*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Martaa witaj i życzę serduszka na kolejnej wizycie
Wiki nie o to mi chodzi. Jeśli masz odpowiednio suwaczek ustawiony, to jest między nami 5 dni różnicy. Mam termin na 8.01 więc u Ciebie powinien być na 3.01. I to by się chyba zgadzało z Twoją betą
Selene witaj Serduszko może być już wtedy widoczneWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 18:35
-
Ja teraz pobawiłam się kalkulatorami ciąży to wychodzi miedzy 30 grudnia a 5 stycznia. także obawiam się, że jednak wśród styczniówek przetrę szlak chociaż nigdy nic nie wiadomo hehe
Ale fajnie że jest nas tyle, zawsze można się podzielić wątpliwościami, zmartwieniami - poczuć że nie jestem sama.Agataa lubi tę wiadomość
-
Gratuluję wszystkim no i witajcie!
Można stworzyć listę i wpisać nas w termin porodu, jak coś, to po wizycie się zmieni
Ja temp nie mierzyłam, raczej obserwowałam śluz, w sumie to jak chciałam się za to zabrać, to już było za późno hihi.
Jak u was ze śluzem w ciąży? Ja mam go bardzo dużo...
No i jeszcze jedno pytanie, ile się starałyście i jak znosili to wasi partnerzy? Mój M. na początku myślał, że za pierwszym razem się uda, za drugim jak nie wyszło, to już był obrażony no i od tamtego czasu stał się nerwowy (jest bardzo ambitnym człowiekiem, daje z siebie 100% i chyba dlatego niemal zawsze mu wszystko wychodzi), a jak się dowiedział o ciąży, to jak ręką odjął, od razu się uspokoił, o wiele czulszy się zrobił, tak jakby mu kamień z serca spadł Teraz już chyba wie, że to nie takie łatwe zajść w ciążę, biedny siebie obwiniał bo jego paca raczej nie sprzyja, no i trochę się tam bije na treningach więc się biedny chyba obwiniał, chociaż przyznać się nie chciał, że się zamartwia. -
To chyba Wiola musi taką listę zrobić, żeby była na samym początku
Agataa u nas ciąża jest cudem, bo na naturalne poczęcie nie było szans z naszymi wynikami. Przygotowywałam się psychicznie do in vitro i pomalutku zabierałam się za gromadzenie całej dokumentacji medycznej. Udało się w 10cs, nie licząc kilku wcześniejszych prób 2 lata wcześniej. -
Ja temperatury też nie mierzę, nie mierzyłam wcześniej. Tabletki antykoncepcyjne przerwałam brać w styczniu więc starałam się i w 2 cyklu się udało. śluzu nie mam w ogóle, nie wiem dlaczego. Z objawów mam tylko obrzmiałe piersi i tyle.
Moj M jest bardzo miły, zaczął nawet drobne rzeczy w domu robić typu sprzątanie, pomoc domowa, czego wcześniej nie mogłam się doprosić.www.styczniowki2015.phorum.pl -
To gratuluję Aniu, czyli długo wyczekiwane Jakieś imię macie upatrzone, dziewczyna/chłopiec wam się marzy?
Mam znajomych, którzy mają właśnie drugie dziecko z in vitro, bo niestety mieli takie kiepskie wyniki Jak słyszę, że dzieci z in vitro, to takie śmakie i owaki, i że powinno być to zabronione, bo przecież `tyle dzieci czeka na adopcję` to aż się we mnie gotuję. Zawsze wtedy się pytam, czemu skoro ta sadzą, to sami sobie maleństwo zrobili, a nie wzięli takie czekające...
Wiki, to szybko, ja też jestem po anty. Najpierw yasmin, a potem nuvaringWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 20:05
-
Agatko osoby, które nie mają problemów z poczęciem dziecka raczej nie zrozumieją tych, którzy borykają się z niepłodnością.
Imię? Oj, dla chłopca jest problem. Dla córeczki chyba Natalka, a dla synka nie ma imienia, które by nam się obydwojgu podobało. Chciałabym Pawła lub Filipa, ale nie zyskują akceptacji męża Może będzie Dominik -
Długo brałaś anty? Ja niemal 3 lata, jak przymierzałam się do staranek, to gin mówił, że niby w pierwszych trzech cyklach jest większa płodność, więc niby łatwiej (choć trzeba się liczyć z bliźniętami, które się nam po cichu marzą, ale ani ja, ani M nie mamy w rodzinie), ale ja w 4 zaszłam, więc nie wiem czy to prawda, czy nie.
Teraz słyszałam, że w Polsce są już dostępne implanty, które się wszczepia pod skórę i luz na 3 lata chociaż to co się ze mną działo po odstawieniu... Jej wolałam być na tabletkach.
No tak Aniu, w co łatwo przychodzi najczęściej nie jest docenione tak, jak powinno.
Pawełki i Dominiki to fajne chłopaki są -
Hej dziewczyny! Ale tu ruch.. a myślałam, że jak założe wątek to długo będę sama :p Ja ostatnią @ miałam 27.03. Mierzyłam temp. i owulacja była w 19dc, czyli 14 kwietnia. Z kalkulatora na BBF (ustawiłam, żeby synchronizował sie z OVUFRIEND) wychodzi data porodu: 05.01.2015. Dziś byłam u gine, jestem zawiedziona.. Co prawda widziałam moja kropeczke, ale gine kazała mi przyjśc dopiero za miesiac.. tak wiec kolejny termin wizyty: 05.06.2015. Nie powiedziała mi ile pęcherzyk ma mm i na jaki wiek wygląda.. a juz na przewidywany termin porodu nie mialam co liczyc byłam u lekarza na nfz, a na następny raz mam zrobic sobie 4 badania prywatnie.. badania tj.: grupe krwi rh, toxoplazmoza, tsh i hiv. Lekarka stwierdziła, że maja tyle ciężarnych, że nie dają rady z kontraktem czy cos i badania musze zrobic na własny koszt.. jest to możliwe? Stwierdziła ze każde badanie może kosztowac ok. 30 zł. W sumie to daje 120 zł czyli wizyta u prywatnego gine z usg .... Niby ie duzo ale te pieniadze mogłabym, tak jak mowie, przeznaczyc na prywatną wizyte. Ja chyba nie wytrzymam miesiąca, żeby zobaczyc serduszko.. Myśle ze za 2 tygodnie powinno być już widoczne.. A ona mi mowi ze za miesiac.. rozważam prywatna wizyte z usg u innego lekarza. Wybiore sie za ok. 2 tygodnie..
Co do listy. Może umówimy sie tak, że każdy może ja modyfikowac we własnej sprawie Żeby to zrobic należy w pierwszej kolejności odszukac najaktualniejszej listy, przekopiować ją - nie cytować - i wprowadzić swoje zmiany. Jesteśmy na samym początku drogi do macierzyństwa, więc wg mnie dobrze by było napisac swój nick, pierwszy dzien ostatniej miesiączki (@) i przewidywany termin porodu (PTP). To zaczynamy! -
Nam się udało w 10 cs. Wcześniej też brałam yasmin.
Co do M to też troszczy się o mnie dużo bardziej i też zaczął odkurzać chociaż nigdy tego nie robił. My prowadzimy razem firmę i zawsze się wkurzał, że siedzę coś oglądam a on robi a teraz dziś przespałam cały dzień a on 'śpij śpij Kochanie'.
Co do imion do dla dziewczynki najpierw ustaliliśmy Emilkę ale teraz już M się nie podoba. Dla chłopca też się jeszcze nie możemy zgodzić -
ja po urodzeniu Synka w 2005 r miałam 3 spirale i później od razu tabletki, w 2012 r miałam ok 2 cykli przerwe, bo jak przerwałam to w pierwszym cyklu zaszłam i w 9 tyg poroniłam. Później zaczęłam znowu tabletki i tak do stycznia tego roku.
A moja wysoka dzieiejsza BETA (7416) może być znakiem na bliźniaki
iwcia77 lubi tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
Ja brałam cilest przez 5 lat. Skończyłam go zażywać w czerwcu zeszłego roku. Wycofali go z obiegu i zdecydowalismy z mężem, żeby juz nie brac pigułek. Do grudnia zabezpieczzaliśmy sie prezerwatywami, ale zakładalismy je tylko na finiszu :p od grudnia rozpoczęły sie nasze starania, w 5 syklu zaszłam. Zasługi przypisuje: witaminie C zażywanej przez męża na rozrzedzenie nasienia (aglutynacja ++), wiesiołkowi na mój sluz no i 3 dniowej abstynencji przed owu W tej chwili nei mam żadnego śluzu, baaardzo rzadko pojawi się cos lepkiego, białawego.