Ogólnopolski strajk kobiet!
-
WIADOMOŚĆ
-
A mi jest przykro, że dyskusja się rozbujała dopiero, jak pojawił się konflikt. Mam nadzieję, że na żywo byłyście dziś solidarne i dołączyłyście w ten czy inny sposób do protestu. Ja nie pracuję, ale ubrałam się na czarno, wyszłam z domu i nie robiłam dziś żadnych zakupów. Może nie jest to dużo, ale tyle ile mogłam (u mnie w mieście niestety nie było specjalnego eventu, a ten co był trwał tylko 2h i o 15 się skończył, nie udało mi się na niego dotrzeć).
żonaAnia jak najbardziej rozumiem, że Twoja strata wywołuje w Tobie wciąż silne emocje (które podgrzewają hormony ciążowe), ale uwierz, że dzisiejszy protest był własnie w celu ratowania kobiet takich jak Ty i ich wcześniejszych i przyszłych dzieci - tych, które naprawdę mają szansę się narodzić. Protest nie jest za legalizacją aborcji - ta jest i pozostanie w tym kraju nielegalna. Ale życie nie jest czarno białe, w tych najgorszych odcieniach szarości kobiety mają prawo do wyboru, mają prawo do leczenia, do diagnostyki i do życia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 22:30
Anoolka lubi tę wiadomość
-
Kataloza przeczytaj ustawe i bardzo dobrze sie zastanow nad tym jak bedzie interpretowana przez lekarzy. Jak jej zapisy wplyna (posrednio) na dostepnosc badan prenatalnych (gdzie jest ok. 1% szansa poronienia), na ratowanie kobiet, ktorych zycie nie bedzie zagrozone w sposob oczywisty i bezposredni, na chirurgie in utero, jak moga byc traktowane kobiety, ktore poronily.
I jeszcze uwaga co do badan prenatalnych. U 90% kobiet, u ktorych badania przesiewowe i testy pappa (i inne) wykazuja mozliwe nieprawidlowosci w bardziej inwazyjnych badanich prenatalnych dowiaduje sie, ze ich dziecko jest zdrowe. Wyobraz sobie teraz, ze te kobiety beda zyly z wyrokiem i w ogromnym stresie przez 6 miesiecy ciazy. To na pewno nie wplynie dobrze ani na mame ani na dziecko.
Mysle, ze Twoje wnioski nie beda kolorowe.
Na szczescie dzisiejsza wypowiedz rzeczniczki pisu pokazuje, ze szanse na to, ze ustawa bedzie przyjeta sa bardzo niskie. Dalysmy rade! -
Z przykrością jednak stwierdzam że mając inne zdanie niż wasze które osobiście szanuję....spotkałam się z niesamowitą ilością hejtów....tyle jadu w życiu nie otrzymałam...nie tutaj ale gdziekolwiek indziej bym się nie wypowiadała....osobiście nie widziałam żeby ktoś hejtował wasze zdanie gdziekolwiek, na jakimkolwiek portalu......Są kobiety w Polsce które myślą inaczej naprawdę i niczym nie różnią się od nas....
Dagn_, żonaAnia lubią tę wiadomość
-
Hmmm. Po obu stronach sa fanatycy, a emocje nie pomagaja w stonowanej dyskusji. Niestety nie jest prawda, ze druga strona barykady nie ocieka jadem. To pro choici sa nazywani mordercami i aborcjonistami co ma sie nijak do prawdy, bo wiekszosc z tych osob ani nigdy nie miala aborcji ani nigdy by sie na nia nie zdecydowala.
A co do pogladow. Uwazam, ze niezaleznie od nich kazdy powinien byc przeciwko tej konkretnej ustawie, bo zamiast ratowac zycie dzieci bedzie ona powodowala smierc i cierpienie kobiet. Ona nie jest zla dlatego, ze zakazuje aborcji. Ona jest zla, bo jest skrajnie konserwatywna nie uznajac wyjatkow i sytuacji w zyciu szczegolnych. Nie liczy sie ze zdrowiem i zyciem kobiet. Nie szanuje zycia juz narodzonego. -
A ja za duzo sie naczytalam o tym jak ciezko o ratunek dla ciezarnej juz teraz, jak lekarze bagatelizuja i odmawiaja badan i aborcji w legalnych przypadkach. Tak ostre zaostrzenie przepisow bardzo pogorszy te i tak zla sytuacje.
Do tego uwazam, ze wiezienie dla kobiety, ktora dokonala aborcji jest nieporozumieniem.
Za to ciesze sie, ze mozna porozmawiac z osoba o odmiennym stanowisku bez wyzwisk, w szacunku. Rzadko sie zdarza. -
kataloza wrote:Z przykrością jednak stwierdzam że mając inne zdanie niż wasze które osobiście szanuję....spotkałam się z niesamowitą ilością hejtów....tyle jadu w życiu nie otrzymałam...nie tutaj ale gdziekolwiek indziej bym się nie wypowiadała....osobiście nie widziałam żeby ktoś hejtował wasze zdanie gdziekolwiek, na jakimkolwiek portalu......Są kobiety w Polsce które myślą inaczej naprawdę i niczym nie różnią się od nas....
Kobiety protestujące zostały nazwane SSmankami (Terlikowski przedwczoraj), morderczyniami, fankami aborcji na życzenie, skrobaczkami, brzydkimi feministkami, kur*ami, satanistkami. To są epitety używane również przez polityków reprezentujących PiS oraz różne organizacje pro life. To wszystko dzieje się na facebooku. -
nawet jak jakimś cudem, będzie dostępna aborcja w Polsce, to nie oznacza, kobieta musi jej się poddać. Ja to traktuje jak używki, to że są dostępne nie oznacza że mam brać, pić czy palić. Chodzi o świadomą decyzję, o prawo wyboru. Walczyłam o dziecko 10 lat, ale jestem ZA wyborem dla kobiet. To, że JA bym nie usuneła nie znaczy, ze ma nierobic tego inna kobieta. a drugą ale równie ważną rzeczą są badania prenatalne, bez nich cofniemy się do średniowiecza i dopiero część dzieciaczków skarzemy na śmierć czy ciężkie choroby. szkoda, że nie wszyscy to rozumiejąhttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
nie ma o zakazie, ale między wierszami wciśnięty jest paragraf z propozycją kary dla lekarza za doprowadzenie do śmierci płodu. ja mam zdiagnozowany stan przed rzucawkowy i wiem, że pewnie ciążę trzeba będzie wcześniej rozwiązać przez CC, ale już słyszałam wypowiedzi lekarz, że będą się bać rozwiązywać wcześniej ciąże bo to będzie zagrożenia dla dziecka, więc pytam się to ja mam umrzeć i razem ze mną dziecko? przepraszam za uogólnienie.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Kataloza nie wszystko musi byc napisane wprost, zeby taki byl skutek. Jesli badanie jest obciazone 1-2% ryzkiem powiklan to myslisz, ze lekarze beda ryzykowac 3 lata wiezienia za nieumyslne spowodowanie rozstroju zdrowia lub zycia plodu? Bo ja mysle, ze nie.
-
Ale tym sposobem to możemy się wszystkiego domyślać(obejrzyjcie proszę link wyjaśnia).....dziewczyny dokonuje się aborcji do 24 tyg dzieci chorych a zdrowe wcześniaki w 24 tyg się ratuje.....no chyba mi nie powiecie że to jest normalne??Zresztą ja nie chcę nikogo przekonywać czy namawiać......nie leży to w moim interesie.......tylko jest mi przykro ż jedni mają prawo do życia a drudzy nie....i nie rozumiem dlaczego....udostępniłam link dotyczący błędnej interpretacji projektu ustawy....nie wierzę że taka ustawa jak mówi się w telewizji i na protestach weszła by w życie....w naszym kraju.....PiS nie jest twórcą projektu ustawy....Ja staram się myśleć tak jak ja bym miała stanąć przed takim wyborem i różne myśli chodzą mi po głowie....naprawdę....ale tak naprawdę każda z nas stając przed takim dylematem będzie miała mnóstwo wątpliwości.....i tylko w sytuacji drastycznej okaże się na co nas stać a na co nie.....jakim człowiekiem jesteśmy.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 21:06
Dagn_ lubi tę wiadomość
-
kataloza dokładnie tak jak piszesz, w określonej sytuacji każda z nas (oby nigdy) stanie i podejmuje decyzje (czyli ma wybór). Nikt nie powinien narzucać swojej woli, swoich wlasnych światopoglądów. PiS od dawna miał ochotę zabrać się za ustawę antyaborcyjną nie zrobił tego swoimi rękami tylko za pośrednictwem grupy pro life. odrzucił i nie chciał rozważyć propozycji z tzw lewej strony i teraz ma problem. a co gorsza to NAM kobietą ściąga problem na głowę czy raczej ciut niżej.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
kataloza ja widziałam ten filmik już wcześniej i uważam go za taką samą manipulację (bądź nie dostrzeganie/ignorowanie zagrożeń ustawy) jak głosy o tym, że kobiety będą masowo szły do więzienia za poronienia.
To o czym piszę to moje własne przemyślenia i wnioski na podstawie lektury projektu. Owszem wiele skutków tej uświadomiły mi media społecznościowe i inne źródła, ale wszystko przefiltrowałam własnym intelektem i wyciągnęłam własne wnioski, sprawdzając informacje, o których ktoś mówił. I w ten sposób doszłam do tego, ze ta ustawa jest ogromnym zagrożeniem dla swobody kobiet w wieku rozrodczym i może przynieść wiele dramatów.
Mówisz, że nie wierzysz, że tak tragiczna w skutkach ustawa mogłaby przejść - po silnych protestach ona nie przejdzie i mam wątpliwości co do tego czy w ogóle miała szansę na przyjęcie, ale nie zamierzałam ryzykować.
No i ostatnie - sama piszesz o wyborze. A tu chyba nie ma wątpliwości, że wyboru ta ustawa nas pozbawia. -
Co masz na mysli? Uwazam, ze ten spor jest bardzo wazny. Trzeba informowac rzad o odczuciach w stosunku do projektow, nad ktorymi pracuja, zwlaszcza gdy budza tak wiele negatywnych emocji i obaw.
A jezeli masz na mysli nasza dyskusje to pewnie zadna drugiej nie przekona, ale rozmowa jest rzeczowa i na poziomie. -