Marzec 2025 🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Aghata... Nie wiem co powiedzieć 😔 Po prostu przytulam!Wytrwała z Nadzieją na Happy End 🩷
Starania od 2021 🫶
💔 Luty 2022
💔 Listopad 2022
💔 Styczeń 2024
Cykl stymulowany Aromek 💊 i Ovitrelle 💉 i mamy ⏸️ 03/07/2024
🫶 4/07 Beta 10,8 prog. 37,69
🫶 06/07 Beta 58,6 prog. 39 🥹
🫶 08/07 Beta 160,2 prog. 47,16 🥹
🫶 10/07 Beta 487,9 prog. 42,98 🥹
🫶 13/07 Beta 1815,4 prog. 36,30 🙏 dołożona jedna dodatkowa tabletka utrogestan (dmuchamy po 3 stratach)
🩺👩⚕️ Badania prenatalne wrzesień 2024 - niskie ryzyka 🩷
🩺👩⚕️ Badania połówkowe i echo serduszka Małej - prawidłowe 591 g Szczęścia 🩷
Na pokładzie: Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, Badanie drożności OK 🤗 + cukrzyca ciążowa.

Dla Małego Cudu WSZYSTKO 💪✊ -
@Aghata bardzo mi przykro, byłam w tym samym miejscu i wiem jakie to ciężkie. Wiem też że słowa mało co wnoszą ale przytul mocno swoje dzieci i bądź wdzięczna za to że są, są cudem. Ściskam Cie mocno.
@Eliz, ja słyszałam że Clexane mniej boli ale nie mam bezpośredniego porównania. Ja biorę clexane, mam sporo sianiakow po trafieniu w naczynko. Przed wkłuciem i po chlodze miejsce wkłucia okładem z zamrażarki, mąż bierze fałd skóry mocno ściska i wkłuwa się powoli, potem wyjmuje igle i puszcza skórę. Może poczekaj dłuższą chwilę po zdezynfekowaniu miejsca wkłucia.
Ja po piątkowej wizycie, szłam bardzo zestresowana ale jest wszystko w porządku, dzidziuś ma 4 cm - @monii ty chyba pytałaś, dzisiaj mamy 10+3 tc. Po prenatalnych 22.08 mamy zamiar powiadomić rodzinę bo na razie nikt nie wie i wolę zachować te info i poczekać na prenatalne.
monii00, Konieczko lubią tę wiadomość
-
A to też nie reguła, mam neoparin i celxane, bo jedno zostało partnerowi po złamanej nodze, drugie przepisał lekarz i nie ma reguły, oba bolą jak się źle trafi 😅Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-
przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️


-
Przepraszam, umknęłaś mi między postami. Dzisiaj Cię dopisałam. Fajnie mieć kogoś z tym samym terminem 🙂 u mnie wiedzą moi rodzice, jedna szwagierka ze szwagrem, jedna ciocia i osoby z pracy bo musiałam powiedzieć z uwagi na zwolenienie. Też planujemy po prenatalnych powiedzieć oficjalnie 🙂 jeszcze w międzyczasie mąż zastanawia się nad swoim tatą, ale on lubi wszystkim gadać wszystko i niestety mnie nie oszczędzał, gdy poroniłam. Mój mąż podchodzi do niego z dystansem w takich sprawach. Dopiero przy tej ciąży dowie się o straconych ciążach. Jutro idę na wizytę to będę wiedziała ile cm ma Okruszek. Jakiś niepokój we mnie jest po informacji aghaty..maglew wrote:@Aghata bardzo mi przykro, byłam w tym samym miejscu i wiem jakie to ciężkie. Wiem też że słowa mało co wnoszą ale przytul mocno swoje dzieci i bądź wdzięczna za to że są, są cudem. Ściskam Cie mocno.
@Eliz, ja słyszałam że Clexane mniej boli ale nie mam bezpośredniego porównania. Ja biorę clexane, mam sporo sianiakow po trafieniu w naczynko. Przed wkłuciem i po chlodze miejsce wkłucia okładem z zamrażarki, mąż bierze fałd skóry mocno ściska i wkłuwa się powoli, potem wyjmuje igle i puszcza skórę. Może poczekaj dłuższą chwilę po zdezynfekowaniu miejsca wkłucia.
Ja po piątkowej wizycie, szłam bardzo zestresowana ale jest wszystko w porządku, dzidziuś ma 4 cm - @monii ty chyba pytałaś, dzisiaj mamy 10+3 tc. Po prenatalnych 22.08 mamy zamiar powiadomić rodzinę bo na razie nikt nie wie i wolę zachować te info i poczekać na prenatalne.
maglew lubi tę wiadomość
-
Myślę że każda z nas która przeszła poronienie boi się o wiele bardziej. Mam syna 5 letniego i jak byłam z nim w ciąży to nigdy nawet mi nie przyszło przez myśl że może być coś nie tak, ale po następnych doświadczeniach inaczej na to patrzę. Tą ciąża jest po 4 poronieniach i mam bardzo ograniczony optymizm, chociaż pani doktor mówi że jest wszystko dobrze, że to się dobrze skończy, ale ja wciąż czekam kiedy będę na jakimś bezpiecznym etapie ( jeśli taki w ogóle istnieje...). Każda wizyta a mam je co 2 tygodnie to pasmo stresów i czarnych myśli. Na pewne kwestie nie mamy wpływu i świat i natura za nas decyduje. Tłumacze sobie że mogę brać leki, wspierać się miłością w domu i wsparciem męża i być spokojna i robić wszystko co w mojej mocy ale nie mam sił sprawczych żeby zatrzymać coś co jest poza mną.
-
nick nieaktualnyTak strasznie mi przykro.. 😢🫂aghata wrote:No to się żegnamy...dzidziol zatrzymał się tydzień temu, mówił lekwrz że widzi jakiegoś krwiaka i chyba łożysko zaczelo sie odklejać...przyjechałam do domu do dzieci na powiedzieć im i jadę po obiedzie do szpitala na poronienie. Milo mi było ogromnie Was poznać. Ja już kończę starania o dzieci. Spróbowałam, niestety nie wyszło, wiek też robi swoje. Trzymam kciuki żeby u Was wszystko było ok.
-
Też lekarz mówi, że wszystko wygląda super - obraz usg i wyniki badań. Masz rację, trochę uśmiechnęłam przy usłyszeniu bicia serca Okruszka. Czy bezpieczny etap istnieje? Uważam, że 1 trymestr to pierwszy krok do jakiegoś względnego spokoju, ale historie są różne i ciąża wymaga od Nas cały czas przeczucia i uwagi. Mnie druga szwagierka trochę zdenerwowała bo bez żadnej informacji zostawiła teściowi dziecko 8-letnie z uwagi na rehabilitację po operacji na 2-3 tygodnie. Jeśli mnie czymś zarazi to naprawdę będę zła bo po tych wymiotach byłam bardzo słaba więc odporność też słaba. A jak pisałam ostatnio i się przestraszyłam bo w wynikach wyszło, że przeszłam wirusa cytomegalii.. Średnio dba o dziecko, kiedyś miał taką grzybice na włosach, że kazałam jej iść do dermatologa lub pediatry na co czeka.. aż włosy mu wypadną? Nie mam ogólnie problemu, że jest u nas tylko chodzi o brak informacji przez co też dostanie opierdol stulecia.maglew wrote:Myślę że każda z nas która przeszła poronienie boi się o wiele bardziej. Mam syna 5 letniego i jak byłam z nim w ciąży to nigdy nawet mi nie przyszło przez myśl że może być coś nie tak, ale po następnych doświadczeniach inaczej na to patrzę. Tą ciąża jest po 4 poronieniach i mam bardzo ograniczony optymizm, chociaż pani doktor mówi że jest wszystko dobrze, że to się dobrze skończy, ale ja wciąż czekam kiedy będę na jakimś bezpiecznym etapie ( jeśli taki w ogóle istnieje...). Każda wizyta a mam je co 2 tygodnie to pasmo stresów i czarnych myśli. Na pewne kwestie nie mamy wpływu i świat i natura za nas decyduje. Tłumacze sobie że mogę brać leki, wspierać się miłością w domu i wsparciem męża i być spokojna i robić wszystko co w mojej mocy ale nie mam sił sprawczych żeby zatrzymać coś co jest poza mną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2024, 19:27
-
Jestem w szpitalu o 18:30 zaaplikowali tabletkę i czekam. Tutaj w Trzebnicy już pisałam że super podejście. Nie było żadnych sprawdzania wkładek ani nic takiego. Po USG lekarz powiedział że jest mu przykro i co mnie czeka, że mogę zostać od razu albo przyjechać później lub rano...że mogę zrobić pochówek, badania genetyczne a jak potrzebuje psychologa to po prostu rano przy pochodzie powiedzieć. Nie czuję się tak źle psychicznie. Tak musiało być i ja niestety nie mam na to wpływu. Boje się tej nocy tylko bo trochę zaczyna boleć. Buziaczki dla Was i fasolek
[/url] -
aghata wrote:Jestem w szpitalu o 18:30 zaaplikowali tabletkę i czekam. Tutaj w Trzebnicy już pisałam że super podejście. Nie było żadnych sprawdzania wkładek ani nic takiego. Po USG lekarz powiedział że jest mu przykro i co mnie czeka, że mogę zostać od razu albo przyjechać później lub rano...że mogę zrobić pochówek, badania genetyczne a jak potrzebuje psychologa to po prostu rano przy pochodzie powiedzieć. Nie czuję się tak źle psychicznie. Tak musiało być i ja niestety nie mam na to wpływu. Boje się tej nocy tylko bo trochę zaczyna boleć. Buziaczki dla Was i fasolek
Trzymaj się aghata, przytulam. Dobrze że chociaż personel ludzki.
Wydaje mi się że wszystkie tu na wątku jesteśmy z tobą myślami. Dasz radę ❤️'96👩❤️👨'90
START STARAŃ 09.22
START LECZENIA 01.24
♀️ PCOS, AMH 5,1
♂️ oligospermia ok. 1 mln/ml
02.24 - IUI przepływowa ❌️
04.24 - cykl naturalny na letrozolu ❌️
05.06.24 - start stymulacji 💉
15.06.24 - punkcja 🧪
20.06.24 - transfer
HCG 9dpt 77 ✨️
HCG 11dpt 189 🥹
HCG 19dpt 4655 🙃
27dpt mamy ❤️
❄️❄️❄️ czekają na swoją kolej

-
Cieszę się, że masz dobrą opiekę i informują Cię o wszystkich przysługujących Ci prawach. Może być tak, że jesteś na razie w szoku i dopiero potem przyjdzie zderzenie z rzeczywistością. Miałam tak po pierwszej stracie.. Chciałbym żeby to Cię nie spotkało. Ból fizyczny będzie, jak dobrze wiesz. Trzymaj się i jesteś silną kobietą 🫂aghata wrote:Jestem w szpitalu o 18:30 zaaplikowali tabletkę i czekam. Tutaj w Trzebnicy już pisałam że super podejście. Nie było żadnych sprawdzania wkładek ani nic takiego. Po USG lekarz powiedział że jest mu przykro i co mnie czeka, że mogę zostać od razu albo przyjechać później lub rano...że mogę zrobić pochówek, badania genetyczne a jak potrzebuje psychologa to po prostu rano przy pochodzie powiedzieć. Nie czuję się tak źle psychicznie. Tak musiało być i ja niestety nie mam na to wpływu. Boje się tej nocy tylko bo trochę zaczyna boleć. Buziaczki dla Was i fasolek
-
Dzień dobry dziewczyny!
Życzę miłego dnia! ❤️
Ja zaczęłam urlop więc wszystko na luzie chociaż dzisiaj, jutro wizyta u diabetologa.
@maglew spróbuję dzisiaj zrobic tak jak mówisz,może chociaż troszke pomoże bo naprawdę jest to nieprzyjemne.
@monii00 powiem Ci ,że ja też mam niepokój a do wizyty jeszcze tydzień 😒
@aghata dobrze ze personel jest jakiś normalny pi prosty ludzki , przytulam mocno! Trzymaj się Kochana! 🫂
monii00 lubi tę wiadomość
-
Aghata- ogromnie współczuję, przytulam mocno. Zawsze trzeba znaleźć pozytywny punkt zaczepienia. Pamiętaj, że Twoje dziecko mogło być obciążone genetycznie i organizm wiedział co robi.
Pomimo tego, że ostatnie USG miałam w 10 tc to cały czas się martwię. Raz czy wszystko w porządku, a dwa czy nie ma wad genetycznych. Odliczam czas do 20 sierpnia. -
Dzisiaj wizytujemy z @BillieJean i @KasiaZag, trzymam kciuki Dziewczyny ✊️🍀
Wizyta o 12:30 pewnie jak zwykle z opóźnieniem. Nie wiem czy dzisiaj będę mieć USG przez brzuch bo ostatnio słabo było widać, Okruszek idzie do góry 🙂
@eliz i @blabla chyba to nieuniknione, że będziemy niepewne 🥺 jedynie dobrze, że mąż jedzie ze mną na te prenatalne bo nie wiem jakbym sobie poradziła z tym stresem i niepewnością a tak to zawsze mnie trochę zagada i potrzyma za rękę..
Ostatnio mam problem z braniem prysznica i myciem zębów, pochylam się i mam ruchy wymiotne. Sukces.. Bobo przyjął rosół 🎉😂 chociaż gotowanie go to była walka o przetrwanie 🙂
Konieczko lubi tę wiadomość
-
Właśnie wiem, więc pozostaje mi odliczać do wizyty! 🥹 zamroziłam przed i po zastrzyku i trochę mniej bolało.
Na pocieszenie poszłam do ogródka i zerwałam sobie malinki 🥰
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty! ❤️
monii00, maglew lubią tę wiadomość
-
Ja tez dziś wizytuje o 16,nie wiem co mnie skusiło na tak późną wizytę. Mało się udzielam bo jestem nie do życia. Dzieciaki też nie oszczędzają
PaulaG lubi tę wiadomość
28.03.2025🤴Wiktor 3430g 55cm 11:11 SN
22.01.2022🤴Ksawery 3330g 54cm 16:20 SN
31.08.2019👸Zuzanna 3305g 55cm 18:25 SN
10.09.2016💒
17.03.2008💞 -
Przeoczyłam, faktycznie 🤦🏻♀️ trzymam kciuki oczywiście✊️🍀 mam tak samo jeśli chodzi o samopoczucie, współczuję jeśli chodzi o dzieciaczki.. nie ma kto Ci pomóc w 1 trymestrze?ŻonaMarynarza wrote:Ja tez dziś wizytuje o 16,nie wiem co mnie skusiło na tak późną wizytę. Mało się udzielam bo jestem nie do życia. Dzieciaki też nie oszczędzają
-
Niestety jesteśmy tu sami, teściowa juz wiekowa wiec targać jej nie chcemy, a moja mama mieszka 400km dalej, miała mieć moją córkę u siebie na 2 tygodnie ale trzeba było po nią jechać juz po tygodniu28.03.2025🤴Wiktor 3430g 55cm 11:11 SN
22.01.2022🤴Ksawery 3330g 54cm 16:20 SN
31.08.2019👸Zuzanna 3305g 55cm 18:25 SN
10.09.2016💒
17.03.2008💞 -
nick nieaktualny








