Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Za nami intensywny weekend bo wczoraj pojechaliśmy do babci mojego męża, a że w okolicy mieszka jeszcze reszta rodziny to każdego trzeba było przynajmniej na chwilkę odwiedzićWieczorem zrobiliśmy sobie grilla, a dziś po obiedzie wracaliśmy do domu bo mąż niestety dziś pracuje... Tak więc ja już siedzę sama w domu i opycham się malinami i wiśniami, które sobie przywieźliśmy z naszej wyprawy
Niestety mąż nie miał zamiaru pomóc mi w wyborze materiału bo nie potrafi wyobrazić sobie połączeń więc musiałam zrobić to sama i UDAŁO SIĘDługo oglądałam i myślałam ale zamówienie zostało złożone
już nie mogę doczekać się efektu
Poza tym wczoraj napisała do mnie koleżanka, że będzie miała dla naszej małej trochę ciuszków. Dowiedziałam się również, że teściowa ze szwagierką kupują ciągle ciuszki dla naszej malutkiej i szykują większą paczkę dlatego na razie postanowiłam wstrzymać się z kupnem ubranekZobaczę ile i czego dostanę i dokupię to co będzie potrzebne
A jutro mąż ma wolne więc ogarniemy graciarnię, w której urządzimy pokoik dla malutkiej. Ja już wstępne porządki tam zrobiłam ale jeszcze jutro dokończymy wspólnie i będzie można malować
małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Estrella to super!!! Będziesz miała chociaż część wyprawki ciuszkowej. Moja teściowa i szwagierka tak zwariowały, że noc nie dokupuję od miesiąca a nawet dwóch...
Jesteśmy zwarci i gotowi. Chociaż zaczynamy się trochę stresować...
Teraz odpoczywamy bo weekend był masakryczny!!!! Ciężka praca jest super, ale moje stopy wyglądają jak u Fiony... Teraz czekam aż opuchlizna zejdzie i będę mogła normalnie funkcjonować.
Jak na razie nawet nie sprzątam, bo chyba skonam...estrella, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Ledwo żyję. Spałam tylko 3 może 4 godziny. Szymek oczy jak 5 zł, cyc nie, leżenie nie, zabawy nie. Tylko łażenie na rękach go uspokoiło. Dziś zasnął dopiero o 11
jak takie małe dziecko nie potrzebuje snu. Co mi się za dziecko trafiło. A jak śpi, to modlę się, żeby dał mi chwilę odpocząć.
Mam w ogóle do Was pytanie, może któraś się z tym spotkała. Robiłam przed porodem GBS i wynik był ujemny. Ale na wypisie ze szpitala okazuje się, że miałam paciorkowcajakim cudem? nikt mnie nawet nie informował o tym, czy o tym że dostaję jakieś antybiotyki, że gorączkuję itp. Motam się po necie i szukam info. Znalazłam, że w szpitalu najczęściej może dojść do zakażenia
... Czyżby szpital mnie zaraził? Czekam na kontrolę do gina może coś się dowiem, ale kurcze jak to w necie im więcej czytam tym głupieję i robię coraz to większe oczy
jak nigdy nie czytam "informacji medycznych" w necie, tak teraz jestem przerażona
do tego CRP prawie 118 przy normie 5
eh osiwieję chyba... brałam jakieś antybiotyki jak wyszłam ze szpitala, ale kazano mi je natychmiast odstawić przy kp gdy Szymek zaczął się dziwnie zachowywać i wpadać nam w histerię. Dziecko się po kilku dniach unormowało. Ale czy odstawienie leków nie wiąże się z tym, że nie wypędzę tego dziadostwa z siebie? Jak nie urok to...
Sorki ale muszę sobie gdzieś pomarudzićmałaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
dorcia ja własnie też w czwartek miałam GBSa. To chodzi głównie o to żeby dziecko dostało antybiotyk, bo my możemy go mieć i o tym nie wiedzieć, ale podczas porodu dziecko jest narażone.
Może na wypisie wpisali Ci wyniki kogoś innego? Czy masz osobne wyniki potwierdzające, że to Twoje na 100%?
Jak miałaś CC, to nawet nie robią GBSa, bo chodzi o kontakt dziecka z drogami rodnymi i odbytem kobiety rodzącej...
Nie wiem, co Ci poradzić...
Antybiotyk miałaś na 100% przez cc, żeby nie doszło do infekcji. Bo miałaś CC w ostateczności, czy ja coś pomyliłam?gosiunia lubi tę wiadomość
-
julita wrote:ale dałam dziś po praniu i prasowaniu uff...
dziewczyny sierpniówki się rozpakowują olaboga!Myszka czyli twój wątek
julita, gosiunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo prawda Myszko, ja już trochę ciuszków kupiłam, trochę teściowa pobiegała po lumpkach i mi pokupowała, a teraz ze szwagierką biegają jeszcze po sklepach korzystając z wyprzedaży
Plus jeśli dostanę ciuszki od tych koleżanek co zapowiedziały to chyba na pierwsze miesiące życia Kinia będzie zaopatrzona
Ojojoj ale u Ciebie z każdym dniem będzie coraz bardziej gorącotrochę zazdroszczę
bo jak widzę wokoło tyle dzieci to już bym swoją chciała mieć przy sobie
ale niech siedzi w brzuszku do terminu... wytrzymam tyle
fajnie Ci ten brzuszek faluje
Dorcia ja niestety nie pomogę bo zupełnie się na tym nie znam... chyba najlepiej zapytać lekarza.
A do mnie wczoraj przyszła paczka z Gemini tak więc spora część wyprawki zakupiona
Czytałam na wątku grudniowym o Tomani... smutna informacja
Owca, Julita a co tam u Was się dzieje? Coś mało się ostatnio udzielacieOwca123, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Myszko miałam robione badania przed porodem i wynik był negatywny. W szpitalu robiono mi wymaz i wyszło ze mam paciorkowca. No i gdyby nie wypis nawet bym nie wiedziala. A cc miałam już robione w ostateczności. Dla mnie dziwne ale wyniki moje. Nic zostaje mi tylko konsultacja lekarza. wpis w necie na każdej stronie ze ten typ paciorkowca najczęściej łapie się w szpitalu. Nie nakrecam się i czekam na wizytę u lekarza.
małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, jakoś się rozpisałam na wrześniówkach i automatycznie zbrakło czasu na naszą wesołą porodówkę
a co się dzieje z Tomanią!? zaraz poszukam na wątku!
też zazdroszczę trochę Myszce że to tuż, tuż
u mnie wszystko wporządeczku, w piątek mam wizytę po 6 tygodniowej przerwienie mogę się doczekać! Choć wiem że u malutkiej wszystko ok, bo w każdym tygodniu w SR podsłuchuję serduszko a do tego tak aktywnemu dziecku nie może być źle
estrella, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
To strasznie smutne co znów spotkało Tomanię
A za mną mega intensywny weekend. Tym razem to u nas byli goście, zapowiedziani i ci niezapowiedziani. Jak nigdy, przez tyle lat, wszyscy na raz nas odwiedzili!Było super, wesoło i sympatycznie. Siły już powróciły, więc dziś było sprzątanko i pranko.
W końcu zamówiłam łóżeczkoYeaaa!
Na weekend tym razem to my wyjeżdzamy do moich rodziców. Bardzo się cieszę, bo nie widziałam ich od Wielkanocy.
Dostałam trochę ciuszków od koleżanki, takie piękne, że chyba ze trzy razy oglądałam
Jeszcze od takiej jednej znajomej jej znajomej, też mam dostać jakąś pakę, tyle że trochę się obawiam, bo okazało się, że są to ubranka po jej 12-letniej córce i jestem lekko przerażona jak będą wyglądać po tylu latach, w dodatku podobno jest ich tyle, że do 3 roku życia wystarczą! no więc zobaczymy...
A powiedzcie mi, czy kupowałyście typową kołderkę do łóżeczka, czy może na początek kocyk wystarczy? a dokładnie taki "minky":
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1338b98c9447.jpg
Jeszcze mam pytanko, jaki materac wybrałyście do swoich łóżeczek dla dzieci, lateksowy czy gryka-pianka-kokos? i czym się kierowałyście?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 23:30
julita, małaMyszka, estrella, gosiunia lubią tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:Myszko miałam robione badania przed porodem i wynik był negatywny. W szpitalu robiono mi wymaz i wyszło ze mam paciorkowca. No i gdyby nie wypis nawet bym nie wiedziala. A cc miałam już robione w ostateczności. Dla mnie dziwne ale wyniki moje. Nic zostaje mi tylko konsultacja lekarza. wpis w necie na każdej stronie ze ten typ paciorkowca najczęściej łapie się w szpitalu. Nie nakrecam się i czekam na wizytę u lekarza.
Ja słyszałam, że to się zdarza, że ze szpitala wychodzi się z gronkowcemale więcej w temacie nie wiem.. Daj znać, co lekarz powie.
No to Szymek daje Ci popalić. W ciąży matce nie dokuczał, to nadrabia łobuzTrzymam kciuki, żeby się sytuacja opanowała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 23:35
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:Myszko miałam robione badania przed porodem i wynik był negatywny. W szpitalu robiono mi wymaz i wyszło ze mam paciorkowca. No i gdyby nie wypis nawet bym nie wiedziala. A cc miałam już robione w ostateczności. Dla mnie dziwne ale wyniki moje. Nic zostaje mi tylko konsultacja lekarza. wpis w necie na każdej stronie ze ten typ paciorkowca najczęściej łapie się w szpitalu. Nie nakrecam się i czekam na wizytę u lekarza.
-
Owca śliczne łóżeczko!!!
W kwestii materaca nie pomogę bo nie mamy łóżeczka, tylko kosz Mojżesza. A pościel kupiłam z wkładem w wymiarach 50x70 i podusia 25x35
Oczywiście z podusi korzystać będziemy później.
Kupiłam też sam wkład. Taki sam tyle że bez pościeli. Teraz szukam poszewek żeby wrzucić do wózka.
Gosia, Dorcia jak przygotowujecie gondolę na spacer? Od jakiegoś czasu nie mam pojęcia co mam włożyć do wózka i jak?! Na spacerze kobiety w gondoli mają pozasłaniane maleństwo i nic nie widać a głupio mi zagadać co ma w wózku hahahaahha
Wczoraj jak na złość spotkałam znajomą która urodziła w czerwcu i nie zwróciłam uwagi na to co ma w wózku, tylko tak się zapatrzyłam na małą kruszynkę, że szokgosiunia lubi tę wiadomość