WILCZY APETYT
-
Cześć
Czy któraś z was tez tak miała jak ja? To początek ciąży, a ja bym nic innego nie robiła tylko jadła, jestem wiecznie głodna. Jak tak dalej pójdzie to się za jakiś czas w drzwiach nie zmieszczę. W pierwszej ciąży tak nie miałam, jadłam zupełnie normalnie, ciągnęło mnie jedynie do słodkiego, a odrzuciło od kwaśnych rzeczy. Tym razem z jem wszystko dosłownie. Czy to już tak cała ciąże będzie?Szczęśliwa Mamusia, Gabi. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnn22 wrote:Cześć
Czy któraś z was tez tak miała jak ja? To początek ciąży, a ja bym nic innego nie robiła tylko jadła, jestem wiecznie głodna. Jak tak dalej pójdzie to się za jakiś czas w drzwiach nie zmieszczę. W pierwszej ciąży tak nie miałam, jadłam zupełnie normalnie, ciągnęło mnie jedynie do słodkiego, a odrzuciło od kwaśnych rzeczy. Tym razem z jem wszystko dosłownie. Czy to już tak cała ciąże będzie?
Po pierwsze gratuluję cudu pod sercem ❤️😉 , ja mam 6 ciąż za sobą 5 porodów 4 SN a ostatni CC i przy mojej 5 ciąży to miałam właśnie wilczy apetyt i to od początku ciąży nic tylko jadłam , cały czas byłam głodna w końcu zaczęłam to kontrolować nie to że ktoś mi kazał itp tak sama z siebie postanowiłam 😉 ,a jak gina mojego się pytałam czy to normalne to on mi odpowiadał że tak 😉😊 ,przy mojej ostatniej ciąży to nie wiele jadłam serio nie miałam nic a nic apetytu miałam nawet niestety anemię , a na siłę też nie jadłam bo nic by to nie dało np rano zjadłam i przez cały dzień nic czasami tam banana lub wafle ryżowe , nawet z ginem o tym rozmawiałam i on mi na to że to co potrzebne dziecko wybierze , że ono tam nie głoduje a na prawdę mało co jadłam tyle co ptak i synek urodził się z wagą 5100 🙈🙈🙈😱😱😱😱 nie miałam cukrzycy itp itd więc nie wiem skąd ta wysoka waga .
Mam nadzieję że pomogłam 😉 -
Ja byłam non-stop głodna jakoś koniec I/początek II trymestru. Ledwo zjadłam a nagle łapał mnie taki głód jakbym cały dzień nic nie jadła. Przeszło dużo przytyłam ale ja ogólnie łatwo tyje więc się nie zdziwiłam
-
Hej, odświeżam. Jestem na początku 4 m-ca. Co 2 godziny jestem głodna, ale nie tak zwyczajnie, czuję fizycznie ból żołądka, takie ssanie jakbym przez dobę nie jadła.
Próbowałam przeczekać, ale wtedy zaczyna mi się kręcić w głowie. Nie muszę jeść jakoś bardzo dużo - byle żołądek nie był pusty. Zastanawiałam się czy to nie przez Hashimoto, bo podobno apetyt wzrasta i takie napady są normalne (moja mama ma), ale po tym co piszecie na forum widzę, że nie jestem sama:) Mam tak praktycznie od 2-3 m-ca. -
Ja rodziłam 3 lata temu, ale pamiętam ten wliczy głód bo to było coś mi zupełnie nieznanego i uczucie okropne 😉 Myślałam że mam jajas anomalie a widzę że nie ja jedna. Ja w ciąży jadlam bardzo mało bo miałam problemy z żołądkiem, schudłam w ciąży i nie nadrobiłam. Natomiast wilcxy głód łapal mnie w nocy, po kilku takich akcjach miałam pod ręką 2 banany i one pomagały. Głód straszny, jajby tydzień nie jadła i dusić silny ból. Jednocześnie w ogóle nie miałam ochoty na żadne jedzenie, jakby ją i żołądek to były 2 różne organizmy 😁
-