Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnesqe wrote:Hmmm.. A ja dzwoniłam dzisiaj do kliniki w której robiłam pappa i w której 18 kwietnia mam mieć usg prenatalne, zapytać sie czy są wyniki z krwi, Pani powiedziała mi że tak. A na pytanie czy można je odebrać powiedziała: "Ale i tak Pani nie będzie z tego nic wiedziała, wyniki będą juz na Panią czekały w gabinecie w którym Pani doktor wykona usg prenatalne i wtedy wszystko onówi i wyliczy ryzyko, ja nie mogę udzielić żadnych informacji"
I wiecie co nie wiem co o tym myśleć? Z tego co czytam tu u was wszystkie odbierałyście samodzielnie...
Ja będę odbierać samodzielnie ale dlatego, że jestem już po usg i otrzymam wyniki badań plus pełny opis od lekarza, który robił usg. Bardzo dobrze Ci przekazali informacje bo same wyniki nic Ci nie dadzą, dopiero lekarz porówna je z wynikami usg i obliczy wszystkoTakże wszystko jest okej, po świętach będziesz miała wyniki i opis czarno na białym
-
nick nieaktualny
-
Agnesqe wrote:Super dziękuje za uspokojenie
W takim razie czekam do 18 kwietnia. Coś czuje, że noc poprzedzająca badanie, będzie najdłuższą w życiu;p
Ojj... Wszystko na spokojnie. Wszystko będzie dobrze. A te badania to w zasadzie tylko statystyka. -
nick nieaktualnyMam bardzo duże ryzyko przedwczesnego porodu i niskiej masy urodzeniowej dziecka wiec na tą chwile to mnie bardzo interesuje, co wyjdzie z tych statystyk... Przed połówkowy pewnie też będę się martwić. Zresztą od momentu zobaczenia dwóch kresek do końca życia matka będzie sie juz martwić. Najpierw o maleństwo w brzuchu, potem o niemowlaka, przedszkole, szkole, pierwszą miłość, studia, męża, żonę, a potem o wnuki ;p
Natka_ lubi tę wiadomość
-
Agnesqe wrote:Hmmm.. A ja dzwoniłam dzisiaj do kliniki w której robiłam pappa i w której 18 kwietnia mam mieć usg prenatalne, zapytać sie czy są wyniki z krwi, Pani powiedziała mi że tak. A na pytanie czy można je odebrać powiedziała: "Ale i tak Pani nie będzie z tego nic wiedziała, wyniki będą juz na Panią czekały w gabinecie w którym Pani doktor wykona usg prenatalne i wtedy wszystko onówi i wyliczy ryzyko, ja nie mogę udzielić żadnych informacji"
I wiecie co nie wiem co o tym myśleć? Z tego co czytam tu u was wszystkie odbierałyście samodzielnie...
Ja wyniki dostałam w gabinecie po usg po wyliczeniu ryzyka. To jest bardzo rozsadne, bo same wyniki nic nie wnosza.Piotruś
Helenka
-
Agnesqe wrote:Mam bardzo duże ryzyko przedwczesnego porodu i niskiej masy urodzeniowej dziecka wiec na tą chwile to mnie bardzo interesuje, co wyjdzie z tych statystyk... Przed połówkowy pewnie też będę się martwić. Zresztą od momentu zobaczenia dwóch kresek do końca życia matka będzie sie juz martwić. Najpierw o maleństwo w brzuchu, potem o niemowlaka, przedszkole, szkole, pierwszą miłość, studia, męża, żonę, a potem o wnuki ;p
ale skad wiesz, ze masz wysokie ryzyko bez wynikow?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 15:00
Piotruś
Helenka
-
nick nieaktualnyLola83 wrote:ale skad wiesz, ze masz wysokie ryzyko bez wynikow?
Ze względu na chorobę jaką mam od urodzenia. Najpierw lekarze straszyli mnie poronieniem, teraz jest mowa o porodzie przedwczesnym i niskiej masie urodzeniowej. Jestem właśnie ciekawa co powiedzą statystyki. Czy potwierdzą powiązanie z chorobą i wpływ na dalsze losy dziecka.
-
Agnesqe lepiej że będziesz je miała w gabinecie bo ja wczoraj odebrałam i przeczytałam pół internetu i tak z tego nic nie wynikło bo to się analizuje razem z USG. Także tylko niepotrzebne nerwy
Agnesqe, KasiaHaBe lubią tę wiadomość
Szczęśliwa mama Majeczki :*
Dziecinka (10 tydzień) (*) 8.2015 -
Karolove ale super. Ja nadal czekam na pierwsze ruchy. Myślałam, że przy trójce to będę szybciej czuć a tu nic.
Ogólnie piszecie o słodyczami i ja się przyznaje, że jestem uzależniona. Dzień bez czegoś słodkiego to dla mnie dzień stracony . Najdłuższy odwyk miałam chyba jak na początku ciąży mam te okropne wymioty i mdłości. Wtedy nie mogłam na nic patrzeć.
Patulla nadrabialam zaległości od 7 kwietnia i teraz dopiero przeczytałam twoje pytaniebędziemy mieli rodziców do pomocy i moja przyjaciółka która mieszka teraz blisko mnie też się już zaoferowała. Zobaczymy jak to będzie. Ogólnie obawiam się trochę baby blues, że będę się czuła taka przytloczona nagłym potrójnym natlokiem obowiązków. Mąż mówi że sobie poradzimy i że będzie pomagał jak tylko będzie mógł. Ale ja i tak jestem przerażona. Boję się, że któreś dziecko będzie wymagało większej opieki i czasu i będę czuła że zaniedbuje pozostałe..
We wtorek mam wizytę i zobaczymy co tam u naszych skarbów.
Nadziejastru jak twój piesek?
Dziewczyny ta listę póki jeszcze jestem w ciąży mogę prowadzić ale tej z datami wizyt już nie ogarniam. Większość z was już nie podaje żadnych dat tylko mówi, że za miesiąc, za 2 tyg więc ja tego nie wpisuje bo jak. A ostatnio ogólnie jest mnie tu mniej. Więc jeśli, któraś ma duuuzo czasu i chciałaby robić listę z wizytą i to może
Ogólnie leżę chora i niestety mam antybiotyk na oskrzelano cóż. Jak trzeba to trzeba.
Gratuluję wszystkim udanych wizyt
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 20:00
-
nick nieaktualnyJa będę chciała iść na prenatalne I,II i III trymestru... Wiele operacji nie daj Boże ratujących zdrowie i życie dziecka można zrobić jeszcze w życiu płodowym, a wiedząc wcześniej można się ewentualnie przygotować na to co nas może czekać. Chyba, że moja ginekolog zdecyduje inaczej. Juz sie trzymam jej opini i decyzji
Kimmy lubi tę wiadomość
-
Agnesqe wrote:Ze względu na chorobę jaką mam od urodzenia. Najpierw lekarze straszyli mnie poronieniem, teraz jest mowa o porodzie przedwczesnym i niskiej masie urodzeniowej. Jestem właśnie ciekawa co powiedzą statystyki. Czy potwierdzą powiązanie z chorobą i wpływ na dalsze losy dziecka.
A jakie te statystyki wyszły dokładnie u ciebie ???Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 16:13
Synek Piotruś 2019Córeczka Oliwia 2013
. Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
nick nieaktualny0202oliwcia wrote:Witaj ja jestem osoba zdrowa jedyne co mi dolega to mutacja no i 4 poronienia a z moich genetycznych wyszło mi bardzo duże ryzyko stanu przedrzucawkowego i rzucawki bo aż 1:40 i to przed 34 TC (wynik zaznaczony na czerwono z wykrzyknikami ) , na dodatek przedwczesny poród przed 34 TC wyszło mi 1:126 co do spadku masy urodzeniowej to mam 1:260 chyba jakos tak takze kochana noe jestes sama na dodatek ja mam ten wynik i po USG i po papp-a u ciebie moze sie to wszystko jeszcze ładnie skorygować nie martw sie słonko bedzie dobrze bo musi być bo kto inny ma dac rade jak nie My
A jakie te statystyki wyszły dokładnie u ciebie ???
Jak tylko we wtorek będę po badaniu to od razu dam znać jak się to kształtuje. Ginekolog i urolodzy, którzy prowadzą moją ciąże mówią, że w 90% przypadkach ciężarna z takimi chorobami i dysfunkcjami układu moczowego rodzi przedwcześnie, co za tym idzie z niską masą urodzeniową. Gin mówiła, że już ok 30 tygodnia chciałaby mnie widzieć u siebie na oddziale, co jest też wielkim znakiem zapytania, bo przecież nie wiadomo jak będzie... Może cud się stanie i będę w tych 10% procentach kobiet, które donoszą ciąże? Jest mi bardzo przykro, że Ciebie też to spotkało, ale cieszę się, że będę miała kogoś kto będzie taką "bratnią duszą"... W piątek mam kolejną wizytę u urologa, zobaczę jakie będą kolejne decyzje, bo na chwile obecną cewnikowanie sie co 4 godziny...
-
Kimmy
Trojaczki u mnie w okolicy kojarzę tylko ze słyszenia, siostry znajoma miała potrójne szczęście
I mieszkała z nimi bodajże jej mama i nocne dyżury dzieliły między siebie, bo mąż pracował, więc nie mógł tak nocy zarywać. Dodatkowo mieli jeszcze jedno starsze dziecko (4 latka), ale teraz te trojaczki (swoją drogą dwie dziewczynki i chłopiec) mają już 12 lat
Dbaj o siebie i oby tylko udało się jak najpóźniej urodzić maleństwaKimmy lubi tę wiadomość
-
patulla wrote:Kimmy
Trojaczki u mnie w okolicy kojarzę tylko ze słyszenia, siostry znajoma miała potrójne szczęście
I mieszkała z nimi bodajże jej mama i nocne dyżury dzieliły między siebie, bo mąż pracował, więc nie mógł tak nocy zarywać. Dodatkowo mieli jeszcze jedno starsze dziecko (4 latka), ale teraz te trojaczki (swoją drogą dwie dziewczynki i chłopiec) mają już 12 lat
Dbaj o siebie i oby tylko udało się jak najpóźniej urodzić maleństwapatulla, suri2016 lubią tę wiadomość
-
Ja jeszcze nie wiem czy pójdę na kolejne prenatalne. Znajoma mówiła, że żałuje, że wydała kasę na te w 3 trymestrze, bo "nic nowego nie wniosły", ale z drugiej strony co maja wnieść jak ciaża jest zdrowa. Na szczęście mam jeszcze chwilę na zastanowienie, najpierw zobaczymy co będzie po konsultacji z genetykiem, którą mi rekomendują w kinice po tym nieszczęsnym pappa