❤️Wrzesień 2022❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka Witam nowe dziewczyny ja też mam napadu zimną i gorąca. Ale nie wzięłam tego pod uwagę... Ale widzę że to może być kolejny objawem wizytę mam jutro. Więc w sumie cieszę się że są jakieś objawy....powiem wam że strasznie dzisiaj mnie boli głowa ! Szok.... Wzięłam paracetamol bo już nie daje rady ;(
-
Dori wrote:Mi moja Pani doktor kazała dalej brać Bromergon. W środę jadę na USG zobaczę co mi powie. Przyzwyczaiłam się już do niego , ale na początku godzinę od wzięcia tabletki od razu chciało mi się spać. Może też będę mogła już odstawić.🙃
Byłam w końcu u lekarza jeszcze raz, bo tak źle się czułam po odstawieniu bromka. Ja miałam katar po bromku to bardzo się cieszę w sumie, że już nie biorę.
Ao ale poszłam do innej lekarki i już u niej zostanę, bo jest super 😍
W porównaniu to poprzedniej to niebo a ziemia. Tamta nic mi nie powiedziała, ani jaki CRL, ani nie założyła karty ciąży (no ale nie było bicia serca to myślałam, że dlatego), ani... nie powiedziała, że jest krwiak! Na usg widziałam, że są jakby 2 pęcherzyki, ale myślałam, że jak ten obraz się zmienia to coś źle widziałam, no i że by powiedziała!
No u tej drugiej gin już się dowiedziałam, że prawdopodobnie jest to krwiak, albo że był bliźniak i przestał się rozwijać 😢 Było też widać serduszko i biło miarowo, ale nie mierzyła tętna, bo podobno tak wcześnie to lepiej nie mierzyć (5t+4d). Także wylądowałam na L4 w 7 tygodniu 🤷♀️ z lutką dopochwowo i następna wizyta w 10 tygodniu. W pracy nie są zbyt szczęśliwi, bo nawet nie zdążyłam powiedzieć o ciąży wcześniej, no ale jakoś sobie poradzą, maluszek najważniejszy 😊 -
Cześć dziewczyny, u mnie termin na 1 września 2022 r., pozdrawiam Was serdecznie i życzę spokojnych ciążowych miesięcy, oby wszystko było dobrze i zakończyło się dla każdej z Was szczęśliwym finałem z dzidziusiem w ramionach
Ja z hiperprolaktynemią i Bromocornem przy staraniach, do tego niski progesteron, dlatego od pozytywnego testu Duphaston 2x1, ehhhh... Od tygodnia czuję się fatalnie, bardzo silne mdłości, ale takie uroki 1 trymestru...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2022, 13:40
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Maybelle miło mi😊,rzeczywiście termin ten sam.Ja już blisko tydzień po wizycie i po pierwszym USG,ze względu na moją historię z ciążą pozamaciczną,ale mną nie ma się co sugerować,bo po prostu mam takie doświadczenie i strasznie się jej boję...
-
pocahontas wrote:Byłam w końcu u lekarza jeszcze raz, bo tak źle się czułam po odstawieniu bromka. Ja miałam katar po bromku to bardzo się cieszę w sumie, że już nie biorę.
Ao ale poszłam do innej lekarki i już u niej zostanę, bo jest super 😍
W porównaniu to poprzedniej to niebo a ziemia. Tamta nic mi nie powiedziała, ani jaki CRL, ani nie założyła karty ciąży (no ale nie było bicia serca to myślałam, że dlatego), ani... nie powiedziała, że jest krwiak! Na usg widziałam, że są jakby 2 pęcherzyki, ale myślałam, że jak ten obraz się zmienia to coś źle widziałam, no i że by powiedziała!
No u tej drugiej gin już się dowiedziałam, że prawdopodobnie jest to krwiak, albo że był bliźniak i przestał się rozwijać 😢 Było też widać serduszko i biło miarowo, ale nie mierzyła tętna, bo podobno tak wcześnie to lepiej nie mierzyć (5t+4d). Także wylądowałam na L4 w 7 tygodniu 🤷♀️ z lutką dopochwowo i następna wizyta w 10 tygodniu. W pracy nie są zbyt szczęśliwi, bo nawet nie zdążyłam powiedzieć o ciąży wcześniej, no ale jakoś sobie poradzą, maluszek najważniejszy 😊
Ja boję się, że lekarz na prenatalnych nie poinformuje mnie o wadach, bo i tak się zdarza... Może obawa przesadzona i przedwczesna, ale boję się. -
Kasia15288 wrote:Nie myślałam że będą bliźniaki 🙂w domu mam 4 letnią córeczkę 🙂ale damy radę 🙂oby tylko dobrze się rozwijały 🙂
-
Po pierwsze złe przeczucie,jakkolwiek głupio to brzmi towarzyszył mi dziwny lęk.W życiu nie pomyślałabym wtedy,że może mnie to dotyczyć.Bolał mnie lewy jajnik,później też pośladek,drętwiała mi też lewa noga,ból był raczej ciągły,ale nie jakiś nie do zniesienia.Po pewnym czasie pojawiły się brązowe plamienia,wtedy poszłam do ginekologa,niestety nie rozpoznał ciąży ektopowej,zapisał luteinę i kazał czekać,bo podobno coś tam w macicy widział.Mi te plamienia nie dawały spokoju,w końcu pojawiło się krwawienie,mąż zawiózł mnie na SOR ginekologiczny,zrobili mi Betę,USG i stwierdzając,że to poronienie,odesłali do domu.Nadal bolał mnie jajnik,pośladek i noga,wciąż krwawiłam,poszłam więc ponownie do ginekologa i dopiero on,trzeci lekarz stwierdził,że coś jest przy lewym jajniku,coś dobrze unaczynionego,że to najprawdopodobniej ciąża pozamaciczna.Dopiero on się mną zaopiekował,musiałam co kilka dni badać Betę i przekazywać mu wyniki,a także przychodzić na kontrolę co kilka dni.Mialam dużo szczęścia w tym nieszczęściu,bo ciąża sama się poroniła i uległa wchłonięciu.Zachowalam jajnik i jajowód bez szwanku,ale przez to zdarzenie,gdy zachodzę w ciążę, lecę piorunem do lekarza,jak tylko na 100% pęcherzyk powinien być już widoczny w macicy.Warto pamiętać,że ciąże ektopowe mają różny przebieg i objawy.Ot i cała historia,ku przestrodze,by nie bagatelizować żadnych objawów w ciąży,broń Boże nie po to,by kogoś straszyć.