Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kimmy wrote:Jestem jestem. U nas wszystko dobrze. Tylko ja leżę chora w łóżku i jakoś nie mam nawet siły niczego pisać
Wieczorem postaram się was nadrobić bo widzę że sporo zaległości już mam
mozesz mi dopisac ze bedzie maly Antońotzn ze SYN
Kimmy lubi tę wiadomość
-
Musze sie zgodzic ze sama nie moge patrzec na kobiety w ciazy i z malymi dziecmi kopcace papierosy.
Maz musi mnie hamować bym nic nie palnela.
Sama nie pale i nawet w pracy wyzywam by mi po paleniu nie wchodzili do biura bo boje sie nawet bycia biernym palaczem i wdychania syfu.
Tak samo jestem przeciwniczka picia w ciazy. Niewazne czy lampka wina czy slabe damskie piwko. Nie toleruje i koniec.
Za dlugo staralam sie o malenstwo by w jakikolwiek sposob mu szkodzic.
Nigdy bym sobie nie wybaczyla gdyby przeze mnie bylo chore.
Wlasnie moja tesciowa byla typem kobiety kopcacej papierochy i popijajacej od mlodych lat i urodzila jedno dziecko ktore zmarlo po roku problemy z plucami a drugie urodzilo sie niepełnosprawne z wieloma wadami. A obie ciaze rozwijały sie prawidlowo na tamte czasy.
Tym bardziej dziwie sie jak mozna wiedzac jak samemu sie cierpialo miec takie podejscie. Tym bardziej powinno sie robic wszystko by malenstwo mialo lepiej.
Agnesqe, Gabisonka, Tinusia, smeg lubią tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Dlugo sie nie udzielalam ale przetlraza mnie to co dzieje sie na tym forum...zamiadt sie wspierac i dzielic doswiadczeniem to wy na siebie warczycie...z moim poprzednim forum (tez mam pazdziernikowych ale 2014) trzymamy sie do dzis...
Co do mdlosci to mnie odpuscily dopiero w 15 tygodniu, wiec glowa do goryLola83 lubi tę wiadomość
-
Lola83 wrote:czy jest ktoś, kto ma jeszcze mdłości?
Wyglada na to, ze sie nigdy nie skoncza. W poprzedniej ciazy juz nie mialam na tym etapie i jestem przerazona, ze teraz bede miala do samego koncaOby minęły Ci jak najszybciej
-
Lola83 wrote:czy jest ktoś, kto ma jeszcze mdłości?
Wyglada na to, ze sie nigdy nie skoncza. W poprzedniej ciazy juz nie mialam na tym etapie i jestem przerazona, ze teraz bede miala do samego konca
Synek Piotruś 2019Córeczka Oliwia 2013
. Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Agnesqe wrote:Widzę dziewczyny, że niektóre z was nie chcą się wypowiadać, może ze względu nie denerwowanie się, może dlatego, że nie chcecie narobić sobie problemów. Jednak wiem, że jakbyście na swojej drodze spotkały kobietę z brzuchem i papierosem w ręku to byście wybuchły i Pani na pewno coś powiedziały. Ja jednak nie potrafię się powstrzymać w tej sytuacji... Bardzo Pani gratuluje, że poprzednie dzieci urodziły się zdrowe, co uważam za wielką niesprawiedliwość, ponieważ niektóre kobiety dbające o siebie i ciąże rodzą chore, czasami nieuleczalnie dzieci... Na Pani miejscu nie była bym taka pewna, że i to co Pani ma w brzuchu nie będzie miało żadnych wad... Nie mieści mi się to w głowie, przepraszam bo bardzo Pani nie chce obrażać, ale jest Pani głupia i nie mogę sobie wyobrazić w jakim otoczeniu Pani żyje, że Pani bliscy i znajomi nie karcą Pani za palenie papierosów...
Rety dziewczyny co z wami? Dlaczego tego nie komentujecie? To polskie myślenie, chłop za ścianą leje rodzine, ale lepiej tego nie zgłaszać bo to ich sprawa... Nie komentując tego bezmyślnego zachowania PaniAniśka19 dajecie na nie pozwolenie... Mam na prawdę gdzieś czy Pani krytykowała nas za dodatkowe badania, czy nie krytykowała spływa to po mnie jak po kaczce, ale nie zgadzam się na zatruwanie dziecka... Od 8 lat pracuje z dziećmi i nigdy nie zgodzę się na krzywdę dla nich! A chciałam Panią powiadomić Pani pod sercem ma dziecko! Żywego człowieka, który kopciu papierosy razem z Panią!!!! Dlaczego temu starczemu dziecku jednemu, czy drugiemu nie wsadzi Pani papierosa do buzi? Przycież jak to w brzuchu pali to dajmy też tym starszym...
Według Pani to nie szkodzi, więc co stoi na przeszkodzie?
Nie masz prawa mnie oceniać ani umoralniać. Ani mówić jak mam postępować. Możesz wyrazić swoja opinie i to na tyle. TYM BARDZIEJ NIE MASZ PRAWA MNIE OBRAŻAĆ I WYZYWAĆ MNIE OD GŁUPICH. Wymieniłabym całą litanie ale za spokojna na to jestem.
Nie znasz mnie ja nie znam Ciebie.
NIE MAM PEWNOSCI ŻE ZA FIRANKĄ MATKI POLKI NIE KRYJE SIĘ NAŁOGOWA ALKOHOLICZKA BĄDŹ NARKOMANKA. ZWYRODNIAŁA MATKA CZY TYM PODOBNE.
I PRZEDEWSZYSTKIM NIE ŻYCZ DRUGIEMU CO TOBIE NIE MIŁE!!!!!!!!!!!!!!!! -
My z grudniówkami 2014 tez jestesmy dalej na fb
Kurcze do 20 tyg chyba nie dociagne! Juz byly dobre dni i myslalam, ze bedzie spokoj, ale cholery wracaja ze zdwojona sila
Mowie Wam dziewczyny tak mi zycie obrzydzily te mdlosci, ze chyba psychitary bede potrzebowac
patulla lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Anuska tylko chyba nie sądzisz że dziewczyny tu będą popierać i wspierać cię w tym co robisz. Zwłaszcza dziewczyny po stratach i te które długo się starały.
Dla mnie ta ciaza to wpadka a to jest dla mnie niepojęte jak można truc swoje dziecko ŚWIADOMIE . Mój parter nigdy by się na takie coś nie zgodził. Ale to moja OPINIA.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 10:31
BurzaHormonów, suri2016, Natikka123, Bella_Bella, Tinusia lubią tę wiadomość
14.02 - 4mm serduszko
07.03 - 2cm szczęścia
04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena
02.05 - wizyta
-
Dziewczyny od wczoraj do was nie zagladałam, a tu burza szaleje. Po co tyle złości. Każdy ma prawo do własnego zdania. O tyle o ile nie zauwazyłam, żeby ktoś kogoś namawiał na badania czy większa ilość dzieci lub krytykował za odmienne zdanie w tej kwestii, to co do palenia... W takim wypadku, z dzisiajszą wiedzą dziwię się, że są osoby, które się na to decydują, to jak igranie z ogniem. Ja sama paliłam w czasie studiów niby niedużo, bo właśnie ok 5 papierosów dziennie, a przed ciażą okazyjnie "do towarzystwa" co teraz uważam za bardzo głupie z mojej strony, bo tak naprawdę nie wiem jak to wpłynęło na mój organizm. Do tego trzeba doliczyć syf w powietrzu i wiekszości jedzenia, nie ma się co oszukiwać, dzici nie będą się rodzić coraz zdrowsze. dlatego jeśli można ograniczyć złe czynniki to jest to naszym obowiązkiem jako przyszłych matek. Moja znajoma rodzi na dniach swoje drugie dziecko i wciąż pali, choć twierdzi, że "mało". Nie orzumiem tego, pierwszy poród był straszny i cud, że dziecko jest zdrowe, a ona nie widzi w tym swojej winy. Teraz sobie wymyśliła, że cesarka rozwiąże jej problemy. To głupota. Mam jeszcze przykład mojej mamy, przyznała mi się, że paliła w ciąży i ze mną i moim bratem, na szczęście jesteśmy zdrowi, miała wtedy ok 25 lat. Ale już kilka lat później, po 30-ce zaszła w trzecią ciążę, której już nie donosiła. Przez ten czas oczywiście paliła. Może to poronienie to przypadek, ale nie można być pewnym.
I jeszcze apelnie obrażajmy się za to, że ktoś ma odmienne zdanie. Wiele się od was na tym forum dowiedziałam, np dzieki dyskusji o pappa nie stresuję się prawie w ogóle. I wiele informacji wynika właśnie na zasadzie dyskusji. Pamiętajmy też, że przez tekst dużo trudniej odczytać intencje nadawcy i to co dla nas jest krytyką moze być po prostu zwykłym stwierdzeniem
Życzę Wam wszystkim miłego dnia :*Dziobuś, Natka_ lubią tę wiadomość
-
Demetria wrote:Anuska tylko chyba nie sądzisz że dziewczyny tu będą popierać i wspierać cię w tym co robisz. Zwłaszcza dziewczyny po stratach i te które długo się starały.
Dla mnie ta ciaza to wpadka a to jest dla mnie niepojęte jak można truc swoje dziecko ŚWIADOMIE . Mój parter nigdy by się na takie coś nie zgodził. Ale to moja OPINIA.
Nikomu nie każe tego popierać ale agresja i napuszczanie na moją osobę w moim kierunku są nie na miejscu. Można grzecznie wyrazić swoją opinie. To że nadal pale nie oznacza że wpadłam.
Każda z Was widzi zło ... mąż jest palaczem może dlatego mnie nie gnębi i nie wspiera.
Liczyłam bardziej na słowa otuchy typu Trzymam kciuki uda Ci się całkiem rzucić..
Ale zauważyłam że na tym forum się tylko gnębi jak psa albo ma tylko swoje racje. -
Anuśka19 a próbujesz rzucić? Bo nie wspominałaś o tym, ale jeśli tak to oczywiście, że trzymamy kciuki. Wiem jak odmówienie papierosa jest trudne, tym bardziej, ze jeśli Twoja połówka też pali. Może poproś żeby nie robił tego w Twojej obecności, a może też namów do rzucenia. Moja wyżej wspomniana mama paliła od 19 roku zycia, jakies 3 lata temu rzuciła dzieki kuracji Desmoxanem i wytrzymuje w postanowieniu. Ty w obecnym stanie na pewno nie możesz się tym posiłkować, ale możesz polecić mężowi. Tobie została silna wola, ale jestem pewna, że dasz radę jeśli rzeczywiście chcesz. Słyszałam też, choć nie wiem na ile w tym prawdy, że faktycznie nagłe rzucenie w ciaży nie jest wskazane i że trzeba to robić stopniowo. Może poradź się w tej kwestii jakiegoś lekarza?
-
Anuśka19 wrote:Nikomu nie każe tego popierać ale agresja i napuszczanie na moją osobę w moim kierunku są nie na miejscu. Można grzecznie wyrazić swoją opinie. To że nadal pale nie oznacza że wpadłam.
Każda z Was widzi zło ... mąż jest palaczem może dlatego mnie nie gnębi i nie wspiera.
Liczyłam bardziej na słowa otuchy typu Trzymam kciuki uda Ci się całkiem rzucić..
Ale zauważyłam że na tym forum się tylko gnębi jak psa albo ma tylko swoje racje.
Ja jestem z marcowek 2016 I tam byla sytuacja, ze dziewczyna na poczatku ciazy popalala, ale napisala to w formie, ze tak jest jej strasznie wstyd I stara sie jak moze rzucic do 0 bo wie, ze to bardzo szkodzi. Oczywiscie nikt jej nie zbesztal itp.
Po twoich wpisach nie dalo sie odczuc takiego nastawienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 10:59
-
BurzaHormonów wrote:Anuśka19 a próbujesz rzucić? Bo nie wspominałaś o tym, ale jeśli tak to oczywiście, że trzymamy kciuki. Wiem jak odmówienie papierosa jest trudne, tym bardziej, ze jeśli Twoja połówka też pali. Może poproś żeby nie robił tego w Twojej obecności, a może też namów do rzucenia. Moja wyżej wspomniana mama paliła od 19 roku zycia, jakies 3 lata temu rzuciła dzieki kuracji Desmoxanem i wytrzymuje w postanowieniu. Ty w obecnym stanie na pewno nie możesz się tym posiłkować, ale możesz polecić mężowi. Tobie została silna wola, ale jestem pewna, że dasz radę jeśli rzeczywiście chcesz. Słyszałam też, choć nie wiem na ile w tym prawdy, że faktycznie nagłe rzucenie w ciaży nie jest wskazane i że trzeba to robić stopniowo. Może poradź się w tej kwestii jakiegoś lekarza?
Dexmoksan na mnie nie dzialal przed ciaza. Pisałam ze Udało mi się ograniczyć palenie i to sporo. przed wypalałam około 30papierosów dziennie i to mocnych. teraz przy gorszych dniach taki jak dziś wypale maks 10 dziennie i to słabych bo przerzuciłam się na cieniutkie slabe. Pisałam również że i męża pogoniłam i wszystkich palaczy w otoczeniu bo dym niezmiernie mi przeszkadza.
-
Lola83 wrote:czy jest ktoś, kto ma jeszcze mdłości?
Wyglada na to, ze sie nigdy nie skoncza. W poprzedniej ciazy juz nie mialam na tym etapie i jestem przerazona, ze teraz bede miala do samego konca
Mnie niestety też męczą, a już zaczęłam 16 tcNie trzymają tak jak wcześniej 24 h na dobę, ale powracają.Przedwczoraj było super, a wczoraj dwa razy wymiotowałam przy czym za drugim razem tak, że aż podrażniłam chyba przełyk, bo pojawiło się trochę krwi, a potem gardło bolało
Do tego ból głowy wieczorem.Dziś oby nie zapeszyć już lepiej i dobrze, bo ruszam na świąteczne zakupy