Jestem obecnie w 28tyg. Ciąża przebiega bez komplikacji. Mam problemy kardiologiczne, neurologiczne i z kregoslupem ale to jeszcze z przed ciąży, teraz sie niestety nasilily i z tego powodu odpoczywam na L4.
Lekarza prowadzacego wybieralam kierując się szpitalem w ktorym pracuje. Niestety na tamtą chwilę nie mialam dostatecznych informacji, dlatego chcę rodzić gdzie indziej.
Do samego prowadzenia nie mam uwag, oprócz braku możliwości stałego kontaktu z lekarzem (nie daje nr tel).
Chciałbym w tym ostatnim trymestrze dostać się do lekarza pracujacego w szpitalu w którym jestem zdecydowana rodzić i równolegle kontynuować wizyty u starego lekarza (tym samym kartę ciąży). Wynika to z faktu że wykupilam i niego pakiet na prowadzenie, przy rezygnacji pieniążków i tak nie odzyskam. Ponad to nie chcialabym kombinować z L4, które wypisuje mi stary lekarz.
Dziewczyny poradzcie jak to rozegrać, czy prosić nowego lekarza o nową kartę ciąży? Na pewno przydadzą się pieczatki z jego nazwiskiem podczas przyjęcia do szpitala...