Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Podkoszulka, opieram się na wiedzy fizjoterapeutki.
https://mamafizjoterapeuta.pl/2022/10/25/kokon-niemowlecy/
Sama kupiłam kokon, rozmiar xl z Jukki. Nie zamierzam pozwalać dziecku spać w kokonie dłużej jak kilkadziesiąt minut, na sofie (podczas np odwiedzin u nas czy u kogoś). U mnie będzie to gadżet okazjonalny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 14:26
Holibka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny długo starające się o ciąże, a szczególnie te po wielokrotnych procedurach in vitro, jak czytam wasze historie, to po prostu serce mi krwawi i jestem z wami myślami, trzymam kciuki, bardzo współczuję, ale też ogromnie kibicuje. Ja o dziwo jestem po zupełnie innej stronie barykady, bo w wieku 35 zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu, kiedy tylko tego zachciałam, więc coś takiego jak starania jest mi obce, a byłam prawie pewna, że dołączę do niechlubnej statystyki, bo przecież wiek robi swoje i bardzo się tego bałam.
Co prawda ostatnie 2 lata wzięłam się za siebie tak, żeby ze zwykłego średnio dbającego o siebie ludka przejść transformację w nadczłowieka i nie było taryfy ulgowej na dietę, aktywność czy suplementację, ale gdzieś czułam, że to będzie mało i pojawi się problem. Nie pojawił się, wszystko od początku jest książkowo, a obawy o dalszy rozwój sytuacji były i są. Do czego zmierzam, otóż nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić, ile wy musiałyście przejść stresu, nerwów, jakie koszty ponieść, oprócz tych finansowych i jak silne być, żeby przejść swoje problemy i nie zwariować. Kiedy o tym myślę i rozmawiam z ludźmi przyznającymi się do podobnych zmagań jak wasze, to nie potrafię opisać, jak jestem wdzięczna za swoją uprzywilejowaną pozycję i jak bardzo rozumiem, że wcale tak nie musiało być.kattalinna, Rocky, Milvaaa, Tigra, Oliwka91 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi 🙂 LeniweKluski, tak właśnie myślałam, że jedno miasto to jedno miasto. Zrobię tak jak mi pasuje 🙂 w internecie wyczytałam że dobrze mieć ze sobą kopię poprzedniego wyniku. Prawda to?
Milvaaa, nie przypominam sobie, żebym miała cokolwiek nie tak z moczem. Jakimś cudem nigdy nic mnie nie dopadło i oby tak dalej...
Podkoszulka, nie pomogę nic w temacie. -
kattalinna wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedzi 🙂 LeniweKluski, tak właśnie myślałam, że jedno miasto to jedno miasto. Zrobię tak jak mi pasuje 🙂 w internecie wyczytałam że dobrze mieć ze sobą kopię poprzedniego wyniku. Prawda to?
Ja robiłam w 2019 w diagnostyce. Teraz potwierdziłam też w diagnostyce, ale w punkcie oddalonym o 100 km od laboratorium (tego samego co pierwotne). Dałam ten stary wynik i mi cośtam dopięli do niego, że potwierdzone.
@Zaqwsx kiepska faktycznie ta wizyta… to był pewnie ten na NFZ?
Ja mam dziś budyń z mózgu. Niby ogarniam życie, ale potrafię jakiegoś tak durnego babola w międzyczasie zrobić, że sama jestem pod wrażeniem, że tak się da. Typowy baby brain.
Czy któraś z Was kupowała kombinezon merino huittencośtam? Dostałam voucher do sklepu z takimi rzeczami i chyba się skuszę.kattalinna lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
KINGA89 dziękujemy ❤️ Nam się "udało" w ramach jednego in vitro, ale pierwszą ciążę poroniłam. Długo do siebie dochodziłam i potrzebowałam ponad pół roku resetu od tego wszystkiego. Potem wjechało mnóstwo kosztownych badań, potem jeszcze więcej leków - w tej ciąży do 12 tygodnia codziennie mąż mi robił zastrzyki domięśniowe w tyłek, dwa razy dziennie w brzuch i miałam kroplówki co 2 tygodnie. Finansowo wszystko kosztowało nas 50 tysięcy. Do tej pory nie mam pojęcia jak jakimś cudem znajdywaliśmy pieniądze. W tym wszystkim one są najmniej ważne, ale mieć je trzeba i cały czas żyłam w lęku pod tytułem "co jak teraz się nie uda, a kasa się skończy". Niestety takie przeżycia wpływają też na przeżywanie całej ciąży. U mnie, jak na złość, pojawiły się do tego wszystkiego krwiaki w 8/9tc. Spędziłam chwilę w szpitalu i ciąża była zagrożona. Dopiero po II USG prenatalnym, jak wszystko ponownie było w porządku, powoli zaczęłam się cieszyć, że nasza córeczka naprawdę pojawi się na świecie 🥹
Jednak wciąż towarzyszy mi lęk o to żeby nie urodziła się przedwcześnie czy żeby serduszko nie przestało nagle bić. Analizuję każdy najmniejszy ból i boję się, że coś złego jeszcze się nam przydarzy typu jakaś choroba zakaźna. Zaczęłam właśnie czytać ten wątek, a coraz mniej "udane IVF...." żeby wejść już w etap "ciąża" a wyjść z etapu "starania". Staram się unikać jakichkolwiek złych historii, które się komuś przydarzyły, bo od razu w głowie lęk, że skoro komuś to i nam. Takie myśli to nic dobrego, a nasz nastrój wpływa na nasze dzieci, więc zamiast się zadręczać wciągnęłam się w kompletowanie wyprawki 😊 Skorzystałam już z wielu Waszych polecajek i super, że jest takie miejsce jak to 🥰 Szczególnie jak zostaje się rodzicem po raz pierwszy i nie ma się bladego pojęcia chociażby jak ubierać zimowego bobasa 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 15:01
Rocky, LeniweKluski, Mamausia, Tigra, Oliwka91 lubią tę wiadomość
ONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg
🎁 Planowane CC 03.01.2025
-
Milvaaa, zdecydowanie czas na to, żeby skupić się na tym co jest i cieszyć się na to co będzie. Ciężkie przejścia za Tobą, lęki będą zawsze - taki nasz kobiecy i matczyny urok... Już za chwilę, już za momencik obudzimy się zimową porą na cichy dźwięk płaczu maluszka. I tego się trzymajmy 🙂
Milvaaa lubi tę wiadomość
-
Czytam wasze opinie dziewczyny dzisiaj o krzywej. Właśnie jestem dzisiaj po drugiej próbie, udanej, ale to była jakaś masakra... Po 40 minutach prawie zemdlałam, uratował mnie mój M, że wyniósł mnie na ławkę przed labem i wachlował. Potem po 20 minutach mroczków przed oczami i mdłosci udało się pobrać krew, i kolejna godzina to kolejny koszmar. Było mi słabo, uderzenia gorąca, siedziałam przed labem w koszulce przez godzinę przy 13 stopniach 🙈 Inaczej bym tam po prostu padła. M ciągle mnie wachlował i stał godzine w miejscu, żeby robić mi cień. Już po pierwszym pobraniu popijałam wode, bo bez niej to bym skończyła znowu w toalecie albo na kafelkach 🥹 Dramat, nie przeżyłam dawno nic gorszego, czułam się przeokropnie i miałam ochote sie poplakac po drugim pobraniu, że to już za mną. Ledwo wyszłam, 5 min i wszystko co zostało w żołądku poszło na chodnik przed labem 🥲 Teraz też dorwało mnie spanie, ale zjadłam śniadanie gdy wróciłam i już wszystko było okej. Zazdroszczę wam dobrego samopoczucia podczas 🙏🏻 Jedna dziewczyna robiła go w tym samym czasie co ja - czytała sobie 2 godziny książkę a ja walczyłam o życie 🥲 Ile to ja się naczytałam, jakie to badanie okropne, no nie wierzyłam, że po większej ilości cukru może być taka masakra - poszłam z nastawieniem, że pewnie bujdy i ja sobie posiedzę i do domu (choć ostatnim razem zwróciłam po 30 minutach, no ale nie było mi ani razu słabo). Bez M obok skończyłabym marnie, więc dla własnego komfortu polecam wam wziąć dziewczyny kogoś ze sobą, bo każdy jak widać przechodzi to różnie no i niestety akurat ja mam traume na maxa 😔
-
Hej dziewczyny, mogę dołączyć? 😊😅
Trochę późno się za to zabieram, ale przyznam, że czytam Was już od kilku miesięcy. Na początku bardzo obawiałam się o ciążę, później miałam wrażenie, że jestem z wszystkim z miesiąc za Wami i tak tylko sobie ciągle podczytywałam i notowałam przydatne rzeczy 🙃 Od jakiegoś czasu czuję, że w końcu jestem na podobnym etapie i czasami zwyczajnie chciałabym się o coś zapytać albo odpisać, a głupio tak było wpaść z pytaniem 😁
Widzę też kilka znajomych nicków 😊
No i ja też po ivf, więc ostatnie tematy były mi bliskie i zgodzę się z dziewczynami, że to niekończąca się spirala wydatków i stresu, które nie wiadomo kiedy się skończą, więc obecnie przejście w tryb wyprawka i ciąża to duża przyjemność 🙃kattalinna, Rocky, kinia982, LeniweKluski, Milvaaa, Faelwen90, Liyss🧚🏻, Holibka, Aleale, Tigra, Oliwka91, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
44cs - udało się 🤍
——————————————————
👱🏼♀️❌AMH 13/ PCOS/ IO/ PAI-1 i MTHFR hetero/ KIR AA/ rozjechane cytokiny/ cross-match 46%
🧔🏻♂️❌morfologia 1-2%/ HBA 72%/ stres oksydacyjny
——————————————————
💎 05.2023 I IVF- 10🥚- 1x❄️
• 06.2023 FET❄️4BB - beta 0 ✖️
💎 09.2023 II IVF- 6🥚- 3x❄️
• 01.2024 FET❄️4BA- 5tc💔
• 05.2024 FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
❤️171ud/min
-
kattalinna wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedzi 🙂 LeniweKluski, tak właśnie myślałam, że jedno miasto to jedno miasto. Zrobię tak jak mi pasuje 🙂 w internecie wyczytałam że dobrze mieć ze sobą kopię poprzedniego wyniku. Prawda to?
.
Jak idziesz do jednej sieci i masz tam konto i na nim możesz zobaczyć ten wynik to nie ma potrzeby - mają i oni to w systemie:)
Kinia, mega współczuję. Okropne przeżycie….dobrze, że miałaś wsparcie i przetrwałaś. Życzę dobrego wyniku po tej fatalnej przygodzie z glukoza!
Cześć Limonka! Już jesteś dalej jak bliżej dziewczyno! Czas, żeby się cieszyć na maxa ♥️kattalinna, kinia982, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
Kinia współczuję w porównaniu z Tobą to ja to przeszłam na lajcie jedynie przespałam właśnie coś że 2 godziny.
Co do zamartwiania się to ja mimo że mój się rusza prawie cały dzień to jak przestaję na chwile to już się martwię nie wspomnę o każdej wizycie u giną póki go nie zobacze.
Limonka witaj wśród styczniowekkinia982, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
Witaj limonko zapraszamy
Jako tester biustonoszy w tym wątku zakupiłam największy rozmiar (XL/XXL) z dropless i wydaje się być git dla większych piersi. Oto zdjęcie nawet z przymiarka laktatora. Wiem ze znowu moje piersi wyglądają tu na jakieś b ale no nie są, mam je tak rozstawione i może przez to taki efekt.
https://zapodaj.net/plik-eWz0mxeeAH
Apropo brzuchów, ja tez nie mam gigantycznego. Jak widzę brzuchy niektórych kobiet pod koniec 2 trymestru na filmikach na tik toku to myśle sobie serio :o czy to możliwe ze one maja takie duże a ja takie coś tam wystaje. No i byłam na wizycie dziś u pani fizjoterapeutki/osteopatki od pleców i zapytałam a ona pawiedziała, ze jak wszystko jest z ciąża i dzieckiem to się tylko cieszyć bo macica znalazła sobie miejsce żeby „rozlać się po ciele” a nie wypychać się do przodu. I ze to git. I ze zazwyczaj Ok 36 tyg już każdy ma duży.
https://zapodaj.net/plik-O8dArIHjx3 to mój pod swetrem ale żeby było widać muszę eksponować 😅kattalinna, Holibka, Aleale, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wyniki:
na czczo 78 mg/dl
po godzinie 123 mg/dl
po dwóch 135 mg/dl,
proszę potwierdźcie mi, że to prawidłowe i po wszystkim 🤣Zaqwsx, Tigra lubią tę wiadomość
-
Kinia współczuję doświadczenia z krzywą 😪
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 08:17
kinia982 lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
kattalinna wrote:Domi, nasza testerka 😀 faktycznie wyglądasz na skąpe b 😉 a jak to jest z tymi miskami - skoro mieszczą laktator to bez nie są za luźne? Czy to dzięki turbo elastyczności? Tylko czy wtedy dobrze spełniają funkcję trzymającą w ryzach?
No trochę są luźne, nie jest to taki fason bardzo trzymający w ryzach. A momcozy jest trzymające w ryzach! I uważam ze lepiej wyglądają piersi pod bluzka. Przy tym jest wygodny. Ale zostawię, chociażby ze względu na to ze jest nieprzemakalny i nie trzeba do niego tych wkładek laktacyjnych. Co może ułatwić karmienie np w nocy.
Ale chyba nie będę więcej kombinować i kupię przed porodem momcozy jak zobaczymy czy piersi urosły czy nie.
Weszłam dziś do mokpola i płace za wode. Pani do mnie 1.90. Ja jej dałam 2.70 i mówię o to daje Pani 1.70. I szukam dalej kasy w portfelu, a babeczka do mnie ale już mi Pani dała 2 zł. Ja tak stoję nie wiem co dzieje. I dociera do mnie że nie przekalkulowalam dobrze. Koncentracja jest czymś ewidentnie trudnym 🤯kattalinna, Holibka lubią tę wiadomość
-
kinia982 wrote:Dziewczyny wyniki:
na czczo 78 mg/dl
po godzinie 123 mg/dl
po dwóch 135 mg/dl,
proszę potwierdźcie mi, że to prawidłowe i po wszystkim 🤣kinia982 lubi tę wiadomość
-
Hej Limonka! ☺️
Domi słodki brzusio 😍
Kinia współczuję przeżyć. Generalnie wynik w normach, ale po dwóch godzinach powienien spadać a u Ciebie rośnie, nie wiem jak to się interpretuje w ciąży, ale mam nadzieję że cukrzyca Cię nie dotyczy 🤞🏼Limonka26 lubi tę wiadomość