#rodzew2026 LUTY❤️🍓
-
WIADOMOŚĆ
-
Testy pappy są teraz refundowane dla każdej kobiety w ciąży. Ja w pierwszej ciąży też nie robiłam bo było 10 lat temu i nie było refundacji na to badanie.
@Jednorożec89 skoro u Ciebie są powody dla których warto zrobić to pewnie ze trzeba, bardziej mnie zastanawia dlaczego kobiety się na te testy decydują tak poprostu bez powodu 🤔 -
Przepraszam Was, ale wtrącę się trochę w temacie 😂
Jestem z wątku styczniowego, dziś właśnie dostałam wyniki NIPT.
Nie mam żadnych chorób w rodzinie, na początku też nie planowałam takich testów robić, albo robić jak w pappa wyjdzie coś nie tak.
Ale w końcu zdecydowałam się zrobić i to przed prenatalnymi dla własnego spokoju psychicznego.
Wiem, że gdyby w Pappa (które czasem przekłamuje na plus)/ USG wyszłoby coś nie tak to po prostu umarłabym czekając tydzień/dwa na wyniki NIPT.
Wiem po sobie, że bym się zamartwiała, płakała, nie spała itp.
Także jak któraś nie jest tak jak ja z serii panikar, to jak najbardziej można takie badania odpuścić.😂
Ale dziś czuję wielką wielką ulgę i idę na piątkowe prenatalne ze spokojem w sercu i bez stresu.
dinozaurowa, assialbnn lubią tę wiadomość
Starania o pierwsze od 09/2023
02/05 ⏸️ 10 dpo; bhcg 13,1; prog 21 ng/ml 😍
05/05 13dpo; bhcg 94,7; prog 28 ng/ml
07/05 15dpo; bhcg 206; prog 30 ng/ml
15/05 bhcg 4174 😍 prog 17,7 ng/ml
22/05 CRL 3,4mm z bijącym ❤️
05/06 CRL 1,7cm fasolki 🥰
22/06 CRL 5,1cm bułki 😍
NIPT Felia Test - ZDROWY CHŁOPAK 🩵
04/07 I prenatalne: CRL 6,5 cm bobaska🫶
27/08 połówkowe: 396g skarba 👑
16/09 echo - zdrowe serduszko ❤️
24/09 neurosonografia - 727g 🩵
23/10 - 1193g pysia
6/11 - III prenatalne, wszystko ok 🥰, mamy 1763g
rośnij misiu ✨🐻
kolejna wizyta: 17/11, 4/12✨✨✨
czekam na Ciebie słoneczko ☀️
✨#rodzew2026✨

-
Asia miło ze pytasz
.
U mnie bez zmian, nadal w zawieszeniu. Jutro wizyta. Jadę w sumie nastawiona na dostanie tabletek poronnych do domu. Mam nadzieję, że obejdzie się bez szpitala. W sumie moim największym zmartwieniem jest teraz, żeby lekarz rodzinny dał mi 3 tygodnie zwolnienia, żeby pokryło się z urlopem bo i tak będzie zamarynowany, i odwołaliśmy wylot na Gran Canarię🥲. A w Norwegii podejście do poronienia jest no cóż…kontrowersyjne. Koleżanka po wyjściu ze szpitala nie dostała zwolnienia, i dzień po była już w pracy. W styczniu dostałam dwa tygodnie, teraz będę błagać o ten tydzień więcej.
Objawy oczywiście mam nadal, rzyganko, spanko i niesamowicie bolesne piersi. Bety już nie sprawdzałam, więc nie wiem czy już spada, może stoi. A kto wie, może jeszcze lekko rośnie…
Podczytuje Was od czasu do czasu, i cieszę się na wszystkie dobre informacje. Widziałam Asiu, że progesteron już Ci podskoczył! Dobra wiadomość 🥰
assialbnn lubi tę wiadomość
2022👧🏼
💔 styczeń 2025
💔 lipiec 2025 -
Szczerza w pierwszej ciąży nie robiłam i żałuję skończyło się tym że o mało ja i dziecko nie umarliśmy przy porodzie bo nie widziałam że mam wysokie ryzyko rzucawki. Wtedy pewnie inaczej miałbym ciążę prowadzona. Teraz wiem, biorę acard od początku lekarz na pewno będzie regularnie sprawdzał przepływy i będę musiała mierzyć ciśnienie na biedzącoassialbnn wrote:Testy pappy są teraz refundowane dla każdej kobiety w ciąży. Ja w pierwszej ciąży też nie robiłam bo było 10 lat temu i nie było refundacji na to badanie.
@Jednorożec89 skoro u Ciebie są powody dla których warto zrobić to pewnie ze trzeba, bardziej mnie zastanawia dlaczego kobiety się na te testy decydują tak poprostu bez powodu 🤔
assialbnn lubi tę wiadomość
-
Ja w pierwszej ciąży robiłam Pappe w tym samym dniu co usg;) potem mieliśmy omawiane wyniki z genetykiem. My mieliśmy wskazania do refundacji bo mąż ma abberacje w 5 chromosomie♀️ 36 lat
♂️ 39 lat
✅️ 2019 -> 2 x IUI ❌️
✅️ 2020 -> laparo+ histero
✅️ 2020 -> ⏸️
✅️ 2021 -> 3750g i 56 cm szczęścia♀️
✅️ 2025 -> ⏸️ -
Ok asiallbnn masz racje, 5 lat temu jak byłam w ciąży Pappa była dodatkowo płatna. Dlatego nie robiłam. Teraz z automatu odrazu na to zapisują. Ja zastanawiam się czy nie zrezygnować. Jeszcze mam trochę czasu. Teraz jak zapisywałam się na prenatalne to 23 lipca mam jechać oddać krew a 25 lipca usg.
W ogóle niby tylko 5 lat a ja już tylu rzeczy nie pamiętam, czasem się zastanawiam czy ogarnę takiego noworodzia 😂
Pozdrawiam z mojego balkonu ( na szczęście w cieniu o tej porze) z zimnym okładem na czole 🙈 upał, ból głowy i mdłości to mocne połączenie 🤢2020 🩵
2026 ? -
Ja byłam właśnie na wizycie, ale sam pęcherzyk widać. Także tylko się zestresowałam. 😔 pan mówi, że mają kiepski sprzęt i powinno być wszystko widać za tydzień, ale już w głowie mam różne myśli. Co prawda owulacja też nie była 15 a 17 dnia, więc może jeszcze się po prostu dopiero coś wykształca. Zobaczymy
-
Też miałam wczoraj tylko pęcherzyk i do tego mega malutki, będzie dobrze!Papillon wrote:Ja byłam właśnie na wizycie, ale sam pęcherzyk widać. Także tylko się zestresowałam. 😔 pan mówi, że mają kiepski sprzęt i powinno być wszystko widać za tydzień, ale już w głowie mam różne myśli. Co prawda owulacja też nie była 15 a 17 dnia, więc może jeszcze się po prostu dopiero coś wykształca. Zobaczymy
-
Ja co do ryzyka stanu przedrzucawkowego dostałam jeszcze skierowanie na badanie PIGF i je akurat wykonam odpłatnie razem z Pappą. Nie mam takiego zalecenia aby je wykonywać ze względów zdrowotnych ale lekarz powiedział że poleca je wykonać razem z Pappą.
Na USG udało mi się umówić na NFZ do prywatnej przychodni z doskonałymi opiniami, która ma podpisany kontrakt z NFZ na badania prenatalne
może ja żyje pod kamieniem, ale dopiero niedawno dowiedziałam się że są takie możliwości - zawsze NFZ kojarzył mi się z przychodnią z epoki kamienia łupanego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca, 19:52
Ona 30
💊Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 75, Wit. D, Prenatal Duo
4cs 📌🍀
26.05 (12 dpo) - ⏸️.
17.06 - bije serduszko ❤️
28.07 - prenatalne 👍 🩵 CRL 6,89 cm
15.09 - połówkowe, 306 g chłopczyka 🩵
Rośnij dzidziusiu 🥹
💫team #rodzew2026 🪄 -
Może iskrzy się jeszcze jakaś nadzieja że jednak to był przypadek w tym jednym przyroście? 🤔 nie chce dawać Ci nadzieji bo wiem jak później boli rozczarowanie, ale mimo wszystko trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę ❤️🤞kolorlila wrote:Asia miło ze pytasz
.
U mnie bez zmian, nadal w zawieszeniu. Jutro wizyta. Jadę w sumie nastawiona na dostanie tabletek poronnych do domu. Mam nadzieję, że obejdzie się bez szpitala. W sumie moim największym zmartwieniem jest teraz, żeby lekarz rodzinny dał mi 3 tygodnie zwolnienia, żeby pokryło się z urlopem bo i tak będzie zamarynowany, i odwołaliśmy wylot na Gran Canarię🥲. A w Norwegii podejście do poronienia jest no cóż…kontrowersyjne. Koleżanka po wyjściu ze szpitala nie dostała zwolnienia, i dzień po była już w pracy. W styczniu dostałam dwa tygodnie, teraz będę błagać o ten tydzień więcej.
Objawy oczywiście mam nadal, rzyganko, spanko i niesamowicie bolesne piersi. Bety już nie sprawdzałam, więc nie wiem czy już spada, może stoi. A kto wie, może jeszcze lekko rośnie…
Podczytuje Was od czasu do czasu, i cieszę się na wszystkie dobre informacje. Widziałam Asiu, że progesteron już Ci podskoczył! Dobra wiadomość 🥰 -
Ja też jestem zdziwiona jeżeli chodzi o NFZ, bo teraz prowadzę ciążę właśnie na NFZ i w gabinecie jest osobna łazienka, w której można przygotować się do badania i nawet Panie na recepcji są w normie, nie jakieś super turbo miłe ale normalne . Nie krzyczą i nie patrzą wrogo🙈 zawsze NFZ kojarzy mi się ze starymi gabinetami nawet bez prowizorycznej zasłonki i rozbieraniem przy biurku lekarzaBergamotka94 wrote:Ja co do ryzyka stanu przedrzucawkowego dostałam jeszcze skierowanie na badanie PIGF i je akurat wykonam odpłatnie razem z Pappą. Nie mam takiego zalecenia aby je wykonywać ze względów zdrowotnych ale lekarz powiedział że poleca je wykonać razem z Pappą.
Na USG udało mi się umówić na NFZ do prywatnej przychodni z doskonałymi opiniami, która ma podpisany kontrakt z NFZ na badania prenatalne
może ja żyje pod kamieniem, ale dopiero niedawno dowiedziałam się że są takie możliwości - zawsze NFZ kojarzył mi się z przychodnią z epoki kamienia łupanego 
Bergamotka94 lubi tę wiadomość
2020 🩵
2026 ? -
Papillon nie martw się 🫂❤️ napewno przesunięta owulacja ma wpływ na to co widać na usg🙂 co prawda ja byłam na usg 6+4 z OM i był zarodek z serduszkiem, ale z usg wychodziło 6+2, tak by się zgadzało bo owulacje miałam 16dc a nie 14 🙂Papillon wrote:Ja byłam właśnie na wizycie, ale sam pęcherzyk widać. Także tylko się zestresowałam. 😔 pan mówi, że mają kiepski sprzęt i powinno być wszystko widać za tydzień, ale już w głowie mam różne myśli. Co prawda owulacja też nie była 15 a 17 dnia, więc może jeszcze się po prostu dopiero coś wykształca. Zobaczymy
-
Ja dzisiaj mam z OM 6+1 ale z owulacji 17 dnia to w sumie może 5+5 dopiero 🧐
Miałam iść jutro do gina mojego, ale chyba przełożę na pon, wtedy powinno być lepiej widać. Ale idę jutro betę, jako, że mam ten dziwny brak objawów to rano przed pracą skoczę. -
Obajwow nie musi być. Mój brak obajwow ma 7 lat teraz też nie narzekam na ich nadmiarPapillon wrote:Ja dzisiaj mam z OM 6+1 ale z owulacji 17 dnia to w sumie może 5+5 dopiero 🧐
Miałam iść jutro do gina mojego, ale chyba przełożę na pon, wtedy powinno być lepiej widać. Ale idę jutro betę, jako, że mam ten dziwny brak objawów to rano przed pracą skoczę. -
Czemu to wszystko jest takie trudne ?🙈 ciąża powinna być radosnym czasem takim beztroskim przed trudem macierzystwa który czeka tuż za rogiem 🙄😅 wiesz z perspektywy czasu myślę że teraz doświadcze takiego dojrzałego macierzystwa, nie to co wtedy kiedy miałam 23 lata i do większości spraw podchodziłam pełna optymizmu i na spontanie 😆 oj teraz jest trudniej 😱Papillon wrote:Ja dzisiaj mam z OM 6+1 ale z owulacji 17 dnia to w sumie może 5+5 dopiero 🧐
Miałam iść jutro do gina mojego, ale chyba przełożę na pon, wtedy powinno być lepiej widać. Ale idę jutro betę, jako, że mam ten dziwny brak objawów to rano przed pracą skoczę. -
Pawilon a tak całkiem szczerze to ta beta nic Ci nie da. Wartość będzie bardzo wysoka na masz już obraz w usg a nawet jak zrobisz przyrost to też nic Ci nie powie bo na tym etapie beta zwalnia. Przysporzysz sobie tylko zbędny stres
-
No właśnie ostatnio beta mi wiele powiedziała od początku, bo osiągnęła tylko 6 tys a było bijące serduszko i wiedziałam, że to się źle skończy. Ale jak ma się źle skończyć to wiadomo czy zrobię betę czy nie to będzie jak ma być.
Dzisiaj pokazał mi tylko sam pęcherzyk, nie było dosłownie nic w nim widać do tego podłużny i brzydki 🤦
Ale muszę na spokojnie poczekać do pon, bo pamiętam jak z synkiem byłam 6+5 w luksmedzie i babka też mnie wysłała na USG osobne, bo mówiła, że na tym jej sprzęcie to ona nic nie może dojrzeć. A poszłam na USG za tydzień i się okazało, że ciąża jeszcze starsza o 4 dni 😅
Biorę wdech i wydech i czekam do pon








