Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mimoza wrote:KAroLove gratulacje kopniaczka
Co do mdłości, mi przeszły 2 tygodnie temu, ale po tygodniu wróciły i nadal mnie męczą
Lola tez kocham kawę. Od 5 lutego nie piłamjedynie inke
-
Dla mnie najgorsze było odstawienie słodkiego od października. Teraz tylko jem na święta i na imprezy rodzinne.
Bylam wręcz uzależniona musiałam codziennie choć cukierka zjeść a jak wyszło że mam hiperinsulinizm to ani chwilę się nie wahalam bo posiadanie dziecka było ważniejsze i pokonalam nałóg a było naprawdę ciężko. Kawę zaczęłam podobnie ograniczać a w grudniu pilam 1 w tygodniu a od stycznia wcale tylko inka i Anatol teraz. Ostatnio przyznaje się do grzechu zrobiłam sobie słaba kawę z ekspresu pół kawy pół mleka i cały dzień mnie nosiło więc już więcej błędu nie powtórzę bo zbytnio się o malenstwo boję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 13:49
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
KaroLove wrote:Ale akcja laski!!!!! Zjadlam teraz drugie sniadanie i poszlam sie polozyc. Przykładam rękę do podbrzusza i minimalnie wyzej w okolicach prawego biodra ale bardzieJ na środku brzucha lecz -prawa strona, poczułam takie przesuwanie sie pod skórą kuzwa!!!! Młody już zaczyna kopać tak ze czuję!!!!! ale sie ciesze normalnie szok dla mnie !!! ♡
Zazdroszczam -
Nieśmiała wrote:Dziewczyny a Wy jakoś ograniczacie słodycze? Jeśli tak, to podzielcie się skutecznym sposobem...
Ja do około 11tc mnie Odrzucało od słodkiego, ale teraz jak mnie zaczelo ciągnąć na słodkie to masakra! Nosz kurde... wciągnęlam czekoladę z orzechami i do tego kilka cykierków, kilja batonów i słodka kawa... jak sobie z tym radzić? Przevież jak tak będzie to przytyje sto kg...
Ja słodycze jem tak jak przed ciążą jeśli tylko mam ochotę. Ale nie zdarzyło mi się jeszcze zjeść całą czekoladę na razMoże jak najdzie Cię ochota na słodkie to spróbuj jakiś owoc przegryźć?
-
Karolove wow wcześnie te kopniaczki
Ja słodyczy nie ograniczamno może gdybym przybierała mocno na wadze to bym ograniczała a tak to jakoś nie mam motywacji
A w temacie imion to powiem że ja mam na imię Klara i odkąd pamiętam wszyscy się tym imieniem zachwycali -
madlene88 wrote:Do dziewczyn stosujacych witaminy prenatal duo:
Czy uwazacie ze preparat ma w sobie wystarczające dawki kwasu foliowego czy dodatkowo bierzecie?
Też się nad tym zastanawiałam jednak poczytałam i porozmawiałam z dziewczynami, które go stosowały i uważam, że jest wystarczająca dawka i jest lepiej wchłanialna. Moja gin w poniedziałek powiedziała, że kwas foliowy odstawić i przejść na witaminy, nie mam więc już żadnych wątpliwości -
patulla wrote:Czytając Twój post właśnie rozwijałam kolejnego cukeirka i pach to buzi
Uwielbiam słodkie, a nawet kochamTo moja pierwsza miłość, a o pierwszej miłości się nie zapomina
Ps. Nie znam skutecznego sposobu na ograniczenie słodyczy;)
Bo miłości nie da się ograniczyćpatulla lubi tę wiadomość
-
Lola83 wrote:Dziewczyny, chciałabym wrócić do tematu imion
U nas będzie Franek, Piotruś albo Jaś. Chyba, że jakąś nową inspirację odnajdę. Stąd moje pytanie
To jeśli u mnie będzie chłopak to będą dwa Franki na wątkuLola83, Caro lubią tę wiadomość
-
Czytając wasze wpisy o słodyczach właśnie pochłonęłam miskę płatków czekoladowych z mleczkiem
Generalnie często jem słodycze, jak odwiedzamy teściową to zawsze coś wyciągnie, sami też kupujemy, np jak idziemy na spacer i mijamy po drodze sklep. nie mam jakichś wielkich wyrzutów z tego powodu, ale też nie objadam się do tego stopnia, ze wciagnę całą czekoladę. Często zamiast batonika staram się kupić owoce, np kilo winogron mogę wciągnąć na razOstatnio też bardzo smakują mi jabłka. Kawy dawno nie piłam, bo zwyczajmnie mi nie smakuje. Od czasu do czasu napiję się inki. Biały cukier na szczęście odstawiłam już dawno temu, nawet jak piłam kawę to tylko z mlekiem. Męża zmusiłam do przestawienia na trzcinowy, do wypieków też staram się używać tego cukru. Na szczęście mało piekę
A co do chipsów, to bardzo je lubię i przed ciążą jadałam raz w tygodniu, teraz zrezygnowałam. -
Pampcia wrote:mądrze sie a tu świeta zaraz i właśnie pomyślałam sobie co ja gadam...moja mama piecze zawsze bajeczne pyszne placki, i dużo ze względu na to ze dużo osób się zjeżdża. takze ten... ;P
Moja mama tak samoI szczerze już nie mogę się doczekać tych pyszności, już ją wypytałam co będzie
hihi
-
Bella ♡
Candela mam 2 ciąże i łożysko na tylnej ścianiewcześniej czułam już takie przelewanie, nawet pisałam Wam o tym. Z Oliwcią na ten temat rozmawiałam tu....A dziś niespodzianka. Najpiękniejszy prezent na święta ♡
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 14:28
-
nick nieaktualnynika1986 wrote:Dziewczyny mąż odebrał mi wyniki PAPP-a a tam termin porodu na 6.10 czyli 5 dni wcześniej niż pokazuje kalendarz na "belly".
Hmmm.. A ja dzwoniłam dzisiaj do kliniki w której robiłam pappa i w której 18 kwietnia mam mieć usg prenatalne, zapytać sie czy są wyniki z krwi, Pani powiedziała mi że tak. A na pytanie czy można je odebrać powiedziała: "Ale i tak Pani nie będzie z tego nic wiedziała, wyniki będą juz na Panią czekały w gabinecie w którym Pani doktor wykona usg prenatalne i wtedy wszystko onówi i wyliczy ryzyko, ja nie mogę udzielić żadnych informacji"
I wiecie co nie wiem co o tym myśleć? Z tego co czytam tu u was wszystkie odbierałyście samodzielnie... -
Kurde ja tam czasem slodycze zjem....ale dla mnie wlasnie najgorsze bylo pozegnanie sie z kawa. I kiedy zrobilam pierwszy test 5 lutego tak od tamtej pory zerwalam z kawa. Ani razu nie napilam się .....bałam się ze zaszkodzi maluchowi.
-
Agnesqe wrote:Hmmm.. A ja dzwoniłam dzisiaj do kliniki w której robiłam pappa i w której 18 kwietnia mam mieć usg prenatalne, zapytać sie czy są wyniki z krwi, Pani powiedziała mi że tak. A na pytanie czy można je odebrać powiedziała: "Ale i tak Pani nie będzie z tego nic wiedziała, wyniki będą juz na Panią czekały w gabinecie w którym Pani doktor wykona usg prenatalne i wtedy wszystko onówi i wyliczy ryzyko, ja nie mogę udzielić żadnych informacji"
I wiecie co nie wiem co o tym myśleć? Z tego co czytam tu u was wszystkie odbierałyście samodzielnie...
Pani miała rację. Na wyniku z krwi masz tylko stężenie beta-hCG i białka PAPP-a. Do wyliczenia tych wszystkich ryzyk potrzebne są jeszcze pomiary dokonane w trakcie USG genetycznego. Ja USG miałam robione 31.03 a krew pobraną 3.04. Wynik u mnie składa się z 3 kartek - na jednej mam te stężenia z krwi, na drugiej ryzyko wyjściowe i później przeliczone ze względu na mój wiek i wymiar CRL i NT a na 3 jakieś wykresy z zaznaczonymi wymiarami na siatkach centylowych. -
KaroLove wrote:Bella ♡
Candela mam 2 ciąże i łożysko na tylnej ścianiewcześniej czułam już takie przelewanie, nawet pisałam Wam o tym. Z Oliwcią na ten temat rozmawiałam tu....A dziś niespodzianka. Najpiękniejszy prezent na święta ♡
Moje łożysko na razie jest przy ujściu szyjki macicy... Bliżej 20tc będzie trzeba to dokładnie sprawdzić. -
KaroLove wrote:Kurde ja tam czasem slodycze zjem....ale dla mnie wlasnie najgorsze bylo pozegnanie sie z kawa. I kiedy zrobilam pierwszy test 5 lutego tak od tamtej pory zerwalam z kawa. Ani razu nie napilam się .....bałam się ze zaszkodzi maluchowi.
Podziwiam. Ja przed ciążą piłam 2-3 kawy dziennie. Teraz jedną na 3 dni. A jak mijamy jakiś coffee shop albo McCafe to zamawiam bezkofeinową