WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • BurzaHormonów Autorytet
    Postów: 695 362

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi się brzuch powiększa pod wieczór, a rano jak się budzę to w ogóle nic nie widać. Co do skoków to jeden odnotowałam, chyba już nawet o tym pisałam, przed ciążą i na początku 65kg, a teraz 63. Ale też nie ważę się codziennie

    zpbnzbmh7h9mfz19.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie stety/niestety waga sukcesywnie idzie w górę :/

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • candela Autorytet
    Postów: 581 341

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do 10 tyg przytyłam 3 kg. Potem miałam jelitowke tygodniowa i wpadło mi 2 kg. Od tamtej pory doszło mi tylko 0.5 kg także jestem w sumie 1.5 kg do przodu.

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cykl starań
    druga ciąża <3 złoty strzał!
    RwFEp2.png 7lpqp2.png
  • aaniluap Autorytet
    Postów: 322 257

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziś, wkraczając w II trymestr, 5,5 kg na minusie. Ale brzuch na 100% wyszedł. Nigdy takiego bębenka nie miałam, zawsze ograniczałam się do mniejszych lub większych wałków tłuszczyku :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 11:15

    02502cdf1c.png
  • BurzaHormonów Autorytet
    Postów: 695 362

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patulla wrote:
    U mnie stety/niestety waga sukcesywnie idzie w górę :/

    Nie martw się, wszystkie nas to czeka prędzej czy później i bedą z nas beczułki :P

    patulla lubi tę wiadomość

    zpbnzbmh7h9mfz19.png
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja musze w koncu wage kupic :P

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BurzaHormonów wrote:
    Nie martw się, wszystkie nas to czeka prędzej czy później i będą z nas beczułki :P
    Przeżyję, jednak wolałabym nie przytyć za dużo tym bardziej, że startuje z wagą końcową z ostatnich ciąż :/

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • KaroLove Autorytet
    Postów: 1379 546

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patulla mi tez idzie w gore szybko....

    mhsvqps6xtrui0qr.png
    nzjdvkcblpclr0lc.png
    12t 3w- 6,38cm drugi SYN <3
    17t 4w- 220g, SYN <3
    29.05 badanie połówkowe potwierdzono -SYNUŚ! <3
  • Myszaq Przyjaciółka
    Postów: 84 81

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wspierajmy się a nie klocmy. Wszystkie mamy napięte nerwy, przeżywamy nasze ciaze, targaja nami emocje czasami z byle powodu wybuchamy płaczem bo się mleko rozleje i o ile nasi faceci będą nas rozumieć raz lepiej raz gorzej to my tutaj jesteśmy w podobnej sytuacji i powinnyśmy się wspierać a nie krytykować i wyzywać. Można inaczej wytłumaczyć ze palenie jest szkodliwe dla dla dziecka można wesprzeć w walce z nalogiem. Sama nie popieram palenia w ciąży ale też wiem jak rzucalam 1,5 roku temu i jak ciężko było i dopóki razem z mężem nie rzucilismy razem to było takie oszukiwanie się - ok jednego dnia tylko 3 papierosy ale już następnego stres i 20. Także to raczej słaba metoda. Mała ilość też może zaszkodzić malenstwu. Szanujmy też uczucia dziewczyn które staaja się latami albo tracą swoje dzieci i robią wszystko żeby ciąże utrzymać bo tylko one wiedzą co przeżyły i to jest mega niesprawiedliwe w życiu ze mimo tych starań nie udaje się albo jest bardzo ciężko. Myślę że każda matka oddalaby wszystko dla swojego dziecka. Te kilka papiersow mniej tak żeby w ogóle to rzucić nie powinno być aż takim strasznym poświęceniem kiedy w grę wchodzi życie dziecka.
    Niestety mam przykład z bliskiego otoczenia kiedy dopiero po kilku latach okazało się że dziecko jest bardzo ciężko chore a matka paliła w ciąży. Więc czasem nie od razu wiadomo po urodzeniu jak bardzo mogłyśmy zaszkodzić dziecku.

    Anuska trzymam kciuki żeby Ci się udało rzucić. Będziesz dobrze i dasz radę masz naprawdę dużo więcej silnej woli niż się wydaje :)

    Ja dzisiaj smigam na prenatalne już się nie mogę doczekać :)

    Gabisonka, BurzaHormonów lubią tę wiadomość

    r5e60m8.png

    ek9ze75.png
  • KaroLove Autorytet
    Postów: 1379 546

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    daj znac jak po prenatalnych <3 !!


    Anuska i ja trzymam kciuki :* i nie denerwuj sie tak, prosze......

    pomysl ze takie besztanie to tylko na Twoja, Wasza korzyść bo moze dzieki kilku gorzkim słów dziewczyn rzucisz palenie/lub ograniczysz jeszcze bardziej, co? :) czego oczywiscie zycze Ci z calego serducha <3 !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 11:26

    mhsvqps6xtrui0qr.png
    nzjdvkcblpclr0lc.png
    12t 3w- 6,38cm drugi SYN <3
    17t 4w- 220g, SYN <3
    29.05 badanie połówkowe potwierdzono -SYNUŚ! <3
  • Gabisonka Autorytet
    Postów: 285 225

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pomimo wszystkiego nadal uważam, że ta grupa jest bardzo pomocna. Też nie toleruje matek palących w ciąży, ponieważ widziałam jak to się kończy dla niektórych maluchów, ale każdy ma swój rozum. Gdyby coś się stało to nie mogłyby sobie tego wybaczyć. Moja szwagierka również popalała w ciąży, mój brat który również pali ograniczył palenie by ją wesprzeć. I w 5 miesiącu udało jej się całkowicie odstawić, dziś mają rocznego zdrowego synka a szwagierka wróciła do palenia dopiero jak przestała karmić piersią. My o to dziecko długo się staraliśmy, ponieważ lekarz dawał mi z powodu choroby małe szanse na zajście w ciążę. I mimo swojego młodego wieku wiem, że chcę dla mojego maleństwa wszystkiego co najlepsze. Na dodatkowe badania nie poszłam, ponieważ mój gin nie zauważył nic niepokojącego, ale gdyby coś mnie trapiło po prostu bym je zrobiła. Więc drogie Panie nie ma co się kłucić, każdą z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. My nie musimy zgadzać się z opiniami innych bo mamy swój rozum. A i potrzebujemy spokoju, więc nie dokładajmy sobie tutaj. Jesteśmy świetnymi matkami inaczej by nas tutaj nie było i nie wymieniałybyśmy się opiniami i spostrzeżeniami. To tutaj dowiedziałam się o wielu rzeczach, jak np. Beta, pappa, więc wszystkie jesteście potrzebne w tej grupie :D

    BurzaHormonów lubi tę wiadomość

    kjmn3e5ex9pbdr9d.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomagajmy sobie.Wspierajmy.

    KaroLove lubi tę wiadomość

    ckai9n73kv974yz0.png
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie sporadycznie tez mecza jeszcze mdlosci np wczoraj ale byłam sama sobie winna bo zjadłam na noc 2 talerze zupy ogorkowej jakbym zglupiala;-)

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,

    Nie było mnie trochę, bo znowu mnie życie zaskoczyło. Miałam sobie spokojnie jechać na prenatalne w zeszły piątek, ale nici z tego.. W czwartek dostałam krwawienia. Prawdopodobnie jeden krwiak postanowił że ewakuować. Wyjazd na badania były ryzykiem. Także wypłakałam swoje, ale potem doszłam do wniosku że walczę o tą Kruszynę już tak długo, że już mi wszystko jedno. Ale jestem dobrej myśli, bo gin robił mi wcześniej NT i wyszła 0,8. Jutro jadę do gina na kontrolę, a potem kolejna wizyta 18.04. Chyba tam zamieszkam :-P

    Podczytuje Was oczywiście na bieżąco. I kurczę Anuśka, nie chcę Cię tu besztać czy tym podobne. Nie po to tu jesteśmy. Nie pochwalam totalnie tego, że palisz. To napiszę i podkreślę. I napewno jakbym zobaczyła Cię na ulicy to swoje bym pomyślała. Chcę jednak wierzyć, że chcesz zawalczyć i rzucić. Może napiszę Ci coś jako wsparcie (?), przykład że można i da się (?) nie wiem, odbierz to jak chcesz. Bynajmniej nie jest to nic negatywnego w Twoim kierunku. Mój tata palił, moja mama popalała. Oczywiście w każdej ciąży, w jakiej była nie było mowy o papierosie. Choć kiedyś były inne czasy, domówka bez papierosa to nie ta sama impreza. Urodziłam się ja. Od 3 miesiąca wymagająca specjalnego traktowania. Zero kurzu, specjalne mleko, pościel, kąpiele w rumianku. Codzienne wietrzenie mieszkania, odkurzanie, totalna sterylizacja. Zero dymu papierosowego. Tata jak miał ochotę zapalić to musiał wyjść z domu. Nie było mowy o paleniu nawet "przez okno". Jak wracał musiał myć dokładnie ręce i przebierać się żeby nawet trochę dymu nie dostało się do moich płuc. Jak przychodzili goście - zakaz palenia. I co z tego wyszło? I tak zostałam cholernym alergikiem i astmatykiem. Jednak doceniam po dziś dzień że rodzice potrafili sobie odmówić i wiem że może było im ciężko. Zresztą potem mój tata popalał dzięki "procedurze wychodzenia" coraz mniej aż w końcu kiedy dostał zawału w wieku 50lat rzucił z dnia na dzień. To nie nasza silna wola odgrywa największą rolę w pokananiu nałogu, ale to życie najczęściej powinno nas do tego zmusić.

    Ja o to dziecko walczę. Walczę każdego dnia. I dziękuję Bogu za każdy kolejny dzień. I jestem tego pewna że mimo iż jest mi teraz cholernie ciężko, leżę od 8 tygodni, mam dość tabletek, zastrzyków które robie z łzami w oczach i siniakow których jest mnóstwo na moim brzuchu to zdecyduje się na kolejne dziecko. Życie w dużej mierze polega na poświęceniu się, zwłaszcza dla tych na których nam najbardziej zależy.

    suri2016, BurzaHormonów, Myszaq, Gabisonka, E_w_c_i_a, Kimmy, Dziobuś, A może by..., Treselle lubią tę wiadomość

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • Nieśmiała Autorytet
    Postów: 1042 1000

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Popieram poprzednie wpisy. Pomagajmy sobie. Na moim przykladzie powiem, że nie mam za bardzo z kim o ciaży rozmawiać, o problemach, zmartwieniach, co jesć co pić w ciąży. Tylko tu na forum mogę się zapytać, liczyć na pomoc i wiedzę doświadczonycb :-) nie niszczmy tego.
    Wiele jest i będzie takich kontrowersyjnych sytuavji,.ale nie zapominajmy o byciu czlowiekiem. Ja nikomu nie życzę źle. Za kazdą trzyman kciuki.

    A tak poza tematem kłotni, to nie wytrzymałam presji i umówiłam się na usg prenatalne. Dziś na 15.30. Gościu ma certyfikat fmf to może coś zovaczy między nóżkami :-) oby :-) no i tamjest opcja ze daje zdjęcie, ale w cenie mozna też nagrac filmik. Myślicie ze warto? Wiem ze niewiele będzie widac ale skoro w cenie... :-) pokazałabym rodzicom chociaż :-)

    BurzaHormonów, Natka_ lubią tę wiadomość

    age.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam się nie odzywać, ale co tam, nie byłabym kobietą przecież :)



    Wszystko zostało już mniej więcej powiedziane, dzięki Bogu nikt nie ma wątpliwości co do syfiastosci papierosów. W związku z tym, że pracowałam w aptece kilka lat podzieliłabym się głosem w dyskusji z jeszcze innej strony. Dość pewnie dla niektórych radykalnym. Jak dla mnie palacz (bo poruszamy temat palenia) ma prawo powiedzieć, ze jest to tylko i wyłącznie jego sprawa w momencie jeśli zrzeka się późniejszego leczenia będącego konsekwencją palenia (choroby płuc, nowotwory, choroby układu krążenia, cukrzyca itp). Kiedy robisz ze swoich bliskich biernych palaczy to zgodnie z definicją praw człowieka nie jest to już tylko i wyłącznie twoja sprawa. Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z cen leków, bo i skąd, większość ma dużą refundację. O tyle, o ile leki na nadciśnienie są "stosunkowo niedrogie, o tyle wziewne leki w przeróżnych schorzeniach płuc potrafią kosztować kilkaset złotych za opakowanie, są pacjenci zużywający ich nawet kilka miesięcznie (oczywiście uogólniam, nie ma tu miejsca na wykład z podawaniem nazw, jednostek chorobowych i dawkowania), płacąc kilka złotych ze względu na wysoką refundację. Insulina, paski, czy tabletki w ilościach jakie niektórzy przyjmują tak samo, leki nowotworowe to kosmiczne pieniądze, kilka tysięcy nawet za jedno opakowanie. Te pieniądze nie biorą się z powietrza, idą z naszych składek, tak samo jak hospitalizacja pacjentów, koszt wizyt lekarskich...prędzej czy później NFZ się udławi tymi kosztami leków, im później tym lepiej, osobiście nikomu nie żałuję, nigdy po równo nikt nie dostanie, ale wolałabym żeby w moją kolejkę do lekarza nie weszła osoba, która po części znalazła się w takiej sytuacji na własne życzenie bo z premedytacją olewała swoje zdrowie.

    Nasłuchałam się i naoglądałam o skutkach palenia - wystarczy mi w zupełności. Może pobłażliwość w myśleniu wynika z niewiedzy, po to są dyskusje tutaj np. może uda się przekonać kogoś siłą argumentów osób lepiej zorientowanych. Nigdy w życiu nie poprę palących w ciąży/przy dzieciach, jednak w jednym się z Anuska zgadzam, wyzywanie jej od "głupich" jak dla mnie jest już właśnie przekroczeniem pewnej granicy. I Anuska, tak jak burza hormonów chcę wierzyć ze robisz coś w kierunku całkowitego rzucenia, jeśli tak to super i mam nadzieję ze jak najszybciej uda Ci się całkowicie zrezygnować, a idealnie byłoby gdybyś jeszcze męża przekonała...

    p.s. szkodliwość nagłego rzucania to kolejny mit powtarzany niestety dość często

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 22:32

    suri2016, BurzaHormonów, Tinusia lubią tę wiadomość

    f2w3dqk3604phf94.png
  • Nieśmiała Autorytet
    Postów: 1042 1000

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do mdłosci ja mam bardzo rzadko,ale czasem jednak są. Najgoszy teraz jest tępy ucisk z tyłu głowy nad karkiem lekko. Ni to mdli, ni to boli. Cholera wie co to jest. Dziwne uczucie. Mam chorobę lokomocyjną i czuję się wlaśnie tak, jakbym jechala autobusem.. dziwne to

    age.png
  • Bella_Bella Autorytet
    Postów: 3366 1723

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wrote:
    Hej Dziewczyny,

    Nie było mnie trochę, bo znowu mnie życie zaskoczyło. Miałam sobie spokojnie jechać na prenatalne w zeszły piątek, ale nici z tego.. W czwartek dostałam krwawienia. Prawdopodobnie jeden krwiak postanowił że ewakuować. Wyjazd na badania były ryzykiem. Także wypłakałam swoje, ale potem doszłam do wniosku że walczę o tą Kruszynę już tak długo, że już mi wszystko jedno. Ale jestem dobrej myśli, bo gin robił mi wcześniej NT i wyszła 0,8. Jutro jadę do gina na kontrolę, a potem kolejna wizyta 18.04. Chyba tam zamieszkam :-P

    Podczytuje Was oczywiście na bieżąco. I kurczę Anuśka, nie chcę Cię tu besztać czy tym podobne. Nie po to tu jesteśmy. Nie pochwalam totalnie tego, że palisz. To napiszę i podkreślę. I napewno jakbym zobaczyła Cię na ulicy to swoje bym pomyślała. Chcę jednak wierzyć, że chcesz zawalczyć i rzucić. Może napiszę Ci coś jako wsparcie (?), przykład że można i da się (?) nie wiem, odbierz to jak chcesz. Bynajmniej nie jest to nic negatywnego w Twoim kierunku. Mój tata palił, moja mama popalała. Oczywiście w każdej ciąży, w jakiej była nie było mowy o papierosie. Choć kiedyś były inne czasy, domówka bez papierosa to nie ta sama impreza. Urodziłam się ja. Od 3 miesiąca wymagająca specjalnego traktowania. Zero kurzu, specjalne mleko, pościel, kąpiele w rumianku. Codzienne wietrzenie mieszkania, odkurzanie, totalna sterylizacja. Zero dymu papierosowego. Tata jak miał ochotę zapalić to musiał wyjść z domu. Nie było mowy o paleniu nawet "przez okno". Jak wracał musiał myć dokładnie ręce i przebierać się żeby nawet trochę dymu nie dostało się do moich płuc. Jak przychodzili goście - zakaz palenia. I co z tego wyszło? I tak zostałam cholernym alergikiem i astmatykiem. Jednak doceniam po dziś dzień że rodzice potrafili sobie odmówić i wiem że może było im ciężko. Zresztą potem mój tata popalał dzięki "procedurze wychodzenia" coraz mniej aż w końcu kiedy dostał zawału w wieku 50lat rzucił z dnia na dzień. To nie nasza silna wola odgrywa największą rolę w pokananiu nałogu, ale to życie najczęściej powinno nas do tego zmusić.

    Ja o to dziecko walczę. Walczę każdego dnia. I dziękuję Bogu za każdy kolejny dzień. I jestem tego pewna że mimo iż jest mi teraz cholernie ciężko, leżę od 8 tygodni, mam dość tabletek, zastrzyków które robie z łzami w oczach i siniakow których jest mnóstwo na moim brzuchu to zdecyduje się na kolejne dziecko. Życie w dużej mierze polega na poświęceniu się, zwłaszcza dla tych na których nam najbardziej zależy.

    Caro trzymam cały czas kciuki i pamiętam o Tobie <3 Jesteś cudowną kobietą a Twoja Kruszynka jest silna <3 Dacie radę, wiem to :* Jak będziesz już miała Maleństwo w ramionach, to wszystko Ci wynagrodzi :)

    Caro lubi tę wiadomość

    m3sxskjoa5ll377l.png
    34bwk0s3uvbnlpvu.png
  • Bella_Bella Autorytet
    Postów: 3366 1723

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieśmiała wrote:
    Popieram poprzednie wpisy. Pomagajmy sobie. Na moim przykladzie powiem, że nie mam za bardzo z kim o ciaży rozmawiać, o problemach, zmartwieniach, co jesć co pić w ciąży. Tylko tu na forum mogę się zapytać, liczyć na pomoc i wiedzę doświadczonycb :-) nie niszczmy tego.
    Wiele jest i będzie takich kontrowersyjnych sytuavji,.ale nie zapominajmy o byciu czlowiekiem. Ja nikomu nie życzę źle. Za kazdą trzyman kciuki.

    A tak poza tematem kłotni, to nie wytrzymałam presji i umówiłam się na usg prenatalne. Dziś na 15.30. Gościu ma certyfikat fmf to może coś zovaczy między nóżkami :-) oby :-) no i tamjest opcja ze daje zdjęcie, ale w cenie mozna też nagrac filmik. Myślicie ze warto? Wiem ze niewiele będzie widac ale skoro w cenie... :-) pokazałabym rodzicom chociaż :-)

    Przeważnie jest tak, że za film się dopłaca. Ja wzięłam tylko zdjęcia :) Ale jeśli chcesz mieć pamiątkę jeszcze jedną to weź i film ;)

    m3sxskjoa5ll377l.png
    34bwk0s3uvbnlpvu.png
  • KaroLove Autorytet
    Postów: 1379 546

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale akcja laski!!!!! Zjadlam teraz drugie sniadanie i poszlam sie polozyc. Przykładam rękę do podbrzusza i minimalnie wyzej w okolicach prawego biodra ale bardzieJ na środku brzucha lecz -prawa strona, poczułam takie przesuwanie sie pod skórą kuzwa!!!! Młody już zaczyna kopać tak ze czuję!!!!! ale sie ciesze normalnie szok dla mnie !!! ♡

    aaniluap, Myszaq, Agnesqe, Gabisonka, patulla, baassiia, BurzaHormonów, Bella_Bella, suri2016, kiti, Kimmy, Dziobuś lubią tę wiadomość

    mhsvqps6xtrui0qr.png
    nzjdvkcblpclr0lc.png
    12t 3w- 6,38cm drugi SYN <3
    17t 4w- 220g, SYN <3
    29.05 badanie połówkowe potwierdzono -SYNUŚ! <3
‹‹ 553 554 555 556 557 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ