Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Nats wrote:Dziewczyny a nosicie rajstopy ciążowe?
Chce sobie kupić taka grubsza sukienke i potrzebuje do niej rajstop. Takie normalne pewnie beda mega uciskac i zsstsnseiam się nad tymi typowo ciazowymi. Co myślicie?
Ja miałam na weselu ostatnio i było mi bardzo wygoniePodtrzymują brzuszek
Teraz jakoś w biedronce sa w dobrej cenie
Olgierd 04.12.16 - 55cm i 3865g
24.01.2017r - 5500g i 60 cm
07.02.2017r.- 5800g i 62cm
04.03.2017r. - 6300g i 67cm
21.03.17 6600g i 70cm
07.04.17 7kg i 71cm09.05.17- 8kg i 73cm
-
worldbyme wrote:Mnie często strasznie boli Ale staram się pić dużo kefiru i jeść kiszone ogórki czy kapuste
Ja już wszystko przerobilam. Koper włoski czasem mi pomagał, ale ostatnio już nawet to nie działa. Wcześniej nigdy nie miałam z tym problemów. Takie uroki ciazy3500 g 54 cm -
ja odpukac nie mam większych problemów jelitowych...przynajmniej narazie..
kurde a u mnie najbliższa biedronka zamknieta na remont,a też by mi sie przydały..mam jakies od szwagierki-ale nie mam pojęcia gdzie je włozyłam..
a wiecie do kiedy maja byc w tej biedronce? może w czwartek udałoby mi sie podskoczyć..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Dzięki dziewczyny za dobre słowo
dlatego już powoli konczymy robić kuchnie u góry. . Zebym nie musiala schodzic na dół i się denerwowac :p jeszcze tylko drzwi oddzielajace nasze piętro i będę przeszczesliwa
Tez słyszałam, ze w biedronce sa te rajstopyu mnie zadne imprezy sie nie zapowiadaja a do moich sukienek juz nie wejdę wiec w rajstopy nie bede inwestować bo nie ma sensu:p za to szykuje mi sie wesele w kwietniu na święta i też mam dylemat... jakoś nie wyobrazam sobie zostawić takiego maluszka z kimś na całą noc.. tesciowa wymyśliła ostatnio ze mam go wziac ze sobą a po kilku godzinach oni go wezma do domu a my zostaniemy sie bawić. . Nie wyobrażam sobie brac takiego malucha na taki hałas.. moja mama też aie zadeklarowała ze przyjedzie i z nim zostanie ale to sa jednak święta i glupio mi ja w święta zostawiać w domu sama z małym. . Tzn. Pewnie by przyjechała z tata ale i tak jednak tak dziwnie... no nic, zobaczymy
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania
-
Allmita wrote:ja odpukac nie mam większych problemów jelitowych...przynajmniej narazie..
kurde a u mnie najbliższa biedronka zamknieta na remont,a też by mi sie przydały..mam jakies od szwagierki-ale nie mam pojęcia gdzie je włozyłam..
a wiecie do kiedy maja byc w tej biedronce? może w czwartek udałoby mi sie podskoczyć..
Szwagierka dzwonila do mnie w zeszłym tygodniu ze sa w biedronce :p
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania
-
Allmita wrote:ja odpukac nie mam większych problemów jelitowych...przynajmniej narazie..
kurde a u mnie najbliższa biedronka zamknieta na remont,a też by mi sie przydały..mam jakies od szwagierki-ale nie mam pojęcia gdzie je włozyłam..
a wiecie do kiedy maja byc w tej biedronce? może w czwartek udałoby mi sie podskoczyć..
Ja wczoraj kupowałam. Ale w H&M i Rossmanie też sąOlgierd 04.12.16 - 55cm i 3865g
24.01.2017r - 5500g i 60 cm
07.02.2017r.- 5800g i 62cm
04.03.2017r. - 6300g i 67cm
21.03.17 6600g i 70cm
07.04.17 7kg i 71cm09.05.17- 8kg i 73cm
-
Moja mama też jest złota. Potrafi mnie wkurzyć oczywiście ale właśnie tym że jest nadopiekuńcza. Ja tego nie lubię. Wychodzę z założenia że sama poproszę o pomoc jak będę jej potrzebować a moja mama lubi uprzedzać moje prośby
Natomiast teściowa... Szkoda gadać. Już przed naszym weselem pokazała że drugi syn najważniejszy. Zamiast nas w centrum uwagi był on, jego żona i córka. Przez dwa lata się nie odzywała a teraz nagle wielka zainteresowana co u nas słychać. Okazało się jak myśleliśmy - poklocona z drugim synem haha. Jeszcze wymyślila żebyśmy ją odwiedzili. Powiedziałam mojemu że na głowę upadła. Tyle czasu nie chciała nas widzieć a nagle jak rodze na dniach to ma ochotę się spotkać? Na pewno niemowlaka w taką podróż nie wezmę. 500km od nas do niej. Na szczęście jesteśmy z moim zgodni w relacjach z nią i w tym co o niej myślimy i o takim zachowaniu. Mam do niej żal od wesela. Nie dość że nie pomogła w niczym to i na prezent nie mogliśmy liczyć żaden. Przykro nam było i najbardziej nie mogę jej wybaczyć że mój mąż, dorosły facet, czuł się tak skrzywdzony że płakał. To był pierwszy raz kiedy go takiego widziałam. Nie zapomnę jej tego i koniec. Teraz jak jej powiedział że mamy inne wydatki niż podróże to zaproponowała że zwróci nam koszty przyjazdu. Problem w tym że ona ma małą kawalerkę a ja na materacu z dzieckiem spać nie będę. Poza tym... Nie tęsknięDuśka;) lubi tę wiadomość
-
hej
to ja się pochwalę swoim groszkiem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7901209ae174.jpg
Pęcherzyk ciążowy 11,7 mm, co odpowiada 6 tyg. 0 dni. Pęcherzyk żółtkowy śr. 4,7mm. Trofoblast bez cech oddzieleniaSylwia91, Nats, Allmita, Duśka;), ines., Kim87 lubią tę wiadomość
-
Sylwia szkoda słów. . Wiem jak to jest bo u nas też siostra męża jest oczkiem w głowie teściów. . Czasem już mam ochotę im wygarnąć że zamiast przepisywać dom mężowi mogli jej , ja bym wzięła tę kasę którą ona wzięła za spłatę jej i mieszkała bym sobie gdzieś w małym mieszkanku ale mialabym święty spokój. . No ale tak to jest z tesciami. . U mnie przed slubem było wszystko super.. a teraz szkoda gadać
Lilith taaaki kochany groszunioo
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania
-
sandrula wrote:
Lilith taaaki kochany groszunioo
w porównaniu do Waszych groszków, to maleństwo, maleństwoale urośnie!!
ja nie mogę narzekać na Teściów, mają czasami swoje jazdy, ale bardzo nas wspierają, gdy tego potrzebujemy... wczoraj podzieliliśmy się z nimi informacją o naszym stanie i była ogromna radość. Teściowa stwierdziła, że z wrażenia spadnie z łóżka - akurat miała dyżur w szpitalu. No i koniecznie mamy przyjechać.
Powiedzieliśmy, bo stwierdziliśmy,że gdyby stało się coś złego z groszkiem, będziemy mogli na nich liczyć i na pewno będziemy potrzebować ich wsparcia
znajomi poczekają do okolic końca 1 trymestru, ale rodzice to rodziceno i rodzeństwo
ja to najmłodsza jestem, jedyna córka/siostra...to szał, dziki szał!
Sylwia91, Duśka;) lubią tę wiadomość
-
ja tez współczuje relacji....moja teściowa jest na prawde w porządku....ale i tak Za nic nie chciałabym z nią mieszkać..
zresztą z własnymi ukochanymi rodzicami tez nie...po prostu co za dużo to niezdrowo..
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita - dzięki za pocieszenie
Ja się wczoraj dowiedziałam, że koleżanka urodziła dzidzie w 28 tc. Dzidzia bez problemu przeżyła, ważyła 1200 g. Laska miała atak cholestazy ciążowej. Nie wiedziała, że ją ma... Nagle zaczęło ją wszystko panicznie swędzieć, szczypać, kłuć i pojechała to sprawdzić na IP. Ci od razu ją zatrzymali... Miała wyniki mega wysokie... Norma jest do 40 U/L, a ona miała 1500 U/L. Ja póki co mam 87 U/L, ale też potrafi dać w kość te swędzenie i kłucie
Dietę mam i staram się jej trzymać, nie jest mi łatwo, bo mam mnóstwo zakazów, ale czego się nie zrobi dla dobra dziecka... Za leki na cholestazę wydałam całą fortunę, więc żeby wszystko było OK to i dietka musi być. Za kilka dni powtórzę badania wedle zalecenia mojego lekarza prowadzącego. Mam nadzieję, że wyniki nie będą wyższe od poprzednich... Teraz bardzo często będę się widywać z moim ginem, ale to dla dobra Lilianki. Musi Nas mieć pod kontrolą i w razie gdyby nic mi w domowym zaciszu nie pomagało to będzie szpital, a i wcześniejszy poród.
Allmita lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny,
Podrzucam Wam linki do tabelek co można jeść mając cholestazę ciążową. Dieta musi być lekkostrawna i niskotłuszczowa. Nie życzę nikomu tej choroby, ale w razie gdyby kogoś dorwało to tutaj macie czarno na białym napisane co można jeść, co jest dozwolone w małych ilościach, a co jest absolutnie zakazane.
https://zasadyzywienia.pl/dieta-watrobowa-czy-dieta-lekkostrawna-z-ograniczeniem-tluszczu.html
http://www.doctormed.pl/info/dieta/dieta-watrobowa-wolno-jesc-a-czego/
-
Ja mam super teściów szczególnie teściowa jest złota! Mam z nią lepszy kontakt niż z mamą ogólnie z tesciami wiele lepszy niż z rodzicami. Nawet mi się nie chce wypisywać moich rodzicach nie ma sensu się wkur... nigdy mnie nie wspierali nie interesowali się problemami ze zdrowiem wszystko musiałam załatwiać sama zawsze mnie olewali i ja byłam zerem w przeciwieństwie do brata07.04.2017 Alex 3240 g
249 g -> 469 g -> 824 g -> 1018 g -> 1410 g -> 1880g -> 2678g -> 2950g szczęścia
8 sierpnia - dodatni test owulacyjny
22 sierpnia - 2 kreseczki
Aniołek 14.10.2015
-
hej
Bella tulę mocno
Lili cudny grochu
ja mieszkam z teściową co prawda na oddzielnym, tj. ona zajmuje parter a my piętro, mamy osobne łazienki i kuchnie ale i tak potrafi przyjść i mi ciśnienie podnieść. Póki co nic jej o ciąży nie mówiliśmy. Mam do niej mega uraz zwłaszcza po tym jak w czerwcu oskarżyła mnie że to moja wina że poroniłam, że pewnie wzięłam tabletkę wczesnoporonną. Moja teściowa udaje strasznie religijną, codziennie do kościoła chodzi, Radio Maryja non stop włączone + telewizja trwam. A tak w rzeczywistości to ma diabła za skórą, o złotówkę by Cię w łyżce wody utopiła. Mój mąż prowadzi działalność gospodarczą w lokalu będącym częścią domu, to wyobraźcie sobie że co miesiąc płaci swojej mamusi 600 zł za wynajem. Wszelkie rachunki za lokal płaci on (to oczywiste) ale żeby dodatkowo matka pobierała za wynajem to szok. Kiedyś się z nią o to pokłóciłam. Ona nawet nie utrzymuje kontaktu ze swoim bratem co mieszka rzut beretem od nas, tylko o to że przy podziale spadku po ich rodzicach dostał o 5.000 więcej. Jak zaszłam w ciążę z synem to też nic ale to nic nie pytała jak się czuję, czy coś mi pomóc. Wręcz przeciwnie przychodziła i tylko mnie krytykowała, że do karmienia dziecka powinnam mieć jakąś deseczkę podtrzymującą, a że nie powinnam body stosować tylko wiązane kaftaniki itp. Masakra. Zero pomocy z jej strony, ale może i dobrze, sama dawałam sobie radę. Pamiętam, że jak z mężem powiedzieliśmy jej że będzie miała kolejnego wnuka, to zero radości tylko tekst "szkoda" bo ona wolałaby wnuczkę bo ma tylko jedną a wnuków to ona ma już pięciu. Ogólnie zaczęła mówić że lepsze są dziewczynki itp. Jak byłam w ciąży to prosto z mostu powiedziała, że jak dziecko się urodzi to ona się odsuwa, i też tak zrobiła.
A jak mały miał z rok, to powiedziała, że jak chcę iść do pracy to mam niańkę szukać bo ona wnuczkiem się nie zajmie. A przecież ona w domu non stop, bo już nie pracuje, sprawna, zdrowa ... no cóż.
Teraz się cieszę bo jak dobrze pójdzie to na wiosnę ruszamy z budową.
Szkoda mi tylko, że moja Mama nie żyję, to była cudowna kobieta, na pewno pomagałaby na tyle ile się da.
Moja teściowa to potrafi do mnie przychodzić i w gary zaglądać co gotuję, a zwłaszcza w piątki lubi zaglądać aby sprawdzić czy czasem mięsa na obiad nie ma.
Parę piątków wstecz gotowałam leczo, na kiełbasce, wędzonych żeberkach i boczusiu. Przyszła akurat stałam przy kuchence i mieszałam leczo. A ona z tekstem, że na dole czuć że coś pitraszę. Zajrzała w garczek i docinka "widzę że kiełbasa najbardziej smakuje wam w piątki, zapach po całym domu się roznosi a najbardziej zapach kiełbasy" po czym wyszła a mnie krew zalała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 12:59
-
Anula1986 wrote:Dziewczyny,
Podrzucam Wam linki do tabelek co można jeść mając cholestazę ciążową. Dieta musi być lekkostrawna i niskotłuszczowa. Nie życzę nikomu tej choroby, ale w razie gdyby kogoś dorwało to tutaj macie czarno na białym napisane co można jeść, co jest dozwolone w małych ilościach, a co jest absolutnie zakazane.
https://zasadyzywienia.pl/dieta-watrobowa-czy-dieta-lekkostrawna-z-ograniczeniem-tluszczu.html
http://www.doctormed.pl/info/dieta/dieta-watrobowa-wolno-jesc-a-czego/
całkiem sie to kłóci z np dieta w cukrzycy ciążowej..:)mam nadzieje ze nie ma przypadków że wystepuje jedno i drugie....bo wtedy to nie wiadomo co juz jesć...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Sylwia no dokładnie, mnie też niekiedy już krew zalewa jak widzę jak traktują mojego męża..
Szatynko my też mieszkamy na oddzielnych piętrach, jednak teraz dopiero wykańczamy kuchnię więc gotuję jeszcze we ,,wspólnej''... non stop coś nie pasuje, to za słone, to mało słone, to za gęste, to za rzadkie... ogólnie teście lubią zjeść ,,tłusto'' ja znowu nienawidzę tłustego... na przyjazd rodziców i siostry w zeszły weekend w piątek zaczęłam robić gulasz, w sobotę miałam go dokończyć tylko pojechaliśmy z siostrą na miasto na chwile.. wróciłam, mamy jeść obiad a tam pełno skór i jakichś chrząstek z mięsa z zupy.. bo teściu z teściową stwierdzili że będzie bardziej ,,treściwsze''..no nie wytrzymałam i wydarłam się na nich że jak ja gotuje to ma się nikt w moje gotowanie nie wpieprzać..stwierdzili że mogłam sobie ,,powybierać''.. no i nie pomogło bo wczoraj do mojej ogórkowej teściu wrąbał grzyby.. bo gdzieś tam znalazł.. no szlag może człowieka trafić. Już nie mogę się doczekać kiedy kupimy kuchenkę i w końcu będę robić sobie to co chcę...
Szatynko no ale żeby teściowa brała jeszcze 600 zł? ;o toż to rozbój w biały dzień...
Lilith oczywiście , że urośnie! Nawet się nie obejrzysz a już Ci maleństwo będzie skakać w brzuszku
To i ja się pochwalę moim malenstwem z 20 tygodnia:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f584938a0218.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 13:08
Duśka;), Allmita, LILITH.P, szatynka lubią tę wiadomość
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania