❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola777 wrote:Hej dziewczyny pozwólcie ze dołączę do Was termin mam na 25.08 ( pierwsza ciąża po 10 latach ) Byłam u gin 14.01 a teraz wizyta 16.02 ( prenatalne )można oszaleć przez te 5 tyg 🙄 jeszcze od wczoraj jakiś mnie tak pobolewa i kość ogonowa i jakby szyjka jak bóle miesiączkowe nie wiem co to czy tak ma być ??? Lekarz powiedział mi ze mam skończone 34 lata wiec badanie będzie za darmo tylko trzeba podpisać umowę wiecie co to za badanie ? Czy to ta Pappa? Ja jestem jeszcze taka zielona w tym wszystkim 🙄 stara a zielona 😉
Hej kto tu jest stary w dopiero 34 roku życia? Jak jesteś stara, to kim w takim razie ja jestem 🤔 emerytką bez emerytury🤣
Pappa jest że względu na wiek powyżej 35 lat, więc nie sądzę, że chodziło o to, ale jak będziesz podpisywać umowę, to przeczytaj i się dowiesz ☺️
Ola777 lubi tę wiadomość
-
Też jestem dziś po kolejnej wizycie u mojej gin i znowu ta sama diagnoza, że mam szyjkę nisko, nos kurczę 😲 o co chodzi z tą szyjka? Czytam i czytam i nic w tym temacie związanego ciążą nie mogę znaleźć, osiwieje wkrótce.
Ktoś coś wie, może słyszał? -
Znalazłam wreszcie informację na jednym forum i umieszczam wpis, dla osób które będą z takim problemem:
Ja 2 razy tracilam ciaze w 5 miesiacu, przez to ze mialam b. nisko i slaba szyjke macicy, w koncu przy trzeciej zalozono mi szew i od listopada jestem szczesliwa mama coreczki Alexandry. Nie lekcewaz tego, zmien lekarzai daj sobie zalozyc ten szew lub krazek. bo najgorsze jest to ze jezeli szyjka zacznie ci sie otwierac ( bez szwu) to jest to bezbolesne, dlatego szybko dochodzi do poronienia.
wez przyklad ze mnie i miliona innych kobiet, ktore dzieki temu szwu urodzily zdrowe dzieci. A te Lekarke zmien. Moim zdaniem jest niekompetentna.
serdecznie pozdrawiam.
Teraz wiem, że muszę zasięgnąć opinii innego lekarza, a także inne wpisy były o tym, że trzeba się oszczędzać.
Prawdopodobnie mój problem jest wynikiem tego, że często biorę córkę na ręce (a waży ponad 10 kg). Teraz muszę się oszczędzać, bo jest też prawdopodobieństwo tego, że wraz ze wzrostem macicy szyjka się podniesie.
-
❤️ Heart ❤️ wrote:Hej kto tu jest stary w dopiero 34 roku życia? Jak jesteś stara, to kim w takim razie ja jestem 🤔 emerytką bez emerytury🤣
Pappa jest że względu na wiek powyżej 35 lat, więc nie sądzę, że chodziło o to, ale jak będziesz podpisywać umowę, to przeczytaj i się dowiesz ☺️Ola777 lubi tę wiadomość
2013 synek natural ♥️
Starania od 06.2018
Po 5 latach mireny —-> mega atrofia endometrium , stany pozapalne
08.2019 MedART
10.2019 ICSI 5 zapłodnień , 2 zarodki 4.11 , ❄️ 2.11
10.2019 transfer 4.11 😔 beta 0
01.2020 purogen na endometrium —-> 14 pęcherzyków (przerwana stymulacja —> endo zapadnięte , bez punkcji 🤦♀️)
03.2020 transfer ❄️2.11 beta 8dpt 28,01 9dpt 1,59 😔 CB
04.2020 Novum
06.2020 ICSI
04.06 punkcja 3 dojrzałe komórki
06.06 mamy dwa zarodki 4a i 6a
06.06 transfer 4a
13dpt beta 66
16dpt beta 33 prog 52 Ciąża pozamaciczna 😔
09.20 r transfer wczesnej blastocysty beta 0😔
10.20r sami leczymy escherichia coli w szyjce macicy . Odpuszczamy leczenie w klinice .
27.11.2020 cud!!! Naturalny !! ♥️
30 dc beta 3200
30.11.2020 33dc beta 14200
Usg jest pęcherzyk !! 4t4d
Termin porodu moje 35 urodziny 02.08.2021
Amh 12.2018 1,7
08.2019 1,2
01.2020 0,7
Cud 04.2020 1,6!! -
Heart, ja absolutnie nie chcę Cię straszyć ale moja przyjaciółka miała problem z szyjką i praktycznie od 3miesiaca musiała leżeć, aż w końcu i tak założyli jej pessar. Oczywiście donosiła i ma teraz piękną córeczkę. Dlatego kochana napewno musisz się oszczędzać i jeśli możesz to skonsultuj to z innym lekarzem 😘
03.06 - 1 IUI 🎉
18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
15.10 - 2 IUI 🍷
12.11 - 3 IUI 🙏✊
24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
12.12 jest ❤️
Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏 -
Dziewczyny, a ja po nacieszeniu się po prenatalnych mam spadek nastroju. Męczy mnie to, że wszystkim się przejmuje, czy nie zaszkodzi dziecku...
Dziś byłam na spotkaniu w gronie samych kobiet i było tiramisu. No i wszystkie mi powiedziały, że mogę spokojnie sobie zjeść i bez przesady. Ale wiecie tu Amaretto, tu jajka... Głupio było odmówić ale ciut zostawiłam i potem piłam dużo herbaty żeby jakoś to rozcieńczyć ...ale też nie wiem czy nie była z hibiskusem itd. ja się chyba nerwicy dorobię w ciąży ☹️08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
Heart wiem że łatwiej powiedzieć a trudniej wykonać ale ogranicz podnoszenie córeczki do minimum.
Musisz naprawdę uważać w ciąży a 10 kg to naprawdę sporo. Uważaj na siebie. Nie dźwigaj też zakupów ani nie przemęczaj się sprzątaniem.
O poronienie naprawdę nie trudno. Jesteśmy wszystkie w cudownym czasie i nie zgadzam się że ciąża to nie choroba. Trzeba na siebie bardziej uważać, na to co się robi i włączyć tryb oszczędny 🙂Kania85 lubi tę wiadomość
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
KarolinaK wrote:Dziewczyny, a ja po nacieszeniu się po prenatalnych mam spadek nastroju. Męczy mnie to, że wszystkim się przejmuje, czy nie zaszkodzi dziecku...
Dziś byłam na spotkaniu w gronie samych kobiet i było tiramisu. No i wszystkie mi powiedziały, że mogę spokojnie sobie zjeść i bez przesady. Ale wiecie tu Amaretto, tu jajka... Głupio było odmówić ale ciut zostawiłam i potem piłam dużo herbaty żeby jakoś to rozcieńczyć ...ale też nie wiem czy nie była z hibiskusem itd. ja się chyba nerwicy dorobię w ciąży ☹️
Tak naprawdę mamy wyeliminować alkohol papierosy i używki, wszystko co surowe lub pleśniowe też. A cała reszta to po prostu odżywiać się zdrowo i różnorodnie.
Ja bym tam tiramisu z chęcią wszamała teraz ☺️
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Heart dziewczyny dobrze mówią, warto się oszczędzać, ze skracaniem szyjki nie ma żartów. Jeżeli teraz dobrze o to zadbasz to możesz zachować aktywność całą ciążę.Ja rozumiem Ciebie,też mam maluszka w domu który waży 12kg (2lata) i codziennie sobie obiecuję że nie będę go podnosiła a codziennie to robię.Jest to trudne, bo trzeba podnieść dziecko aby go zapiąć w foteliku lub znieść ze stromych schodów.No i te nawyki, że bierzemy dzieci na ręce w wielu sytuacjach.
Co do zachcianek to Wam trochę zazdroszczę, przy cukrzycy ciążowej mogę zapomnieć o słodkim.Chociaż ostatnio nie wytrzymałam i urwałam sobie kawałek ciasta z malinami, podczas jedzenia niemalże dostałam orgazmu;-p no to pach usprawiedliwienie-przecież endorfiny w ciąży są bardzo ważneWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 08:54
-
Co do tego tiramisu, to nie zawsze dają sorowe żółtka do kremu, a ilość amaretto jest znikoma myślę. Tez jadłam niedawno. Nie chciałabym zostać zlinczowana, ale ostatnio mi tak zapachniało jak mąż pił piwo z sokiem, że wypiłam dosłownie tyle co na łyżeczce na smak. Pycha. Ale więcej bym w życiu nie wypiła będąc w ciąży, a znam niestety kobiety co piwsko to normalnie piły, bo ktoś im powiedział że nie zaszkodzi l.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Ellen, mnie to się tak piwa chce, że głowa mała 😂
Ostatnio wyczytałam, że można jeść Camemberta, bo u nas w PL wszystko jest z pasteryzowanego mleka. Jutro jedziemy do sklepu, jak się rzucę na te sery, to mnie siłą nie wyciągną 🤣Elleen lubi tę wiadomość
-
Prenatalne już umówione, będę na nie czekać aż 25dni ,ale jest mi lżej z tym czekaniem bo to co wczoraj ujrzałam na USG napawa mnie ogromną euforią i optymizmem. Dzisiaj tańczę z radości.Jak to jest? mam już dwójkę dzieci a przeżywam tą ciążę jak mrówka okres dosłownie! hehe na stare lata ze mną coraz gorzej...
Elleen lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny!
Ja chyba jestem zła na siebie, że nie umiałam odmówić. Teściowej torta nasączonego alkoholem odmówiłam mimo że mnie męczyła cały wieczór ale to mnie szwagier uratował szwagier mówiąc że jak nie chce to żeby mi dali święty spokój. Tutaj byłam na świętowaniu sukcesu gospodyni, więc było dość dużo alkoholu. Wiadomo nie piłam ale dostałam łyżeczkę do kieliszka prosecco. Zamoczyłam usta ale się nie odważyłam. No i potem było domowe tiiramisu. Też się wahałam ale mi wszyscy mówią że no coś Ty, dwa kieliszki na całą blachę to nic i jedz śmiało. Głupio odmówić ale trochę się wkurzam że to strasze pokolenie ma takie podejście i nie rozumieją że ktoś może chcieć unikać...dla własnego spokoju. Ja chyba teraz do końca ciąży będę o tym myślała.08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
niewyspana wrote:Ellen, mnie to się tak piwa chce, że głowa mała 😂
Ostatnio wyczytałam, że można jeść Camemberta, bo u nas w PL wszystko jest z pasteryzowanego mleka. Jutro jedziemy do sklepu, jak się rzucę na te sery, to mnie siłą nie wyciągną 🤣
Mnie także trzęsie jak widzę że niemąż sobie pije piwko.A wino?moje ulubione włoskie stoi sobie samotne w lodówce...trochę poczeka...trochę długo...bo ja mimo chęci nigdy nie praktykuję alko w ciąży.Dostateczne mam wyrzuty sumienia z powodu tej jednej cappuccino rano.Ale dzień bez porannej kawy to dzień stracony...
-
KarolinaK wrote:Dzięki Dziewczyny!
Ja chyba jestem zła na siebie, że nie umiałam odmówić. Teściowej torta nasączonego alkoholem odmówiłam mimo że mnie męczyła cały wieczór ale to mnie szwagier uratował szwagier mówiąc że jak nie chce to żeby mi dali święty spokój. Tutaj byłam na świętowaniu sukcesu gospodyni, więc było dość dużo alkoholu. Wiadomo nie piłam ale dostałam łyżeczkę do kieliszka prosecco. Zamoczyłam usta ale się nie odważyłam. No i potem było domowe tiiramisu. Też się wahałam ale mi wszyscy mówią że no coś Ty, dwa kieliszki na całą blachę to nic i jedz śmiało. Głupio odmówić ale trochę się wkurzam że to strasze pokolenie ma takie podejście i nie rozumieją że ktoś może chcieć unikać...dla własnego spokoju. Ja chyba teraz do końca ciąży będę o tym myślała.
Chyba powinnaś wyluzować-zjadłaś kawałek przecież a nie pół blachy.Ilość śladowa, nawet nie dotrze do kropka.Ja przy pierwszej ciąży zaliczyłam dwie porządne imprezy nie wiedząc że zaskoczyłam, jak zrobiłam test to były już dwie tłuste krechy więc zapytałam lekarza, a on na to" gdyby alkohol wypity w dniu terminu miesiączki miał wpływać na rozwój płodu to ludzkość nie miałaby prawa istnieć bo kiedyś nie było testów;-) -
Ja mimo szalejacych cukrow, zjem czasem cos zl9dkiego,np ciasto czekoladowe ale robione przeze mnie a slodzone erytrolem. Cukry po nim nie szaleja, a przyjemnosc ogromna i bez wyrzutow sumienia.
Kania85 lubi tę wiadomość
-
Kania85 wrote:Mnie także trzęsie jak widzę że niemąż sobie pije piwko.A wino?moje ulubione włoskie stoi sobie samotne w lodówce...trochę poczeka...trochę długo...bo ja mimo chęci nigdy nie praktykuję alko w ciąży.Dostateczne mam wyrzuty sumienia z powodu tej jednej cappuccino rano.Ale dzień bez porannej kawy to dzień stracony...
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Sto_krotka wrote:To na pewno lekarz Ci doradzi co i jak, spokojnie 🙂 ja raczkuję w temacie, dziewczyny pisaly ze przy homozygocie Pai chyba niektórzy lekarze zalecają heparynę do końca ciąży (o ile nie pomieszałam).
Też zrobiłam te badania i właśnie czekam na wynik🙆♀️ i mam podobna historie, miałam niewidoczna adenomioze, co za dziadostwo!
Dostałam odpowiedź od doc Paśnika, zalecił faktycznie heparyne do końca ciąży. Już temat przetrawiłam i jest wszystko do przeżycia. Na szczęście nie boję się igieł 😅 teraz tylko czekam do 3 lutego na wizytę a do 9 lutego na prenatalne. Już bym chciała wiedzieć że dzidziuś jest zdrowy, martwię się ale podobno potem już jest trochę łatwiej i tak się nie dłuży. Trzymam kciuki za Twój wynik. 😘Sto_krotka lubi tę wiadomość
-
To powiem Wam, że u mnie z alko odwrotnie. Przed ciążą lubiłam w weekend wypić lampkę czy dwie wina lub piwo. Generalnie zawsze lubiłam piwo ale takie z małych, rzemieślniczych browarów żeby poznać różne smaki. Natomiast od początku ciąży jestem na kacu ciążowym i to level extra hard 🤪 więc tak mnie odrzuciło od alkoholu, że sam zapach powodują "cofki" 🤣 Jak mój mąż wypije piwo to nawet mówić w moja stronę nie może - tak mi śmierdzi. Dziś wpadają do nas przyjaciele, więc pewnie alko się pojawi... Coś czuje, że mąż dostanie eksmisję z sypialni 🤣🤣
03.06 - 1 IUI 🎉
18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
15.10 - 2 IUI 🍷
12.11 - 3 IUI 🙏✊
24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
12.12 jest ❤️
Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏