Dziewczyny, powiedzcie mi jak to jest ze zmianą lekarza prowadzącego w czasie ciąży. Kartę zakładał mi lekarz, do którego stwierdziłam, że już nie pójdę. Dziś byłam u innego (prywatnie) i u niego chcę zostać, jednak on żadnej karty 'dla siebie' nie założył. Dostałam tylko zdj. USG i skierowanie na badania prenatalne na późniejszy termin. Na kolejną wizytę do poprzedniego lekarza miałam iść 5.07. I teraz nie wiem czy mam iść do 'nowego' w tym terminie czy mogę pójść później.
Wiem, że to pytanie może wydawać się głupie, ale mój poprzedni gin. powiedział mi, że MAM chodzić do niego równo co 5 tyg. żeby wizyty wpisywać w kartę ciąży, żeby nie było później żadnych problemów. No ale chyba tydzień czy półtora nie zrobi różnicy nowemu lekarzowi, zwłaszcza jeśli pokażę mu zdj. z dzisiejszej wizyty.