X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Podwójne i potrójne szczęścia 2017
Odpowiedz

Podwójne i potrójne szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • Kimmy Autorytet
    Postów: 831 1148

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Miałam dzisiaj prenatalne w szpitalu. Dwunaczyniowa pepowina się potwierdziła ale pani kazała na razie się tym nie przejmować bo wszystko inne jest w najlepszym porządku. Będę musiała dodatkowo wykonać te echo serduszek.
    Pani dzisiaj pokusiła się o przypuszczenie, że to 3 chłopców! :O ale to nie jest jeszcze pewne ;) liczę chociaż na jedną córeczkę
    Malenstwa
    66,8mm, 68,5mm, 74mm.

    Następna wizyta 17.04

    Pat85, joaska1985 lubią tę wiadomość

    f5b59272af.png
  • elmo88 Ekspertka
    Postów: 207 158

    Wysłany: 28 marca 2017, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien Dobry :)
    Wow Kimmy trojaczki! Gratuluje i juz teraz podziwiam :D

    Co do ubierania to tez jestem przeciwniczka identycznych ubranek. Kazdy z nich od poczatku, nawet jesli sa jednojajowe to przeciez indywidualnosci i nie mozna im tego zabierac.
    Kiedys na pewno latwiej bylo kupic 2 te same rzeczy, ale dzisiaj jest o niebo latwiej.

    Kimmy lubi tę wiadomość

    7470flw1u8epvxva.png
  • Pat85 Autorytet
    Postów: 487 290

    Wysłany: 28 marca 2017, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimmy gratulacje :) trzech zdrowych chłopaków, no nieźle bedą zaraz fikać i szaleć! Chociaż faktycznie prenatalne to dość wcześnie i może któryś jeszcze okażę się dziewczynką :) echo serduszek też będę robić i mam nadzieję, że to tylko potwierdzi, że wszystko jest ok i tak samo będzie u Ciebie :)

    Kimmy lubi tę wiadomość

    a5707df13e.png
  • gabi 7 Autorytet
    Postów: 696 346

    Wysłany: 28 marca 2017, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimmy super wiadomość,ze z maluchami wszystko jest ok☺ja mam wizytę 14.04. I też mam nadzieję,ze będzie wszystko dobrze i że trochę odetchne.

    3i498u69fq9q84na.png
  • triss Autorytet
    Postów: 2031 2309

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    Trochę Was nadrobilam :-)

    Monako tak właśnie pomyślałam że to klucie w szyjce może niestety Zwiastowac jej skracanie. 2.5 cm to faktycznie nie długa Szyjka. Ale pessar na pewno ja utrzyma w ryzach.
    Nie wiem czy czytasz blog mamygineklog? Był ostatnio jej artykuł na temat leżenie w ciąży zagrożonej. Dość rewolucyjne tezy , biorąc pod uwagę do czego przyzwyczaili nas ginekolodzy od lat. Plamienie , skracajaca się szyjka, stawiane macicy - na wszystko to remedium jest bezwzględne leżenie. A podobno wg uznanych autorytetów z dziedziny ,prowadzących na ten temat nadania nie udowodniono by leżenie miało wpływ na donoszenie ciąży. Za wyjątek mamaginekolog podała chyba tylko łożysko przodujace.
    Ja chyba mimo wszystko położyłabym się do łóżka, ale ze świadomością że prawdopodobnie krótkie spacery pod prysznic nie spowodują nic złego .

    Kimmy super wiadomość. Zdecydowałas się na ten test genetyczny ? Pamiętam że pisałaś że Będziesz robić ( odpowiednik nifty)

    Ewela wytrzymaj jeszcze trochę :* Niby Kubuś już duży ale dwa tygodnie robią jednak sporą różnice.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 15:55

    Kimmy lubi tę wiadomość

  • Nefe Autorytet
    Postów: 296 274

    Wysłany: 28 marca 2017, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,
    Ja z jednym dzieciaczkiem ale podczytuje Was :) a temat skracajacej się szyjki jest u mnie właśnie na tapecie :/

    Ewela,eh. Trudno trzeba grzecznie leżeć. Trzymam kciuki żeby się utrzymała szyjka.

    U mnie na szczęście po kontroli okazało się, że szyjka nie skraca się bardziej ale zalecenia bez zmian: oszczędzanie się, luteina, magnez. Za tydzień kontrola.

    Monako mam nadzieję, że odpoczynek i leki uspokaja szyjke.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 19:02

    I ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11. <3 /
    2 mrozaczki
    04.06.2017 r. Zuzia :)

  • Pat85 Autorytet
    Postów: 487 290

    Wysłany: 28 marca 2017, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a myślałyście o monitorze oddechu dla maluchów?
    Bo ja sie właśnie zastanawiam. U nas na pewno nie ma jak postawić łóżeczek czy nawet koszy koło naszego łóżka, bo śpimy na antresoli. czasowo można się przenieść na kanapę na dół, ale to raczej chwilowe i też nie w tym pokoiku, gdzie będą łóżeczka. A póki co planuję żeby chłopcy od początku uczyli się spać u siebie. Brania do łóżka sobie nie wyobrażam - bałabym się.

    a5707df13e.png
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 28 marca 2017, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zaczynam troszke panikować z tą szyjką bo oczywiście naczytałam się na forum :(
    Napisałam też do mojego dr że nie wytrzymam do 8 kwietnia i że zależy mi na wizycie jeszcze w tym tygodniu. Oddzwonił, że nie ma go w Poznaniu ale umówił mnie już do swojego kolegi- tego u którego będę mieć połówkowe więc trochę kamień z serca bo wizyta bedzie w czwartek ale jutro mam potwierdzić godzinę.
    Mam po prostu mnóstwo pytań odnośnie pessara i szwu- choć podobno w ciąży bliźniaczej szwu nie zakładają ( wyczytane z forum więc nie wiedomo czy to prawda).

    Chcę przy okazji zrobić posiew z szyjki i Ewela tu pytanie do Ciebie- czy posiew z moczu też powinnam zrobić? Chyba dla świętego spokoju zrobię...
    Do tego dzis boli mnie troszkę podbrzusze pomimo że niedawno wzięłam garść leków...
    Pewnie diclofenac by pomógł ale dzięki Ewela za ostrzeżenie- nie zamierzam go brać i w szoku jestem że mi go przepisali!!!!
    Ogólnie to dzień do dupy :(

    triss czytałam blog mamyginekolog ale mam odnośnie tego bloga bardzo mieszane uczucia chociażby apropo leżenia. Nie ma się co oszukiwać ale to właśnie leżenie czyli pozycja pozioma hamuje skracanie sie szyjki więc ciekawe co ona zleca swoim pacjentkom w takiej sytuacji???

    Kimmy ale dzieciaczki pięknie rosną :)

    Nefe a jaką masz szyjkę?
    Kiedy zaczęła Ci sie skaracać?
    Jakie masz na to zalecenia i leki??

    Pat85 ja na pewno będę mieć monitor.




    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • Pat85 Autorytet
    Postów: 487 290

    Wysłany: 28 marca 2017, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monako też bym nie wytrzymała tak długo. Dobrze, że idziesz szybciej. A może okaże się, że wcale nie jest aż tak źle :) ale zawsze lepiej wiedzieć co się dzieje. Te szyjki to jakieś cholerstwo źle przez naturę zaprojektowane - tyle z nimi problemów.

    A jak Twoje dziweczynki - czujesz już porządnie jak brykają w środku?

    a5707df13e.png
  • Nefe Autorytet
    Postów: 296 274

    Wysłany: 29 marca 2017, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monako no ja się nie dziwię, że chcesz już coś wiedzieć, ja tydzień ledwo dałam radę.
    U mnie nie jest jeszcze źle, szyjka między wizytami skróciła się z 35 mm na 30 mm. Obecnie po tygodniu brania luteiny i magnezu, oraz oszczędzaniu się, czyli głównie lezeniu, szyjka nie skraca się a nawet miala 31,9 mm.

    I ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11. <3 /
    2 mrozaczki
    04.06.2017 r. Zuzia :)

  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 29 marca 2017, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefe super że u Ciebie sytuacja się poprawiła i oby tak dalej ☺

    No te szyjki to faktycznie jakaś zmora!!!

    Monako ja myślę że tu chodzi o infekcje i bakterie w pochwie wiec głównie o ten posiew chodzi ale tak prawdę mówiąc to nic nie zaszkodzi jak zrobisz też posiew moczu
    Drogie to nie jest, nasikasz i mąż zawiezie do labo i już
    Ja tam uważam że lepiej sprawdzić więcej niż za mało
    Fajnie że Cię przyjemnie kolega Twojego gina,zawsze bedziesz spokojniejsza
    Pewnie ten diclofenac raz czy dwa wzięty by nie zaszkodził ale to naprawdę nie fajny lek
    Ja brałam na stawy dość długo ale doustnie i jak mi te jelita uszkodzili w czasie wyrostka to szpital się tak bronil że napewno pękły mi jelita od tego leku a nie że oni mi je uszkodzili
    Takie to cholerstwo!
    A jak już mi połączyli te jelita po pół roku to reumatolog zapisał mi najmniejsza dawkę właśnie z możliwych i z wc zejść nie mogłam tak mnie czyścilo po tym
    Jak Cię coś boli to lepiej nospa i paracetamol
    To nie zaszkodzi no i magnez ale to bierzesz

    Mi gin chciała dać teraz relanium żebym grzecznie i spokojnie leżała ale ja nie chciałam
    Obiecałam że będę leżeć ale jest od razu masakra ze zgaga
    Nie umiem sobie z nią już poradzić a biorę leki,pije mleko; uważam co jem i dupa
    Dziś aż się w nocy budziłam
    Tak mnie pali ze zaczynam kaszlec i potem wymiotuje a też nie powinnam bo brzuch się napina

    I kto tu mi powie że ciąża to cudowny,bezstresowy czas kiedy kobieta jest zrelaksowana i uśmiechnięta cały czas?
    Bla bla...jeden wielki 9 miesięczny stres!
    Jak ja zazdroszczę tym u których ciąża przebiega super i bez problemów
    Nawet nie wiedzą jakie maja szczęście

    Pati ja nie kupuje monitoru
    Z córką też nie miałam
    Mały będzie spał z nami w sypialni ale w swoim łóżeczku oczywiście

    Triss słyszałam właśnie ze mama ginekolog tak pisze ale do mnie to absolutnie nie przemawia. Widzę na swoim przykładzie jak było jak leżałam a co jest jak wstałam i troszkę się poruszałam

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 29 marca 2017, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pat85- niestety solidnych kopniaczków jeszcze nie czuję ale jest takie przelewanie które czuć też pod ręką szczególnie jak zjem coś dobrego i to w miejscu gdzie wiem że jest bąbel bo uchwyciłam go detektorem.

    Nefe, bardzo się cieszę że u Ciebie z szyjką jest poprawa. Dobrze czyta sie takie wpisy bo to daje nadzieję. Ja z taką szyjką jak mam teraz mogę spędzić w łóżku całą ciążę byleby tylko donosić do 34 tc. Nie chcę narzekać i nie będę tego robić bo zniosę wszystko co trzeba aby tylko moje dziewczyny posiedziały jak najdłużej.
    Nefe a po a tym to super że do nas zaglądasz tylko że czas pochwalić się kto u Ciebie mieszka? :)

    Ewela dokładnie, zrobię i posiew moczu jutro i posiew z szyjki. Wynik powinnam mieć do 08 kwietnia więc o ile nic sie nie wyhoduje to będzie idealny moment aby założeyć pessar który wczoraj do mnie dotarł.
    Na pewno będę spokojniejsza jak już mi go założą ale zamierzam też dr jutro wypisać jakie czynniki decydują o założeniu pessara a jakie o założeniu szwu.

    W ogóle to uświadomiłam sobie że dobrze jest czasem iść do kogoś innego na wizytę. My z moim dr juz dobrze się znamy i nie wiem czy ta szyjka to jego niedopatrzenie, czy tak szybko mi sie skróciła bo od kilku dni miałam wolne od leżenia więc trochę sobie pofolgowałam na wolności.
    Mój dr na prawie każdej wizycie badał mnie na fotelu ale nie badał szyjki na usg :(

    Odnośnie diclofenacu to jestes kochana że mi o nim napisałaś. Wziełam w sumie 1,5 czopka. I faktycznie jest skuteczny ale też czytałam że nie jest wskazany a jeśli już to w naprawdę poważnych sytuacjach. Tak więc nie zamierzam go więcej aplikować. Poproszę o inną alternatywę w razie silnego bólu chociaż paracetamol zawsze na mnie szybko działał.

    Jak czytam Twoją historie to aż krew mrozi w żyłach!!! Mnie przerażają szpitale i lekarze bo zdarza się tyle błędów medycznych które ciężko udowodnić że zawsze unikałam jak ognia. Ale nie zawsze sie to udaje.

    Odnośnie relanium to biorę połówkę rano i połówkę wieczorem więc niewiele ale dr powiedziała że na szalejącą macicę może pomóc. Tak czy siak biorę całą listę zapisanych leków i poproszę tego nowego dr o weryfikcję. Mam nadzieję że coś mi odstawi. Strasznie dużo myślę że faszeruję się tabletakmi których bardzo chciałabym uniknąć...

    Co do leżenia, staram się na boku ale czasem jednak muszę położyć się na plecach z poduszką pod głową.
    Ewela a jak jesz to zmieniasz pozycję na półsiedzącą czy nawet wcinasz na leżąco?

    Jeszcze odnośnie mamyginekolog- nie wiem skąd taka jej popularność.
    Ja już się naciełam na kilka tekstów w których nie do końca wszystkie informacje były prawdziwe.
    Chocażby to że "przy in vitro zazwyczaj są podane dwa zarodki" Bzdura!
    Albo tekst o blixniakach : "nikomu z was ciąży mnogiej NIE życzę – bo życzę wam wszystkim dobrze. Ale jeżeli już bardzo chcecie być w ciąży bliźniaczej to życzę wam ciąże dwukosmówkową"
    No i terz to leżenie. Ale chyba do niej napiszę co zaleca przy skracającej się szyjce.
    W dodatku dziewczyny na wrześnióweczkach podawały więcej konkretnych przykładów nie do końca rzetelnych informacji np o teście PAPPA.
    Wolę czytać dziecisaważne.pl albo mamalekarz rodzinny :)

    AAA i przyszły do mni zamówione koszule. Są fajne bo rozkloszowane na dole więc w gorące dni będzie fajny przewiew. Maja kieszenie co też jest super i ogólnie to jestem z nich zadowolona.

    Ale sie rozpisałam :)

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 29 marca 2017, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monako ja teraz jem na siedząco normalnie bo gin mi pozwoliła ale generalnie leże
    Rano wstaje i czesze małej włoski do szkoły i jem śniadanie na dole na kanapie a później ide do góry i już grzecznie leżę
    Obiadek w łóżku na boku jem a na kolacje idę na dół i również jem na siedząco
    Czasem też na łóżku usiade bo poprostu tak mnie zgaga męczy że nie mogę uleżeć
    A wymioty gorsze niż siedzenie 3 minuty

    Ale jak leżałam na początku to jadlam wszystko w łóżku na boku
    A jak miałam krwiaka i te krwotoki to nawet zupę na leżąco jadlam i wiesz że się da? Haha☺
    Ciągle albo siebie albo prześcieradło pobrudziłam ☺ talerz miałam na ręczniku postawiony
    Teraz się śmieje ale wtedy nie było mi do śmiechu

    Na plecach się możesz położyć trochę
    Spokojnie bo Twój brzuszek nie jest jeszcze tak duży
    Ja jak się położę na plecach to ewidentnie małemu nie pasuje i coś mu się nie podoba bo szaleje zaraz a jak się przekręce na bok to pięknie leży
    No i na plecach źle mi się oddycha już

    Jejku dziewczyny powiem Wam że to cudowne jak mały wypnie dupke i na brzuchu robi mi się górka i ja ją głaszcze a on ewidentnie się tuli i tak delikatnie rusza pod tą ręką a jak tak go paluchami podrapie to ucieka w bok na kilka sekund i zaraz wraca ☺☺☺
    A ja się rozpływam wtedy
    Jak sobie pomyślę że może za 3 tygodnie będę całować tą małą mordeczke to aż mi się na sercu ciepło robi
    Tylko potwornie boję się porodu!
    Jak sobie przypomnę moje 14 godz z Julką zakończone vacum to aż mnie ciarki przechodzą
    A wtedy byłam młodsza, silniejsza bo teraz przez to leżenie to kondycja na zero...

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 29 marca 2017, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewela ja wczoaj rozwiesiłam pranie i myślałam, ze maż zabije mnie wzrokiem jak to zobaczył. Później tez miałam wyrzuty sumienia. Dziś natomiast tylko siusiu i szybki prysznic bo wszystko mam pod ręką.

    Co do jedzenia zaupy na leżąco to tez to praktykowałam przy krwiaku. Masakra, ciekło mi po brodzie i stweirdziłam że wole jednak obiady w postaci stałej a nie płynnej :)

    Teraz na plecach czasem leżę bo jeszcze troche i pewnie telewizora nie będę widziała w tej pozycji więc korzystam.
    A Ty nie próbujesz uchwycić wypietej dupki Kubusia żeby zrobic zdjęcie? Albo wyciągnietej nóżki czy rączki?
    To takie piekne że czujesz tak swoje maleństwo :)
    Ewela dobrze wiesz, że każda ciąża jest inna i każdy poród może byc inny. Tak więc najlepiej myśleć o tym jak najmniej. Wiem, że jesteś po operacjach i to potęguje obawy ale jednocześnie jesteś w naprawdę dobrych rękach. Tyle zniosłaś że teraz będzie juz tylko z górki. Wierzę że Kubuś wynagrodzi Ci te ciążowe przeboje ;)

    To forum działa terapeutycznie, jest mi naprawde lepiej jak was poczytam i trochę sie wyżalę. W dodatku jutro wizyta- kamień z serca.

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • Nefe Autorytet
    Postów: 296 274

    Wysłany: 29 marca 2017, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My czekamy na Zuzanne :) E ponarzekac sobie mozesz właśnie na forum. Ja też bede leżeć, aby było dobrze, żeby donosić ale prawda jest taka, że to męczące jest. A pogoda ładna, a ja z tych ruchliwych bardziej :)
    Ja mam akurat siostrę w ciąży w 20tc i u niej też nie ma lekko to sobie narzekamy przez telefon :D
    Co do mamy ginekolog: to czytalam o tych badaniach o lezeniu przy szyjce gdzieś indziej. Jednak uważam ze odpoczynek, zmniejszony ruch, służy. Co do samej mamy ginekolog jakoś nie do końca mnie przekonuje. Też wolę dziecisaważne :)

    I ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11. <3 /
    2 mrozaczki
    04.06.2017 r. Zuzia :)

  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 29 marca 2017, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To forum faktycznie jest cudowne
    I jest właśnie po to aby się wygadać i wyżalić

    Zawsze ktoś coś dobrego napisze albo postawi do pionu jeśli trzeba
    No i tyle porad co tu się znajdzie to nigdzie więcej ☺

    MoNaKo ja też mam nadzieje że Kubulek mi wszystko wynagrodzi
    I już się nie mogę doczekać reakcji Julci
    Ona tak na niego czeka ☺

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • Pat85 Autorytet
    Postów: 487 290

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)
    Przecież ciąża to stan błogosławiony ;) powinnyśmy wszystkie z łagodnym uśmiechem na ustach lekko unosić się nad ziemią ;)
    Oj żeby to tak było... Są pewnie dziewczyny, które ciąże znoszą bez efektów ubocznych. Ale my tutaj wszystkie jesteśmy w szczególnej sytuacji, bo albo podwójne albo po przejściach i maluchy mocno wystarane, więc może też dlatego mamy trochę trudniej.
    Ja i tak nie narzekam, bo poza całkowitym spadkiem wydolności i chwilowym słabnięciem nić poważnego mi się nie dzieje. Ale powiem Wam, że dopóki myślałam, że będzie jeden dzidziuś to czułam się lepiej, psychika też robi swoje i martwienie sie na zapas zawsze też będzie.
    Ale damy radę :) i gdzie mamy się żalić jak nie tutaj!

    a5707df13e.png
  • gabi 7 Autorytet
    Postów: 696 346

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewela ja wczoraj tlumaczylam mojej Gabrysi jaka jest rola rodzeństwa,bo lada chwila będziemy musieli jej już powiedzieć.ona oczywisci na każdy mój argument za ma swoj przeciw☺ale mam nadzieję,ze nie będzie bardzo rozzalona,gdy się dowie,bo szczerze,to martwię się tym,jaka będzie jej reakcja.więc jak piszesz o swojej corci,to aż chce mi się czytac☺
    A Ty też masz nakaz leżenia czy raczej oszczędzania się?
    Ja dziewczyny cały czas pracuje,a jak jest albo jak było u Was?ciekawa jestem do kiedy pracowalyscie.
    A jeśli chodzi o ciążę bezproblemowe,to moja pierwsza właśnie taka była.pracowałam do samego końca,zero problemów,dolegliwości itd.poród w 40 tyg.trwał kilka minut☺no ale przecież całe życie nie może być tak idealnie i najpierw w październiku ciąża obumarla:-(a teraz ciąża nazwana ciążą wysokiego ryzyka i cały czas jest coś czym się martwię. Dobrze,ze jesteście i ze Wam można się wygadać i wyzalic no i wymienić doświadczenia ☺
    To naprawdę pomaga☺

    3i498u69fq9q84na.png
  • Pat85 Autorytet
    Postów: 487 290

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabi ja do 19 tygodnia pracowałam intensywnie 6 dni w tygodniu prowadziłam zajęcia jazdy konnej, więc sporo chodzenia, wsadzania dzieci na konie i w ogóle ciągle w ruchu plus do tego potrafiłam zasuwać z wiaderkami z owsem czy nawet wodą i szalałam z widłami ;) i czułam się świetnie :) teraz pracuję raczej teoretycznie, bo potrzebny jest instruktor z moimi uprawnieniami na papierze przynajmniej, a fizycznie to czasem raz w tygodniu dla rozrywki poprowadzę zajęcia z ławeczki :) ale zrobiło mi się ciążko i straciłam kondycję, więć nak na pełnych obrotach na pewno bym nie dała rady.
    I nie wiem czy jak teraz siedzę i mam za dużo czasu na myślenie to mi przypadkiem nie szkodzi...

    A dzisiaj zrobiło mi się słabo jak siedziałam (oczywiście w biurze jak coś załatwiałam a nie w domu) i przeszło jak wstałam - i gdzie tu logika ;)

    No i z fajniejszych rzeczy to czekam na kuriera z wózkiem :)

    gabi 7 lubi tę wiadomość

    a5707df13e.png
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gabi 7 wrote:
    Ewela ja wczoraj tlumaczylam mojej Gabrysi jaka jest rola rodzeństwa,bo lada chwila będziemy musieli jej już powiedzieć.ona oczywisci na każdy mój argument za ma swoj przeciw☺ale mam nadzieję,ze nie będzie bardzo rozzalona,gdy się dowie,bo szczerze,to martwię się tym,jaka będzie jej reakcja.więc jak piszesz o swojej corci,to aż chce mi się czytac☺
    A Ty też masz nakaz leżenia czy raczej oszczędzania się?
    Ja dziewczyny cały czas pracuje,a jak jest albo jak było u Was?ciekawa jestem do kiedy pracowalyscie.
    A jeśli chodzi o ciążę bezproblemowe,to moja pierwsza właśnie taka była.pracowałam do samego końca,zero problemów,dolegliwości itd.poród w 40 tyg.trwał kilka minut☺no ale przecież całe życie nie może być tak idealnie i najpierw w październiku ciąża obumarla:-(a teraz ciąża nazwana ciążą wysokiego ryzyka i cały czas jest coś czym się martwię. Dobrze,ze jesteście i ze Wam można się wygadać i wyzalic no i wymienić doświadczenia ☺
    To naprawdę pomaga☺

    Kurcze to coś ta Twoja córcia jest na nie na rodzeństwo
    Przypomnij mi ile ma lat?
    Moja w czerwcu skończy już 8,swoją drogą nie wiem kiedy to zleciało
    Nigdy nie myślałam że będę mieć między dziećmi taka dużą różnicę wieku
    Mąż przerażony powrotem w pieluchy bo jednak Julcia już taka samodzielna...
    Zaczyna umawiać się z koleżankami,idzie sama do sasiadow czy dziadków, potrafi sobie czas zorganizować
    Na biedę i jedzonko sobie uszykuje jakąś kanapkę, umyje i ubierze się sama a tu znów wszystko od początku haha☺

    Ona od dawna wciąż dopytywala o rodzeństwo
    Było jej przykro ze całe kuzynostwo najbliższe jest po dwóch a ona sama i to ją chyba bardzo bolało
    Wiadomo że każde dziecko inne i to że moja mega się cieszy nie znaczy że za 2 miesiące mi nie powie że lepiej było jak była sama
    Nigdy nie wiadomo a zazdrość dzieci jest czasem nieracjonalna
    Bardzo dobrze robisz że pomału nastawiasz córkę na rodzeństwo
    A w Waszej rodzinie czy najbliższym otoczeniu jest dużo dzieci?
    Lubi się bawić z innymi?
    Może jej tłumacz że też będzie kogoś takiego miała jak inne dzieci i nigdy sama nie będzie i wogóle
    Ja ostatnio już wyzywam jak ktoś jej mówi :Oj Julką teraz to będziesz miała dopiero,bedziesz musiała braciszka wozi i pomagać mamie i nie będzie czasu na pierdoły i rano będzie płakał to sobie nie pośpisz
    No szlak mnie trafia!
    A później że dzieci są zazdrosne
    Ostatnio też jej tłumaczyłam że wcale tak nie będzie bo będzie mamusi pomagać ale mama chce żeby bawiła się jak zawsze i przecież to mama się będzie zajmowała maluszkiem a ona będzie pomagała jak będzie chciała itd

    Gabi ja niestety mam leżeć ale mogę wstać po jedzonko
    No wiele zależy od 2 kolejnych tygodni wiec się słucham gin i odpoczywam a mały wariuje w brzuszku

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 13:39

    gabi 7 lubi tę wiadomość

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
‹‹ 50 51 52 53 54 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ