Październikowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Poczytuję Was ostatnio, ale u mnie znowu weekendowa fala pogorszenia samopoczucia i nie mam siły na pisanie 🫠 Witam się z wszystkimi nowymi osobami, przybijam piątkę z tymi bez energii 🙌 U mnie dochodzą jeszcze ostatnio fale płaczu, w zasadzie o wszystko. Dzisiaj płakałam bo mąż nie sprzątnął cebuli i mi śmierdziało, a potem bo nie wiedziałam co chcę zjeść na obiad a wiedziałam że zaraz mi się zrobi gorzej jak zgłodnieję 😂I dużo też mi przychodzi myśli o tym, jak moje życie się zmieni, zaczynam sobie zdawać sprawę że na jakiś rok będę wykasowana z pracy, która jest moją pasją 😶 I nie wiem jak to będzie z powrotem do niej... Chciałam tego i potrzebowałam ale czuję też jakąś żałobę po dawnej mnie 😔 Zwłaszcza, że już od miesiąca nie jestem sobą, zmęczenie, nudności, dużo mniejsza ilość ruchu, ciało się zmienia, świat mi się ograniczył do mieszkania i najbliższej okolicy. Dobrze, że przynajmniej zrobiło się ciepło to łatwiej mi chodzić na długie spacery z psem. Taki to u mnie marudny nastrój. Ściskam Was i miłej niedzieli ❤️
Kasaja, OniloraK, OlgaB87, Forsycja lubią tę wiadomość
👩🦰34 🧔♂️38
Warszawa
insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia
marzec 2019 - poronienie
2019-2025 bez starania
29.01.2025 ⏸️
30.01 betaHCG 887, progesteron 47
3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
26.02 betaHCG 133137
28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
26.03🩺 prenatalne
5.04 🩺 następna wizyta
💊Euthyrox 25, Duphaston 3x1, Cyclogest 400mg
💉Neoparin 0,6
-
szlamek wrote:Może miałaś opóźnioną owulację i ciąża jest w rzeczywistości młodsza? Albo lekarz ma stary sprzęt? Dziewczyny pisały tutaj o takich przypadkach. Zbadaj beta hcg w tym tygodniu i idź za tydzień znowu na usg, może do innego lekarza? Jeszcze nic straconego, każda ciąża rozwija się trochę inaczej 😗
Dokładnie to tak. Ostatnia miesiączka była 16.01. 17.02 zobaczyła dwie kreski. 27.02 byłam na wizycie u mojego gina i był pęcherzyk 4,4mm i wg niego 5 tyg +1. Miałam cykl 34 dniowy. Jestem obecnie poza miejscem zamieszkania i z uwagi na to że wydawało m osie że mam minimalne plamienie poszła na wizytę dziś. Względem tego co stwierdził na pierwszej wizycie mój lekarz dziś przypada 6+4 a na dzisiejszej wizycie tylko pęcherzyk ciążowy 15mm i nic więcej. Lekarz powiedzial ze juz powinno być coś więcej widać. I że niby pęcherzyk za małyWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 15:45
-
szlamek wrote:Poczytuję Was ostatnio, ale u mnie znowu weekendowa fala pogorszenia samopoczucia i nie mam siły na pisanie 🫠 Witam się z wszystkimi nowymi osobami, przybijam piątkę z tymi bez energii 🙌 U mnie dochodzą jeszcze ostatnio fale płaczu, w zasadzie o wszystko. Dzisiaj płakałam bo mąż nie sprzątnął cebuli i mi śmierdziało, a potem bo nie wiedziałam co chcę zjeść na obiad a wiedziałam że zaraz mi się zrobi gorzej jak zgłodnieję 😂I dużo też mi przychodzi myśli o tym, jak moje życie się zmieni, zaczynam sobie zdawać sprawę że na jakiś rok będę wykasowana z pracy, która jest moją pasją 😶 I nie wiem jak to będzie z powrotem do niej... Chciałam tego i potrzebowałam ale czuję też jakąś żałobę po dawnej mnie 😔 Zwłaszcza, że już od miesiąca nie jestem sobą, zmęczenie, nudności, dużo mniejsza ilość ruchu, ciało się zmienia, świat mi się ograniczył do mieszkania i najbliższej okolicy. Dobrze, że przynajmniej zrobiło się ciepło to łatwiej mi chodzić na długie spacery z psem. Taki to u mnie marudny nastrój. Ściskam Was i miłej niedzieli ❤️
Ja mam bardzo podobnie. Ostatnie 10 lat życia poświęciłam sobie, podróżowaniu, związkowi i karierze. Byłam już w momencie w którym żyło mi się tak dobrze. Przeskoczyłam 10 stanowisk w pracy, zwiedziłam pół świata i wypracowałam z mężem dobrze działający związek bez dramNo i podjęliśmy decyzję o dziecku. Z jednej strony super radość a z drugiej koniec epoki. Nigdy nie byłam “urodzona matka”. I cokolwiek mówią ludzie dookoła wiem że życie zmieni się bezpowrotnie. Już się zmieniło. Zawsze o tej porze roku byłam już w ekstra formie na lato i planowałam międzykontynentalne tripy. A teraz leżę. I oglądam netflixa. I jem pizzę na zmianę z kanapkami z paprykarzem. O ZGROZO!
A jak dochodzi o tego obawa czy z bąblem wszystko ok to na prawdę sytuacja staje się ciężka do zniesienia. 😥
Ale smuty! Gdzie te wszystkie promienne dziewczyny! Potrzebujemy Was!
szlamek, OlgaB87 lubią tę wiadomość
👩🏻33 👨🏻33
starania od IV 2024
on: słabe wyniki nasienia (suplementacja i dbanie o siebie)
ja: wszystko ok oprócz za wysokiej prolaktyny
listopad 2024 - wizyta w klinice niepłodności
listopad 2024 ⏸️💔biochemiczna
kwiecień 2025 🩺umówione badanie drożności jajowodów przed inseminacja, dalsze kroki to IVF
styczeń 2025 ⏸️🤍
11.02.2025 I wizyta 🩺jest serduszko!
27.02.2025 II wizyta 🩺 zarodek rośnie (2cm) i szybkie serduszko (+krwiak podkosmówkowy 15x4mm 😒)
20.03.2025 III wizyta 🩺⏳
.
.
.
5.10.2025 👩🏻🍼🤞🏻🥰
-
Nowa974 wrote:Dokładnie to tak. Ostatnia miesiączka była 16.01. 17.02 zobaczyła dwie kreski. 27.02 byłam na wizycie u mojego gina i był pęcherzyk 4,4mm i wg niego 5 tyg +1. Miałam cykl 34 dniowy. Jestem obecnie poza miejscem zamieszkania i z uwagi na to że wydawało m osie że mam minimalne plamienie poszła na wizytę dziś. Względem tego co stwierdził na pierwszej wizycie mój lekarz dziś przypada 6+4 a na dzisiejszej wizycie tylko pęcherzyk ciążowy 15mm i nic więcej. Lekarz powiedzial ze juz powinno być coś więcej widać. I że niby pęcherzyk za mały
Masz długie cykle - ja mialam owulacje w 17dc i dopiero w 6+3 było widać zarodek. W 6+0 byl tylko sam pecherzyk i też mnie pani doktor nastraszyla ze powinno być już widać zarodek. Poszłabym na twoim miejscu do innego lekarza z dobry sprzętem w tym tygodniu i jeszcze raz sprawdziła -
KASIEEK wrote:Masz długie cykle - ja mialam owulacje w 17dc i dopiero w 6+3 było widać zarodek. W 6+0 byl tylko sam pecherzyk i też mnie pani doktor nastraszyla ze powinno być już widać zarodek. Poszłabym na twoim miejscu do innego lekarza z dobry sprzętem w tym tygodniu i jeszcze raz sprawdziła
szlamek lubi tę wiadomość
-
szlamek wrote:Poczytuję Was ostatnio, ale u mnie znowu weekendowa fala pogorszenia samopoczucia i nie mam siły na pisanie 🫠 Witam się z wszystkimi nowymi osobami, przybijam piątkę z tymi bez energii 🙌 U mnie dochodzą jeszcze ostatnio fale płaczu, w zasadzie o wszystko. Dzisiaj płakałam bo mąż nie sprzątnął cebuli i mi śmierdziało, a potem bo nie wiedziałam co chcę zjeść na obiad a wiedziałam że zaraz mi się zrobi gorzej jak zgłodnieję 😂I dużo też mi przychodzi myśli o tym, jak moje życie się zmieni, zaczynam sobie zdawać sprawę że na jakiś rok będę wykasowana z pracy, która jest moją pasją 😶 I nie wiem jak to będzie z powrotem do niej... Chciałam tego i potrzebowałam ale czuję też jakąś żałobę po dawnej mnie 😔 Zwłaszcza, że już od miesiąca nie jestem sobą, zmęczenie, nudności, dużo mniejsza ilość ruchu, ciało się zmienia, świat mi się ograniczył do mieszkania i najbliższej okolicy. Dobrze, że przynajmniej zrobiło się ciepło to łatwiej mi chodzić na długie spacery z psem. Taki to u mnie marudny nastrój. Ściskam Was i miłej niedzieli ❤️
Ostatnio też do zmęczenia doszedł płacz... Dzisiejszy poranek spędziłam na płaczu... nawet nie pamiętam o co. Mąż daje mi przestrzeń, ale widzi że druga ciążę przechodzę dużo gorzej. Jutro mam wizytę i martwię się że przez ten płacz, zero odpoczynku przy małej coś się zadziało, ale staram się myśleć pozytywnie 🤞🏻szlamek lubi tę wiadomość
-
Szlamek, Kasaja- rozumiem Wasze rozkminy.
Jakbym się miała pomądrzyć po zawodowemu, psychologicznie, to to normalne, że się przeżywa jakąś żałobę. Za starym życiem i starą sobą, bo jednak ciąża zmienia wszystko, i nic już nie będzie jak było. To jest strata starego życia, a strata równa się żałoba.
Mnie akurat ciąża traktuje super, czasem tylko czuję lekki ból piersi albo większe zmęczenie (podobno jak się ciąże przechodzi bezobjawowo niemalże, to to syn 😆), plus zachowałam swoje aktywności i ćwiczenia, ale wiem, że będzie teraz inaczej, brzuch zaraz zacznie rosnąć, w tym roku nie odbędę jakiejś super wycieczki już.
Szczęśliwie udało mi się spełnić moje podróżnicze marzenie i odbyć road trip przez Stany jeszcze w październiku, więc chociaż mam to odhaczone
Natomiast chciałam się też przebranżowić, robię drugi rok szkoły psychoterapii, w czerwcu go skończę i zostaną jesczcze dwa lata. Jak się zacznie trzeci rok to ja akurat urodzę, więc siłą rzeczy będę miała przerwę, a realizacja marzenia o przebranżowieniu się przesunie. No ale coś za coś.
I co śmieszne, ja byłam do niedawna zdania, że dzieci to nie dla mnie, że w ogóle nie chcę, ale jak poznałam swojego faceta, to wszystko mi się przestawiło, i jednak zechciałam. A mam 37 lat, więc to był ostatni dzwonek.
Nowe życie będzie inne, ale nastawiam się, że będzie w nim masa pięknych chwil (trudnych też, wiadomo, ale skupiam się na pozytywach 😊).Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 18:33
Kasaja, szlamek, pupuś lubią tę wiadomość
Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm -
Nowa974 wrote:17.03 będę już u siebie w mieście i na ten dzień umówię się już do swojej ginekolog. Próbuję się nie stresować ale to ciężkie.
Ciężko się nie stresować ale trzeba być dobrej myśli ☺️ jak będzie Ci ciężko to poszukaj tam gdzie jesteś kogoś innego, polecanego -
Ja w sumie nie mam żadnych objawów ciążowych ale pocieszam się, że w 1 ciąży też nie miałam.. może ze 3x mnie zemdlilo przez całą ciąże, nie wymiotowałam, piersi mnie nie bolały.. chyba że jeszcze coś się zmieni 🫣
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 17:02
-
Ja cały tydzień sobie wegetuję😂 Oglądam serial i łapie się na tym, że mój mózg znowu się skupia na jutrzejszej wizycie i 3 razy oglądam ten sam odcinek. Cały weekend młody był u babci, więc odpoczywam tak jak mi przykazano, ale martwię się, bo ma gila i kaszel od wczoraj, więc będzie wesoło z nim w domu, bo to dzieciak, który nie poleży tylko będzie mnie ciągnął do zabawy.34 👩🏼🦰34 👨🏻🦰
2021 synek ❤️
09.02 ⏸️ 12dpo
11.02 beta 114 14 dpo
13.02 beta 258 16dpo
13.02 Progesteron 31
21.02 beta 2651 i próg 17,8
22.02 usg jest pecherzyk 6mm(prawdopodobnie 5+1)
3.03 jest maluch 0,69 cm i serduszko ❤️. Kosmówka się odkleja, ale walczymy. -
Dziękuję dziewczyny, jak dobrze że jest to forum i są tutaj osoby które czują podobnie 😙 Ja z kolei przed 30 byłam pewna że jestem stworzona do rodzenia dzieci, ale poronienie mi bardzo mocno zachwiało tę wiarę, zwłaszcza jak jeszcze wyszła ta trombofilia (a u mnie w rodzinie jest dużo przypadków udarów, wylewów itd). Mąż się bardzo o mnie wystraszył, dla niego to też było ogromne przeżycie. I w sumie mieliśmy momenty, że myśleliśmy o życiu bez dzieci. Ale przez ostatni rok trochę się zaczęliśmy szykować do myśli żeby jeszcze raz spróbować 🙃 Pozaliczaliśmy wymarzone podróże, też właśnie Stany (to męża) i Himalaje (moje) 😁 Więc naprawdę ułożyło się idealnie. Olga psychologiczne wymądrzanie uwielbiam, super decyzja z przebranżowieniem, trzymam kciuki 🤞Umknęła mi Twoja wczorajsza wizyta i teraz spojrzałam w stopkę, gratulacje 🥰
Werson nie martw się, przez płacz na pewno nic się nie stało. Miałam naprawdę solidny napad histerii parę tygodni temu i porządnie zbadałam temat 😅
Werson, OlgaB87 lubią tę wiadomość
👩🦰34 🧔♂️38
Warszawa
insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia
marzec 2019 - poronienie
2019-2025 bez starania
29.01.2025 ⏸️
30.01 betaHCG 887, progesteron 47
3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
26.02 betaHCG 133137
28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
26.03🩺 prenatalne
5.04 🩺 następna wizyta
💊Euthyrox 25, Duphaston 3x1, Cyclogest 400mg
💉Neoparin 0,6
-
Powiem Wam, że nieocenione jest to forum.. dobrze Was tutaj mieć.. dziś złapały mnie rozkminy, że moja codzienność już się zmienia, odwołałam rezerwacje na wakacje w przyszłym miesiącu, bo nie wiem jeszcze czy to bezpieczne i miałam taki melancholijny nastrój czemu właśnie ja muszę rezygnować z planów. Wchodzę tutaj i poczułam się lepiej, że nie jestem samolubna, że nie tylko mnie łapią takie myśli. Wiadomo, że dziecko to szczęście, ale poświęcenie jest nieziemskie. A to dopiero początek.
szlamek, Kasaja, OlgaB87 lubią tę wiadomość
-
szlamek wrote:Poczytuję Was ostatnio, ale u mnie znowu weekendowa fala pogorszenia samopoczucia i nie mam siły na pisanie 🫠 Witam się z wszystkimi nowymi osobami, przybijam piątkę z tymi bez energii 🙌 U mnie dochodzą jeszcze ostatnio fale płaczu, w zasadzie o wszystko. Dzisiaj płakałam bo mąż nie sprzątnął cebuli i mi śmierdziało, a potem bo nie wiedziałam co chcę zjeść na obiad a wiedziałam że zaraz mi się zrobi gorzej jak zgłodnieję 😂I dużo też mi przychodzi myśli o tym, jak moje życie się zmieni, zaczynam sobie zdawać sprawę że na jakiś rok będę wykasowana z pracy, która jest moją pasją 😶 I nie wiem jak to będzie z powrotem do niej... Chciałam tego i potrzebowałam ale czuję też jakąś żałobę po dawnej mnie 😔 Zwłaszcza, że już od miesiąca nie jestem sobą, zmęczenie, nudności, dużo mniejsza ilość ruchu, ciało się zmienia, świat mi się ograniczył do mieszkania i najbliższej okolicy. Dobrze, że przynajmniej zrobiło się ciepło to łatwiej mi chodzić na długie spacery z psem. Taki to u mnie marudny nastrój. Ściskam Was i miłej niedzieli ❤️
szlamek lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️41 🫣
Okolice Poznania
17.01.2003 r. ♂️Mateusz
17.12.2016 r. ♂️Antoni
25.01.2025 r. ⏸️🫣 yyyy to nie menopauza 🤯
29.01.2025 r. ⏸️⏸️⏸️🫣😅
06.02.2025 r. I🩺👀🥚
27.02.2025 r. II🩺 1,96 cm💓160bpm
⬇️ pierwsza focia dzidziula ⬇️
https://zapodaj.net/plik-lFEJnzZ1YY
20.03.2025 r. III🩺⏳
27.03.2025 r. I prenatalne 🩺⏳
05.10.2025 r. ....🤰🏻...🤱🏻
-
Pdes wrote:Ja w sumie nie mam żadnych objawów ciążowych ale pocieszam się, że w 1 ciąży też nie miałam.. może ze 3x mnie zemdlilo przez całą ciąże, nie wymiotowałam, piersi mnie nie bolały.. chyba że jeszcze coś się zmieni 🫣
Ja też nie mam. Piersi na początku miałam tkliwe, a już zupełnie nie mam, chyba, że mocniej przycisnę.
Mdłości brak, miałam może raz.
Zmęczenie owszem, ale też nie tak, że nie mogę funkcjonować.
Moja siostra termin na sierpień, i ona i mdłości, i zmęczenie, i wszystko.Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm -
Dziewczyny mam podobnie jak Wy... O ciążę starałam się bardzo długo... W 2016 roku poronienie i przez 8 lat nie mogłam zajść w ciążę. W październiku 2024 ciąża niespodziewana, niestety koniec listopada poronienie. Teraz kolejna ciąża, wchodzę w 12 tydzień i stres... Mam 37 lat i chyba już przywykłam, że Nasze życie będzie bez dzieci. Ale nagle Nasze życie się zmieni. A ja jestem już wygodna... Mamy pasje i wypełniamy sobie czas... I jestem wystraszona czy podołam, czy będę dobrą mamą... Zawsze o tym marzyłam, a teraz już nie wiem...
szlamek lubi tę wiadomość
-
Taka piękna pogodna więc powinnyśmy się cieszyć i mieć więcej energii,ale widzę że promyczki slońca chyba jeszcze za słabe 🤔
Ja od ponad tygodnia też chodze jak struta..(pomijając mdłości i wymioty) bardziej chodzi i strucie psychiczne.
Moje 3 dziecko było już dla mnie niespodzianką,a teraz 4 bobo. Jestem obecnie na wychowaczym, w sierpniu 40. Teraz w marcu spełni się moje marzenie, na które nie liczyłam ze się spełni,ale mąż mi ogaryna...a jaaaa nie umiem się cieszyć jakoś 😒Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 19:08
-
szlamek wrote:Dziękuję dziewczyny, jak dobrze że jest to forum i są tutaj osoby które czują podobnie 😙 Ja z kolei przed 30 byłam pewna że jestem stworzona do rodzenia dzieci, ale poronienie mi bardzo mocno zachwiało tę wiarę, zwłaszcza jak jeszcze wyszła ta trombofilia (a u mnie w rodzinie jest dużo przypadków udarów, wylewów itd). Mąż się bardzo o mnie wystraszył, dla niego to też było ogromne przeżycie. I w sumie mieliśmy momenty, że myśleliśmy o życiu bez dzieci. Ale przez ostatni rok trochę się zaczęliśmy szykować do myśli żeby jeszcze raz spróbować 🙃 Pozaliczaliśmy wymarzone podróże, też właśnie Stany (to męża) i Himalaje (moje) 😁 Więc naprawdę ułożyło się idealnie. Olga psychologiczne wymądrzanie uwielbiam, super decyzja z przebranżowieniem, trzymam kciuki 🤞Umknęła mi Twoja wczorajsza wizyta i teraz spojrzałam w stopkę, gratulacje 🥰
Oj to ciężkie przejścia za Wami. Współczujęw takich sytuacjach potem strach jest tylko większy…
Ale czytam też, że dużo fajnych rzeczy zrobiliście przed ciążą, to świetnie! Fajnie sobie odhaczyć te rzeczy z „bucket list”. Ja jak wróciłam z USA to powiedziałam „ok, teraz mogę robić dzieci” 😉
Dzięki za gratki, ja sobie pogratuluje i odetchnę po prenatalnych, robimy 17.03 z krwi.
szlamek lubi tę wiadomość
Warszawa
👩🏼 37, 👱🏼♂️37
2 x kitku 🐈🐈⬛
Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS
OM 02.01
08.02 ⏸️
09.02- beta 3383, prog 26,4
11.02- beta 8266
21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
07.03- (8+6, z USG 9+3)- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm -
A ja jestem mega wdzięczna, że jest ta grupa, ponieważ dzięki Waszym postom wiem, że moje przemyślenia, odczucia są całkowicie normalne i nie jestem w tym sama, zwłaszcza, że jest to pierwsza ciąża i milion razy dziennie zastanawiam się, czy to co odczuwam jest prawidłowe. Dziękuję dziewczyny, że się tym dzielicie 😊
OlgaB87, Carolyn, szlamek lubią tę wiadomość
Starania od 05/2022
Ona 29 lat👱♀️
✔️Hormony w normie
✔️Regularne owulacje
On 31 lat🙋
✔️Badania w normie
08.2023 r. Histeroskopia (usunięcie polipa)
09.2024 r. Laparoskopia (endometrioza, niedrożny prawy jajowód)
19.09.2024 r. Kwalifikacja do in vitro
13.11.2024 r. Punkcja (pobrano 6 komórek, 5 dojrzałych, 5 zapłodnionych)
11/2024 r. Transfer ❌️
01/2025 r. Transfer cb 💔❌️
02/2025 r. Transfer 3BA ❤️
5 dpt - 28,3
7 dpt - 103
9 dpt - 340
12 dpt - 1230
23 dpt - jest ❤️
Czeka ❄️ -
Hej,
Nadrobiłam czytanie..i stwierdzam, że kazda ma jakieś wątpliwości 😉niestety też odwołujemy wymarzone wakacje. Będzie trzeba je odłożyc, nie chce ryzykować.
Mam pytanie: kiedy odstawialyscie cyclo? Ja jestem 9+1 i nie mam już od dwóch dni , dr Socha kazał wziąć tylko do końca, to co mam. Dziś trochę bolał mnie brzuch. Duphaston tak jak wcześniej kontynuować.
Druga w pytanie: jak zrobić ta stopkę? Wchodziła.lm w różne podane linki i niestety ,nie wiem jak.ToJaa