WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój poświęca małemu sporo czasu i budują więź, a ja po jego przyjściu z pracy relaksuje się przy zlewie i mopie. Na początku był zły ze tylko mama daje radę A teraz mały widząc go śmieje się w głos i przebiera zwawiej nogami na zabawy z tata. Uwielbia jego całowanie stop z dodatkiem zarostu, chichra się wtedy, mamy całkiem inne podejście do zabaw
A on lubi ta różnorodność
Camilla13, Paulinda, Vlinder lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualnyOla nie obwiniaj się. To chyba naturalne emocje mnie też one czasami towarzyszą gdyż posiadam córkę niespiaca praktycznie wxale w dzień. Gdyby ona jeszcze spokojnie leżała...ale nie. Ciągle coś.
Jedyne co u nas póki co jest stale to że sama bez problemu zasypia wieczorem w łóżeczku i w nocy pomiędzy karmieniem też. To że teraz w nocy budzj się co 2,5h jak w zegarku to nie wiem czym jest spowodowaneale chociaż 10 minut nakarmię i śpi dalej. Inaczej bym zwariowała. Jak słabe noce i słabe dni to naprawdę ciezko.
-
100krotka30 wrote:Mój poświęca małemu sporo czasu i budują więź, a ja po jego przyjściu z pracy relaksuje się przy zlewie i mopie. Na początku był zły ze tylko mama daje radę A teraz mały widząc go śmieje się w głos i przebiera zwawiej nogami na zabawy z tata. Uwielbia jego całowanie stop z dodatkiem zarostu, chichra się wtedy, mamy całkiem inne podejście do zabaw
A on lubi ta różnorodność
Ola nie przejmuj się, chyba każda z nas ma takie momenty że denerwuje się na swoje dziecko a później ma wyrzuty sumienia, my też nie jesteśmy zaprogramowane
Oczywiście pochwaliłam Zosię że tak ładnie śpi w nocy i dzisiaj się popsuło, pobudki co 2h. Ratuje mnie nadzieja że to jednorazowe... -
U nas nie widzę różnicy żeby kogoś wolała bardziej lub mniej.lubi każdego kto sie z nią bawi:-) nawet moja babcie i dziadka. Z babcią sobie gadają, ona jej spiewa, a na dziadku lubi spać. Siedzą sobie w fotelu i on czyta książkę, a Anielka na nim śpi. Z mężem mamy tez podzielone tak, że ja sie zajmuje nią od 6-18 mniej więcej. Tzn jak mąż wraca z pracy to je obiad, a potem zajmuje sie dzieckiem, kapie ja, czyta, karmi i usypia. W nocy też on karmi.
Vlinder lubi tę wiadomość
-
Ola na pewno działasz na nią kojąco kiedy trzeba, ale również jesteś jedyną osobą której ona może pokazać wszystkie swoje emocje strach, ból, zmęczenie, bo tylko twoje ręce i barki to udzwigna
Każda z nas ma czasem tak jak Ty z tymi emocjamigłowa do góry:-)
p_tt, ola_g89 lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Ola na pewno jesteś najlepsza mama na świecie. Takie momenty się pojawiają pewnie u każdej z nas- wiele czynników się na to składa. Sama ze 3dni temu byłam zła na Zosie i nawet krzyknęłam bo nie chciała jeść - też były wyrzuty i później mocno tuliłam i calowalam do końca dnia. Jesteśmy tylko ludźmi i my też mamy prawo do gorszych dni / chwil.
ola_g89 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Paplak wrote:U nas nie widzę różnicy żeby kogoś wolała bardziej lub mniej.lubi każdego kto sie z nią bawi:-) nawet moja babcie i dziadka. Z babcią sobie gadają, ona jej spiewa, a na dziadku lubi spać. Siedzą sobie w fotelu i on czyta książkę, a Anielka na nim śpi. Z mężem mamy tez podzielone tak, że ja sie zajmuje nią od 6-18 mniej więcej. Tzn jak mąż wraca z pracy to je obiad, a potem zajmuje sie dzieckiem, kapie ja, czyta, karmi i usypia. W nocy też on karmi.
-
jatoszka wrote:Aniol a nie maz -chodzi do pracy i karmi mala w nocy ???? Pozazdroscic
-
nick nieaktualnyjatoszka wrote:Aniol a nie maz -chodzi do pracy i karmi mala w nocy ???? Pozazdroscic
p_tt lubi tę wiadomość
-
Ja czasem mam wrażenie, że nie ja jako mama jestem wstanie ukoic jej żal tylko ja jako posiadaczka, antystresowego cycusia.
U nas jest kiepsko bo mąż tygodniami jest w pracy a później tygodniami w domu. I taka duża przerwa powoduje że mała na początku ma strach przed nim, a po kilku dniach pięknie się do niego uśmiecha. Oczywiście jak przyjeżdża to nie mam litości... Przyzwyczajam ich do siebie jak najszybciej, a ja się ulatniam. To fryzjer, to koleżanka, to zakupy. Też muszę trochę wyjść do ludzi, zadbać o siebie i odpocząć od dziecka. A z drugiej strony widzę jaki mąż jest dumny, że potrafi się nią zająć, że się do niego uśmiecha, że się razem bawią, potrafi ja przebrać. Bardzo mnie rozczula jego dbanie o nią. Raz wracam a ona śpi w łóżeczku i z każdej strony misiu, lalka. Mówię, że dziecku się nie daje tyle zabawek, a on że chciał żeby jej było miło jak głowę odwróci. Albo na ubiera jej kilka warstw, żeby nie było jej zimno i mała jak bałwanek leży.Camilla13, ola_g89, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Co do szczepień to miałam trochę stresa po szczepieniu, jak zareaguje. Nie mam wątpliwości czy szczepić ale jak. Trochę pomieszane są te nazwy, rodzaje, 6w1 lub nie.
Jedyne czego muszę być pewna przy szczepieniu to, że córka jest zdrowa.
Tak jak pisałyscie wyżej nie znam nikogo kto by miał problemy po szczepieniu lub kogoś kto by osobiście znał taka osobę. Dla mnie te NOPy to trochę jak yeti, wszyscy słyszeli, ktoś gdzieś widział ale nie wiadomo gdzie i jak.Camilla13, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Paplak wrote:No:-) tzn ona je w nocy tylko raz o 3 wiec to nie jest jakos duzo czasu,bo zjada w 10 minut, przebranie pieluchy i od razu zasypia sama w swoim łóżeczku. Więc mąż karmi a ja sie w tym czasie odciągam:-)
probowalismy raz poszlam spac do salonu to i tak slyszalam jak sie karmia a nawet bylo gorzej bo nasluchiwalam czy nie placze i spac nie moglam
ja wogole mam problemy ze snem -mala spi a ja sie wierce zamiast korzystac
-
Camilla13 wrote:U nas podobnie. Mój mąż od miesiąca co noc śpi z synem żebym ja mogła zbierać siły na cały dzień. Niestety nasz maluszek szaleje i budzi się 3 razy. Ja wstaje na jedno karmienie, 20 minut i wracam do łóżka. Mąż mówi, że on w pracy ma czas odpocząć, a ja non stop zajmuje się synkiem, śpi około 8 czasem 10 godzin na dobę. Jedna osoba tego nie udzwignie.
Minns, 100krotka30, p_tt, jatoszka lubią tę wiadomość
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
nick nieaktualnyjatoszka wrote:U nas i tak by to nie zdalo egzaminu bo ja mam za plytki sen
probowalismy raz poszlam spac do salonu to i tak slyszalam jak sie karmia a nawet bylo gorzej bo nasluchiwalam czy nie placze i spac nie moglam
ja wogole mam problemy ze snem -mala spi a ja sie wierce zamiast korzystac
plus jeśli jest taka potrzeba kołdra na głowę
jatoszka lubi tę wiadomość
-
My śpimy w sypialni razem z małą (łóżeczko jest u nas),w nocy wstaję ja (KP),jak jest bardzo źle i mała płacze to wtedy mąż mi pomaga żeby ją lulać czy coś, ale nie wyobrażam sobie, że on pilnuje małej w nocy, a później siedzi 8 h w pracy, będąc odpowiedzialnym za różne projekty i biorąc udział w spotkaniach, które się nawet po polsku nie odbywają
jatoszka, Vlinder lubią tę wiadomość
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
To mój mąż tez sie stara, ale nie raz go naciskam zeby bardziej się zajął małym szczególnie w weekend. I w weekendy też w nocy mu mówię żeby on przebral małego czy do piersi go dostawil, a co. Nie mam ciężkiej pracy, ale siedzenie z takim maluszkiem sam na sam 10 godz na dzień jest jednak nużące. Jak już bedzie troszke większy to tez inaczej, predzej z nim pojade gdzieś sama, zabawy będą inaczej wyglądać. I tak już jest o niebo lepiej niż 1.5 miesiąca temu
.
A co planujecie w sylwestra? My mamy zaproszenie do siostry męża gdzie w sumie będą dwie pary ciężarne i my z małym, ale srednio to widzę. Bruno jest jeszcze za mały, inne środowisko nie wiadomo jak zareaguje, a jak bedzie coś nie tak to konieć koncow ja z nim sama zostanę zeby go jakoś uspokoić. Wiec powiemy że możemy wpaść tak max do 21, a sylwester już w domku sami na spokojnie z piccolo. Trudno jakoś mi nie żal, taki etap krotki w życiu. Za rok już inaczej to będzie wyglądać.
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnykuwejtonka wrote:Gdzie Wasi mężowie pracują, że mają czas odpocząć w pracy i w ogóle są w stanie funkcjonować tak?
-
Minns wrote:To mój mąż tez sie stara, ale nie raz go naciskam zeby bardziej się zajął małym szczególnie w weekend. I w weekendy też w nocy mu mówię żeby on przebral małego czy do piersi go dostawil, a co. Nie mam ciężkiej pracy, ale siedzenie z takim maluszkiem sam na sam 10 godz na dzień jest jednak nużące. Jak już bedzie troszke większy to tez inaczej, predzej z nim pojade gdzieś sama, zabawy będą inaczej wyglądać. I tak już jest o niebo lepiej niż 1.5 miesiąca temu
.
A co planujecie w sylwestra? My mamy zaproszenie do siostry męża gdzie w sumie będą dwie pary ciężarne i my z małym, ale srednio to widzę. Bruno jest jeszcze za mały, inne środowisko nie wiadomo jak zareaguje, a jak bedzie coś nie tak to konieć koncow ja z nim sama zostanę zeby go jakoś uspokoić. Wiec powiemy że możemy wpaść tak max do 21, a sylwester już w domku sami na spokojnie z piccolo. Trudno jakoś mi nie żal, taki etap krotki w życiu. Za rok już inaczej to będzie wyglądać.
My w sylwestra albo będziemy sami we trójkę albo u moich rodziców zostaniemy. Dla mnie świętowanie sylwestra to w ogóle jest dziwne, zawsze najbardziej lubiłam albo domówkę i planszówki albo najlepiej nicNa takiej zabawie organizowanej z tańcami jak wesele byłam raz i nigdy więcej
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Hej dziewczyny u nas bez zmian Natalia jest kochana śpi po 10h w nocy bez budzenia się ostatni posiłek dostaje o 20 i śpi do 5-6 , także jestem wyspana , od poniedziałku mała idzie do żłobka A na do pracy naszczescie tylko na 6h dziennie,
A co do świąt to my spędzamy w 3 bo do Polski się nie wybieramy trochę za daleko.Vlinder lubi tę wiadomość