Z brzuszkiem za kierownicą :)
-
Dziewczyny, jestem czynną kierowcą, uwielbiam jeździć autem, ale teraz gdy zrobiło się zimowo zaczęłam się zastanawiać, co zrobić z faktem zapinania pasów? wolałabym z nich nie rezygnować ale obawiam się, że przy jakimś zajściu mogą one zaszkodzić brzuszkowi...słyszałam o takich adaptatorach do pasów dla ciężarnych- ale to dość drobie jest i nie wiem czy warto w to inwestować? czy któraś z was używała/ używa tego?
-
nick nieaktualnyJa jeżdżę autem prawie codziennie. Nie dlatego, że lubię, bo wolę być wożona przez męża, ale nie mam innego wyjścia. Nie używam adaptera, pas jest dokładnie pod brzuchem i nic go nie uciska. Jak zacznie uciskać lub zrobi mi się ciasno to zainstaluję adapter lub zrezygnuję z prowadzenia samochodu, póki co nie ma takiej potrzeby
-
Ja tez do tej pory jezdzilam -prawie codziennie. Zawsze zapinam pasy, jednak to zwieksza bezpieczenstwo
Dolny pas ukladam zawsze pod brzuszkiem a gorny zeby szedl miedzy piersiami, kierownice tez staram sie tak ustawic, zeby nie byla skierowana jakos w strone brzuszka.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
ja od dłuższego czasu po mimo iż wiem, że tak nie powinnam i że nie jest to najlepsze rozwiązanie nie zapinam pasów, gdyż stwierdziłam, że większe niebezpieczeństwo stwarzam, gdy co jakiś czas musiałam je poprawiać, bo po mimo ułożenia pewnie będę musiała na dobre zrezygnować z jazdy samochodem, bo nie będę się mieścić za kierownicą, a tym samym nie będę dostawać do pedałów więc uznałam, że to zbędny wydatek...
-
Podbijam temat
Zastanawiam się nad kupnem adaptera do pasów bezpieczeństwa do samochodu, macie może jakieś doświadczenia?
Mój M nie ma prawka, więc ja jestem jedyną osobą prowadzącą nasz samochód, na wszelkie badania i do szpitala się zawsze wożę sama. Nie jężdzę jakoś szczególnie daleko, ale w ciągu miesiąca uzbiera mi się gdzieś 600-700 km.
I coraz poważniej zastanawiam się nad kupnem tego adaptera. Mój samochód Combo do jakiś komfortowych nie należy. Pasy ile bym ich nie układała i tak mi zjeżdżają na brzuch, mam swojego sporego flaczka (brzuch) ale i tak w czasie jazdy pas ląduje mi na pępku. Najbardziej mi odpowiada ten adapter co prowadzi pas między udami - zwykle jeżdżę w spodniach. Tylko zastanawiam się czy to nie jest tylko gadżet i wydam kasę na "fanaberie" - taki jest zdanie moje M.
Jeśli któraś ma takie cuś to napiście. Na allegro są jakieś za ok. 60 zł, za ponad 150 ale i takie po 350 zł.
Na razie najbardziej jestem za BeSafe...Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
Pinia108 wrote:Podbijam temat
Zastanawiam się nad kupnem adaptera do pasów bezpieczeństwa do samochodu, macie może jakieś doświadczenia?
Mój M nie ma prawka, więc ja jestem jedyną osobą prowadzącą nasz samochód, na wszelkie badania i do szpitala się zawsze wożę sama. Nie jężdzę jakoś szczególnie daleko, ale w ciągu miesiąca uzbiera mi się gdzieś 600-700 km.
I coraz poważniej zastanawiam się nad kupnem tego adaptera. Mój samochód Combo do jakiś komfortowych nie należy. Pasy ile bym ich nie układała i tak mi zjeżdżają na brzuch, mam swojego sporego flaczka (brzuch) ale i tak w czasie jazdy pas ląduje mi na pępku. Najbardziej mi odpowiada ten adapter co prowadzi pas między udami - zwykle jeżdżę w spodniach. Tylko zastanawiam się czy to nie jest tylko gadżet i wydam kasę na "fanaberie" - taki jest zdanie moje M.
Jeśli któraś ma takie cuś to napiście. Na allegro są jakieś za ok. 60 zł, za ponad 150 ale i takie po 350 zł.
Na razie najbardziej jestem za BeSafe...
Ja używałam takiego http://www.gumtree.pl/cp-ciaza-i-karmienie/krakow/adapter-do-pasow-bezpieczenstwa-dla-kobiet-w-ciazy-601261960 - aktualnie już wystawiłam na sprzedaż bo już nigdzie nie jeżdżę. Jak dla mnie dawało mi to niesamowity komfort jazdy i poczucie bezpieczeństwa. Mimo iż nie używałam tego adaptera bardzo często, to miałam kilka wyjazdów po kilkaset km i dlatego zdecydowałam się na jego kupno. Osobiście polecam -
nick nieaktualnyJa od poczatku ciazy jezdze duzo autem po 100 km dziennie i taki adapter zakupilam jakos w 20 tyg ciazy. Bardzo dobrze sie sprawdza i czuje sie bardzo bezpiecznie. Adapter kupilam w sklepie mama i ja w gdansku. Tam istnieje mozliwosc wypozyczenia tj kupujesz nowy, zachowujesz pudelko i paragon i po ciazy oddajesz a oni odliczaja po 10zl za kazdy miesiac wiec wyjdzie jakies 40-50zl a nie oryginalnie 150.
-
Dziewczyny! Do licha! Co to za pomysł, żeby z pasów rezygnować? Powariowałyście? Adapter kupcie! Jak się ma dziecko to się ponosi koszty i są większe wydatki- takie życie! Nie wolno oszczędzać na bezpieczeństwie swoim i dziecka! W razie byle stłuczki bez pasów może dojść do tragedii. Pas musi być zapięty, a żeby nie zrobił krzywdy, nie spowodował np. odklejenia się łożyska nalezy zainstalować sobie adapter. I nie czekać z tym! Niezależnie od etapu ciąży trzeba to zrobić.
-
BeSafe, taki zapinany między nogami. Wygodny! Trzyma pas tam gdzie trzeba. ponad 5000km na ostatniej wyprawie z nim przejechałam, a teraz używam na codzień i jestem zadowolona.szpilka wrote:Kochane jestem na etapie wyboru adaptera i bardzo bym Was prosiła, aby napisać, jeśli możecie jaki wybrałyście i czy jesteście z niego zadowolone.
szpilka lubi tę wiadomość
-
szpilka wrote:Kochane jestem na etapie wyboru adaptera i bardzo bym Was prosiła, aby napisać, jeśli możecie jaki wybrałyście i czy jesteście z niego zadowolone.
Zgadzam się z Bergo i pozwolę sobie jeszcze raz mój post zamieścić
Ja używałam takiego http://www.gumtree.pl/cp-ciaza-i-karmienie/krakow/adapter-do-pasow-bezpieczenstwa-dla-kobiet-w-ciazy-601261960 - aktualnie już wystawiłam na sprzedaż bo już nigdzie nie jeżdżę. Jak dla mnie dawało mi to niesamowity komfort jazdy i poczucie bezpieczeństwa. Mimo iż nie używałam tego adaptera bardzo często, to miałam kilka wyjazdów po kilkaset km i dlatego zdecydowałam się na jego kupno. Osobiście polecamszpilka lubi tę wiadomość
-
Kupiłam BeSafe - używany przez tablice za 80 zł. Na razie testowałam go tylko po mieście. Chwilkę mi schodzi zanim poprawnie zapnę pasy. Muszę przyzwyczaić się do jazdy z nim. Szczerze to spodziewałam się, że pas z adapterem będzie szedł jeszcze niżej. Na pewno mocnej trzyma mi całe biodra prawie do oparcia. W samym pasie chyba delikatnie "zajeżdżałam" niżej - muszę jeszcze raz ustawić fotel. Puki co mam cały czas wrażenie, że mam coś między nogami - myślę że to kwestia przyzwyczajenia.
Dlaczego wybrałam BeSafe - nie ufam rzepom - a ten ma zapinany pas na mocne zatrzaski. Najbardziej bezpieczny wydawał mi się Tummy Shield ale to nie moja półka cenowa
P.S. Dla mnie zapięte pasy bezpieczeństwa w samochodzie to warunek konieczny, abym ruszyła w drogę. Jak ktoś nie chce zapiąć "przecież siedzę z tyłu" to wypad z samochodu i ze mną nie jedzie. Nawet mój oporny tatuś się tego nauczył.szpilka lubi tę wiadomość
Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -