... Jakoś tak przez brzuch ciężko mi się operuje kierownicąAgulkowa lubi tę wiadomość